Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Było, czyli już tego nie robisz? Jak mam z tym skończyc? :(

może powinnaś sobie znaleźć coś do robienia jakby "w zamian", ale mniej szkodliwego? czytałam o dziewczynie która wyleczyła się z tego w taki sposób że zawsze kiedy miała ochotę się pociąć, ucinała sobie kawałek włosów :shock: miała długie piękne włosy i je sobie cięła. podobno pomogło.

ja się już nie tnę ale niszczę się na inne sposoby... :roll: a najbardziej niszczy mnie nerwica. także ja Ci nie poradzę nic mądrego :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też o tej dziewczynie, co obcinała włosy gdzieś czytałam. Chyba w gazecie.

Tak, było. Nie kaleczę się od lutego. W zamian zaczęłam robić coś czego nie było widać, i znikało i śladu nie było. Nabijałam sobie siniaki na nogach twardymi przedmiotami.

 

http://demotywatory.pl/1863272/Im-mniej-mamy

Jak takie coś widze, to tym bardziej myslę że wymyślam problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale obcinanie włosów, szczególnie pięknych, spotęguje ból psychiczny, a ja potrzebuję fizycznego zamiennika. Chyba jestem masochistką.
nie wmawiaj sobie tego że jesteś masochistką! :?

Masochizm – rodzaj zaburzenia preferencji seksualnych, w którym jednostka odczuwa podniecenie seksualne w sytuacjach, kiedy zadawany jest jej fizyczny i psychiczny ból lub gdy jest poniżana. (Wikipedia) :D

to że cięcie się przynosi ulgę jest potwierdzone z biologicznego punktu widzenia, to nie znaczy że jesteś jakaś spaczona...

mnie uspokaja palenie, chociaż wiem że to niszczy mój organizm. czy to znaczy, że jestem masochistką? chyba nie, prawda? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale obcinanie włosów, szczególnie pięknych, spotęguje ból psychiczny, a ja potrzebuję fizycznego zamiennika. Chyba jestem masochistką.
nie wmawiaj sobie tego że jesteś masochistką! :?

Masochizm – rodzaj zaburzenia preferencji seksualnych, w którym jednostka odczuwa podniecenie seksualne w sytuacjach, kiedy zadawany jest jej fizyczny i psychiczny ból lub gdy jest poniżana. (Wikipedia) :D

to że cięcie się przynosi ulgę jest potwierdzone z biologicznego punktu widzenia, to nie znaczy że jesteś jakaś spaczona...

mnie uspokaja palenie, chociaż wiem że to niszczy mój organizm. czy to znaczy, że jestem masochistką? chyba nie, prawda? ;)

 

Mnie też uspokaja palenie, ogólnie wszystko co szkodliwe i niezdrowe. Ok, więc nie jestem masochistką, bo podniecenia seksualnego przy tym nie odczuwam. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na razie jeden cel: dożyc w jednym kawałku koncertu mojego ukochanego zespołu, więc do 21 sierpnia muszę byc w miarę grzeczna.:)

Muse? :D

 

W sumie nawet dobry pomysł mi podsunęłaś. Teraz jestem w kiepskim stanie, ale myślę, że jutro zacznę wierzyć w sens takiego oto celu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie lubię ich nawet, myślałam o tym koncercie, ale jednak nie pojadę. Wolę swój stan podreperować najpierw, bo dziki atak derealki czyha cały czas ;) W każdym razie myślę, że jakiś koncert bliżej mojego obecnego domu byłby fajną i skuteczną terapią antydepresyjną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja mam nadzieję doprowadzic się do jako takiego porządku.. Dobrze jest miec poczucie, że chociaż jedno wspaniałe przeżycie czeka na mnie w przyszłości. :) Co prawda daleko mam do Krakowa i trochę się stresuję, że coś nie wyjdzie... Ale koncerty to dobra rzecz. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu tak jest, że jak próbuję zrobić dla siebie coś sensownego, jakoś sobie pomóc, to sam potem to sabotuję? Czemu zawsze w takich sytuacja odzywa się ten cholerny głos, który mówi, że i tak się nie uda, nie ma sensu, że ja na to nie zasługuję? Jestem już sam sobą zmęczony. Kurrrr**!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobija mnie to, ze mimo iz wypracowalem sobie przez lata pewnosc siebie, co bylo trudne, to nadal slysze zle rzeczy prawie same o sobie, nic dobrego, a to, to tamto, a pier... sie wszyscy mam ochote rzec :( Jak myslicie czy brak takich drobnych pochwal, dobrych slow od czasu do czasu moze obnizyc pewnosc siebie? (bo ja chyba to u siebie zauwazam, nieznacznie, ale niestety)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobija mnie to, ze mimo iz wypracowalem sobie przez lata pewnosc siebie, co bylo trudne, to nadal slysze zle rzeczy prawie same o sobie, nic dobrego, a to, to tamto, a pier... sie wszyscy mam ochote rzec :( Jak myslicie czy brak takich drobnych pochwal, dobrych slow od czasu do czasu moze obnizyc pewnosc siebie? (bo ja chyba to u siebie zauwazam, nieznacznie, ale niestety)

Co jakiś czas człowiek musi choć jedno dobre słowo usłyszeć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspaniale madafaka :evil: Musiałam zeżreć 2 afobamy po 0,25,bo znów ścisk w gardle i wrażenie,że zaraz zacznę spawać i się w końcu uduszę.Nic przełknąć nie mogłam,ale po benzo zdarzył się "cud" i nagle mogłam znowu coś zjeść.Wow :!: Jaka wspaniała kuracja.Szału dostaję na te swoje wariactwa,dziwactwa i swoją bezradność. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×