Skocz do zawartości
Nerwica.com

Homoseksualizm:(


Rekomendowane odpowiedzi

czy jak się podnieca ciałem kobiety, fantazjuje o seksie z kobietą,zakochuje w kobietach , odczuwa przyjemność podczas kontaktu seksualnego i pocałunku to jest się lesbijką?

Dodam że mam borderline

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja tego nie akceptuje i stąd moje lęki może

To nie tak. Ty to moze i zaakceptujesz, predzej lub pozniej. Chodzi bardziej o wzorce jakie wynioslas z domu - rodzice, ciocie, rodzenstwo, kolezanki itd. - to cale otoczenie moze Ci narzucilo pewne stereotypy myslowe w rodzaju: "pedały", "lezby", "pederasci", "homoseksualizm jest zly" itd. To nie jest Twoja wina - nikt nie wybiera sobie srodowiska w jakim sie wychowuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Um... Więc można by powiedzieć, że "miłość wszystko załatwi" jak powiedział Eligojot, jednak ja mam z nią problem większy, niż jak gdyby jej nie było. Zakochałam się z najlepszej przyjaciółce. Z początku platoniczna miłość zmieniła się w coś zupełnie innego... No ale, nie o sobie miałam zamiar napisać. Samotna, powiedz proszę czego dotyczą Twoje lęki? Czy tak jak napisał Majster, są związane z błędnymi przekonaniami wyniesionymi z domu rodzinnego? Czy jak w między innymi moim przypadku, są to raczej rozterki moralne, związane w religią i temu podobnymi sprawami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TicTac- ja też tak mam. Ogólnie mam chłopaka od kilku lat, ale podobają mi się kobiety (niektóre tylko). Pare razy w życiu zdarzyły mi się zbliżenia z kobietą (nie, nie seks, pisząc zbliżenie mam na myśli pocałunki, macanki itd) ale nie jestem lez. W kobietach podoba mi się ich delikatność, ciepło. Myślę, że wiele kobiet które nie mają pewności co do swojej orientacji właśnie tego szuka- niekoniecznie podniecenia seksualnego, ale właśnie tej bliskości i delikatności.

Po alkoholu to się wzmaga. Człowiek czasem ma tak że co na trzeżwo by nie zrobił to po pijaku zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem zdeklarowaną bi,mialam zbliżenie seksualne z kobietą (mój pierwszy raz) i z Magdalenką chętnie bym to powtórzyła.

:P:105:

W kobietach podoba mi się ich naturalna zmyslowość,faceci są tacy trochę grubo ciosani-poczciwe to i nawet niekiedy apetyczne,ale polotu i wdzięku ma zazwyczaj tyle co samotny muchomor.

A kobiety zawsze ładnie pachną,mają delikatną skórę i są jak Magda wspomniala subtelniejsze,bardziej można z nimi igrac,odczytują więcej niewerbalnych sygnałów.Taka nasza uroda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem hetero, z pewnym skłonnościami, fantazjami homo.

Związek i stały seks - tylko z kobietą.:) Normalne.

Jeśli chodzi o facetów - to mam jakieś czasami fantazje, jakieś mam sny, myśli. Ale żeby tworzyć tworzyć stałą relację z mężczyzną - to nie. ;) Nawet całowanie się z facetem mnie lekko obrzydza.

Ale jeśli chodzi o innych, to jestem w miarę tolerancyjny - oczywiście głównie w stosunku do lesbijek, które mnie podniecają.;) Co do facetów, to trochę mniej - jakoś dla mnie to trochę nieapetyczne widzieć 1 obściskujących się facetów. Po sobie widziałem, że jednak jakąś tam obawę, niesmak odczuwałem do gejów - ale na pewno nie jest to wrogość, po prostu lekki dyskomfort.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem bi! Uwielbiam kobiety ach :105: podpisuje się pod wszystkim co napisała Shadowmere :D A co do gejów to tak się składa, że sporo ich znam. Hetero chłopcy nie bójcie się gejów bo nikt was na siłe nie będzie wyrywał, no chyba, że trafi się jakaś zblazowana ciotka co myśli, że z każdego hetero zrobi homo, ale to rzadkość raczej. W Polsce jest taki problem, że jak ktoś zobaczy takiego Jacykowa, albo przegiętych w rózówych stringach na platformie to myśli, że wszyscy homo są tacy. A po alkoholu to często heterykom się zdarza całować z tą samą płcią więc chill ludzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem zdeklarowaną bi,mialam zbliżenie seksualne z kobietą (mój pierwszy raz) i z Magdalenką chętnie bym to powtórzyła.

