Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

395 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      240
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

No psychoanaliza to taki żen i beka, ze kiszka mala.

 

Terapie , owszem sa bardzo dobre takie jak behawioralno-poznawcza, psychodynamiczna i pewnie wiele innych, ale psychoanaliza to tylko dle nielicznych ma sens.

 

W niektorych przypadkach moze nawet pogorszyc stan , a nie pomoc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam że ja kompletnie nie wiem co mam sądzić o tym esci.

Biorę już prawie 4 miesiące.

Plusy:

-zmniejszona dość mocno fobia społeczna

-zmniejszony lęk przed podróżami

-brak ataków paniki

-brak lęku

 

Minusy:

-bóle głowy i stawów, złe samopoczucie fizyczne

-słabe libido

-zryte i realistyczne sny

-zdarzyły się ataki nerwicy, ale bez paniki-> więcej somatyki

-schizujące myśli

-natręctwa były ale już mocno zelżały na szczęście

-nasilona mocno hipochondria

 

Niby mogę gdzieś jechać czy np z kimś gdzieś wyskoczyć i już się nie boję, jest luz, ale już imprezę urodzinową zrobić to się cykam :-|

 

Zmieniać czy nie? Jak myślicie?

 

 

Robert- jest zajebiście :brawo: Wreszcie :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Balbina^^,

 

ja bym zmienl, bo lek powinien zmniejszac hipochondrie i inne lęki.

 

Ten na cos tam podzialal dla Ciebie, chociaz mowisz,ze jest roznie - raz tak a raz nie.

 

Ty jestes na tyle lajtowym przypadkiem, ze na Ciebie dany lek powinien zadzialac idealnie- zeby mozna bylo mowic o trafionym leczeniu.

 

Zmieniaj. Moze Seroxat albo fevarin ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij,

 

Dla mnie to beka totalna, pytanie co sie robilo , jakie uczuca itp itd toz to bzdury takie , ze kosmos :).

 

Zreszta ta terapia moze pogarszac stan wielu osob.

 

Zgadzam sie , dla mnie to lipa.

 

To jaka bylaby dla mnie dobra- jak bede chcial zejsc z lekow ? Gestal czy behawiroalna ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu koleżanka Balbina^^dobrze wypisała na zasadzie plusów i minusów. Może ja też tak zrobię?

 

Plusy:

-ustąpiła fobia społeczna w znacznym stopniu (chociaż na zewnątrz potrafi mnie złapać derealizacja jak jestem "na mieście" i gdzieś jadę)

-jako takie libido

 

Minusy

-pustka i uczucie beznadziei

-popieprzone myśli dot. np samobójstw: "mogłem to zrobić wtedy w piątek jak jechałem do pracy - bym się nie męczył", "po co ty myślisz?", "po co istniejesz?", "po co pracujesz? zabij się!" "nie pasujesz tutaj!"

-depresyjny nastrój - o ile można to nazwać nastrojem :|(postawa bardziej na "nie" i że w życiu nic nie wyjdzie itd choć z tym walczę jak mogę)

-czasem derealizacja

-zdenerwowanie byle pierdołą tzw. przeczulenie na bodzce zewnętrzne np potrafi mnie wkurzyć trawa co wystaje z między płyt chodnikowych albo hałasy

-czasem brak apetytu (choć jak się dorwę - jedzenie mi smakuje nie powiem)

-nie chcenie się niczego i zmuszanie do niektórych rzeczy

 

 

I tak samo zapytam: zmieniać lek czy nie? Biorę od 1 maja czyli już pokaźny czas - dawka 15mg.

 

Jeżeli chodzi o te myśli to staram się z nimi walczyć np tłumaczę sobie "Po co masz się zabijać? To że teraz tak jest to nie znaczy że będzie tak całe życie" albo mówię do siebie "Aaaa zamknij się!" albo "Ty durniu STOP!".

 

Ostatnio coś było lepiej ale nie kojarzę tego akurat z lekiem. Tzn. mogło mi się wydawać ale po dzisiejszym dniu to już sam nie wiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie jebneło teraz! Że moje życie nie ma sensu, że chcę zniknąć, nie istnieć, że chce żeby moje serce przestało bić, płaczę - nie wiem co mam robić!

 

Zmiana leku to chyba będzie dobry pomysł ale nie wiem ile wytrzymam w takim stanie! Co to ma być?! Ja nie chcę tej depresji/nerwicy już, ja chcę żeby to się skończyło w końcu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ty jestes na tyle lajtowym przypadkiem, ze na Ciebie dany lek powinien zadzialac idealnie- zeby mozna bylo mowic o trafionym leczeniu.

 

Zmieniaj. Moze Seroxat albo fevarin ?

 

Myślałam o Seroxacie, może i on. Czy jestem lajtownym przypadkiem? Na chwilę obecną chyba tak, ale kosztowało mnie to zajebiście dużo pracy. Jak tak czytam różne historie to moje wejście w nerwicę zaliczyło wszelkie możliwe i najgorsze objawy, niestety. To było piekło.

 

Minusy

-pustka i uczucie beznadziei

-depresyjny nastrój

-zdenerwowanie byle pierdołą tzw. przeczulenie na bodzce zewnętrzne np potrafi mnie wkurzyć trawa co wystaje z między płyt chodnikowych albo hałasy

-czasem brak apetytu (choć jak się dorwę - jedzenie mi smakuje nie powiem)

-nie chcenie się niczego i zmuszanie do niektórych rzeczy

 

U mnie to samo. Plus te schizujące myśli (tylko na inny temat).

 

I tak samo zapytam: zmieniać lek czy nie? Biorę od 1 maja czyli już pokaźny czas - dawka 15mg.

Zmieniać. 15 mg to sporo już.

 

Ostatnio coś było lepiej ale nie kojarzę tego akurat z lekiem. Tzn. mogło mi się wydawać ale po dzisiejszym dniu to już sam nie wiem :(

U mnie też raz lepiej raz gorzej... Niby są plusy ale są też minusy. Widzę że ten lek na nas bardzo podobnie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, szczury zjadly mi ksiazeczke zdrowia,wiec ja w ogole nie wiem czy pojde do psycha..Kasia a zastanawialas sie co by bylo gdybys odstawila leki?

 

o cholera...

Hania, nie wiem. Na pewno byłyby cyrki przy odstawianiu. Ale potem mogłoby wyjść na jedno. Czułabym się tak samo źle jak teraz.... Boję się tylko co ze spaniem. Panicznie boję się bezsenności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wszyscy dziś mają taki spierdolony dzień??!!!

 

[Dodane po edycji:]

 

Balbina^^

 

Ten lek jest jakiś słaby faktycznie, to że się długo rozkręca to już słyszałem od niejednego człowieka - psychiatry. I wszyscy mówią że się nakręcam że on nie działa ale to nie prawda! Tak nie jest - bo on faktycznie nie działa albo działa kurewsko słabo!

 

[Dodane po edycji:]

 

Jestem ciekaw czy jest jakiś złoty lek dla mnie, wizytę mam za 14 dni jakoś tak. Mój psychiatra będzie wywracał oczami że marudzę że nie działa... Już to sobie wyobrażam :(

 

[Dodane po edycji:]

 

Lekooporny pacjent - czyli problem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no zgadzam się, jeśli chodzi o pracę. no jest to ważne, bo inaczej byłabym na garnuszku siostry albo pod mostem. no i wyciąga mnie to z domu. tylko bardzo się boję, że przed moje częste nieobecności narobię sobie kłopotów.

starzy znajomi poodchodzili. moje życie to w sumie praca-dom.

no i nikt mnie nie kocha, jestem sama :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×