Skocz do zawartości
Nerwica.com

BROMAZEPAM (Bromox, Lexotan, Sedam)


Lady A

Czy bromazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy bromazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      34
    • Nie
      4
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

MI tez jakies dwa lata temu lekarz przepisał lexotan,

na poczatku byłam bardzo zadowolona, zero lęku w końcu czulam ze moge żyć jak inni. Kazał mi brać po jednej tabletce 3 mg rano i wieczorem. Jednak troche nie posłuchalam się i brałam tylko jedną tabletkę 3mg dziennie. Uznałam, że mi wystarcza. Po paru miesiącach stosowania bez przerwy poczułam ze czuję się znowu tak jak przed braniem leku, a jak w ogóle go nie wezme to juz tragedia. Starałam się odstawić sama, czyłam się jak jakis ćpun z filmu... to było sraszne,

takiego leku nie da sie odstawić od tak sobie zeby go nie brać, wtedy mozna sobie wielką krzywde zrobić. Zaczełam brać z miesiąć 3/4 tabletki poźniej miesiąc pół tabletki, później 1/8 tabletki później 1/8 tabletki co 2 dzień .... tylko tak da się odstawic ten lek ... czyłam tak silny niepokój. Mam nadzieje ze juz nigdy to do mnei nie wróci, poczatkowa nerwica to nic w porównaniu z odstawianiem Lexotanu.

 

Jeżeli lekarz przepisze wam ten lek,

bierzcie go tylko w szzególnych przypadkach,

raz na jakiś czas,

NIgdy codziennie !

Poza tym mam zniszczoną wątorobe teraz,

zresztą cały organizm, szybko się męcze.

Zwykły internista a zrobił ze mnie ćpunkę, i tak dobrze ze brałąm stosunkowo małe dawki, ale zazwyczaj jest tak ze jak komuś 3 mg nie starczają to zaczyna brać 6 mg, ja tak nei zrobiłam, a i tak było strasznie ciężko.

Wole żyć ze swoją nerwicą niż mam być ćpunem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biorę lexotan doraźnie 1/4 lub 1/2 3 mg. Po nim czuję sie dobrze ale boję sie uzaleznienia, choc słyszałam, ze ten lek słabo uzależnia, może się mylę ale dla mnie to bardzo dobry lek choc nie przesadzam z zazywaniem tego leku, pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja brałam lexotan przez 2 tygodnie 1 tabl na noc na początku leczenia, a na dzień rexetin i w ogóle myślałam że ten lexotan to na sen bo wspaniale spałam i budziłam się pełna energii, potem czasami sporadycznie brałam na noc pól tabl i jak mi się w końcu skończyły to się nic nie stało nie odczułam żadnego efektu odstawienia, ale wiele rzezcy mamy w psychice myśląć że to na sen a nie na lęki było ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kilku miesięcy biore Sedam3..czuje sie po nim dobrze, nie odczuwam stanów lękowych...oczywiście, jestem świadoma, że uzaleznia,ale wszystkie leki z grupy benzodiazepin uzalezniaja, czy to Sedam, czy Afombam, a wyboru musimy dokonac sami. Z tego, co wyczytałam, szybciej uzalezniającym lekiem jest Lorafen, czy Clonazemamum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja go biorę w tej chwili równoczesnie z ZOMIRENEM

Jak wezmę czuję się ok, jak nie to jest niestety ciężko..... :cry:

Nie wiem czy bardziej pomaga ZOMIREN czy SEDAM, ale myślę, że ZOMIREN już za długo biorę i nie działa tak jak powinien, a pozatym właśnie powoli go odstawiam, także myślę, że lepsze samopoczucie zawdzięczam jednak SEDAMOWI.

Zreszta kiedyś brałam jako lek doraźny w razie ataku LEXOTAN ,a to jest odpowiednik SEDAMU i działał rewelacyjnie.

Pomagał szybko uspokoić się i wyciszyć, ogarnaił taki błogi spokój, ale NIE USYPIAł-przynajmniej w moim wypadku........

Ale dopóki dajesz radę bez prochów to nie bierz....

Trzymaj się cieplutko i dużo zdrówka!!!!!!!! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biore 6 mg Sedamu co wieczor i powiem Wam ze czuje sie po nim rewelacyjnie,nie mam zadnych lekow,depresji,chce mi sie zyc itd.Lek biore dopiero 10 dni,jeszcze mam na 4 nastepne,co bedzie jak go odstawie-nie wiem,pewnie leki jescze bardziej sie nasila a wtedy znowu pojde do psychiatry i poprosze o Sedam.Ten lek to moj najlepszy przyjaciel w walce z ta choroba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

W okresie ostatnich czterech lat brałem Lexotan w różnych odstępach czasu czasami dwa trzy miesiące później była przerwa i znowu wracałem po trzech,czterech miesiącach dawki też były różne najczęściej 6mg dwa razy dziennie pomagało mi to w stanach lękowych.

