Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)


mikolaj

Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      84
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Jednakowoż,

 

Ja tez bym sprobowal Seroxat albo Fevarin wpierw - bardzo dobre leki.

 

Anafranil - to co prawda niekwestionowany krol antydepresantow i lekow na NN, ale jest mocny, bardzo mocny - po co od razu z grubej kichy ?

 

Tak dziala on przeciwlękowo, zdecydowanie mocniej od Wenlafaksyny - bo dzialanie przeciwlekowe Wenli sprowadza sie glownie do poprawy nastroju i wzbudzeniu takiego lekkiego haju - przez co posrednio moze redukowac lęki - tak samo jak Zoloft na przyklad, ale lek ten nie ma jakiegos stricte dzialania antylękowego.

 

Polecam ja forumowicz wyzej Seroxat (paroxetna) na poczatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegos czasu biore ten Anafranil... ale widze, ze nie jest dobrze. Na poczatku bylem pelen nadzieji. On jest bardzo silny jak juz pisalem wczesniej. Dziala co prawda przeciwlekowo, ale nerwowosc po nim tez jest spora. Nerwowosc, podenerwowanie, jąkanie się, mówienie tak jakbym przezywal jakis wielki stres. Jestem odwazniejszy po nim, mam lepszy nastroj przewaznie, ale ta nerwowosc mnie wykancza juz powoli. Wenlafaksyne tez kiedys bralem i rowniez bylem nerwowy po niej. Anafranil jest za darmo, to fakt, jak jest na przewlekle wypisany. To sa jego zalety- darmocha i ogromna sila dzialania. Podejrzewam jednak, ze jak ktos jest nerwowy po wenlafaksynie to po Anafranilu tez bedzie. Tak jak i ja. A paroksetyny nie probowalem, ale sie nad nia zastanawiam.

Ta nerwowosc moze byc od dzialania wenlafaksyny czy klomipraminy (Anafranilu) na noradrenaline.

To taka zgadywanka, bo ani ja, ani wielu lekarzy (tu tez zgaduje) w tym wzgledzie pewnosci nie maja.

Wenlafaksyna i klomipramina to bardzo skuteczne leki, ale nie dla kazdego sa dobre. Dla mnie chyba nie sa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O nein, kiedyś to podenerwowanie było nie do zniesienia. Całe życie się z tym męczyłem, a po Velaxinie bardzo się zmniejszyło. Wciąż pamiętam słoneczne niedziele, gdy za oknem wył wicher, a mnie niemal trzęsły się ręce i drżał głos z nerwów. Po wenlafaksynie jest o wiele lepiej, co znaczy, że nie ona jest powodem niepokoju. Ona go zmniejsza - ale niestety nie dość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiedziec. Czyli jest tak jak myslalem. Dalej nic na te tematy nie wiem pewnego. Ja po zmniejszeniu dawki Anafranilu i zwiekszeniu dawki sulpirydu juz dzisiaj czuje sie lepiej. A po wenlafaksynie pamietam, ze czulem sie bardziej zdenerwowany, ale to zbieglo sie w czasie z obnizaniem dawek benzodiazepin roznych... Bralem w swoim zyciu tyle lekow, ze mi sie juz wszystko miesza. Co ciekawe, te same leki nie dzialaly dokladnie tak samo w roznych okresach mojego zycia. Moze dlatego, ze dodanie do nich czegos zupelnie innego moze zmieniac troche ich dzialanie. A czlowiek, ktory pali papierosy, pije duzo kawy, czasami do tego wezmie jakis slabszy lub silniejszy narkotyk... czyli ja... zmienia w ten sposob dzialanie roznych enzymow w np. watrobie, zmienia tez wrazliwosc mozgu na rozne efekty dzialania lekow.

 

EDIT: A bierzesz tylko wenlafaksyne i alprazolam czy cos jeszcze? Ja alprazolam bardzo lubie. Tylko masz racje. Lepiej nie brac go codziennie. Mozesz sprobowac dodac do tej wenlafaksyny jakis neuroleptyk w nie za duzej dawce. Pogadaj z lekarzem np. o promazynie lub jakims innym uspokajajacym neuroleptyku. Takie leki jak hydroksyzyna lub prometazyna (Diphergan) tez uspokajaja.

A probowales ziol jakichs? Mieszanek ziolowych? One sa slabe, ale troche moga pomoc. Np. melisa, szyszki chmielu, kozlek lekarski itp.

Bellergot tez moglby pomoc. Zawiera m.in. fenobarbital w niskiej dawce. Po dluzszym czasie uzaleznia, wiec trzeba z nim uwazac rowniez.

