Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Pete no to byl akurat żarcik.. :mrgreen:

 

shadowmere

 

Raczej nie mam w zwyczaju ściemniać a chodzilo mi o to ze jestem rozchwiany emocjonalnie i czasem mogę niektore rzeczy ubarwiać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiasem mówiąc Wy się chyba nie dziwicie chlopaki,że macie problemy psychiczne skoro nadużywacie dragów?

zdesper, moj nick to Shadowmere nie shadowmere,badz laskaw pamietac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj to większosc jedzie na drugach(tylko legalnych) ,ale niekoniecznie slabszych od tych nielegalnych:P.

 

 

Shadowmere

 

Hehe patrzę ze niedlugo to w legitymacjach obok imienia będą nicki ,takie to sie zrobilo teraz ważne;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ty ich nie nadużywasz? Na tyle na ile się znamy to wyglądasz mi na niezłą ćpunkę : :mrgreen:

 

A tak na serio 8) - raczej mało znamy się, więc dziwi mnie ta pewność, że w ogóle ich używam? Pisałem o tej kwestii w czasie przeszłym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duża litera jest ważna :mrgreen: Staram się nie pisać do nikogo adaś,heniek,mohhamed-takie moje male natręctwo ;) Próbowalam różnych rzeczy,raczej nie porownywalabym pigul z apteki z tymi od dilka.przynajmniej dla mnie roznica jest ogromna,no może z wyjątkiem sertraliny,promazyny i wenli-trzepią jak rasowe kolka. :shock:

 

[Dodane po edycji:]

 

pete_27, hmm..a w ogole się znamy? :? "niezla ćpunka" to dosc obrazliwe stwierdzenie,nie sądzisz?mialam epizod dwumiesięczny,ale nie wspominam tego z ekstazą i rozmarzeniem tylko ze wstrętem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uważam,że każdy wiek ma swoje prawa..i inaczej wygląda eksperymentujący nastolatek,a inaczej stary ćpun.Zawsze obrzydzali mnie trzydziestoletni faceci wykręceni i nawciągani jak świnie w klubach.obrzydlistwo :-| .Adaś wyluzuj :roll:

wracając do tematu,od ktorego odplyneliśmy...nie mogę spać..uroki sertraliny :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdesper, zrobiles wścieklą gębę- :silence: więc napisalam żebys się nie spinal :P

tylko raz?myślalam,że więcej-Twoje problemy nerwicowo-depresyjne mialyby wtedy jakies racjonalne wytlumaczenie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie, skoro się nie znamy, to nie ma sensu uważam sugerowanie że ktoś coś nadużywa, bo równie dobrze, ktoś może nazwać kogoś np. niezłą ćpunką. :) Ok, może za bardzo pojechałem, jeśli uraziłem to sorki.

 

[Dodane po edycji:]

 

Pete no to byl akurat żarcik.. :mrgreen:

 

 

Jak to był żarcik, to nie pisz z "językami" tylko z " :mrgreen: " np. bo to tekst pisany i wyłapać co tu jest żartem a co nie, ciężko raczej. Tak na przyszłość. 8)

 

[Dodane po edycji:]

 

uważam,że każdy wiek ma swoje prawa..i inaczej wygląda eksperymentujący nastolatek,a inaczej stary ćpun.Zawsze obrzydzali mnie trzydziestoletni faceci wykręceni i nawciągani jak świnie w klubach.obrzydlistwo :-|

 

To fakt. Z rzadka ostatnio zaglądam do klubów, ale jest dużo miejsc w Wawie (absolutnie nie uchodzących za rynsztokowe, wręcz przeciwnie), gdzie stojąc w kolejce do wc, można posłuchać jak kolesie wciągają z sedesu, a później tańczą z tymi powykrzywianymi w euforii mordami. Niekoniecznie fajnie to wygląda.

 

Generalnie jednak nie przeszkadza mi to a wręcz zwisa:) Każdy odpowiada za siebie samego i sam dba o taką czy inną opinię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pete_27, Czasami z Zdesperem piszecie o dragach-stwierdzilem,że może szkoda żebyście żyli w nieświadomości,że można sobie rekreacyjnie pobierać narkotyki i efektywnie leczyć się jednocześnie.Nie bylo w tym co napisalam cienia zlośliwości,mnóstwo ludzi tutaj chwali się,że pije na umór,pali ziólko,nawet bierze metaamfetaminę :shock:

Jest też jeden osobnik reklamujący się jako "tester" (?),ktory rekreacyjnie bierze ogromne dawki silnych leków i jeszcze jest z tego dumny :-| Marihuana,którą palilam na pewno przyczynila się w jakims stopniu do uaktywnienia u mnie lęków,więc dlaczego nie mialabym kogoś ostrzec?A wyzywanie kogoś od "ćpunów" to już trochę przesada i nie posunęłąbym się tak daleko w swojej ocenie nawet do kogos kto ewidentnie jest browniarzem i żyje na dworcu.No sorry.. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, pisałaś o nadużywaniu środków w tonie oznajmującym, a nie pytającym, jakbyś z góry wiedziała czy tak jest. Dla mnie nadużywanie narkotyków to trochę już ćpuństwo jednak. Swoją drogą naskoczyłaś już kiedyś tam (i chyba nie raz) na mnie i jakoś teraz łatwiej mi zakładać niekoniecznie dobrą wolę :) Tak szczerze. Nie czaję też kiedy pisałem ze Zdesperem na temat dragów, o czym piszesz teraz. Ja sobie czegoś takiego nie przypominam. Choć może ze 2 posty? Więcej chyba nie.

