Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Źle się czuję, wchodzę na SSRI i jak wiadomo na początku tak bywa.....dobrze, że jutro na 9 już terapia.......może pani psycholog pomoże....

Stres, mdłości, stres, mdłości......brak apetytu, chudnę...(no dobra, to się przydaje)....a tu od poniedziałku do pracy...... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle się czuję, wchodzę na SSRI i jak wiadomo na początku tak bywa.....dobrze, że jutro na 9 już terapia.......może pani psycholog pomoże....

Stres, mdłości, stres, mdłości......brak apetytu, chudnę...(no dobra, to się przydaje)....a tu od poniedziałku do pracy...... :roll:

 

Spoko, przytyjesz. Ja tylko na sertralinie schudłam, teraz na SSRI w ciągu 3 miesięcy 6kg przytyłam a w pierwszym miesiącu brania spadło mi ok 4kg. Bierzesz benzo?

 

lubicie kadzidla?? :smile:

Bardzo. Ale wolę świeczki zapachowe. Kawa, cynamon, czekolada, wanilia... Mmm :105:

A ja wczoraj kupiłam taki bajerancki odświeżacz do kibelka, wrzuca się go do spłuczki i niebieska woda leci :twisted: hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Balbina^^, Na razie nie biorę, jakoś się trzymam, ale mam dość telepy i w związku z tym jak będę się źle czuła mam zamiar zarzucić 0,25 benzo - tyle na mnie już działa wiec nie podnoszę dawki. No chyba jedząc tyle przez tydzień - dwa, 0,25 dziennie się nie uzależnię.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Balbina^^, Na razie nie biorę, jakoś się trzymam, ale mam dość telepy i w związku z tym jak będę się źle czuła mam zamiar zarzucić 0,25 benzo - tyle na mnie już działa wiec nie podnoszę dawki. No chyba jedząc tyle przez tydzień - dwa, 0,25 dziennie się nie uzależnię.....

0,25mg to tak maleńka dawka że wg mnie nie masz na co czekać! Ja pierwszy raz przy ssri dostałam na dwa miesiące 2mg (!) benzo dziennie, w tym 1mg clonazepamum i 1mg xanaxu sr. Biorąc 0,25 mg przez tydzień to tak jakbyś brała witaminę C. Teraz przy ssri dostałam xanax sr 0,5mg na dwa tygodnie. Nawet minimalnie nie odczułam. Choć na mnie w sumie benzo niezbyt działało przy wkręcaniu się ssri, a raczej- bez niego byłoby żle a tak było średnio ok.

 

Balbina^^,

 

A Ty co w koncu, nic nie piszesz czy bierzesz cos nowego czy dalej meczysz ten Esci ?

Męczę esci. Rodzinna mi wypisała teraz na miesiąc od dzisiaj, nie mam nawet czasu iść do psycha! Sama nie wiem co z tym robić. W sumie gdyby nie to że przytyłam to byłoby całkiem spoko... Jakoś tak się unormowało w miarę dobrze.

 

ladne imie dla jaszczurki: lisko :)? to po finsku znaczy wlasnie jaszczurka :P

 

Ładne :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, weźcie mnie nie straszcie tym uzależnieniem, ja przez tydzień brałam do 40mg cloranxenu i teraz już ze dwa 2mg xanaxu sr... :roll::oops:

 

Balbina^^, ja się będę kłócić jutro o odstawienie esci. I nic mnie nie obchodzi, bo nie działa (a biore elicee 20mg...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja esci biorę od 19 maja. Ma jakieś tam minusy, ale generalnie działa. Nawet natarczywe bóle głowy mi przeszły w sumie.

 

 

Chyba mogę się pożegnać z weekendowym wyjazdem. Musiałam dobrać jedno zamówienie do sklepu, 500zł poszło... Nie stać mnie na wyjazd :-|:why:

Kolejne urodziny będą do dupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wróciłam z jogi :mrgreen: przeżyłam :mrgreen:

na początku ostra derealka - czułam się jakbym grała w jakimś filmie, albo jakby mnie tam wcale nie było.

pan zapytał na dzień dobry, czy cierpię na jakieś choroby, a ja mu na to, że owszem i powiedziałam prawdę.

na początku krótki relaks, oczywiście zero koncentracji, zero relaksu. przy ćwiczeniach poczułam jak bardzo inaczej czuję jogę po takiej przerwie i jak kiedyś mimo wszystko byłam bardziej "podatna". paweł (trener) kilkakrotnie mi poprawiał ramiona, bo trzymałam je ciągle spięte, wysoko. ćwiczenia bolesne, ale przyjemne.

końcowa relaksacja szła mi lepiej, do momentu, jak powiedział, że nasze ciało się teraz robi bezwładne, i pomyślałam, że cholera, coś takiego to ja miewam średnio dwa razy dziennie. automatycznie oddech mi się przyspieszyć, zaczęłam się wiercić i otwierać oczy.

powiedział mi później, że gdy czuję lęk nie muszę zamykać oczu, obserwował mnie trochę.

tak się w ogóle składa, że to jest mąż mojej terapeutki :)

 

cieszę się, że byłam, mój kręgosłup mi jest za to wdzięczny.

no i jestem dumna z siebie. powiedział mi, że samo przyjście to dla mnie 50% sukcesu.

 

potem jak wyszłam, czułam się rozedrgana, stres wyszedł, bo tak bardzo się tego bałam.

teraz po kąpieli już jest lepiej.

zobaczymy co mnie będzie jutro boleć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś miałam plan idealny pójść na badanie głowy na oddział ratunkowy a mnie tam wyśmieli jak powiedziałam że mi mózg pływa i nawet im pokazałam co robi że tak pęcznieje, ja nie wiem czy oni myśleli że żartuję a ja naprawdę nie mogę się uczyć!! a w sobotę mam egzamin a oni mi mówią że mam iść do lekarza rodzinnego i on mnie skieruje do neurologa albo psychiatry. Fantastycznie! I dwa miesiące mam się jeszcze męczyć kiedy ktoś mi w końcu pomorze a ja już nie mogę. Nikt mi nie chciał pomóc a ja cierpię i później jeszcze pani z tego oddziału na ulicy mnie widziała po kilku godzinach i się pytała czy nadal mózg mi wypływa! A ja nawet nie mówiłam że wypływa tylko że pływa!! I już mi jest tak niedobrze że mam wrażenie że zaraz zwymiotuję albo się przewrócę i do tego się trzęsę i uczyć nie mogę. Tragedia. Beznadziejny dzień, jutro pójdę do lekarza po skierowanie do kliniki bo z tym bólem niedługo zwariuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Kasiu, ale fajnieeee... Też chcę na jogęęęę!!!! :mrgreen: Obiecałam sobie, że jak znajdę w końcu stałą pracę to się zapiszę. :D

A wiesz, ja też tak mam - jak na sesji kiedyś terapeutka poprosiła, żebym zamknęła oczy i coś tam sobie wyobraziła to nie mogłam - ja w ogóle nie lubię mieć jakoś zamkniętych oczu, zaczynam je wtedy otwierać, kręcić się, jestem jeszcze bardziej niespokojna. To dziwne uczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×