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haniu

Jak dla mnie to on działał przede wszystkim napędzająco. Fajnie się na nim czułam, nie byłam senna , miałam ochotę robić wiele rzeczy i miałam dużo siły. Niestety ataki paniki też:( A boję się go sama łączyć z anafranilem, No i miałam taki problem,że puchły mi palce bardzo mocno i górne powieki i się po prostu wystraszyłam:(. Trochę mnie jednak korci ,żeby go do anafranilu dokładać, bo mnie tak pozytywnie napędzał,. ale muszę to najpierw z jakimś sensownym fachowcem skonsultować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chcę spróbować. Tylko wiesz , u nas lekarz to popuka się w głowę i powie,że żrę jakieś ruskie wynalazki. Muszę poczekać na konsultacje z lekarzem ze wschodu:( a to potrwa niestety. Niemniej nie skreśliłam afo całkowicie. Ma na pewno pozytywne działanie, niestety moje cholerne lęki są odporne:( i tylko anafranil jakoś je tłumi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! Mam od kilku lat problem z sobą.Zawroty głowy paniczny lęk,nogi jak z waty,niekiedy łapię powietrze,jak ryba na lądzie.Dotychczas faszerowałam się clonazepamum.Na początku było oki,ale po tragicznych przejściach ostatnich trzech lat,mój stan zdrowia tak się pogorszył,że boję się nawet wychodzić z domu.Mam 5 minut drogi do przedszkola,a odpalam auto,by podwiez syna,z obawy że nie dojdę.Lękam się juz- dosłownie wszystkiego.Własnie wczoraj lekarz zapisał mi Anafranil SR75.Wstrzymuje się do weekendu,by zacząć łykać,gdyż nie wiem jak mój organizm zareaguje.Najgorsze jest to,że chwilowo jestem sama z Moim 4letnim synem.Córka(dorosła)nie mieszka w mojej miejscowości a maż jest w szpitalu sanatoryjnym.Czytam wasze posty i piszecie,że Anafranil bierzecie na noc.Lekarz kazał mi brać rano.Boję się tych objawów,o których wspominacie :( a jak zasnę,albo zesztywnieję.Strach się bać :!: mam przecież dziecko.Proszę doradzcie mi,czy w takiej sytuacji odczekac i nie brac do czasu,aż mąż wróci,czy może lek łykać na noc.??????????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wioleta

SR działa 24 godziny na dobę i w sumie nie ma większego znaczenia , czy bierzesz rano czy wieczorem. W lekach Sr chodzi o to by ich poziom przez całą dobę był na jednakowym poziomie. Ja biorę akurat na noc, bo tak się przyzwyczaiłam i jest mi wygodnie.

Jednak jeśli jest to Twój pierwszy psychotrop, powinnaś zacząć od małej dawki, czyli na pewno nie od 75 mg na dobę. Jeśli mas 75 tki spróbuj je dzielić na 4 części i zacząć od 1/4. Nie każdy ma przykre objawy uboczne , ale są dość częste, więc spróbuj przyzwyczajać organizm do leku powoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A radze nie dzielić tabletek SR na 4 części tylko na 2 tak, jak wskazuje producent i brać kilka dni po 0,5 tabletki, a póżniej wskoczyć na 75mg; Po kilku dniach organizm zaadaptuje sie do leku i powinno być lepiej. Najbardziej dokuczliwe objawy przy tym leku, to moim zdaniem obfite poty (wszedzie i zawsze) oraz zero ochoty na seks (i mozliwości!!!);

Nie znaczy jednak, że Ty je będziesz miała. Poza tym to bardzo skuteczny lek. Mam nadzieje, że zadziała. Przy cieżkiej depresji od razu stosuje sie 75mg SR a póżniej 150, az do 225mg; gdyby chciac dzielić tabletki na 4 części, to leczenie wydłuzyłoby się w nieskończoność. Nalezy zadać sobie pytanie: chcę/musze szybko stanać na nogi, czy bije sie objawów ubocznych?

Już wiem skąd biora sie takie stwierdzenia na forum: zażywam juz Zoloft piaty tydzień i jeszcze nic, albo: czytałam, że Zoloft rozkreca sie po 8 tyg. Jesli ktos zazywa przez 2 tyg po 25mg Zoloftu, to niech sie nie dziwi, że potem leka nie działa, albo dziala zbyt późno. I jeszcze jedno: tabsy SR nalezy dzielic tylko tak, jak zaznaczył yo producent na tabletce; jesli można ja podzielic na 2 części, to nie rób z niej czterech; SR maja specjalna budową, która powoduje równomierne uwalnianie sie leku, jesli je zniszczysz przez krojenie; dzielenie; gryzienie, to masz zwykła tabl. Radze wziąc to pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomek33

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Akurat z anafranilem mam dość duże doświadczenie. Mnie na początku wystarczały 2 dziesiątki dziennie - nie SR. A zapewniam Cię ,że ataki lękowe miałam silne, w ogóle nie wychodziłam z domu i bałam się sama zostać nawet na chwilę. Inaczej oczywiście sprawa ma się z depresją, ale jak wywnioskowałam z postu Wiolety ma problem z lękami właśnie. Na lęki napadowy taka dawka w zupełności mi wystarczała i dzięki temu ,że była niewysoka objawy uboczne były znikome.