Dwa lata temu, kiedy zrobiłem dłuższa przerwę w braniu Lexotanu poczułem jakiś dziwny problem ze wzrokiem brak ostrości, brak koncentracji, jakieś dolegliwości gastryczne, wzdęcia, zaczął boleć kark, ściskanie w okolicy szyi, w uszach świst. Pojeździłem trochę po lekarzach gastrolog endokrynolok zrobiłem badania krwi, USG jamy brzusznej, wynik był taki, że mam stłuszczoną wątrobę mam wysoki cholesterol i trujglicerydy poza tym wszystko było w normie. Lekarze nie bardzo wiedzieli jak mi pomóc kazali zastosować dietę,dużo ruchu i przepisali ziołowe leki na wątrobę. Oczywiście zastosowałem się do zaleceń lekarzy, ale dolegliwości nie ustępowały zacząłem brać znowu Lexotan objawy częściowo ustąpiły do czasu, kiedy ponownie zrobiłem przerwę, i tak na przemian. Dwa tygodnie temu, gdy poczytałem w Internecie na temat benzo powiedziałem dość kończę z tym świństwem i przestałem brać na dobre. Dzisiaj czuję się fatalnie w głowie mi się kreci , w uszach dzwoni,dławi w gardle, czuję bul w lędźwiach, bolą mięśnie nóg,barku, czuję bul w żebrach, a największą dolegliwość jest ze strony układu pokarmowego, boli cały brzuch, niesamowite wzdęcia, przelewanie się w jelitach, pocę się ,towarzyszy temu wszystkiemu niepokój. Zastanawiam się czy Lexotan może aż tak uzależniać, czy te w/w objawy mogą być spowodowane odstawieniem leku, Może ktoś miał podobne problemy z tym lekiem jestem bardzo ciekaw .

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj bolo10,

Ja odstawiłam Lexotan ponad 2 miesiące temu. Brałam go około rok. Na początku w dawce - 1 tabletka, potem- 1/2 tabletki a pod koniec brania, jakieś 3 miesiące - 1/4 tabletki. Lexotan brałam razem z Zoloftem. Niecały tydzień po odstawieniu leku, wychodząc z samochodu, poczułam silne, jakby drągiem, uderzenie w potylicę. Ze strachu zdrętwiały mi kończyny dolne i powrócił nerwicowy lęk o życie. Od tamtej pory mam naprzemiennie silne bóle w okolicy potylicy, karku, ramion, odcinka lędzwiowego kręgosłupa. O dziwo, do początku marca, nie towarzyszyły tym objawom natrętne, nerwicowe myśli. Byłam w środku spokojna. Dopiero, pewnej niedzieli, kiedy ból lędzwiowy był bardzo silny rozkleiłam się. Zaczęłam płakać. Doszła do tego zwykła, ludzka złość, że powraca ta cholerna nerwica!!!

Byłam u neurologa z tymi męczącymi bólami. Dowiedziałam się, że Lexotan jest benzodiazepiną i niestety uzależnia. Nie wolno go też natychmiastowo odstawiać, tak jak to ja zrobiłam. Mam skierowanie na prześwietlenie kręgosłupa, ale otrzymałam Doxepin na lżejsze znoszenie objawów odstawiennych

Wniosek jest taki, że lekarze za pochopnie przepisują Lexotan. Tak, szybko niweluje objawy nerwicowe, ale jest bardzo zdradliwy. Moja Pani psychiatra, mimo, że wiedziałam iż mam jaskrę przepisała mi to dobrodziejstwo. Nie poinformowała mnie też na wizycie, aby przyjmować Lexotan krótko, a nie tak jak w moim przypadku prawie rok.

Coż Nam więc pozostaje?

Przetrzymać z zaciśniętymi zębami "odwyk lexotanowy", z nadzieją, że dla Nas też zaświeci słońce ;-))).

Wiem ,że jest to bardzo trudne. Ja bardzo się męczę. Czasami wydaje mi się, że tego wszystkiego nie zniosę. W tych najgorszych chwilach mówię sobie "człowiek jest mocny"

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę sukcesów w walce z nerwicą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Głowa do góry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Jestem Nowy na forum i raczej sie nie znam

Wiec choć wysyłam odpowiedz to będzie pytanie :P

Potrzebuje silnego leku nasennego myślałem o uspokajającym ale ale one mnie nie uspokajają tylko powodują fizyczne zmęczenie lek nie znika Tylko ruszyć sie nie mam siły

i nerwy psychiczne są nadal No ale wracając do tematu Poszukuje slinego leku nasennego takiego który by mnie uśpił niczym narkoza Mam poważne problemy ze snem potrafię nie spać 3-4 doby a jedna z tego przyczyn są hałasy jaki mnie otaczają sąsiedzi,ich psy itd.

