Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUWOKSAMINA (Fevarin)


Lu_80

Czy fluwoksamina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluwoksamina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      41
    • Nie
      10
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

 

No trudno, to dość drogo. :/

 

Według niektórych, fluwoksamina ma dodatkowe działanie przeciwdepresyjne dzięki stosunkowo silnym właściwościom agonistycznym na receptory sigma-1.

 

Tożto nienormalne, żeby tak stary lek był sprzedawany tak drogo i nie miał w Polszcze zamienników! :twisted::hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,biore ten lek od tygodnia,jako,ze jestem nastawiony do lekow niezbyt przyjaznie,biore pol tabletki na noc czyli 25mg,na razie brak skutkow ubocznych i samopoczucie do zniesienia,czy jest sens brac tak mal dawke?,korci mnie zeby zwiekszyc dawke ale nie chce sie poczuc gorzej lub miec problemow z nadmierna sennoscia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwny lek.. niby nie ma się lęku przed ludzmi i czlowiek nie doluje sie niczym ale z tym odrealnieniem po prostu nie da sie żyć.Nic sie nie czuje ,wszystko jakby zatrzymane w czasie,zero uczuc emocjii..totalna ale to naprawde totalna pustka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ja biore fevarin tak ok 5 miesiecy coprawda nie mam depresji tylko nn ale chyba mi pomogl, nie wiem wychodze tez z tego zalozenia ze duzo zalezy od naszego osobistego nastawienia , czesto jest tak ze podswiadomie czekamy tylko na jakies skutki uboczne i bach one sie pojawiaja.... a osoby ktore maja zaburzenia psychiczne szczegolnie podatne sa na tego typu rzeczy... moja rada nie myslcie zbyt duzo nad tym bierzcie jakby nigdy nic. poza tym chcialabym napisac iz normalnie pije alkohol i w sumie nie czuje roznicy zeby bylo mi po nim jakos inaczej niz jak nie bralam lekow oczywiscie matrwie sie troche bo to na dluzsza mete moze byc zgubne w skutkach. tym bardziej ze pije normalnie na kazdej imprezie, ale tez w sytuacjach "chodzmy na jedno piwko " tak dla przyjemnosci ... no coz jak narazie zyje ale domyslam sie ze zle robie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore od paru dni i w pierwszym dniu czułem zniewalająca poprawe. Od 3 lat nie byłem tak wyluzowany i spokojny. Mam nerwice , i ciężką depresje. Dawka 50mg , niedługo wrzucam 100.

Pozdro , jak dla mnie ten lek to cudo . 0 skutków ubocznych , w pierwszy dzień czułem mdlenie , ale nie przeszkadzające wogole , ale to normalne bo organizm poczuł coś nowego.

 

[Dodane po edycji:]

 

hej ja biore fevarin tak ok 5 miesiecy coprawda nie mam depresji tylko nn ale chyba mi pomogl, nie wiem wychodze tez z tego zalozenia ze duzo zalezy od naszego osobistego nastawienia , czesto jest tak ze podswiadomie czekamy tylko na jakies skutki uboczne i bach one sie pojawiaja.... a osoby ktore maja zaburzenia psychiczne szczegolnie podatne sa na tego typu rzeczy... moja rada nie myslcie zbyt duzo nad tym bierzcie jakby nigdy nic. poza tym chcialabym napisac iz normalnie pije alkohol i w sumie nie czuje roznicy zeby bylo mi po nim jakos inaczej niz jak nie bralam lekow oczywiscie matrwie sie troche bo to na dluzsza mete moze byc zgubne w skutkach. tym bardziej ze pije normalnie na kazdej imprezie, ale tez w sytuacjach "chodzmy na jedno piwko " tak dla przyjemnosci ... no coz jak narazie zyje ale domyslam sie ze zle robie

Pij pij a niedługo wątroby nie bedziesz miała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja mam taki problem, ze boje sie wszystkiego, a wlasciwie to nie boje lecz martwie.

Martwie sie przede wszystkim o to czy moja dziewczyna ma dobry humor, czy rzeczywiscie ja sie dobrze czuje (gdy zadaje sobie to pytanie automatycznie czuje sie gorzej i nie moge nic na to poradzic) ale rowniez o rzeczy nie zwiazane bezposrednio ze mna, o islamizacje europy, konflikty na bliskim wschodze, mozliwosc upadku obecnego systemu finansowego.

