Skocz do zawartości
Nerwica.com

skurcze dodatkowe serca


Magda

Rekomendowane odpowiedzi

Kamka

Echo serca wyglada jak normalne USG, nic nie czujesz, tak samo Holter-to badanie mierzace 24 godziny Twój rytm serca. Naklejaja Ci takie jak na EKG czujniczki i z tym sobie cały dzień normalnie chodzisz, śpisz itd. Potem zdejmują i za parę dni masz opis. Z tym idziesz do kardiologa.Ja robiłam wszystko prywatnie, bo szybciej. Koszt około 100zł za USG i tyle za Holtera, ale może gdzieś jest taniej? Pozdrawiam

Agapla, a jak sobie poradziłas z leczeniem tego serca? Czy coś brałaś na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to drogie panie jak miałyście wszelkie badania na serce robione i wszystko jest ok to macie nerwicę . Naprawdę nie ma czym sie przejmować i przede wszystkim sie nie wkrecać że zaraz umrę, że bede miec zawał.To jest tylko nasz psychika! Pisałam czym się leczę witaminy+ magnez,melisa,afirmacje,miód gryczany(super robi na krążenie i sercowe sprawy), mieszanka na nerwicę neuroflos,trochę ruchu i pozytywne myślenie i niewkręcamy się!!!!!!!!!!pozdro :lol:8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiatm wszystkich i pozdrawiam.J tez mam podobne kłopoty z sercem cały czas wydaje mi sie ze bije za szybko itp. badania miałem robione USG serca i wszystko spox :D .Tez na poczatku lekarz przepisał mi Propranolol ale tak mi sie wydaje ze to gowno tylko rozregulowało mi bardziej prace serca niz sama nerwica.Trzba sie poprostu tym nie przejmowac i bedzie ok tak mi sie wydaje i nie nakrecac sie na tym punkcie!!!!!

Pozdro dla wszystkich:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie po jakim czasie antydepresant, ja biorę 6 dni Fovarin, może przejśc to uczucie szarpania serca? czy to dobry lek, ktoś z Was brał? Dzieki za wszystkie porady! Widze, że nie jestem sama z problemem sercowym, jeśli sobie poradziliście, to pewnie i ja sobie poradzę.trzymajcie się zdrowo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam :) ja rowniez mam problemy z serduchem tzn juz od dluzszego czasu czuje ze bije tak jakos dziwnie, mocno a czasami mam wrazenie ze jest nie na swoim miejscu ..trudno to opisac ale boje sie ze w koncu przestanie bic :cry: bylam oczywiscie u lekarza juz jakis czas temu , stwierdzil ze nie ma zadnych szmerow i nie dal mi nawet skierowania na usg :? mialam rowniez robione badania krwi , hormony tarczyca wszystko ok ale to serce nie daje mi spokoju....jesli gdzies uslysze o chorobach serca zawalach itp od razu nasuwa mi sie jedno skojarzenie, ze ja tez mam chore serce.dodam jeszcze ze od czasu kiedy dopadla mmnie nerwica po przebiegnieciu kilku metrow serce strasznie szybko i mocno bije.czy ma ktos podobne objawy??co o tym myslicie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiście zrobiłabym sobie badania na własną ręke, by sie uspokoić, albo znać przyczynę tych niepokojących objawów.To kwesia 100zł za Holtera i 100zł za USG serca i masz pełną wiedzę o sercu.Ja dzięki temu wiem, że mam to co mam i zaczęłam leczenie. Mam nadzieję, że idę w dobrą stronę?!Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Freaked oczywiście że tak to są obiawy nerwicowe miałam i jeszcze często tak mam ,z tym meczeniem to norma przy nerwicy .Co do wszelkich leków Maju nie pomogę bo nic na ten temat nie wiem ja nigdy nic z psychotropów nie brałam i nie mam zamiaru brać , można z tego wyjść i bez chemii ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.mam 34 lata od osiemnastego roku zycia mialam problemy z sercem ,za szybko bilo dawali jakies leki pozniej pojawila sie lekka nadczynnosc tarczycy to juz bylo straszne co sie ze mna dzialo ale lekow nie dali zadnych tylko kontrola i obserwowanie. Pozniej wszystko jakos przeszlo ,niby w swiadomosci zostalo ze cos tam z sercem nie tak ale sie tym nie przejmowalam.Po lekach ktore bralam na zwolnienie pulsu prawie nie wykitowalam lekarka kazala zwiekszyc dawke i cisnienie mi tak spadlo ze stacilam i odzyskiwalam przytomnosc na przemian.Pozniej mialam jeszcze podobny przypadek po zazyciu pabialginy od tamtej pory unikam brania lekow , wywolalo to powazny problem kiedy zglosilam sie do psychiatry 3 razy zmieniala mi leki bo po przeczytaniu ulotki wracalam do niej i mowilam ze nie bede tego brala bo sie boje. wkoncu dopasowala mi lek z najmniejsza mozliwa iloscia skotkow ubocznych. Ale wracajac do tematu to po tej przerwie kiedy sie dobrze czulam dopadla mnie tragedia zmarl mi ukochany ojciec i zaczelo sie najpierw depresja z ktorej nie zdawalam sobie sprawy a pozniej problemy z sercem i to bardzo nasilone zaburzenia rytmu skurcze komorowe nadkomorowe bloki przedsionkowe to uczucie ze serce przestalo bic a pozniej mocne uderzenie w klatce kiedy znowu zaczyna to bylo straszne.Zaczelo sie chodzenie po kardiologach bo opinia jednego mnie nie zadowalala.Badania wykazaly oprocz wyzej wymienionych zaburzen rytmu wypadanie zastawki mitralnej z ktora zyje prawie polowa populacji i tylko 1/3 z tej polowy o tym wie bo ma jakies objawy. Przepisano mi leki rytmonorm, po jakims czasie poszlam do jeszcze innego kardiologa ktorego mi polecono i przepisal mi wlasnie bisokart mimo ze go bralam zaczely sie dodatkowe objawy typu napady dusznosci lek przed zatrzymaniem sie serca .....po ktorejs z kolei wizycie u tego kardiologa przepisal mi Afobam przeczytalam ulotke i stwierdzilam ze facet zglupial ze ja przeciez nie mam zadnej fobi!!! minelo kilka miesiecy moze rok znowu bylo lepiej odstawialm bisokard i w miare funkcjonowalam ,skonczyly sie napady dusznosci i przyspieszone bicie serca ktore dochodzilo do 120-130 a podczas badania nawet do 160 .

