Skocz do zawartości
Nerwica.com

SSRI-temat ogólny


BirdyNamNam

Rekomendowane odpowiedzi

Mam to samo na SSRI. Masakra. Czasem się czuję jak niesprawna umysłowo i mnie to wku*wia, bo wg mnie mózg to największy afrodyzjak

 

 

to po prostu gonitwa myśli ktora jest objawem nasilonego niepokoju...oj wiele osob tak ma ze nie moze czytac ksiazek na ssri bo po prostu za szybko mysla i o zbyt wielu rzeczach na raz.Pewnie po odstawieniu leku wszystko wraca do normy;)) cos ala adhd badz add.

 

Nie, nie, nie. Ja nie mam gonitwy myśli, nie czuję niepokoju. Po prostu ciężko mi się skoncentrować na czymś. Mogę czytać książki, ale czasem mam problem z wysłowieniem się albo z napisaniem czegoś... Co wcześniej było dla mnie nie do pojęcia! :evil: Ale gonitwy myśli to ja nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, mam nadzieję,żę to nie na stale...glupio by bylo zostać taką amebą,tymbardziej,że niegdyś bylam calkiem blyskotliwa :angel:

Co do innych ciekawych objawów "po"-sny-i z jednej strony ich nienawidzę,bo są koszmarne,a osoby ktore w nich się pojawiają wyrządzily mi krzywdę.

Ale jest też druga strona-w związku,że jestem zapalonym graczem często śnią mi się misje i przygody,jakieś jaskinie,ucieczki,pułapki,polowanie na wampiry etc-i uwielbiam to :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam już dość tych snów po esci. Są bardzo realistyczne, ale potem cały dzień chodzę zmęczona. I często śnią mi się koszmary- ale nie wiedzmy itp tylko np śmierć, takie prawdziwe koszmary mojej psychiki.

Niestety ja nie biegam w nich po lasach ;):pirate: Zauważyłam też, że na esci nie zdarzają mi się paraliże przysenne, a miewałam je wcześniej (koszmar).

 

A jak u Ciebie z libidem po esci? U mnie przez pierwsze dwa miesiące kompletnie gleba, ale teraz chyba wraca do normy, a może nawet lepiej ;) Teraz mam większą ochotę wreszcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast mam problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu,jestem jakby mniej sprawna intelektualnie-nie wszystko do mnie dociera od razu.Czasem zastanawiam się nad tym,jak coś napisać-co nigdy mi się wcześniej nie zdarzalo,slowa "splywaly" mi spod palców,prosto z glowy na papier/klawiaturę.A teraz miewam zaćmienia,i rozmyślam czy mogę skonstruować zdanie tak czy siak.To dość paskudne.

 

Ja to mam od dłuższego czasu, od kiedy zażywam leki. Lżejsze jest przy Citabaxie (SSRI), strasznie było przy Velafaxie - jak zaczynałam go odstawiać, to miałam wrażenie, że umysł nagle zaczyna mi pracować na zwiększonych obrotach, miałam słowotok i nadmiar słownictwa wręcz. Wtedy zdałam sobie sprawę z tego, jak leki robią ze mnie mózgowego kalekę. A czytać to zaczęłam trochę przy Citabaxie, choć też mam problem z koncentracją, bo myślę o tysiącu rzeczach na raz. Na Velafaxie czytanie było to nie do pomyślenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, nie bierzesz już velafaxu w ogole?

Magdaa, libido jest si,na początku bylo wręcz mocno podwyższone :D

a co do snów...pisalam,że moje sny dzielą się na te bardziej przygodowe i na te prawdziwo-straszne-maka,babcia,dzieciństwo..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biorę, niestety, ale w miarę zwiększania Citabaxu, Velafax jest zmniejszany. będę dążyć żeby z niego zejść i być na samym Citabaxie.

Shadowmere, ja miewam podobne sny - jak walczę ze smokami, zjawami, biegam po jakichś lochach, zamkach z mieczem, albo sama jestem jakimś latającym superbohaterem :mrgreen:

dzisiejszy sen był natomiast koszmarny, nawet nie chce mi się o tym pisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem. Biorę Depralin od 2,5 miesiąca. Od kilku dni mam mdłości, momentami muszę się aż powstrzymywać żeby nie zwymiotować. Ale nie wymiotowałam ani razu. Jest mi niedobrze. Ogólnie żle się czuję- wszystko mnie boli, plecy mnie bolą (koło nerek chyba), głowa mnie czasem boli, wczoraj mnie napierd*lała z lewej strony, miałam światłowstręt, ogólnie gleba. Aż mi ciężko z łóżka wstać.