hałasują cały dzień Ja sie udzę i dostraje napdu wsciekłosci potem już nie spię

a dodam jeszcze ze wolę funkcjonować w nocy W dzień jestem przytłoczony chyba wielu z nerwica i depresją tak ma Muszę mieć coś co mnie uśpi nawet jak będę cały roztrzęsiony albo jak będą jakieś hałasy dookoła Lekarz przepisał Mi jakieś leki nasenne tym najsilniejszym z nich miał być Imovane ale to było gówno kiedyś wziąłem 8 tabletek naraz i spałem potem 5 godzin obudziłem sie nawet nie czułem ze coś wcześniej brałem

a poza tym i tak chyba wtedy nie spałem juz 21 godzin Wiec efekt żaden Inne rzeczy co mi przepisał tak sam albo gorzej bo to uspokajacie były Był Jeszcze chyba Luminal ale to tez słabiutki . Słyszałem ze Lexotan jest strasznie silny jako środek nasenny Ale po tym co tu czytam i po informacjach w necie mam wątpliwości

Co byście polecili? Temu lekarzowi nie ufam A Innego psychiatry w moje miejscowości nie ma. Poza tym on mi chyba już nic nie przepisze Ale wolę widzieć czego szukać

Czy Lexotan to cos mocniejszego niż Imovane Loxetan czy weronal?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Przedwczoraj mój lekarz zmienił mi dotychczasowe dawkowanie:

Rano - Xanax SR 0,5 mg

Po 2 h od Xanaxu - Afobam o,5 mg

Po południu - Afobam 0,5 mg

Wieczorem lub "na noc" - Xanax SR 0,5 mg...

Dawkowanie od wtorku zmieniło się tym, że zamiast Xanaxu SR 0,5 mg rano dostaję Sedam 6 mg z zaleceniem, by jeśli będzie lepiej, to wieczorną dawkę Xanaxu mam odstawić. Tymczasem coś się znowu dzieje.

Rano po przebudzeniu czuję się doskonale, ale tak jak było "poprzednim" dawkowaniem - z upływem dnia czuję się coraz gorzej. Pojawiają się tak ataki paniki, byle głupota wytrąca mnie na tyle z równowagi, że odnoszę NA POWAżNIE wrażenie, że coś u mnie z tym układem serotoninergicznym chyba jest nie tak.

Bo skoro Bromazepam nie działa to coś chyba jest nie tak. Może na tę moja nerwice lękową mają wpływ papierosy i 2 razy dziennie wypijana kawa? Nie mam siły juz chodzić do mojego lekarza. Co robić????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec stwierdzam,że sedam jest naprawdę dobry wczoraj go dostałem a dziś już pierwszy raz zażyłem.Działanie odczuwalne po ok.40 minutach od wzięcia.W porównaniu do elenium(bo wcześniej byłem na elenium) jest o 100% skuteczniejszy!

Szkoda jednak,że jest podobno silnie uzależniającym lekiem a więc stosować go najlepiej doraźnie...... ;)

 

Warto zauważyć ,że sedam jest "benzo" , a więć działanie ma prawie natychmiastowe(po kilkudziesięciu minutach).To nie antydepresant ,na którego działanie trzeba czekać tygodniami,dlatego dziwię się osobom,które biorąc go dłużej nie odczuwały żadnego efektu.Moim zdaniem jest to dosyć mocny lek!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze że dziwna sprawa z tym Twoim leczeniem.

A jak długo masz zażywać te leki i czy oprócz nich zażywasz jakieś antydepresanty?Benzodiazepiny stosuje się z reguły doraźnie wraz z antydepresantami gdyż one silnie uzależniają i nie nadają się do długotrwałego leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem właściwie zszokowana, nie dość ze Xanax i Afobam to ten sam składnik czynny więc na co dwa różne leki to ja nie wiem.......poza tym Alprazolam zwykle stosuje się jak napisał RafQ, doraźnie bo trzy razy dziennie jak dla mnie to poprostu szok.....do tego kolejna benzo sedam........ja bym się bała chyba tyle benzo na raz brać...w ogóle ile Ty już to bierzesz? przecież to uzależnia jak diabli......

Żadnych antydepresantów do tego?

Eeeee radziłabym zmienić lekarza jednak........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się w głowie nie mieści "leczenie" samym benzo w różnych postaciach. Po pierwsze - antydepresant, a nawet dwa: rano nakręcający, na wieczór nasenno-wyciszający. Po drugie, gdyby niepokój wciąż był silny - jakiś lekki neuroleptyk w małych dawkach na wyciszenie. Benzodiazepiny - doraźnie w razie ataków. Antydepresanty stosuje się obecnie w praktycznie każdym schorzeniu nerwicowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×