Skocz do zawartości
Nerwica.com

CITALOPRAM (Aurex, Cipramil, Citabax, Cital, Citalopram Vitabalans, Citaxin, Citronil, Oropram, Pram)


blackfuck

Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

9 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      5
    • Nie
      2
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Kirian, a w jakim stanie jestes teraz,da sie żyć?uczysz sie,pracujesz?jest jakis powod,że znow masz nawrot depresji,czy tak poprostu zaatakowała?

Pracuję. Ciężko mi to idzie, bo praca jest typową robotą umysłową i twórczą, wymagającą tzw. natchnienia. Wiadomo, jak jest z natchnieniem i kreatywnością, gdy się ma doła :( Ale jako tako daję radę.

Nawrót stanów depresyjnych zauważyłam jesienią ubiegłego roku (głównie apatia, zniechęcenie, brak chęci na cokolwiek). Zwaliłam to na pogodę - wiadomo, "jesienna depresja". Mijały jednak tygodnie i miesiące i zamiast odnotować poprawę, to stwierdzałam, że jest coraz gorzej. W styczniu zaczęły się napady lęku, niezwiązanego kompletnie z żadną sytuacją stresową - ot, włączała mi się wewnętrzna panika, wzbogacona paraliżującym strachem. Przed czym? Pojęcia nie mam. W lutym do tego wszystkiego doszła pogłębiająca się hipochondria. Zaliczałam coraz częściej wewnętrzne "trzęsawki" i generalnie z życiem jako takim zaczęłam mieć coraz poważniejsze problemy. Prześlizgiwałam się z dnia na dzień, większość czasu spędzając albo na bezmyślnym gapieniu się w okno (w przerwach przymuszania się do pracy) albo na wsłuchiwaniu się w swój organizm i wyobrażaniu sobie rozmaitych chorób (bo ciągle coś było "nie tak"). 3 tygodnie temu wylądowałam u psychiatry, bo wyraźnie czułam, że zbliżam się do momentu totalnego załamania i muszę podjąć jakieś działania, żeby temu zapobiec. Dostałam ów Cital, no i mam nadzieję, że za jakiś czas znowu zacznę poznawać siebie. Zwłaszcza, że potrafię być wesołą osobą, pomysłową i energiczną. I brakuje mi tego.

 

 

Zupełnie jakbym to ja napisał tego posta i nawet ramy czasowe się zgadzają. Przygodę z depresją miałem kilka lat temu ale po krótkim leczeniu jako tako życie wyglądało. Od jesieni ubiegłego roku po

równi pochyłej wszystko poleciało w dół do stanu gdzie wyście z pokoju do łazienki było zbyt daleką wyprawą. Też nie miałem w tym okresie poważnych załamań nerwowych ale jak każdy sporo stresu związanego z życiem codziennym. Najpierw zaczęło się od wizyty na pogotowiu w związku z pseudo sercowymi dolegliwościami. Potem ciągłe napady lęku, hipochondria. W końcu przyszedł okres że po nocy wstawałem bardziej zmęczony niż przed snem i schudłem kilkanaście kilogramów. Potem w kilka lub kilkanaście dni praktycznie mnie unieruchomiło i skończyło się natychmiastową wizytą u psychiatry bo wszelkie badania robione w tym czasie były OK. Dostałem Cital i po około 2 tygodniach przyszła pierwsza poprawa. Od tego czasu leczenie wygląda jak sinusoida czyli jest dobrze a nawet bardzo dobrze kilak dni a po tym przychodzą dni kiedy jest znacznie gorzej. Z tego co czytałem na innym forum to tak ma wyglądać leczenie i te "góry i doliny" to normalne ale pewnie jak większość z was zastanawiam się skąd to się kur*a wzięło. Też byłem wysportowany, silny nie bałem się niczego a tu nagle zwrot o 180 stopni i człowiek żyje jak roślina.

Powodzenia w leczeniu wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam dokladnie tak samo.

Raz na wozie,raz w nawozie.

Ale i tak o niebo lepiej niz przed podjęciem leczenia.