:P:105:

 

Ja o Tobie śnię po nocach :105: Masz takie piękne, szczere oczy, gładką skórę i subtelne usta :105: Mmm... Nigdy nie byłam tak całkiem blisko z dziewczyną (zależy, w jakich kategoriach na to patrzycie), ale jestem tego ciekawa. Nie wiem czy jestem bi czy hetero, nawet się nad tym nie zastanawiam bo i po co? :smile: Cieszę się tylko, że mój chłopak akceptuje te moje fantazje i jak zdarzy mi się zbliżyć z jakąś kobietą to nie ma mi tego za złe, a przynajmniej tak mówi ;):mrgreen: Bo przecież wie, że to jego kocham. Z kobietą mogę się spotykać na zasadach przyjazni, może być z nią czasem bliżej, ale nie umiałabym chyba tworzyć z kobietą związku, potrzebuję tego 'twardego' ramienia obok.

Natomiast potrafię się zakochać w kobiecie. Zdarzyło mi się to raz w życiu i trwa do dzisiaj- Shadowmere, jestem w Tobie zakochana po uszy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TicTac- ja też tak mam. Ogólnie mam chłopaka od kilku lat, ale podobają mi się kobiety (niektóre tylko). Pare razy w życiu zdarzyły mi się zbliżenia z kobietą (nie, nie seks, pisząc zbliżenie mam na myśli pocałunki, macanki itd) ale nie jestem lez. W kobietach podoba mi się ich delikatność, ciepło. Myślę, że wiele kobiet które nie mają pewności co do swojej orientacji właśnie tego szuka- niekoniecznie podniecenia seksualnego, ale właśnie tej bliskości i delikatności.

Po alkoholu to się wzmaga. Człowiek czasem ma tak że co na trzeżwo by nie zrobił to po pijaku zrobi.

 

Mam dokładnie tak samo, dziewczyna od kilku lat, udany seks, relacje, ale niektórzy chłopcy - po prostu przerastają mnie.

 

W kobietach podoba mi się ich naturalna zmyslowość,faceci są tacy trochę grubo ciosani-poczciwe to i nawet niekiedy apetyczne,ale polotu i wdzięku ma zazwyczaj tyle co samotny muchomor.

 

Gratuluje znajomych płci męskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Mam 20 lat ,jestem mężczyzną i od połowy kwietnia tego roku borykam się z moją seksualnością. W połowie kwietnia spotkałem w autobusie homo/bi-seksualiste z mojej szkoły. Nigdy mi nigdy nie przeszkadzał i tolerowałem go i nigdy w żaden sposób mnie nie interesował. Powracając do tematu kiedy zobaczyłem go w autobusie i spojrzeliśmy w sobie oczy zaszła jakaś dziwna reakcja. Przestraszyłem się tego i na jakiś krótki czas zapomniałem o tym. W moim technikum były organizowane warsztaty psychologiczne na których był biseksualista ,który z wyglądu wyglądał jak stereotypowy homoseksualista (odblaskowa kurtka ,spodnie rurki ,ruchy jak u kobiety itd.) i przy nim zacząłem czuć się nerwowo. Zacząłem wtedy go na tej jednej sesji obserwować go itd.

Wcześniej widywałem go i nie robił na mnie żadnego wrażenia. Nie czułem żadnego popędu tylko nieustannie myślałem o tym co zaszło. Następnie zaczęło się to pogłębiać i jakby wykształciło się u mnie podniecenie na widok faceta. Co najśmieszniejsze ostatniego czasu kiedy spojrzałem na obojętnie jakiego faceta czułem jakby podniecenie ,ale faja mi nie stawała :smile: . Zacząłem przeglądać gejowskie porno i porównywałem co mnie bardziej podnieca. Wyszło na to kiedy zobaczyłem kobietę w akcji dostawałem zwodu ,a przy gejach w akcji to tylko czułem to "podniecenie" ,ale nie miałem zwodu. Mimo chwilowej ulgi jaką dzięki temu doznałem zacząłem nadal szukać dowodów czy aby nie jestem bi czy homo. Z czasem tych poszukiwań doszło do tego ,że zacząłem masturbować się wyobrażając sobie facetów. Kiedy dostałem wytrysku pierwszy raz miałem ulgę ,ale zarazem czułem wstręt do siebie ,który co raz bardziej narasta. Czuję się odrażająco i czuję ,że jest to przeciwstawne z moją naturą ponieważ zawsze interesowały mnie kobiety mimo tego ,że nie byłem kobieciarzem. Byłem też przez 3,5 roku z dziewczyną którą bardzo kochałem ,lecz stety/niestety nie potrafiliśmy się dogadać i zerwaliśmy ze sobą. Kiedy zaczęliśmy być ze sobą silnie mnie podniecała. Pamiętam dzień w którym pierwszy raz całowaliśmy się ,a ja zmoczyłem sobie spodnie :lol: lub nasze figle w łóżku choć do stosunku nigdy nie doszło. Więc teraz kiedy myślę o tym co było między moją pierwszą miłością to nie potrafię zaakceptować tego ,że mogę być bi lub homo! Nawet gdyby nie było jej to i tak byłby we mnie bunt ponieważ do homoseksualizmu odczuwałem i może teraz jeszcze odczuwam odrazę mimo tego szanuje homo i bi ponieważ nie ocenia się po orientacji człowieka. O dziwo przyjaźnię się z chłopakiem do którego nic nie czuję ,a trwa to już ze 2 lata i jedynie podczas moich rozterek coś sobie wmawiałem. Dla jaj kiedyś udawaliśmy dla żartu gejów i to krótko ,ale sam fakt odbycia kontaktu seksualnego z mężczyzną obrzydzał nas.