Czy to może być spowodowane Depralinem po takim czasie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MAdziu mój chłopak kazał by mi iść po test :D ale on narwaniec jest :) po takim czasie żeby lek wywoływał takie objawy ? chyba nie..najlepiej skonsultuj z psychiatrą :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

seroxat jest osławiony? jak dla mnie to jest jakieś straszne gówno za przeproszeniem, a odstawianie tego to już...nigdy się tak źle nie czułam jak an seroxacie..co prawda każdy reaguje inaczej ale to że odstawianie jest cholernie nieprzyjemnie to nie tylko moja opinia..odradzam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zmieniać leku, ten działa! Psychicznie czuję się dobrze.

Tylko te mdłości, i ogólnie żle się czuję fizycznie. Dlatego próbuję znalezc jakiś punkt zaczepienia. Pierwszego dnia myślałam że może się czymś zatrułam i mam mdłości, ale teraz już chyba czwarty dzień leci! Jest mi niedobrze, wszystko mnie boli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, no niestety cierpiałam na to samo. Znaczy u mnie sama nerwica powodowała okropne mdłości a na początku brania SSRI zawsze jest gorzej, mi się zdarzało wymiotować. W miarę dobrze działają tabletki na chorobę lokomocyjną - te ziołowe, albo kup sobie w sklepie imbir, zetrzyj, zalej wrzątkiem lekko osłódź i takie coś popijaj małymi łykami. To lekko hamuje mdłości.....

 

Jesteś pewna, że to od leków a nie sama choroba? W sumie po prawie 3 miesiącach powinno być tak czy inaczej lepiej, skonsultuj się z lekarzem, bo szkoda się tak ciągle męczyć......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam już dość tych snów po esci. Są bardzo realistyczne, ale potem cały dzień chodzę zmęczona. I często śnią mi się koszmary- ale nie wiedzmy itp tylko np śmierć, takie prawdziwe koszmary mojej psychiki

 

Mnie się śni to czym się martwię - bardzo często są to natręctwa, te myśli, od któych nie mogę uwolnićsię przez cały dzień.

Ostatnio śniło mi się, że jestem w ciąży a chłopak mnie zostawił. Baaardzo realistyczne, chore i paskudne :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem teraz pewna niczego. Nie mam pojęcia czy to leki, czy nerwica czy jeszcze co innego. Wcześniej nie miałam mdłości, nawet na lekach. Owszem, moja nerwica objawiała się mdłościami - jak się czymś mocno stresowałam albo w czasie ataku. Natomiast ostatnie dni bardzo dobrze się czuję psychicznie, wszystkie objawy nerwicy minęły. Naprawdę. Dlatego nie wiem, czy wiązać to z lekiem.

Ten lek naprawdę zaczął działać.

Zaczęło się od tego, że przełamałam się i wjechałam na 22 piętro, a mam okropny lęk wysokości. Będąc tam czułam się ok, ale czułam też strach. Zjeżdżając windą zatkały mi się uszy i złapała mnie na kilka minut derealizacja, wystraszyłam się, zrobiło mi się niedobrze. Potem byłam na pogrzebie. Ta osoba zmarła na raka, poschizowało mnie to. Od tamtej pory mam mdłości, ciągnie mnie na rzyganie, pobolewa mnie głowa, plecy, wszystko, czuję się bardzo słaba i poschizowana.

Naprawdę nie wiem czy łączyć to z nerwicą albo z lekami, czy szukać gdzie indziej przyczyny. Dlatego chciałam się Was poradzić :-|

 

p.s. Mam tylko nadzieję, że to nie ciąża- okres mi się 10 dni spóżnia, ale w sumie to żadna nowość u mnie.

 

Linka- dzięki za te rady z tabletkami i imbirem, bardzo chętnie wypróbuję ! Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, jak Ci się tyle dni spóźnia okres to leć po test co się będziesz denerwować..ja bym już dawno kupiła :) dla własnego spokoju i wykluczenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na razie nie ma sensu robić testu, mi się zawsze spóżnia okres, to normalne wręcz.

Wizytę u psycha mam 4 sierpnia. Nie wiem już czym to jest spowodowane... Może faktycznie ostatnie przeżycia... Nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słyszę praktycznie przez większość czasu "piosenkę w głowie", nie implikując tego stanu. Nie mam na to wpływu,wstaję rano - słyszę to co mi zapadło w ucho. W trakcie rozmowy coś mówię i nagle bum! zaczynam to ni stąd nizowąd ją znów słyszeć. Czasem mam też zawieszki, gdzie zastanawiam się co powiedzieć, brak mi słów etc. I ten brak koncentracji jak w ADD, przeskakiwanie z tematu na temat, niemożność pełnego skupienia, czasem samoczynnie jakieś dziwne myśli wskakują mi do głowy i wydaje się, że nie mam na to wpływu. Na nerwicę natręctw mi to nie wygląda.