 

Generalnie dla mnie tematu nie ma, wierzę w to co piszesz. Nie ma co się spinać.

 

Zrobię mały off i powiem co uważam na temat picia/ćpania i leczenia. Gros ludzi łudzi się tutaj, że się "leczy", wiadomo - trzyma się standardów itp. Tylko, że leczenie antydepresantami to o kant dupki można sobie potłuc. Zakładam, że większość ma nerwicę, a tą antydepresantami nie wyleczysz. Co zatem zmieni jeden dzień gorszego samopoczucia, obniżenia działania? Dlatego śmieszą mnie czasem teksty i komentarze o negatywnym wpływie na "leczenie":) Leczenie? Jakie leczenie.... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pete_27,

 

Takie samo leczenie jak w przypadku nadcisnienia, cukrzycy, Łuszczycy, LZS, AZS, astmy, wiencowki, migotania komor, HIV, padaczki, alergii i tysiecy innych chorob. Czyli tlumienie objawow i umozliwienie lepszego/normalnego funkcjonowania danych ludzi.

 

Zatem z medycznego punktu widzenie (na dzien dzisiejszy) to jest jak najbardziej leczenie.

 

A jak mowisz, ze antydepresantami nie wyleczysz nerwicy to wymysl cos lepszego... :)

 

Taki mamy poziom medycyny- nie wyleczy sie nadcisnienia (ciezkiego) czy ciezkiej nerwicy od tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pete_27, może mi się przewidzialo.nie chce mi się szukać tamtych postów,nie dlatego,że boję się konfrontacji,zwyczajnie mi się nie chce-może pobieżnie przeczytalam Twoj ostatni post,coś tam o mdmie,lsd..nie lubie narkotyków i narkomanii,tak jak reakreacyjnego używania leków.Jeśli będziesz nalegal zrobię rekonesans w celu znalezienia i wyślę-może na prv,bo po co upubliczniac takie dyskusje.ale jestem świadoma tego,że moglam to sobie przywidziec lub pomylić Cię z kimś innym.Pozwalam sobie na popelnienie błędu-jestem tylko czlowiekiem :smile:

A co do leczenia-domyślam się do czego zmierzasz-jasne,wszystko-nerwice,z.o.,E.D i inne leczy się terapią..tylko,że na tą terapię to też trzeba być w miarę przytomnym,a cierpienie lub lęk mogą skutecznie uniemożliwić aktywny udzial w terapii :-| Nie wiem jak jest z alkoholem,ale narkotyki w przeciwienstwie do leków-powodują gwaltowny "wyrzut" neurotransmiterów-za to trzeba "zaplacić"-stąd zjazdy i inne.Po lekach nie odczuwa się czegoś takiego..przynajmniej mnie się nie zdarzalo..i nie zauważylam żeby dzialaly depresyjnie-a dragi owszem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oho:D Już się zaczęło :mrgreen:

 

Zenonek, niedostrzegasz o czym piszę. Może wyluzuj się odrobinę. :) Ja nie twierdzę, że AD są be, ja twierdzę, że to nie leczenie tylko zaleczanie. Leczenie prowadzi do wyleczenia. Nie dyskutuję w tej kwestii więcej, to wątek o asentrze.

 

[Dodane po edycji:]

 

pete_27, może mi się przewidzialo.nie chce mi się szukać tamtych postów,nie dlatego,że boję się konfrontacji,zwyczajnie mi się nie chce-może pobieżnie przeczytalam Twoj ostatni post,coś tam o mdmie,lsd..nie lubie narkotyków i narkomanii,tak jak reakreacyjnego używania leków.Jeśli będziesz nalegal zrobię rekonesans w celu znalezienia i wyślę-może na prv,bo po co upubliczniac takie dyskusje.ale jestem świadoma tego,że moglam to sobie przywidziec lub pomylić Cię z kimś innym.Pozwalam sobie na popelnienie błędu-jestem tylko czlowiekiem :smile:

A co do leczenia-domyślam się do czego zmierzasz-jasne,wszystko-nerwice,z.o.,E.D i inne leczy się terapią..tylko,że na tą terapię to też trzeba być w miarę przytomnym,a cierpienie lub lęk mogą skutecznie uniemożliwić aktywny udzial w terapii :-| Nie wiem jak jest z alkoholem,ale narkotyki w przeciwienstwie do leków-powodują gwaltowny "wyrzut" neurotransmiterów-za to trzeba "zaplacić"-stąd zjazdy i inne.Po lekach nie odczuwa się czegoś takiego..przynajmniej mnie się nie zdarzalo..i nie zauważylam żeby dzialaly depresyjnie-a dragi owszem..

 

 

Absolutnie nie pisałem swojej wypowiedzi w tonie rewanżyzmu więc szukanie postów można sobie spokojnie darować. Wrzućmy na luz i zapomnijmy o sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrze a więc wracając do głównego tematu to boli mnie brzuch dość mocno i zastanawiam się czy to dlatego,że nie jadlam śniadania-czy asentra tak napieprza w mój biedny zwrzodowany żoładek :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×