Martwie sie o wszystko i odczuwam tego skutki takie, ze ciagle sie zle czuje - kreci mi sie w glowie, serce bije mi bardzo mocno albo bardzo szybko, jestem poddenerwowany nawet jak wszystko mi sie udaje i powinienem byc szczesliwy. Do tego dochodza rozne tiki obecnie mroganie jednym okiem, raz prawym raz lewym. Wszystko to pojawilo sie od momentu gdy zaczalem byc z moja obecna dziewczyna (jakies poltora roku temu) i od tej pory nie daje mi to spokoju. Ona jest bardzo nerwowa i szybko sie zlosci, a ja coraz bardziej sie martwie i poderzewam, ze to jest bezposrednia przyczyna tego stanu ale ogolnie jest mi z nia bardzo dobrze i nie widze zadnego wyjscia z sytuacji. Wszstko sprawia mi coraz wiecej problemow - nie moge spac bo jak proboje zasnac i nic nie robie to czuje sie coraz bardziej zle, jak juz zasne nad ranem to nie moge wstac ani do szkoly ani do pracy, cokolwiek bym waznego nie musial zrobic to nie jestem w stanie sie podniesc i nie pamietam jak rodzina mnie budzila rano, a ja podobno z nimi rozmawialem, tak samo nie slysze zadnch budzikow. Nie moge sie uczyc, ani skupic na czymkolwiek bo zaczynam coraz wiecej mrugac ktoryms okiem, az wkoncu zaczyna mnie bolec glowa. Bylem u paru psychologow i psychiatrow. Pierw bralem doxepine, potem lexapro, haloperidol, a teraz zazywam fevarin od okolo pol roku. Nie czuje zadnej poprawy po lekach, sa mi obojetne niezaleznie od zwiekszania dawki dlatego poltora tygodnia temu postanowilem odstawic fevarin. Pierwsze 3 dni byly takie jak zawsze, mrugalem oczami, zle sie czulem, nic nowego ale potem, az do dzis zaczely sie inne problemy. Czasami czlowiekowi z powodu braku magnezu drga powieka, wlasnie w taki sposob drga mi szczeka, glowa i nogi gdy ide. Trwa to ulamki sekund i tylko jak jestem w ruchu, nie jestem w stanie normalnie sie poruszac czy cokolwiek robic bo czuje sie jak otumaniony i czuje jakbym nie mial kontroli nad cialem, a kontrole te sprawowaly 'skurcze'. Czy jest to zwiazane z odstawieniem tego leku? Czy jest cos co moglbym zrobic by to minelo? Na to wszystko naklada sie moje skrzywienie plecow, ktore utrudnia mi oddychanie ( zespol scheuermanna, hiperkifoza 65 stopni), moj wyglad (jestem najzwyczajniej w swiecie gruby i brzydki) i lek przed choroba mojej matki(martwie sie gdy zapomina klucza wyjac z drzwi, zapomina slow itp - bo dokladnie pamietam jak bylo z moja babcia zanim zachorowala na alzheimera). Mam juz dosc zycia i wszystkiego, nie mam ani przyjaciol ani znajomych, nikogo z kim moglbym o tym porozmawiac (rodzice i dziewczyna mowia, ze to wszystko siedzi w mojej glowie i ze musze sobie to uswiadomic, a to minie.. tylko ze ja jestem tego swiadom, a to nie mija), leki ani lekarze mi nie pomogli tylko zmarnowali moj czas i pozwolili sie temu rozwijac. Jestescie moja ostatnia deska ratunku, powiedzcie mi czy jest jakis skuteczny sposob by z tym walczyc? Czy jest cos co moge zrobi? Bo ja dlugo juz tak nie wytrzymam.. Z gory dziekuje za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

fevarin biorę od tygodnia 2 x 50 mg nie mam jako takich skutków ubocznych jak inni typu wymioty, ale nie mogę po nim spać i odczuwam większe lęki wtedy chyba jak przestaje działać . Zażywa ktoś ten lek na noc ? w jakich go godz. zażywacie żeby można było normalnie zasnąć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

Ja brałam Fevarin przez blisko rok , w dawce 100mg na wieczór godzinę-dwie przed snem

i tu racja zdaje sie, że może zaburzać sen , bowiem od kilku miesięcy go nie biorę po tym jak trafiłam na chir. z rozpoznaniem : polekowe uszkodzenie wątroby.Ordynator zabronił mi przyjmować ten lek i po wyjściu ze szpitala już tak zostało.Ale dodam że dodatkowo brałam Diphergan który miał działać nasennie gdyż miałam problemy z zasypianiem.A tu podczas pobytu w szpitalu usłyszałam od wspomnianego chirurga że te dwa leki sie wykluczają: diphergan działa nasennie natomiast fevari pobudza.....

nie jestem lekarzem nie wiem co myśleć ale mój psychiatra gdy zobaczył wskaźniki moich badań- poziom enzymów wątrobowych powyżej 1200...oniemiał i też wydukał że nie mogę brać fevarinu.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

Ja brałam Fevarin przez blisko rok , w dawce 100mg na wieczór godzinę-dwie przed snem

i tu racja zdaje sie, że może zaburzać sen , bowiem od kilku miesięcy go nie biorę po tym jak trafiłam na chir. z rozpoznaniem : polekowe uszkodzenie wątroby.Ordynator zabronił mi przyjmować ten lek i po wyjściu ze szpitala już tak zostało.Ale dodam że dodatkowo brałam Diphergan który miał działać nasennie gdyż miałam problemy z zasypianiem.A tu podczas pobytu w szpitalu usłyszałam od wspomnianego chirurga że te dwa leki sie wykluczają: diphergan działa nasennie natomiast fevari pobudza.....

nie jestem lekarzem nie wiem co myśleć ale mój psychiatra gdy zobaczył wskaźniki moich badań- poziom enzymów wątrobowych powyżej 1200...oniemiał i też wydukał że nie mogę brać fevarinu.....