Co do dzielenia - owszem nie jest to super rozwiązanie, niemniej nie sądzę ,żeby było aż tak szkodliwe, ponieważ mam za sobą kilka prób odstawienia anafranilu, przez długi czas , systematycznie zmniejszałam dawki poprzez podział 75tek i te kawałki działały.

Natomiast zlecenie komuś , kto nie jest przyzwyczajony do leków psychotropowych 75 mg na początek jest dla mnie kompletnym nieporozumieniem. Na forum tez sporo się czyta: pierwszego dnia lek mnie zmiażdżył , więcej już tego nie zażyję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam stosunek do Anafranilu taki sam jak wiola173, jak dla mnie lek ma same zalety, no oprocz niskiego libido :/

Biore go juz drugi raz i jestem w szoku ze znowu wyciaga mnie do zycia. Fobia społeczna i lęki jak reką odjal po nim.

Teraz zaczynalam od polowki 75 SR i przez tydzien troche odczuwalam jego uboczne dzialanie ale bardzo delikatnie.

łykam na noc bo sie juz tak przyzwyczailam, ale bralam tez na dzien te zwykle i bylo wporzadku. Myśle, że na lęki i fobie bedzie zemna już do konca zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze zalezy ile ta Pani bierze tego klonazepamu. Jesli bierze go naprawde duzo to najprawdopodobniej ma tez ciezka depresje, bo benzodiazepiny sa calkiem skuteczne w wywolywaniu depresji... Wiem cos o tym z wlasnego doswiadczenia, bo kiedys zarlem od 6-10 mg klonazepamu dziennie. Raz nawet zjadlem 30 tabletek klonow w ciagu 2 dni i jeszcze pilem alkohol do tego... ale niewazne.

A Anafranil najlepiej zaczynac brac od jak najmniejszych dawek bo na poczatku moze (ale nie musi) nasilac lęki.

Wyraznie jest to na ulotce napisane. Ja sie bardzo balem na poczatku... Pozniej przeszlo.

Ja czasami teraz np. rozgryzam juz cala tabletke, jesli chce aby naprawde szybko zaczal dzialac. Na poczatku nie polecam brac nawet 75 mg na raz nawet w tabletce o przedluzonym uwalnianiu polknietej tak jak nalezy, czyli w calosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aree1987, Weź wypluj to słowo i odpukaj w niemalowane :why:

Jak mi zabiorą Anafranil (darmowy na dodatek) to sie chyba powiesze :pirate:

 

 

Ja chyba też::( Jak pisałam , nic innego na lęki mi nie pomaga. Niestety ma on u mnie jakieś skutki uboczne, ale w porównaniu z lękami są prawie niczym. Ja niedawno odstawiłam na jakiś czas, niestety lęki wróciły i to ze zdwojoną siłą. Zaczęłam od 1/4 75 i teraz biorę 1/2 i w zupełności mi wystarcza. Być może na większej dawce czułabym się lepiej , ale senność i inne atrakcje tez by się nasiliły , więc te 37,5 mg jest takim "złotym środkiem".

W sumie to też myślę ,że zostanie on ze mną do końca, chociaż czasem próbuję się jeszcze zbuntować.

 