Przed tym feralnym spotkaniem w kwietniu miałem jeszcze problemy z powodu mojej byłej miłości ponieważ w październiku tamtego roku rozszedłem się z nią ponieważ miałem dosyć naszego związku/niezwiązku jednak mimo tego myślałem o niej od czasu do czasu i w końcu doszło do tego ,że zaczęło mi jej brakować i napisałem jej ,że ją nadal kocham (wcześniej przy zerwaniu skłamałem) ,ale ona nie chciała do mnie wrócić i to przez parę miesięcy odbiło się na mnie. Jednak w kwietniu zeszliśmy się (nie długo po spotkaniu w autobusie z homo-bi) kiedy byłem blisko niej miałem gdzieś tego pedzia i myślałem tylko o niej. Jednak szczęście nie trwało długo i znowu się pokłóciliśmy i nie jesteśmy ze sobą i podczas tych kłótni znowu myślałem o "tym".

Ktoś mi może powiedzieć ,że nie ma się czego wstydzić ,że bycie bi czy homo to nic złego.

Jak dla mojej osoby jest! Nie boję się presji społecznej ,lecz czuję hańbę na swojej dumie i honorze. Czuję ,że powinienem być hetero choć przez pryzmat czasu jestem tym zmęczonym i chciałbym po prostu zakończyć tą katorgę i nawet być bi ,ale jednak coś się we mnie buntuje i nie chce się pogodzić za czym nadal stoję i będę stał do śmierci nawet jeśli zrujnuje to moje zdrowie.

Jestem chłopakiem z zewnątrz twardym ,lecz wrażliwym na czyjąś krzywdę. Zawsze chciałem stworzyć dobry stały związek z kobietą choć po ostatnim związku nie chcę z nikim się wiązać.

Nigdy nie miałem też zapęd homoseksualnych. w lutym tego roku miałem może rozmyślunek czy coś nie łączy mnie więcej z moim przyjacielem jednak przeszło mi to po paru dniach i nie wracałem już do tego.

Kiedyś tak się zastanawiałem co dziewczyny widzą w danym facecie? Np. jedne dziewczyny mówiły "jaki on ładny" ,a jak tak popatrzyłem i mówię do siebie w myślach "jaki ten facet spedalony (bez urazy). Żel na głowie, różowe ciuszki". Wręcz wyśmiewałem się z takich "kogutów" i uważałem ,że to babo-chłopy i nadal przy tym przystaję :twisted: . W tamtym roku zacząłem przyrównywać swoją sylwetkę do sylwetki innych mężczyzn. Powiem ,że jestem szczupły i nie mam zbyt rozbudowanej masy mięśniowej i mam z tym mały kompleks. Nie przejmowałem się tym ponieważ dziewczyny nadal mnie kręciły i kręcą nadal choć przez to wszystko to nie wiem czy moje libido do dziewczyn spadło. Za kilka miesięcy po zerwaniu z moją dziewczyną zacząłem patrzeć czy ten facet nie jest przystojniejszy ode mnie? Był to dla mnie chory nawyk ,ale nie miałem przy tym podniecenia.

Mogę też napisać ,że chyba jestem uzależniony od masturbacji... i nie wiem czy czasem to nie jestem moim problemem.

Czy moglibyście mi coś doradzić? Myślę ,że to nerwica natręctw ,ale po wytrysku podczas fantazji erotycznej z mężczyzną już nie wiem co myśleć...

Z góry dziękuję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×