Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD Choroba Afektywna Dwubiegunowa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Specjal - uwierz mi chciałbym mieć "zwyklą" depresję.Ja od początku wiedziałem,że to nie jest klasyczna depra a ze względu na to,że ja z reguły dobrze się maskowałem lekarze nie traktowali mnie zazwyczaj poważnie.

Ten "wirtualny świat" jak to określiłeś mam od 6 lat praktycznie non stop z bardzo krótko trwającymi niewielkimi prześwitami normalności.

Na początku mnie totalnie wyje..ło w kosmos.Miałem straszne jazdy z objawami psychotycznymi.Lęk był tak silny,że nie mogłem spać a jak już się budziłem,to nie mogłem wstać z łóżka (a co dopiero wyjść z pokoju).Trząsłem się ze strachu i przerażenia przez pare miesięcy nie wychodząc z domu i modliłem się o szybką śmierć.Jakoś się przemogłem i poszedłem do psychiatry.Dostałem antydepresant+benzo+neuroleptyki a lęki nawet lekko się nie zmniejszyły.Z czasem to się unormowało,ale bardziej dlatego,że ja nauczyłem się blokowac pewne myśli zaraz po ich pojawieniu się (zamiast myslec i nakręcać się).Wtedy przy zerowej tolerancji musiałbym wziąć pół opakowania xanaxu żeby moje lęki ustąpiły.

Leczyłem się i jakoś się niby układało,ale w domu mnie naciskali żebym na siłe chodził i szukał pracy.Napier..lali mnie co chwile - więc chodziłem - w półśnie,odrealniony z lękami i objawami psychotycznymi.Po wizytach w różnych chorych zakładach (gdzie wyzysk byl na maksa) z reguly rezygnowałem po 1 dniu (lęki i przerażenie były nie do zniesienia) a w domu oczywiście pretensje,że nie chce mi się pracować i żebym "wziąl się w garść" hehehe.

Wkońcu udalo mi się znaleźć bezstresową pracę w fajnej firmie.Oczywiscie na dzień próbny poszedłem tym razem na dużej ilości benzo i od pierwszego dnia wiedziałem że dobrze trafiłem.Po prostu dobrze mnie traktowali i to mnie zmotywowało i dodało pewności siebie.Gdy firma się rozwinęła i nastawili się na wyzysk (wcześniej tak nie bylo),zrobił sie ostry zapie..ol to ja już bylem na tyle pewny siebie,że radziłem sobie bez problemu.Potem wkręciłem się na dział magazynowy i chociaż płace są jakie są,to bardzo lubie tą robote.Paradoksalnie najlepiej sie czuje w pracy i bez niej chyba bym sobie kule wpakował ;) .Gdy mam kilka dni wolnego,zaczynam niepotrzebnie myśleć i pojawiają się problemy z motywacją (no chyba,że złapie mnie hipomania to jest jazda bez trzymanki bez względu na miejsce w którym przebywam hahaha)

 

Teraz gdybym szukał pracy ci ulizani frajerzy (niby-szefowie dziedziczący firmy np. po swoich starych) mieli by problem.Łatwo by mnie nie ustawili i nie podporządkowali.Kiedyś z podkulonym ogonem zwiewałbym,gdy goście by po mnie jechali - teraz ja bym jechał po nich!

 

Ogólnie kilka dni (w tym dzisiejszy) pod znakiem deprechy i besilności.Ale mam nadzieje ze to chwilowe.

Ku..a ale sie rozpisałem.Zmykam na trening,będe potem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafQ,

 

Niesamowite jakim cudem miales tak silne stany lękowe w poczatku choroby...Koszmar... Dobrze, ze teraz sie unormowalo na tyle, ze na 1mg Clona sobie radzisz na lajcie...dobra wiadomosc...

 

Na takie stany lękowe to dawniej by dali pewnie Barbiturany- a to by na pewno podzialalo ^^.

 

Dobrze, ze nie dawali Ci Haloperidolu albo Chlorpormazyny, bo to tez sie daje na takie mega zespoly lękowe...