 

To widzę że to dość nie dobry lek , muszę podumać nad zmianą . Bo jak już wspomniałam za dobrze się nie czuję ,a teraz jeszcze po Pani opinii , obawiam sie tego leku .Tym bardziej że jak by zadziałał to bym go musiała przyjmować dość długo. Jeśli mogę wiedzieć z jakim problemem się Pani borykała ,że został on przepisany. W moim przypadku został on mi zapisany na zaburzenia lękowe. Wcześniej przyjmowałam Depralin ,ale nie zadziałał.

pozdraiwma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem Fevarin na natręctwa, na początku Grudnia w dawce 50mg od kilku dni zwiększyłem wg zalecenia lekarza na dawkę 100mg i dopadła mnie deprecha, trudno mi się w cokolwiek zaangażować, brak chęci do czegokolwiek, smutek. Wcześniej też miałem takie problemy bo ogólnie jestem smutasem, ale teraz znacznie mocjniej, jakby życie ze mnie uciekło. Miał ktoś też takie doświadczenia z tym lekiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja go brałem około miesiąca, ale nie odczułem jego działania.

Najlepiej się skontaktuj ze swoim lekarzem.

 

Może być tak, że najpierw jest dół a później będzie lepiej :)

To częste przy grupie leków SSRI, do których Fevarin należy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trek, ja miałam tak dokładnie jak mówisz. miałam okres że nie wstawałam z łóżka!! ciężko mi było się nawet umyć!! miałam taką depresje jak nigdy w życiu i ciężko mi było się za cokolwiek zabrać wszystko było męczarnią. odstawiłam właśnie ( od 5 dni nie biorę ) to G.. w cholerę!!! czuję się o niebo lepiej, może i mam większe lęki czasami, ale co z tego skoro na tym leku nie byłam wstanie się ruszyć żeby jakoś się im przeciwstawić. mój chłopak mówi, że widzi zmianę, więcej się śmieje, nie mam już takich problemów ze zrobieniem czegokolwiek. bardziej mi się coś chce.

jak masz tak jak ja, lepiej odstaw. bo to nie ma sensu.

 

aha no i ja się męczyłam z tym lekiem prawie pół roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, niedługo się zaczną objawy odstawienne.

Lepiej nie radź tak nikomu.

Weź ten lek i stopniowo zmniejszaj dawki, bo inaczej czeka Cię męczarnia...

 

Wiele osób robiło tak z SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., no nie wiem. jaki jest sens brać lek skoro pogrąża Cię on tak że nie wstajesz z łóżka ? jak wtedy masz walczyć z lękiem? to się mija z celem. ok może będę mieć gorsze lęki ale przynajmniej będę coś robić żeby je pokonać. decyzję każdy podejmuję samodzielnie, na mnie ten lek działał tak a nie inaczej i brałam go na darmo.

 

nie wiem czy zrozumiałeś, że odstawiłam go nagle. nie. odstawiałam go z miesiąc. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli to na bank przez ten lek. Daje mu jeszcze 10dni, jak nie będzie znacznej poprawy i chęci do życia nie wrócą to go odstawie.

 

Vi, ale ja ten lek biore dopiero 3tygodnie, wiec chyba objawów odstawiennych być nie powinno?

 

Ewentualnie zrobię tak że z dnia na dzień będę zmniejszał dawkę o 25mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trek, o tym odstawianiu to chyba było do mnie, zresztą nie wiem heh.

ale bezpiecznie odstawiać powoli. ja miałam nadzieję bardzo długo, że to minie. ale nie minęło. stwierdziłam że za przeproszeniem pierdzielę taką robotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I się zdziwiłem, że wytrzymałaś pół roku w takim stanie, ja ten stan mam od 3dni i już głupie myśli w głowie.

Dobrze, że za 10 dni mam spotkanie z psychiatrą i mi przepisze inny lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi, lekarze się gorzej znają bo sami nie biorą leków, juz 2lata sie u roznych lecze i nie moge stanąć na nogi. W zeszłym roku wpakowali we mnie złe leki, jak mowilem ze zle sie czuje to zamiast odstwic dodali kolejny lek. I co sie okazało? Ze sam odstawiłem leki i zostawiłem tylko połowę dawki jednego leku. Z dnia na dzień cierpienie minęło.

Ja tu mówię o braku chęci do życia. Mam żyć bez chęci do życia bo lekarzowi coś się wydaje? Bez żartów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×