 

ja jak na razie caly czas pod wozem i jest gorzej niz przed podjeciem leczenia

bez xanaxu nie dalabym rady kompletnie

pare razy lęk sparalizowal mnie do tego stopnia, ze mialam problem z wzieciem xanaxu szczęka byla tak zacisnieta z nerwow, ruszyc ręką nie moglam. Niedlugo bedzie 2 tyg brania, ale jeszcze walcze i czekam na jakas poprawe... :roll:

jesc nie moge

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie słyszałem i na forach czytałem że to normalne w trakcie leczenia i z czasem te gorsze dni pojawiają się coraz rzadziej. Dramatu wielkiego nie ma w porównaniu z tym co było przed leczeniem, ale kilka dni dobrego samopoczucia sprawia że człowiek chciałby tak cały czas a tu za chwilę jest gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś z was tak, że lęki aż za mocno ustąpiły. W pewnych sferach życia są one potrzebne bo pozwalają nam na reakcje na różne nie przyjemne sytuacje życiowe. Ja dzisiaj uporałem się ze wszystkimi własnymi lękami w głowie, a teraz mam kompletnie wszystko w poważaniu i to nie ze względu na niemoc, tylko na brak jakichś motywacji - nie mylić ze stanem depresyjnym.m Napisz ktoś jeśli cokolwiek słyszałeś o takim czymś. Nie żeby mnie to przerażało, ale jestem ciekaw. Być może to ze zmęczenia bo jestem teraz strasznie senny bo takiego luzu to ja nie miałem od 8 miesięcy.Być może też już zapomniałem jak wygląda normalne życie;-) heh. Ale z ciekawości chciałbym usłyszeć coś na ten temat.

Pozdrawiam

 

[Dodane po edycji:]

 

Wiecie co? chyba lek naprawdę zaczął działać teraz czuje że żyje a wczoraj byłem przerażony bo takiego spokoju w sobie to nie miałem od 8 miesięcy i nie wiedziałem czy czasami jest coś nie tak. Moje myślenie tak się przestawiło, że kompletnie zapomniałem jak wygląda normalne życie.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam....

I ja rownież dostalam Citabax 20 mg, mam brac najpierw pol dziennie a potem przejsc do calej....

Czytam wasze opinie na temat tego leku i nie wiem czy zaczynac go w ogole brac..czy probowac leczyc sie jeszcze samej....nie mam trudnosci ze spaniem - tzn mam ale biore benosen - bez recepty ziolowy i spie jak zabita...a to podobno rowniez lek na bezsenność....

Dostalam rownież Atarax ktory mam brac w razie nasilenia lekow.....

Dziś moja pierwsza w zyciu wizyta u psychiatry....eehhhhh

Podobno mam zdrowe zachowania i odruchy np- liczenie do 10 jak mam wrazenie ze sie dusze i powtarzanie sobie ,ze oddychanie jest bezwarunkowe - to pomaga:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biore citabax 20 drugi miesiac, raz dziennie

przez pierwsze 2 tyg mialam łączony z xanaxem (wieczorem 1 tabletka)

w tej chwili xanax odstawiłam i biore tylko citabax, skutkow ubocznych nie zaobserwowalam, mam wiecej energii, dzialanie zauwazylam po okolo 2tyg. zazywania

nie przytylam, z koncentracja nie mam problemow, a zdecydowanie zwiekszyl sie moj dystans do problemow :)

wszystko zalezy od organizmu, dla mnie ten lek jest idealny :)

 

[Dodane po edycji:]

 

Ostatnio mam straszne problemy ze snem ide spać dopiero koło 8, 9 rano. Bierze z was ktoś coś na sen z Citabaxem?

 

 

 

spróbuj z xanaxem (na recepte)

naprawde dziala, ale nie mozna go dlugo brac bo uzaleznia

 

rano citabax, wieczorem xanax- super polaczenie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore dziennie jedna tabletke 20 mg.Po tym leku czuje sie jak nowonarodzona i nie jest to jakies przycmienie moich stanow lekowych i glupawka.Po prostu odkad biore ten lek to czuje,ze wrocilam dawna "ja" sprzed okresu nerwicy.Skoro jednak Tobie ten lek nie pomaga,nie ma sensu zwiekszac jego dawek.Wczesniej leczylam sie seroxatem i gdy nie pomagala jedna tabletka,lekarz kazal zwiekszac dawke do 1,5 a pozniej 2 dziennie ale to i tak nie zmienilo nic w moich stanach,a dopiero nowy medykament (choc z tej samej grupy SSRI) dziala na mnie jak nalezy.Przynajmniej na razie!..Lepiej porozmawiac z psychiatra o zmianie leku na byc moze skuteczniejszy.Powodzenia.