 

 

No teraz masz zawsze jeszcze do wyprobowana Heminervin (ponoc bardzo mocno przeciwlękowy lek), Neurontin czy za chwile bedzie pewnie ta pigulka odwagi juz dostepna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

specjal... ja znalazłam to forum wpisując coś w stylu: kto wygrał z chad ;) tak więc to musi być prorocze inaczej być nie może ;) a całkiem serio ja w "innym" świecie spędziłam znaczną część swego dotychczasowego życia, problemy zaczynają się faktycznie wtedy kiedy przeszkadza to sic! funkcjonować a wcześniej czy później to następuje.Będe sie upierać co do tego że C2H5OH lekom przeszkadza delikatnie rzecz ujmując - można sie kłucić co do ilość i etc ale nie o to tu idzie.Regularne picie może jedynie pogłębiać chorobe i tak to w skrócie wygląda.Różne są przypadki. Jedni wychodzą długo, inni krócej zależy od szeregu czynników.Jedni sobie radzą z pewnymi objawami inni nie i w zasadzie średnio da sie to zmierzyć bo nawet dawki leków tutaj na nic nie wskazują, bo tolerancja jest indywidualna.Ważny jest lekarz który Cie długo zna, im dłużej tym lepiej.Dobry lekarz zna Cie lepiej niż Ty sam ;) no i Twoje nastawienie - To co robisz.Ja z naprawde głębokiej depresji wychodziłam rok zmuszając sie do wszystkiego, chodziłam co dzień z psem 3km przez ten rok, wcześniej zmuszałam sie do wstania, starałam sie chodzić na bieżenie bo biegać w terenie to była niemożliwość i wszystko "na siłe", starałam sie postępować ze sobą racjonalnie.Wierze że wiele od człowieka zależy.. w końcu to istota człowieczeństwa. Wszystkiego Dobrego

 

[Dodane po edycji:]

 

RafQ ciekawe bo ja też sie dobrze maskowałam i chyba nadal maskuje dlatego tu jestem min żeby coś "poustalać" i przyanalizować sobie z deka ;) no i też staram sie nie nakręcać tylko blokować pewne myśli mhy.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba wszystko jasne-zaczelam od 50.

 

 

OMG jakbym zaczynał od takiej dawki,to pewnie by mnie nieźle poskładało.

A jaką masz ustaloną dawkę docelową?

 

Robert - boks to przeżytek i niedługo odejdzie do lamusa :twisted: .

 

Gdybym miał z 10 lat mniej i dobre zdrowie atakowałbym trening przekrojowy (BJJ,Boks,Muai Thai,Zapasy) czyli ogólnie rzecz biorąc Mieszane Sztuki Walki - w tej chwili najszybciej rozwijający się sport na świecie.

Nie mylić z szopką,którą odwala ostatnio KSW - Pudzian,Najman,Butterbean czy Saleta bo to nie zawodnicy MMA tylko znane osobistości bawiące się w ten sport.Chcą zyskać rozgłos i to im się udaje,ale jednocześnie stawiają w cieniu swoich najlepszych fighterów (z prawdziwego zdarzenia),co dla sportu jest niezbyt korzystne.

 

Prawdziwe maszyny do zabijania są za oceanem czyli UFC i ewentualnie Strikeforce.

Tak BTW jedyny polski przedstawiciel w elitarnej organizacji to Tomek Drwal z Krakowa.Jutro walczy na gali Ultimate Fight Night więc trzymajmy kciuki :smile:.

 

[Dodane po edycji:]

 

P.S.

 

Robert pisales o napieciu itp.Nie wiem o co Ci dokladnie chodzilo,ale niewazne nie wnikam.Chcialbym polecic na rozluznienie i odprezenie lek o nazwie Pridinol lub Akineton.Stosowane przy leczeniu leptykami,w rehabilitacji po urazach miesni,stawow i innych kontuzji.Jest calkowicie bezpieczny i nie uzaleznia.

Tylko nie łykać wysokich dawek,bo można mieć nudności + objawy psychotyczne ;).

W niskich dawkach (5mg jednorazowo) jest genialny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Specjal

somatyczne-permanentna kula w gardle, bóle głowa

psychotyczne-nie wiem czy do tego się zalicza derealizacja ma granicy zaćpania,totalnego zidiocenia.

Co masz zdiagnozowane?leczysz sie czy nie?

Jak sie tak podle czujesz,to co Ci szkodzi wrzucac jakies leki? Gorzej raczej i tak byc już nie może

Kurcze, ja od kilku dni mam znów tą kule w gardle. Straszne g.ówno....Globus hystericus. Uciązliwy shit.

Głupia nazwa,heheheheheh, "hystericus" -mi to sie kojarzy z hipohondrią,hehehehe i jest "niemęskie" hehehehehehhe :D:D:D:D

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawy somatyczne psychotyczne mhy Teraz to chyba trudno odróżnić efekty uboczne leków od tych objawów ale ból głowy, napięcie, drętwienie nóg.

Może Ci sie wydawać że Cie coś boli albo faktycznie Cie boleć teraz zgaduj zgadula ;) sorry to taki wisielczy humor :pirate: Trzymaj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlaśnie sam nie wiem na co jestem chory i to jest najgorszy problem a wedlug lekarzy jestem zdrowy fizycznie.No jasne że sie lecze biorę solian z symfaxin er

 

[Dodane po edycji:]

 

Robert a jak u ciebie też wegetujesz?Najgorsza jest na niemoc i gnicie w tym bagnie.

