Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

hmm ja za to zacząłem ćwiczyć wysiłkowo co = się szybkiemu biciu serca + przyspieszony puls, zazwyczaj boje sie tego, ale staram sobie mówić w trakcie ćwiczeń że to normalne i że wszystko jest ok, choć oczywiście nie zawsze się udaję. zazwyczaj jednak staram się doprowadzic trening do konca, potem jestem usatysfakcjonowany że się przełamałem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy masz poprawki i z czego ? ;> Ja miałem z dwóch zawodów mechanicznych Podstawy Konstrukcji Maszyn i Zajęcia Specjalizujące ;) Na Zajęcia Specjalizujace uczyłem sie dwa tygodnie ,a jak zobaczyłem pytania to az sie usmiechnołem... ;) Dziś miałem z Podstaw na które sie uczyłem z tydzień, najbardziej własnie ich się bałem ;) Dostałałem 5 pytań ,a prawidłowo odpowiedziałem na jedno... W innych lałem wode równo ;p powiedziała ,ze nie na temat ,ale wie ,ze sie przynajmnie czegoś nauczyłem ;) zadała mi pare łatwych pytan ,a jak sie zawiesiłem to mi pomagała ;) Lajcik ;) Najlepsze ,ze mnie uj.ebała moja wychowawczyni najwieksza pita z całej budy... W sumie ona przez 4 lata ujeba.ła 10 osób ze swojej klasy ....

Raz byłe taka akcja w klasie równoległej ,koleś hustał sie na krześle i śpiewał "Wszystko sie może zdarzyc" Ona tak na niego patrzy "Gładysz do odpowiedzi ! Gdzie masz zeszyt z zajęć ? G:nie mam N;pała , powiedz mi coś o przekładniach G: nie wiem N;pała pozniej go spytała o zeszyt z innego przedmiotu, o jakaś definicje i ksiaże dostał w sumie 5 pał ;) Ona tak na niego patrzy i " No panie gładysz wszystko się moze zdarzyc" Koleś siupnoł ;) Jak są u niej poprawki to z 20 osób minimum ;p Ogolnie to moja klasa była przez nią terroryzowana jak chooj ;)

Dasz rade 3m kciuki ;)

A no i tradycyjnie jednego kolesia z mojej klasy ujeb.ała na starcie ani mu do poprawki nie pozwoliła podejść :D W czwartej klasie.. rok temu też go ujebała :D Teraz synek se chyba da spokoj z ta buda ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim sukcesem jest wyjscie z nerwicy-wlasciwe tak mogè powiedziec.Za kilka dni mija rok,od momentu kiedy skonczylam farmakoterapiè i pol roku od zakonczenia terapii behawioralno-poznawczej.Balam siè o tym wczesniej napisac,przed obawà,ze nerwica powroci.Ale nie powrocila.I oby tak dalej.

W srodè zaczynam intensywnà szkolè jèzykowà,i wzielam dodatkowo wiècej godzin w pracy.Dam radè.Bardzo wielu rzeczy nauczylam sie poprzez to forum-poznalam wspanialych ludzi :D .Wlasciwie to tyle.Wam rowniez zyczè sukcesow w walce z nerwicà. ;):105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też chcę się tu zameldować:)

Bowiem ostatnio od kilku dni mam takie "okoliczności", w których zazwyczaj nachodziła mi nerwica natręctw. Teraz owszem, też nachodzi, ale staram się z nią walczyć. Wiadomo, że nie jest tak zupełnie ok jakby nie było tych okoliczności, jednak i tak się cieszę, że w takiej najgorszej sytuacji potrafię to przezwyciężać. Mam nadzieję, że kiedyś żadne okoliczności nie będą mi straszne:) Najlepiej to w ogóle nie wchodzić w te myśli.

Powodzenia wszystkim zmagającym się z różnymi zaburzeniami, szczególnie nn!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz od 1,5 roku pojechalem do fryzjera w miescie, przedtem strzygla mnie znajoma. Bylo ciezko bo ostatnim razem u fryzjera dostalem ataku i najadlem sie wstydu bo musialem wyjsc sie przewietrzyc, dzis bylo ok, mam ochote za 2 miesiace sobie jakas fajna fryzure zrobic :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba poprawy humoru, więc i ja się pochwalę ;)

 

-nie każę chłopakowi całą drogę powrotną rozmawiać ze mną przez telefon

-wychodzę z domu

-funkcjonuję bez leków

-studiuję, chociaż bywa ciężko

-często wychodzę do ludzi, mam dość sporo znajomych

-nie rezygnuję z Mszy Św. mimo, że w Kościele mam paskudne lęki

-walczę z erytrofobią i zauważam minimalną poprawę

 

W sumie kiedy porównuję to, co jest z tym, co było zauważam ogromny sukces. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×