Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Roberrrto, uwielbiam to forum jednoczesnie go nienawidząc.Wspaniali,dobrzy ludzie tu są-oczywiscie nie wszyscy,ale przeważnie.Będę się musiala nauczyć poskromic ciekawosc i omijac szerokim lukiem dolujące posty,przynajmniej dopoki sie nie wzmocnie.

Kasowanie konta nic mi i tak nie daje-nie mogę się powstrzymac od zaglądania :P Uzależnienie w pelnej krasie.

 

 

Fajnie , że wróciłas... Lubię Cie czytać... Jestem Twoim fanem. :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasowanie konta nic mi i tak nie daje-nie mogę się powstrzymac od zaglądania :P Uzależnienie w pelnej krasie.

Jestem tu krócej niż Ty, ale objawy mam takie same... :smile:

 

[Dodane po edycji:]

 

 

Fajnie , że wróciłas... Lubię Cie czytać... Jestem Twoim fanem. :brawo:

Nie sposób się z tym nie zgodzić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za okazanie łaski :D

Poznaję, poznaję :)

 

A swoją drogą, wszedłem tu rano na minutkę, sprawdzić co się działo w nocy, a tu już 2 godziny mijają... Wylogowuję się więc, może uda mi się dziś zrobić coś pożytecznego..? Miłego dnia życzę wszystkim! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roberrrto, ukorzyles się,więc litości zaznasz :twisted:

A tak na powaznie,to ja Shadow,jesli mnie nie poznajesz :D

 

Jest mój Pączuś, więc jestem i ja :smile: :*

 

Mój dzień? Siedzę, robię stronę www i farbuję włosy na blond. Jestem trochę zmęczona, wczoraj po nocy jeszcze zakupy w markecie byłam robić a dziś wcześnie wstałam. Mam też plan posprzątać.

 

Trzymcie się.

M.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaraz budzè swoje dziecko i jedziemy gdzies ..jeszcze nie wiem gdzie 8) jest bardzo deszczowo i pochmurnie-fatalna pogoda.Dobra, idè zrobic cos pozytecznego dla domu :pirate:Balbina^^, wrzuc fotkè do nas,jak juz bèdziesz miala "gotowe" wloski :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roberrrto, ukorzyles się,więc litości zaznasz :twisted:

A tak na powaznie,to ja Shadow,jesli mnie nie poznajesz :D

 

Jest mój Pączuś, więc jestem i ja :smile: :*

 

Mój dzień? Siedzę, robię stronę www i farbuję włosy na blond. Jestem trochę zmęczona, wczoraj po nocy jeszcze zakupy w markecie byłam robić a dziś wcześnie wstałam. Mam też plan posprzątać.

 

Trzymcie się.

M.[/q

 

 

 

 

 

MAGDA?????????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uwielbiam to forum jednoczesnie go nienawidząc.Wspaniali,dobrzy ludzie tu są-oczywiscie nie wszyscy,ale przeważnie.Będę się musiala nauczyć poskromic ciekawosc i omijac szerokim lukiem dolujące posty,przynajmniej dopoki sie nie wzmocnie.

Witaj ponownie,

faktycznie jest tu taki ogrom ludzkiego cierpienia... że samym czytaniem tego można sobie zrobić krzywdę.

Trzeba zachować jakiś dystans bo innaczej jest kiepsko.

Może częściej zaglądaj na dział "Kroki do wolności" -stamtąd rzeczywiście wieje optymizmem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogarnąłem chałupę, ogarnąłem siebie, podgoniłem czytanie, zrobiłem przegląda aktualnej prasy, poprasowałem, zjadłem pomidorówkę, łyknąłem procha od bólu głowy i jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem ze spaniem znowu;/ Wykoncze sie:((( Teraz koncze prace o 22 rano na 7 musze wstac:( Przeraza mnie to.

Moj M. wraca o 22 z pracy i blisko mnie pracuje,wiec odrazu przyjezdza po mnie.O 22;30 jestem w lozku juz i licze,ze jak do 23 nie zasne to sie znowu nie wyspie.Co za koszmarne leki!Ludzie tak nie maja.Dlaczego Ja?Dlaczego?I to sie nigdy nie skonczy:((Przeciez nieraz siedzialam do tej godziny przed kompem,czekajac na moje Kochanie.Kolejny lek??Dzis rano do pracy rano nie poszlam.Wzielam o 6 rano zolpidem ,stopery w uszy i poszlam spac.Nawet nie slyszalam jak moj szef dzwonil.Niewiem jak sie przyzwyczaje do tego.Wytrzymam pare mc poki sie nie umeblujemy itd.Bede szukac czegos na 9 rano.Wiem,ze mnostwo ludzi chodzi spac pozno,wsteje rano,wiem.Ja niestety od lat mam problem z nerwowym liczeniem godzin snu,analizowaniu czy sie wyspie.Nie chce tez brac zolpicu,chce troszke sie z tym opanowac wkoncu.Niestety mam zly okres teraz w zyciu,przelomowy,stresujacy.Boze,jak dam rade? :why: Czemu sen tak skutecznie zatruwa mi zycie??Czy jest jakis sposob na to dreczycielstwo?:(dlaczego ludzie spia bez problemu?Jak nie wstaje rano,spie jak susel,bez lekow,bez nerwow...Zasypiam kiedy chce.Te ramy czasowe mnie dobijaja;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

