Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Xanax wlasnie babka kazała mi odstawic bo jak usłyszała ze biore 3 mies z hakiem to powiedziała ze najwyzszy czas odstawic.

Xanax brałam SR o przedłuzonym działaniu, tylko 1 raz dziennie, najpierw 0,1 mg potem przeszlam na 0,5.

A potem sama z siebie odstawilam ten lek, lęki miałam ale juz nie zwalały mnie z nog i staralam sie miec xanax zawsze przy sobie w torebce to mi dawalo poczucie bezpieczenstwa, zawsze wiedzualam ze w kazdej chwili moge wziac a nie bralam....no i udalo mi sie jakis czas wytrzymac bez....

Zaczelo wkurzac mnie tylko ze jak brałam xanax to spałam jak dziecko w nocy a po odstawieniu masakra.....chodzilam nieprzytomna...

a xanax mozna w razie co jak poczuje taką potrzebe mieszac z Parogenem?

mi sie wydaje ze jestem na tyle niepowazna ze ja czytam wszystkie ulotki jak dostaje jakis lek....a potem mam z reguly wszystkie objawy niepożądane....:(

 

korba- a ty jak masz taki sam objaw jak ja po paroxetynie (o ile to nie był przypadek) to bedziesz odstawiała ten lek czy liczysz ze minie za jakis czas?

ja zobacze jak bedzie jutro....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emb220, wszyscy czytamy ulotki, przynajmniej 99% z nas to robi. ja nie tylko czytam ulotki, ale również odrazu robię rekonensans w internecie - przy każdym nowym leku....

co do skutków ubocznych one powinny mijać z czasem, jeśli nie mijają trzeba to skonsultować z lekarzem i chyba zmienić lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przed chwilą spojrzałam na telefon, miałam nieodebraną rozmowę od M. i teraz zdałam sobie sprawę, że mieliśmy się spotkać na ślubie naszego kolegi. wyobrażacie sobie jak można o czymś takim zapomnieć?

No ładnie pojechałaś :pirate: To się chyba nazywa 'mieć dziury' ;)

 

Asia- współczuję. Nienawidzę takich niespodzianek. Gotuj im jakieś wstrętne żarcie (albo wcale), puszczaj ciągle disco-polo, opowiadaj w kółko o sobie (przechwalaj się), daj im brudną pościel- masz wtedy sporą szansę że szybko wyjadą :papa::pirate:;)

 

 

Jadę dziś nad morze do teściów. Głowa mnie boli :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Madziu, Haniu, Korba, goście właśnie pojechali, przyjechali na kilka godzin i się zmyli, przeżyłam. :D Nawet przetrwałam chamskie, nietaktowne żarty, uwagi i pytania wujka, które mnie zawsze dotykają do żywego. :pirate:

Mnie też głowa strasznie boli, zdycham przy tym skwarze, mam okres i w ogóle jest „super”. :evil:

Madzia, trzymam kciuki, żeby u teściów było ok!!!

Korba, no faktycznie Ci się zapomniało... :shock:

 

[Dodane po edycji:]

 

No teksty Madzi zawsze mi poprawiają humor. :D Szkoda, że dopiero teraz przeczytałam te rady, bo nie zdążyłam żadnej zastosować. :P:twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehehe służę pomocą jakby co :pirate: Ale widocznie jesteś tak dobra w te klocki że uciekli zanim na dobre się rozgościli :brawo::mrgreen:;) hehehe I nawet nie zdążyłaś zaproponować aby zostali na dłużej, tzw savoir vivre, jak to mawia moja mama:

-Wypada zaprosić i wypada odmówić :mrgreen:

Czego ja osobiście nie stosuję. Jak nie mam ochoty gdzieś iść albo kogoś zaprosić to po prostu tego nie robię i mam w dupie- przynajmniej mam mniej stresów w życiu, co nie? :mrgreen:;)

 

Jak w tym kawale:

-Na długo mamusia przyjechała?

-No dopóki się wam nie znudzę.

-A to mamusia nawet nie wejdzie? :pirate::lol:

 

Teściowie dzisiaj mój nowy look zobaczą, ciekawa jestem czy im się spodoba :mrgreen:

swinka.jpg.33bcfc27d6a0357260ef3e0de1daa425.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia- współczuję. Nienawidzę takich niespodzianek. Gotuj im jakieś wstrętne żarcie (albo wcale), puszczaj ciągle disco-polo, opowiadaj w kółko o sobie (przechwalaj się), daj im brudną pościel- masz wtedy sporą szansę że szybko wyjadą

 

ahahaha Magda :mrgreen:

 

No ładnie pojechałaś To się chyba nazywa 'mieć dziury'
Korba, no faktycznie Ci się zapomniało...

 

Już mi głupio po raz kolejny tłumaczyć mu moje zniknięcia złym samopoczuciem.

