Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a prawo jazdy (kontynuacja)


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

kupiłem w aptece tabletki o nazwie sedatif pc

Ja często zażywam te tabletki i stwirdzam ,że działaja.Jeżeli już je wybróbowałeś ,że nie mają negatywnego wpływu na twoją koncentracje to uważam ze mółbyś je zażyć -byle bez przesady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jay i jak poszło?

aree zapisz się koniecznie. Gdy tylko zdasz to zobaczysz jaka to wielka radość a potem juz tylko sama przyjemność z jazdy :-) Egzamin nie trwa wiecznie- jeśli nie zdasz za pierwszym podejściem są przeciez kolejne. Wszystko do przeżycia choć nerwy na pewno będą ale potem ta radocha :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja 7.04 będę miała mój szósty egzamin - poprzednie zawaliłam z powodu stresu - na jazdach było ok, czasem nawet super, a na egzaminie - porażka! Nie pomogło mi nawet 1,5 mg Zomirenu. Tak więc radzę Wam, zdającym - nie dajcie się stresowi na egzaminie :) I proszę Was, abyście trzymali za mnie kciuki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kleopatra, będę trzymać kciuki :)

 

 

ja mam prawko ,ale nie jeżdze :roll: boję się ,ale nie siebie ;) bo za kierownicą czuję się całkiem pewnie, boję się tego co się wyprawia na drogach, boję się, że będę miała wypadek - nie z mojej winy, ale jak komuś stanie się krzywda to już wogole przestanę nawet próbować jeżdzić :roll: trochę trudno mi to wytłumaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kleopatra,

 

ja mam prawko ,ale nie jeżdze :roll: boję się ,ale nie siebie ;) bo za kierownicą czuję się całkiem pewnie, boję się tego co się wyprawia na drogach, boję się, że będę miała wypadek - nie z mojej winy, ale jak komuś stanie się krzywda to już wogole przestanę nawet próbować jeżdzić :roll: trochę trudno mi to wytłumaczyć.

 

Ja Ciebie rozumiem ,wiem o co ci chodzi.Ja jezdze ale przed szczególnie dłuzszą jazdą denerwuję się o to samo co Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam we wtorek mam egzamin czyli 9 marca nie wiem jak to bedzie z moja nerwica moze mi ktos doradzic jakies tabletki na uspokojenie jakies co by zbytnio mnie nie zamuliły a i jeszcze jedno pytanko kupiłem w aptece tabletki o nazwie sedatif pc brałem je zawsze przed jazda ale nie mam pojecia czy działaja czy to tylko moja psychika nastawiła sie ze cos wziałem i musi działać :D prosze o odp z góry dzieki

no i co zdałes?

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja 7.04 będę miała mój szósty egzamin - poprzednie zawaliłam z powodu stresu - na jazdach było ok, czasem nawet super, a na egzaminie - porażka! Nie pomogło mi nawet 1,5 mg Zomirenu. Tak więc radzę Wam, zdającym - nie dajcie się stresowi na egzaminie :) I proszę Was, abyście trzymali za mnie kciuki :)

 

 

Kleopatro! Jak poszło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terka, dzięki za troskę :) A wiesz że zdałam??? :) :) :) Nareszcie, bo to był mój szósty egzamin. Jeździłam dobrze, zrobiłam może 1 -2 błędy. Poważnym problemem okazało się u mnie ruszanie, z przyzwyczajenia dawałam za mało gazu, tak więc samochód z 10 razy mi zgasł. Ale i tak zdałam! :) Wzięłam 4 h przed egzaminem i 2 h przed 0,5 mg Zomirenu, ale na egzaminie już słabiej działał. Nie byłam zestresowana, no może trochę, stwierdziłam, że mam w nosie ten egzamin i w ten sposób zdałam. Pomogła mi także modlitwa i śpiewanie w myślach pieśni religijnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, Terka :) Prowadziłam dopiero dwa razy (obok siedział tata), gdyż nie mam samochodu, średnio szło, ale myślę, że się jeszcze wyrobię :)