isabella_28, musisz tyle godzin pracować w Twojej pracy, czy na własne życzenie robisz tyle nadgodzin? Dla mnie to jest straszne, masakra, przerąbane i w ogóle sobie tego nie wyobrażam, ja ledwo znoszę 8h dziennie i żadna kasa nie skłoni mnie do robienia więcej niż o 1h dziennie nadgodzin. A ludzie śpią bez problemu, bo nie zastanawiają się nad tym, ile godzin będą spać.. Parę tygodni temu też obsesyjnie chodziłam spać wcześniej niż normalnie, żeby się wyspać, ale szczerze mówiąc niewiele to dawało, potrafiłam 2h leżeć w łóżku i nic. Lepiej iść spać wtedy, kiedy już zaczyna cię mulić i w ogóle o tym nie myśleć ile godzin snu wyjdzie tej nocy. Nierzadko siedzę w pracy zaspana i ledwo żywa, ale wypijam kilka mocnych kaw lub herbat (albo jakieś napoje energetyzujące) i zaraz jestem bardziej pobudzona. Ale trzeba też uważać, żeby nie przesadzić. Ja cała się trzęsę od nadmiaru kofeiny. I też wiem, że tyle ludzi wstaje na rano, ale to wcale nie jest argument za tym, że każdy tak musi, ja tego nie znoszę i chyba nigdy się nie przyzwyczaję, najprędzej sama wstaję o 8 rano, nawet kładąc się o 22, czyli 10h snu, abym czuła się ok. Życzę Ci mniej myślenia o śnie samym w sobie, bo stan zrelaksowania i odprężenia pomaga zasnąć. ;)

 

A mój dzisiejszy dzień był nieco lepszy od wczorajszego, pod względem fizycznym. Za to w mojej głowie dzieje się nie najlepiej, dzisiaj uświadomiłam sobie, że to, że nikt mnie nie lubi, to nie jest jakaś moja fobia, tylko że wszystko wskazuje na to, że naprawdę tak jest, niezależnie od tego czy jestem miła dla ludzi czy nie. Tak już po prostu jest... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij, Nie laleczko moja, nie obraziłam się. Ale ostatnio tylko czytałam, nie miałam ochoty nic napisać, komuś doradzić, pocieszyć.

Fakt jest taki,że omijałam jak Ty niektóre wpisy osób tu piszacych. Też mnie przygnębiają.Dobijają.Są dni, kiedy mam dosyć,żeby się tutaj udzielać. Ale sądzę,że uzależniłam się od tego miejsca. Mam nadzieję,że kiedyś......nie wiem kiedy to nastąpi, nie będę uważała się za chorą , chciałabym tu wpadać jako osoba zdrowa. To moje marzenie na dzień dzisiejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij, Tak, ja się często identyfikuję. Terapeutka mówia,żeby zając się sobą, nie czytać. Ale co ja mam zrobic jak mnie tu ciągnie?

W poniedziałek rozpoczynam terapię po miesięcznej przerwie. Nie wiem o czym będez nią rozmawiała. Już zaczynam sięzastanawiac. O jednym i tym samym...czyli o moich objawach itp. Za 3 miesiace minie rok mojej terapii. Nie wiem jak ocenic ten czas. Chciałabym pochodzić jeszcze z rok czasu i nie wiedząc kiedy wyzdrowieć.

Ciekawe czy będzie mi dane wyzdrowieć............ :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij, ty mi się wydajesz zdrowa już teraz. Przypuszczam, że wyżej chodziło ci także o niektóre moje posty, ale trudno, od tego jest to forum, żeby się wyżalić i wygadać, wtedy robi się minimalnie lepiej (jeśli jest akurat źle).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha... No to odebrałaś mi jedną z niewielu przyjemności ostatnio - wygadywanie się na tym forum, bo jeśli więcej osób myśli tak jak ty, to nic tylko strzelić sobie kulkę w łeb. No pięknie. W sumie dzięki, teraz wiem już na pewno że jestem niczym dla ludzkości, fascynująca postacio, którą ty z pewnością jesteś.

 

[Dodane po edycji:]

 

A to, że osądziłam cię jako zdrową powinnaś wziąć raczej za komplement.

 

Nie umiem żyć z ludźmi, tak jak wy, nie umiem nawiązywać z nimi kontaktów, jest to dla mnie niezwykle trudne, ale czy od razu trzeba mnie przez to dołować maksymalnie? Co ja k komukolwiek zrobiłam?!

 

...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×