Dlatego się nie odzywam, siedzę cicho jak pod miotłą. :mrgreen: Swoją drogą, to chyba moja podświadomość celowo zapomniała - bo ja nienawidzę takich uroczystości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak mnie żesz wkurza moja rodzina!!!!!!!!!!!!!!!! to, że jestem najmłodsza nie znaczy, że będę sobie dawać żartować ze mnie w taki chamski i poniżający sposób. a to właśnie próbują mi teraz wmówić - że nie znam się na żartach, i że biorę to zbyt poważnie, a wujek tak żartował ze mną, bo jestem najmłodsza, a z kimś trzeba, przecież nie będzie tak żartować z babcią.

no ale są jakieś granice, ja się nie dam obrażać!!! szkoda słów, nie ma z nimi co dyskutować, bo szkoda tylko nerwów. :( I tak w tym domu ja nigdy nie mam racji. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-asia-, jestem przyzwyczajona do nietaktownych żartów. jak mam spotkanie rodzinne u mojej siostry i zjawia się rodzina mojego szwagra, to np. szukają dla mnie jakiegoś ostatniego starego kawalera we wsi, który by mnie zechciał - i wszyscy mają z tego wielki ubaw (oprócz mnie oczywiście).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, współczuję. :( Ja też niby przez tyle lat powinnam się przyzwyczaić, a jednak nie mogę, bardzo mnie to rusza i dosłownie wbijam sobie paznokcie w skórę jak tego wysłuchuję. Ostatnio coraz trudniej mi to wytrzymać i "odcinam się", nie jestem miła, o co moja rodzina ma do mnie pretensje - bo przecież tak nie wypada... No ludzieeee!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-asia-, niestety niektórzy nie są w stanie pojąć jak wielką przykrość mogą sprawić komuś głupie żarty. Ja mam ochotę im odparować, że jestem np. lesbijką, albo że nie potrafię być w związku, bo jestem chora psychicznie i leczę się na: (i tu zacznę wymieniać). Zrobiłabym to dla samej przyjemności zobaczenia ich min i tego jak ich zatka po takiej litanii, ale wiem, że to sprawiłoby przykrość mojej siostrze. Więc godzę się na rolę rodzinnego odmieńca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludziska pomozcie....

 

czuje ze zbliza sie kolejny atak, chyba za duzo mysle o tym co sie dzieje z moim ciałem i organizmem w srodku......

dostałam jakiegos dziwnego szczekoscisku, dusi mnie gula w gardle, nie wiem czy to ten Parogen to spowodował czy to moje urojenia jakies????

jak ja spac pojde?????? jeszcze dziecko mam małe w domu......

jestem kompletnie zdołowana. Mam jeszcze Xanax w zanadrzu, SR, ale nie wiem czy przy Parogenie mozna wspomoc sie takim lekiem zeby przeszlo????

co mam robic?? czuje sie tak mega napięta i poddenerwowana ze nie moge tego dluzej zniesc....

 

Czytałam na watku tego leku ze niektorzy mieli tak przez tydzien, dwa ale potem to mijało.....ja sie jednak boje tak czuc......chodze do pracy.....bede kompletnie do niczego...:((( cała sie trzęse od srodka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emb220, spokojnie. mi się też pojawia przy moim leku szczękościsk jako skutek uboczny. musisz to przetrwać, skutki uboczne niestety bywają męczące na początku zażywania leku, czy świadomość tego nie pomaga Ci trochę?

co do Xanaxu przy parogenie, nie jestem lekarzem, zajrzyj do ulotki na pewno jest napisane z jakimi substancjami nie można łączyć.

wydaje mi się, że w ostateczności możesz wziąć, chociaż połówkę tabletki, sama świadomość Cię uspokoi, ale póki co może popróbuj innych sposobów, zrób sobie melisę, wyjdź na powietrze - każdy ma jakieś sposoby na opanowanie sytuacji lękowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, egzamin z polskiego..wszystko inne jakoś zaliczone ale to przede mną..chyba będę musiała pierwszy raz w życiu jakiś xanax wziąć czy coś.. :bezradny: a skąd wiesz że na mnie się isia mówi ? :DD

 

pisałam to 3 razy ( głupi komputer chłopaka który ma inaczej klawiaturę, a jeszcze po ciemaku )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie mogłam spać, co mi się w sumie rzadko zdarza, duchota w pokoju, pękała mi głowa, ciśnienie niziutkie.... :evil::roll: A jak już zasnęłam to się często budziłam. :pirate: Śnił mi się mój ex ze swoją obecną dziewczyną. :pirate: Dobrze, że już dzień, szkoda, że ma być znowu taki gorący...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hello wszystkim, ja właśnie wróciłam z baletów, to element mojej terapii. Leków poprzedniego dnia wzięłam połowę mniej, przed wyjściem wcale. Bawiłam się rewelacyjnie. Zawiózł mnie taksówkarz, bo wybrałam się sama. Już duża ze mnie dziewczynka ;) całe 30 na karku siedzi. I wiecie co, to wyskakanie się było lepsze jak stos tych lekarstw, rozmów z psychoterapeutą ( choć wielki ukłon w jego stronę za ten wspólny pomysł ) Anaflanil dał mi kopniaka do życia lecz skierował na bezsenność. Zaś Pernazinum, Depakine Chrono i Tisercin wypoziomowały wzburzone fale :) Oby niedziela była dobrym dniem. We Wrocławiu jest teraz pochmurne i jest 22 st. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×