 

[Dodane po edycji:]

 

I właśnie robiłem jakieś tam badania psychologiczne itp i wyszło że jestem świrem.Co do tego bólu głowy i kluchy to też to mam ale to i=nie jest wcale takie uciążliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy u mnie wystąpiły objawy psychotyczne,ale całkiem prawdopodobne.Pamiętam jak dziś - leżałem w łóżku i kumpel przyszedł nudząc i wyciągając mnie do hipermarketu.Pojechałem więc z nim (trzeba było jechać autobusem).Pomijając paniczny lęk i to,że sam nie wiedziałem czy jestem w tym autobusie czy mnie nie ma widziałem bardzo zniakształcony obraz świata-a raczej to co z niego zostało.

Wszystko ogarniała ciemność,panował chaos a ludzie nie byli tak na prawdę prawdziwi - widziałem ich jako cienie.Cienie jadące w autobusie-widmo zmierzającym wprost do piekła.To bylo ku.wa straszne i tak mnie przerazilo,że dostałem ataku kaszlu (cierpie też na astme i dostałem dusznosci).W supermarkecie oczywiście nic nie kontaktowałem-snułem się na kumplem który prowadził drogę tak aby się nie zgubić.Reszty nie pamiętam.

Jeżeli to nie była psychoza,to co to było?

Może Dystymia,którą mi potem zdiagnozowali hahaha ;) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja psychoza 2 lata temu była klasyczna pod tytułem "ja Ci tu dam.."Rozwijała sie dosyć długo jak myśle, byłam w jakimś świecie który ciągnął mnie za sobą coraz bardziej.I tak starałam sie jakoś "dowiedzieć" co jest prawdą a co nie i po swojemu sobie "poradzić" z tym samodzielnie.Coś mi "mówiło" że mam pokutować za grzechy tego świata albo że papież należy do sekty - a ja sie zastanawiała czy to może być prawda ehh. Bardzo silnie targało mną żeby np wstawać podczas podniesienia jak już byłam w kościele albo tp zrobiłam tak raz może ale jakiś rozsądek na szczęście był.Ostatecznie pojechałam do sióstr i powiedziałam im że chyba mam powołanie :angel: a jak nie mam to nie wiem żeby mi powiedziały co robić.Siostry stwierdziły że powinnam sie leczyć a ja z niedowierzaniem brnąc w to dalej nie biorąc leków lazłam jak ta owca pod stryczek. Przestałam jeść, odzywać sie.Matka nade mną płakała żebym zaczęła brać leki bo sie wykończe. A ja jej coś pisałam na kartkach.Ale nie wsadziła mnie do szpitala na siłe, za co jej jestem wdzięczna bo jakoś cudem miłość do niej zwyciężyła czyli powiedziałam że będe jeść i sie "truć" bo jej na tym zależy.Nie wiem co mi dawano zaczęły sie "trzepania" po lekach i wycie i takie inne, zwierzęcy strach, trauma pozostała do dziś - nie zostało to przepracowane.W każdym razie dopiero w tej granicznej psychozie która mogła sie skończyć zagłodzeniem i całkowitą utratą kontaktu z rzeczywistością - coś mnie Tknęło na tyle że moje życie sie zmieniło. Pozdrawiam

 

[Dodane po edycji:]

 

Ale nic nie ma sie co smucić :<img src=:'> special co to były za badania? Jakie dostałeś pytania? Napisz coś o objawach może sie i Ciebie zdiagnozuje ;) hehe pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...potem była depresja przez rok i wychodzenie z niej wtedy miałam duże dawki antydepresantów od ale znowu szybko chciałam schodzić z leków - chciałam walczyć.Jak na to patrze z persepktywy czasu to coś jak pokazanie sobie że sie nad sobą panuje, że się jest panem ( tu panią ;) ) własnego losu, brak pokory doprowadził mnie do takiej sytuacji taka prawda i brak świadomości że jakby to powiedzieć "choroba chce żeby człowiek leków nie brał" Z ciężkiej depresji wyszłam jak lekarz stwierdził szybko - po tym roku orki na ugoże ;) obecnie mam 150mg stimulotonu i podtrzymującą dawke rispoleptu - lekarz twierdzi że powinno być więcej no ale ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katrin34, to jak to z Tobą jest-masz CHAD czy nie?

Z tymi ranami to mnie przerazilas,choc i tak mam cale cialo pocięte wiec co za różnica ... :-| Nie jest drogi,kilkanaście zlotych kosztuje.Jak na razie okropnie sie po nim czuje,no ale zobaczymy :).

