Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

100 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      58
    • Nie
      25
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Ja rozumiem,ale to wlasnie w depresji endogennej należy brac leki bardzo dlugo-nawet a zwlaszcza po osiągnięciu remisji.Przecież endogenna zawsze wraca i w celu chociażby zapobiegnięcia nawrotom musisz brac leki.Minimum rok po osiągnięciu remisji... :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie brałem leków przeciwdepresyjnych z benzo a lecze sie psychiatrycznie ponad 14 lat... mój lekarz traktuje benzo jak trucizne..nigdy mi jej nie przepisze(w sumie nawet tego nie potrzebuje)...

ja biorę od ponad roku i też mi moja pani psychiatra benzo nigdy nie przepisała i nie przepisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sertralinę brałam 4 miesiące.

Ja na sen nic nie dostaję, tylko na początku leczenia lekarka przepisała mi propranolol w razie czego - wzięłam może ze 3 tabletki z tego, ale mnie serce bolało więc więcej nie brałam. Potem dała mi hydroxyzynę - wzięłam tylko raz, bo zadziałała na mnie baaardzo nasennie, a ja nie mogę se spać w dzień, bo mam dzieci, a w nocy nie mam w ogóle problemów z zasypianiem więc niepotrzebne mi to.

 

A jesli chodzi o benzo to kilka razy w sytuacjach ciężkich brałam i czasem biorę, bo mój mąż ma przepisane ;) i stwierdzam, że tylko alprazolam działa na mnie prawidłowo, bo mnie nie usypia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja skończyłam brać Asertin dokładnie rok temu, brałam go przez pół roku po tym, jak wypróbowałam Rexetin i Citabax, z czego obydwa pogłębiały moją nerwicę lękową, stawałam się bardziej pobudzona i miałam bardzo duży problem w kontakcie z ludźmi, bo od razu miałam ochotę uciekać, tak się cała trzęsłam. Zresztą Citabax przepisał mi neurolog, ponieważ choruję na drżenie samoistne (w chwili minimalnego stresu drży mi głowa i ręce), które doprowadziło do nerwicy lękowej, bo zaczęłam się bać pokazywać tego ludziom.

 

A młoda dziewuszka jestem, chcę pracować i żyć normalnie, tyle że od drżenia do nerwicy, od nerwicy do depresji i wylądowałam na lekach.

 

Ale wracając do tematu Asertinu - jedyny lek, który na mnie rewelacyjnie podziałał. Przyjmowałam go przez 7 m-cy, które wspominam w tej chwili jako cudowny czas, bo wzięłam się za siebie, zaczęło mi się chcieć, unormowało mi się spanie, nie miałam żadnych problemów z życiem seksualnym, schudłam, bo przestałam zajadać fatalne samopoczucie i apetyt mi się unormował i pamiętam takie chwile, kiedy szłam sobie ulicą i myślałam - rany, jakie życie jest zarąbiste! Efektów ubocznych nie było żadnych poza lekkim stresem i zwiększonym lękiem przez pierwszy tydzień, ale myślę, że było to spowodowane nakręcaniem się historiami, które przeczytałam wtedy w tym temacie, jakie to straszne rzeczy się dzieją. U mnie nie działo się nic strasznego.

 

W końcu z facetem postanowiliśmy zacząć starać się o dziecko, więc zaczęłam schodzić z Asertinu, zajęło mi to około 10 dni - zmniejszałam dawkę, aż przestałam brać i przez około tydzień czułam się lekko oszołomiona, ale normalnie funkcjonowałam.

 

Minął rok, jest nawrót, tym bardziej, że w międzyczasie ukończyłam też terapię. Wczoraj dostałam receptę na zapas Asertinu na kolejne pół roku, przyszłam tylko pogadać z psychiatrą, ale od razu powiedziała, że nie ma co czekać aż będzie gorzej. Więc zaczynam od nowa :(

 

Mam pytanie, chociaż nie sądzę, żeby ktoś z Was miał podobne doświadczenie, ale za 2 tygodnie mam dość poważną operację pod narkozą i zastanawiam się, czy powinnam poczekać do pooperacji, czy też antydepresanty nie mają na to żadnego wpływu...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej.Ja biore sertagen od 10 dni,jak narazie mam wiecej skutków ubocznych niż widocznej poprawy.Rano wymioty i biegunka,jadłowstręt,mdłości,ból mięśni,ziewanie,a wieczorem przypływ energii i źrenice wielkie jakbym się naćpała,jedynie dobrze że normalnie śpię.Na kolejną wizytę jestem umówiona za ponad dwa tyg,lekarz mówił mi że na początku będzie źle ale nie sądziłam że aż tak.Jestem już zmęczona tym wszystkim.Dobrze że jestem na zwolnieniu bo w pracy nie dałabym rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku to niestety normalne,trzeba przetrwac nie ma innej rady niestety,tez mialam/mam takie objawy dokladnie jakie opisujesz Anna.,postaraj sie nie odstawiac leku,to trwa tak do 2 tyg,potem stopniowo mija i jest lepiej Kalms taki ziolowy lek powinien troche pomoc ,mi pomaga,moze sproboj,i kup sobie,jest troche drogi ,ale dobry.,albo pij 3 razy dziennie melise,lub jest jeszcze hydroxyzyna,ale na recepte,rodzinny bez problemu wypisze Tobie hydro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bralam kiedys sertraline pare miesiecy,teraz biore inny lek bo jestem w b.kiepskim stanie.po lekach z tej grupy SSRI,czyli miedzy innymi po sertralinie,stany lekowe,mdlosci,biegunka sa typowe na poczatku leczenia.bralam kilka lekow wlasnie SSRI i po wiekszosci tak bylo,duzo osob tez o tym pisze.

Przejdzie,przejdzie na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×