No bo Cital jest mocniejszy niz seroxat moze dlatego tak działa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczoraj był trzeci dzien jak wziołem Citronil 20mg (pół tabletki)w nocy obudziło mnie dziwne pieczenie rąk (całych ramion)uczucie jakby zamiast krwi płyneła rozgrzana lawa cisnienie miałem prawie 160/97 i puls 98(dodam ze od kilku miesiecy mierze codziennie i max jaki miałem to 149/83 i bylo to w czerwcu jeden raz)tak na codzien jest książkowo bdb.

Nie mam bladego pojecia co sie dzieje czuje sie caly czas spiety i nie wiem co mam zrobic.Dzwonilem dzis do psych,ktory dal mi te leki i powiedzial odstawic.

Nie wiem czego oczekuje po tym posci,dzis mam mętlki w głowie.

Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem 8 tygodni na Citabaxie, przez pierwsze 4 brałam 20 mg, od 5 tygodnia zażywam 30 mg.

Po 4 tygodniach zaczęło mi się bardzo poprawiać, pojawiła się energia i dobry nastrój oraz brak lęków.

Niestety od 2 tygodni bardzo mi się pogorszyło, ponowne ataki lęku, duże rozstrojenie emocjonalne i obniżenie nastroju.

Do tego złe samopoczucie psychiczne. To może mieć związek z dużym stresem, nie wiem, czy to wina Citabaxu.

We wtorek idę do lekarki, zobaczymy co mi powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Witam. Stwierdziłam, że tutaj napiszę.

Otóż mam problem.

Przez sytuację rodzinną i dużo problemów popadłam w depresję. To już rok temu. Wyleczyłam się Arketisem.

Ale wraz z problemami wróciły mi lęki przed wyjściem z domu.

Lekarz powiedział że nie jest ze mną źle ale potrzebuję przez ten okres znów wsparcia lekami.

Przepisał mi CITRONIL.

Przez dwa tygodnie po pół tabletki rano.

Biorę je od 6 dni czyli mam za sobą 3 tabletki. Wiem że trzeba czekać na działanie 2 tygodnie najmniej.

Ale ja po tych paru tabletkach czułam się o wiele lepiej, a od dzisiaj znów czuję się okropnie.

Jakby leki przestały działać ?

Znów nie mogę na niczym się skupić, myśleć.. Tylko bym spała.

A przede mną wyjazd do rodziców chłopaka i do tego ten stres.

Jaka może być tego przyczyna ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pogromczyni, przyczyną może być Twoja nerwica, czy zaburzenia lękowe , ktorej leki nie wyleczą, niestety.Mogą tylko stłumić objawy.

Piszesz,ze wyleczyłaś się Arketisem. Nie wyleczyłaś się bo gdyby tak było to nie czułabyś się tak jak teraz. Lekarz dobrze Ci powiedział,że możesz się wspierac lekami.Ale wspierać podczas uczestniczenia w psychoterapii. Bo tylko ona może wyeliminować Twoje lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanie co do leku Cital i jego reakcją z alkoholem.

Ogólnie wiadomo że należy unikać alkoholu podczas leczenia wszelakimi antydepresantami.

Chociaż wiem, że niekiedy ludzie piją mimo wszystko.

Lekarz psychiatra również powiedział, że można sobie pozwolić na piwko góra dwa ale nie często.

 

Ja przeczytałam gdzieś, że Cital nie wchodzi w interakcję z alkoholem.

Ale chciałabym się dowiedzieć od kogoś kto brał ten lek

Czy wolno pić ? Czy coś się dzieje podczas wypicia ?

 

Nie myślcie że mówię tu o nałogowym piciu - chodzi mi tu o jakiś wypad na weekend jakiś koncert zy wesele, proszę odpiszcie co wiecie.

Pozdrawiam gorąco !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę już 7 tydzień citabax jest bardzo dobrze, ale jeszcze nie całkowicie. Wszystko się w gruncie rzecz biorąc unormowało. Meczy mnie jeszcze to że nie jestem taki jak przedtem i sposób myślenia jeszcze mi się zmienił nad czym często pracuje, chodź wiem że często można bardzo dużo wysiłku wkładać i nic, a przyjdzie taki moment kiedy te wszystkie sprawy jak za pstryknięciem palca stają się wręcz banalne. Niech mi ktoś powie czy efekt działania leku w jego apogeum jest taki, że człowiek funkcjonuje w 100% tak jak wcześniej? bez żadnych odstępstw?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×