 

 

Raczej mam tak psychiatra powiedział... Nie chce cie straszyć kochana z tego co słyszałam to ze to rzadkość straszna zresztą nikt z forumowiczów nic nie mówi ze miał problemy ze skora nie? wiec miejmy nadzieje.. tylko się martwię ze tak sie po tym źle czujecie... a jakie macie objawy?? te negatywne znaczy się? Pozdrawiam ::):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam coś ze skórą,ale nie skojarzyłem tego z lamo.Musze iść do dermatologa jak najszybciej bo jest to bardzo uciążliwe :? .

Ja jestem alergikiem i często miałem różne dolegliwości skórne tak więc nie łącze tego z lamo.

Zobaczymy jak bedzie.

 

A co do negatywnych objawow po lamotryginie to opisywalem wcześniej - nerwowość i nasilone objawy choroby przez pierwsze dni brania i zwiększania dawki.Potem żadnych uboków nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aa.. Siedze przy kompie dziś więcj sie udzielam ;) a serio to o tym już była mowa jak czytałam wcześniej ale

 

http://www.science20.com/news_articles/longchain_omega3_fatty_acids_may_reduce_risk_psychotic_disorders

 

zamierzam to stosować więc... Po krótce badano zastosowanie kwasu omega 3 w zapobieganiu ( tam jest mowa w ogóle o chorobach psyche, ale gdzieś mi umknął był też artykuł który mówił o tym że szczególnie na CHAD to jest wskazane, jeszcze do poszukam kiedy) i tak bierze sie 1.2g tego kwasu co prawda eksperyment trwał tylko rok bo jednej grupie dawano tylko placebo i uznano to w końcu za "niehumanitarne" czy coś. W każdym razie jak znajde docelowo wyniki eksperymentów w związku z CHAD to dam znać. Efektów ubocznych jako takich nie ma.Pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha niezłe.Tak przy okazji 80% leków bez recepty (nervosol ;),wyciąg z dziurawca czy deprim) kompletnie nic nie pomagają,a kosztują więcej niż niektóre antydepresanty.

Dla przykładu - jak zacząłem chorować to kupiłem sobie jakieś kapsulki uspokajające extra mocne FORTE.Zjadłem kilka - i nic.Więc po 3 godzinach bez żadnej reakcji wciąłem całe pudełko w nadzieji,że da mi to jakieś ukojenie.Nic z tego - czułem się jakbym kompletnie nic nie zażywał.

Sprzedają takie rozreklamowane gówno w aptekach i tylko zbijają kase.Żenada.

 

Jedyne leki bez recepty,które kupuje to rutinoscorbin,efferalgan i sebidin na gardło.Ale to w okresach zmian pór roku,bo wtedy organizm jest podatny na różne typy przeziębień itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście

moj synek mial katar, wiec po drodze z przedszkola kupiłem "coś na katar". dali mi otrivin za ponad 10 pln. Spoko. Do momentu kiedy to nie zobaczylem w domu , że mam w szafce tyle samo kropli do nosa "xylometazolin 0,05 % " ktore kupilem za 1,70 pln. Skład Otrivinu reklamowanego w TV- Xylometazolini 0,05 %

złodzieje

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam sobie chcecie.Ja to jadłam w mniejszej dawce. Czytałam raport z kliniki ( w Kolorado to chyba było ) z ich serwera i wyniki były naprawde dobre tylko czas - jedynie 12 miesięcy. W każdym razie będe mieć poczucie że robie co sie da. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd przekonanie że wszystko co z tej "hameryki" jest takie git, świetne, nowoczesne itd....z Doktora Housea ??

tam są jeszcze większe malwersacje, megaafery, wałki i inne cuda niz w całej europie razem wzięte..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nom masz sporo racji,chociaż chyba tam tego aż tak bardzo nie widać ze względu na zarobki przeciętnego obywatela USA.Natomiast bardzo interesuje mnie prawo,które dopuszcza do sprzedaży różne leki w Rosji.Macie przykład Afobazolu,a gdzieś czytałem (nie wiem może to tylko plotka) że można też u nich kupić niektóre SSRI bez recki :smile: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że można też u nich kupić niektóre SSRI bez recki

Apropo SSRI, ktoś ostatnio tu stworzył temat, który wylądował w koszu na temat mocy SSRI, czyli Sam Się Ratuj Idioto :mrgreen: Nie mogę z tego tekstu, a od dwóch tygodni sam leczę się SSRI, po 4 latach prób radzenia sobie na własną rękę, ale jak narazie to nawet skutków ubocznych to nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×