 

Ja myślę ,że będzie szło coraz lepiej tylko mususz jak najwięcej jeździć a że narazie szło średnio to też normalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja moge sie pochwalic ze wczoraj zdalam - za drugim razem:) Co ciekawe jazdy szly mi kiepsko, bo zawieszalam sie za kierownica. Odkad przed jazda zaczelam brac mb active i persen moglam sie skupic i zaczelam jezdzic calkiem niezle. Kiedy mialam pierwszy egzamin mimo nerwow po lekach bylam maksymalnie skupiona i szlo mi b. dobrze tylko ze wjechalam na zakazie ruchu w miejscu gdzie nigdy nie bylam:( Niestety kilka dni przed drugim egzaminem przyszly moje najgorsze objawy nerwicy (zupelna apatia, leki itd). Odziwo na egzaminie bylam skupiona, bylo ok! A juz po godzinie wszystko wrocilo.. Nie rozumiem tego ale to nic, bo to dobre wiesci:P Nie spodziewalam sie tego;o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o robieniu prawa jazdy kategoria A w stanie derealizacji? B już mam, w sumie udało mi się przed najgorszym okresem mojego samopoczucia, teraz chciałabym spróbować z A. Co do mojej derealizacji to zanim jeszcze zaczęłam brać leki czułam się tak źle, że kiedy jeździłam z kimś samochodem (jako pasażer) obiecywałam wręcz sobie, że nigdy więcej nie będę prowadzić. No ale derealizacja trochę przeszła, dziś jest wręcz cudownie. Byłambym wdzięczna za wszelkie opinie o prawku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o robieniu prawa jazdy kategoria A w stanie derealizacji? B już mam, w sumie udało mi się przed najgorszym okresem mojego samopoczucia, teraz chciałabym spróbować z A. Co do mojej derealizacji to zanim jeszcze zaczęłam brać leki czułam się tak źle, że kiedy jeździłam z kimś samochodem (jako pasażer) obiecywałam wręcz sobie, że nigdy więcej nie będę prowadzić. No ale derealizacja trochę przeszła, dziś jest wręcz cudownie. Byłambym wdzięczna za wszelkie opinie o prawku :)

 

 

Zrobiłam kat. B 5 lat temu, zdałam za pierwszym razem, ale na kurs z przerwami chodziłam 3 lata;)))...

Byłam pewna nawet że nie zdam, bo z nerwicą lekowo-depresyjną to wiadomo....ale zdałam!

Teraz chodze na kurs na A, bo to motocykl to moje marzenie od hohoho...;)....i wierzę, że się uda!!!!!! Nie chcę wciąż jeździć jak "plecak". Mam jazdy teraz, skupiam się tylko na jeździe, to jest silniejsze od tej mojej nerwicy. Co tam że stresuje się jak osika...

Dlatego proponuje kurs na A!!!!!!!!!! Jeśli masz taką chęć marzenie jak ja, to wal na kurs.

 

Pozdrówka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę się boję, że skończę na jakimś drzewie, bo akurat dostanę derealki. Ale z drugiej strony wierzę, że prawko może być dla mnie czymś w rodzaju terapii antydepresyjnej :)

 

;)))...dasz radę!;) Spokojnie! Powodzenia!

 

[Dodane po edycji:]

 

a napomknę jeszcze, że właśnie wyjezdzam na zlot...motocyklowy...niestety jeszcze jako "plecak"..Sam widok mnóstwa motocykli, warkot itp. dodaje mi sił i pewności, że chce to prawko!!!!!!...

Też troszkę obawiam się, że może złapać mnie coś po drodze;)...ale to na razie przyszłość.

 

Udanego weekendu!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zuźka76, hmmm, coraz bardziej jestem do tego przekonana, dzięki :) i baw się dobrze na tym zlocie... niedługo ja zacznę psychoterapię, odpocznę sobie przez wakacje więc może trochę moja nerwica przycichnie, więc wierzę, że będę mogła zacząć kurs w pełni sił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×