 

a wg mnie to jest nn, sama miałam i miewam od czasu do czasu te objawy, na szczescie teraz co o wiele rzadsze i mniej dokuczliwe.

i miałam to PRZED stosowaniem paroxetyny. wydaje mi sie ze jest to objaw Twojego zaburzenia a nie leków.

 

a moze to nawet nie nn tylko po prostu chaos i bałagan w głowie?

 

do tej "przewijajacej sie" tasmy z piosenką, zawiasów i zaburzen koncentracji dołączam jeszcze gonitwę mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie może to być nn. Chyba miałem ją kiedyś zresztą jako dzieciak (pamiętam omijanie złączeń płyt chodnikowych), ale niezbyt nasiloną. Teraz też chyba coś tam mam z nn, ale bardziej to moje podejrzenie niż diagnoza, książkowy przykład to nie jest. Z drugiej strony - jeśli to nn to SSRI powinny pomóc. A ten objaw urodził się w głowie podczas paroksetyny i wyraźnie objawił przy przejściu na sertralinę. Jeśli nn to SSRI powinny były to wykillować. Rozważam, że to może być pamiątka po SSRI, ale niespecjalnie w to wierzę. Jestem znacznie bardziej przekonany, że ten śmietnik we łbie to skutek nasilonej infekcji/czegoś na ten kształt, niźli efekt eseserajowej przeszłości. Toksemia organizmu po prostu. Ten chaos i rozgardiasz w głowie powoduje u mnie czasem, nie bycie "tu i teraz", tylko gdzieś daleko w nawałnicy myśli przebiegającej mi przez umysł. Objawy pasują do ADHD. Przez to mniej angażuję się podczas rozmów, dyskusji, trudniej mi się skoncentrować na filmie, ogólnie część życia przecieka mi przez palce zwyczajnie. Wkurza mnie to i frustruje - taki stan jest już od 2 lat. Co ciekawe alkohol w dużej ilości pomaga w tej kwestii, bzd też pomaga uspokoić skołatane myśli. Dodam, że biorę sporo częściej benzo by uspokoić ten burdel w głowie właśnie, a nie na lęki. Lęki występujące u mnie to stres wywołany faktem tego objawu - czy podołam, czy zrozumiem, czy szybko zareaguję w sytuacjach typu negocjacje, spotkania handlowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten chaos i rozgardiasz w głowie powoduje u mnie czasem, nie bycie "tu i teraz", tylko gdzieś daleko w nawałnicy myśli przebiegającej mi przez umysł.
- a to chyba jest derealizacja.

 

myślę że wszystkie nasze objawy sa spowodowane zbyt duzym tempem zycia i natłokiem informacji i bodzców jakie się do naszej głowy dostają (głównie w pracy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest derealizacja. Derealizację to ja owszem miewałem, ale na początku nerwicy i utkwiło mi w pamięci jak to ścierwo wygląda. Nie do podrobienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BOŻE. Po co wy takie rzeczy piszecie? Przed chwila kupilem Setaloft.A to jest SSRI Wiedzialem,by nie wchodzić na to forum ;////////////

 

Nie wiem czy sie popisujecie , czymś co jest nieprawdą czy jaki ch**? Piszecie o jakiś psychozach i rozmawianiu z sobą? Po tym leku?

Ehhhhh myślicie troszke? Wiecie,ze czasem wiele osób tu wchodzi i czyta by sie czegos dowiedziec a tutaj..śmieci /////

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sew333, to jest TYLKO forum, ludzie maja prawo się wypowiadać. Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś o leku to nie czytaj informacji na forach ponieważ:

 

Administratorzy forum psychologicznego nie biorą odpowiedzialności za treści pisane przez Użytkowników.
Forum ma charakter informacyjny.
Wszelkie decyzje odnośnie leczenia muszą być podejmowane w porozumieniu z lekarzem i za jego zgodą.

 

Czytaj ulotki, nie internet. Internet to jeden wielki śmietnik, jest tu wszystko i nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co w ogóle te gówna leki robią. Jak na wiekszosc osób nie działa i są same objawy uboczne i jeszcze zwariować można/Panie daj Pan spokój. I na dodatek nie ma pewnosci ,że dany lek pomoże, ktory u jakiś osób wywołuje same objawy uboczne. I tak kombinowac mozna całe życie a przy okazji zjechać sobie mózg a w szczególności psyche ( u osób słabych lub negatywnie reagujących na leki )

 

WG mnie zioła , rozmowy z ludżmi, terapie itd odniosą skutek a jesli nie to przynajmniej nie zryjesz se bani i psychy.

Co to za leki , jak czlowiek ma sie h***** czuć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×