Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

jednak narazie nie odstawiam, na pewno kolejne 3 tygodnie będę brać.

 

Deathtrip, brałam 50mg od końca kwietnia do jakoś początku sierpnia. Albo mi się pogorszyło, albo dawka przestała tak na mnie dzialać, jak wcześniej. Po 100mg byłam kompletnie do dupy. Więc teraz psychiatra doradził mi, żebym wróciła do tamtej dawki, a podniosła dawkę pernazyny.

Krwiopij, chciałabym chodzić na terapię i żyć bez leków. Ale narazie nie mogę. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kumam. Mi od paru dni bardzo dobrze. Welafax odłożyłem prawie do 0. I czuje się bardzo dobrze. Dzisiaj 31 dzień brania. Pozatym kuracja miesięcznie kosztuje mnie tylko 3,5 zł :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy,

 

Ile bierzesz Pernazyny i na co ja dostalas ? Ja bralem na bezsennosc i gonitwe mysli 50-100 mg, swietnie mi pomoglo.

 

Asentra raczej by nie przestala dzialac tak szybko...u mnie jest im dalej tym lepiej... wedlug mnie ten lek w ogole Ci nie pomogl tylko moglas miec placebo na poczatku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 dni biore.. dalej brak apetytu.. kurcze schudne.. niedobrze!

 

humor mi sie wcale nie poprawil. ten lek jak narazie nie działa... ale ma za to dużo skutków ubocznych.

bezsenność na razie przeszła. ale brak apetytu pozostał. mam nadzieję, że sytuacja ulegnie poprawie... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 dni biore.. dalej brak apetytu.. kurcze schudne.. niedobrze!

 

humor mi sie wcale nie poprawil. ten lek jak narazie nie działa... ale ma za to dużo skutków ubocznych.

bezsenność na razie przeszła. ale brak apetytu pozostał. mam nadzieję, że sytuacja ulegnie poprawie... :)

 

 

Pytanie podstawowe - czy czujesz sie dobrze psychicznie po tym leku ? Jesli tak, to nie sugerowalbym sie waga... Bardzo trudno jest dobrac pod siebie dobry lek i waga jest tutaj na prawde malo istotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie czuje sie ok. Jest 12-sty dzień jak na razie biore ten lek. Czuje sie jakoś lepiej. Nie wiem czy to dlatego, że wyszło śliczne słońce, czy właśnie dlatego, że biore zoloft. Przez ostatnie 11 dni nie czułem absolutnie żadnego wpływu zoloftu na moją psychikę, to znaczy czułem się psychicznie dokładnie tak samo jak przed rozpoczęciem zażywania zoloftu. Dziś mam dobry humor, ale jak mówię - za wcześnie na to by stwierdzić czy to skutek działania zoloftu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, a bo ja wiem na co? :roll:

Na jeba :mrgreen:

Teraz biorę 100mg na spanie i chyba też na huśtawki nastroju (zaburzenia afektywne), ale narazie czuję się taka rozwalona po większej dawce. 50mg działało idealnie na spanie, a większa dawka tak se. Ale dam się jej rozkręcić.

 

Odnośnie sertraliny - być może, że na początku miałam efekt placebo. Potem było ok. Po zwiększeniu dawki była chu*nia z grzybnią. Teraz po powrocie do 50mg jest si, ale to dopiero parę dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deathtrip, już sama nie wiem na co się leczę. :roll:

1 psychiatra - depresja

2- zaburzenia lękowo- depresyjne + osobowości

3 - zaburzenia osobowości + afektywne

typowej depresji nie mam.

 

50 mg sertraliny bralam przez 4 mce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wenlafaksyna działała bardzo dobrze z 9 miesięcy. Czułem się tak naturalnie szczęśliwy, wyciszony, pełen energi, bardzo śmiały.

Po ok. 9 miesiącach czułem już, że jestem tak sztucznie, chemicznie nakręcony. Jakby mój mózg był na jakimś wspomaganiu, dopalaczu.

Jestem ciekaw jak i co zrobi sertralinka. Narazie jestem z niej zadowolony. Lekarz powiedział żebym kontynuował dawkę 50. Bo nie ma sensu wchodzić na wyższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczerze? ja też nie mam pojęcia :mrgreen:

dla mnie typowa to jak leżysz w łóżku i się nie ruszasz, nie myjesz, w ogóle nie wychodzisz z domu, nawet do pracy

 

ja miewam tylko takie "doły" - naprzemian z napadami euforii - potrafię się czasami cieszyć. huśtawka. czyli powiedziałabym raczej, że to zaburzenia afektywne, a nie depresja.

prędzej miałam roczne ptsd po śmierci Mamy, a nie depresję. :roll: ale ten pierwszy psychiatra jakoś w ogóle się nie zagłębiał w moje problemy, tylko zapisał mi lerivon i 2 tygodnie chorobowego, bo ciągle na nim spałam :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zdiagnozowano nie depresję ale stany depresyjne. Też miasłem doły, tylko że nie było wybuchów euforii. Czułem się raz strasznie, po czym po paru godzinach ''normalnie'' .I tak ciągle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek Dobra Rada, czyli typowe stany depresyjne, a nie depresja. Przynajmniej tak mi się wydaje.

Sertralinka na to jest fajna, daje radę. Tylko że po tych 4. miesiącach miałam tak jak Ty na wenla - czułam się sztucznie nakręcona, jak zepsuta szafa grająca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×