Jeśli go wycofają osobiście organizuję zamach na Ministerstwo Zdrowia :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za rady.Wiolu 173,zastosuję się do Twoich rad i od jutra zacznę brać ćwiartkę leku.Odnośnie clonozepamu,to biorę go kilka lat ,w sumie trzy- od śmierci mojego starszego syna.Nie miałam żadnych skutków ubocznych,ale libido zerowe.Oczywiście pierwsze początki lek na mnie działał,gdyz byłam wyciszona i przeważnie śpiąca.Zapomniałam jeszcze zapytac o sulpiryd,ponieważ psychiatra zapisałmi mi ten lek wraz z anafranilem.Ciekawa jestem ,jak to razem będzie działać?Czuję się dziś jak wrak.Mieszkam na wsi i nawet nie mam z kim o tym pogadać,bo wiecie jak to jest w takich "osadach"Zrobią z Ciebie wariatkę.Dzis pojechałam do swojej gminy,gdyz mąz jest sołtysem i musiałam go (niestety wyręczyć)Koszmar!!!!!!!!! Znowu nogi jak u szmacianej lalki!!!! Rozmawiałam tez z córką na temat tych leków.Stanowczo odradza.Nie mam jednak innego wyścia jak spróbować łykać te leki.Być moze powinnam zacząć juz się leczyć,jak byłam dzieckiem.Też wiele przeszłam i zawsze wszystkiego sie lękałam.O szkole ,to wcale nie wspominam-ciągle się jąkałam.Potem życie mnie też nie rozpieszczało.Śmierc ukochanej babci,która mnie wychowała,dzień pózniej matki.Rok póżniej wypadek syna.Niecałe 2 lata i ojciec(nie biologiczny) powiesił się,zostawiajac po sobie złe wspomnienia i długi(problem jeszcze nie rozwiązany).Ile jeszcze mogę wytrzymać??????? Wybaczcie-musiałam się choc trochę wyżalić.Wiem,że kazdy z Was ma problemy.Życze wam spokojnej nocy i dzięki bardzo,że odpowiadacie na posty.POZDRAWIAM!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiolu

Jeśli chodzi o clonazepam to też go brałam. Jeszcze przed anafranilem. Ponieważ tak jak pisałam, dopiero anafranil pomógł okiełznać mi lęki, przed nim musiałam się ratować lekami uspokajającymi. Nie brałam dużych dawek , ale regularnie i przez długi czas, przeszłam więc jego odstawianie. Moim zdaniem - teraz nim się nie przejmuj, bierz tak jak dotychczas, a odstawianie zacznij jak już zacznie na dobre działać anafranil. Wtedy powoli i systematycznie zmniejszaj dawkę i to nawet przez kilka miesięcy.

Jeśli zaś chodzi o sulpiryd - to nie mam doświadczenia , więc może ktoś inny Ci doradzi. Ja jednak zaczęłabym od jednego i ewentualnie potem dołączyła, ale to tylko moje zdanie.

Wiolu - nie bój się tak bardzo tych leków. Pewnie ,że nie są one rozwiązaniem wszystkich problemów, ale czasem naprawdę ratują życie i pomagają normalnie funkcjonować. Ja nie wiem co by się ze mną stało gdyby nie to ,że anafranil w końcu pozwolił mi wrócić do w miarę normalnego życia. Nie jest rewelacyjnie, ale to na pewno lepsze niż ciągły lęk i wyrzuty sumienia ,że nie robi się wielu rzeczy z jego powodu.

Śmiało tu pisz o tym co czujesz , wszyscy tu są mocno doświadczeni przez los, ale przez to mamy więcej empatii i zrozumienia.

 

Trzymam za Ciebie kciuki i pisz jak się czujesz. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sulpiryd to fajny lek. Dostaje go w dawkach 50 mg lub 100 mg. Dobrze jest zaczac od dawki 50 mg i sprawdzic jak dziala. Po 100 mg tez nic sie nie powinno stac zlego. Na poczatku ten lek troche uspokaja i moze wywolywac sennosc. Pozniej (np. po 2 lub wiecej dniach) pojawia sie jak to okreslil moj psychiatra tzw. "tworczy niepokoj". Po prostu czlowiek zaczyna czuc wieksza chec, aby zwiekszyc swoja aktywnosc. Na poczatku to moze troche przeszkadzac, ale lek polecam. Jest raczej bezpieczny w malych dawkach.

Ja biore od 200 mg - 400 mg dziennie sulpirydu.

Kobiety podobno moga po nim latwiej przytyc, z tego co slyszalem od psychiatry. Ja po nim nie tyje, ale po innych lekach mam taka leciutka sklonnosc i musze uwazac na to ile i czego jem.

Klonazepamu tez radze na sile nie odstawiac. Po prostu dobrze jest nie zwiekszac jego dawek. Brac go caly czas tyle samo lub (jesli chcesz odstawic) BARDZO powoli zmniejszac jego dawke. Ja dawki klonazepamu zawsze zwiekszalem ;) i stad wziely sie pozniej problemy nadmiernego uspokojenia, poglebienie stanow depresyjnych... a lęki i tak byly...

 

PS: Sulpiryd dziala aktywizujaco oraz przeciwdepresyjnie. Ma tez pewne dzialanie przeciwpsychotyczne, ale to raczej w duzych dawkach. U mnie czasami wystepuje po nim latwiejsze odczuwanie zlosci... co mi sie nie podoba, ale nie zawsze wystepuje. Po sulpirydzie latwiej mi sie rozmawia z ludzmi, latwiej sie czyms zajac- szczegolnie jesli jest to dla mnie ciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×