Po kilku latach kiedy juz przyzwyczailam sie do tych mniej nasilonych objawow zaczelo sie nagle cos ze mna dziac napad leku podczas jazdy samochodem przy wyprzedaniu( nie mam prawka maz jest kierowca) napad leku podczas zwyklego badania lekarskiego itp. wkoncu lek przed wyjsciem z domu przy cztm objawy sercowe nasilily sie znowu i doszlo jeszcze nadcisnienie. Po kilku dniach takiego siedzenia w domu wkoncu maz wezwal lekarza pierwszego kontaktu ktory wiedzial o moich problemach sercowych.Odrazu dal skierowanie do psychiatry w tym stanie w jakim bylam juz zdawalam sobie sprawe ze jest to konieczne.Od kiedy biore leki przeciwlekowe objawy sercowe ustapily czasem zdarzy sie jakis dodatkowy skurcz ale to sporadycznie ,dusznosci sa w upalne dni boje sie wtedy wychodzic z domu najgorzej jak jest bezwietrznie.Pozostaly napady leku ale nie sa tak nasilone i ucze sie nad nimi panowac tlumaczac sobie ze to tylko moja psychika nie zawsze pomaga ale pogotowia jeszcze znie wzywalam chyba dlatego ze lęk przed lekarzami jest silniejszy :) Duzo tego ale moze komus to cos da , ja wiem jedno ze dzieki temu forum wiele zrozumialam ze sa inni ludzie majacy takie problemy jak ja to mi pomaga walczyc ze swoimi.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć ja miałam straszne ataki łomotania serca, codziennie rano budziłam się z tętnem ok 170.Różne rzeczy sie działy już myślałam,że to nigdy nie przejdzie.

Trafiłam w końcu do szpitala na oddział nerwic tam zaczęto podawać mi Fevarin i depakine (końskie dawki) ale opłaciło się po 2 miesiącach moje serducho przestało szaleć więc fevarin pomódł no i psychoterapia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WITAM

JA WCZORAJ W NOCY PRZESZLAM KOSZMAR HORROR TO BYLO STRASZNE ZACZELO SIE OD USZUF BICIE SERCA SLYSZALAM POTEM ZARAZ MYSL TAKIE OBIAWY SA PRZY WYLEWIE I WTEDY SIE ZACZELO CISNIENIE 150 NA 103 PULS 155 LEKI ROBILO MI SIE GORACO CALA SIE CZESLAM BYLAM SPOCONA MYSLALAM ZE CHYBA ZARAZ SIE PRZEKRECE I DO TEJ PORY SIE BOJE ZE MAM CHORE SERCE BOZE CO DALEJ A JAJGORSZE JEST TO ZE JAK WIDZE LEKARZA TO TEZ SIE NAKRECAM I WTEDY EKG WYCHODZI ZLE KOSZMAR TAK SIE BOJE

 

POZDRAWIAM :(:(:(:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kamka nie bój się nie dostaniesz wylewu a jak bardzo Ci z tym źle to może idź do szpitala poważnie mówię tam Cię ustawią z lekami, na początku jest strasznie źle w szitalu ale naprawdę pomaga wiem bo sama byłam 2 miesiące, na początku chciałam uciekać ale potem było lepiej a teraz o wiele lepiej się czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niemoge isc do szpitala bo mam dzieci 4 i wtym male 15 miesiecy wiec nie ma mowy wiesz jak ja sie boje ze mam chore serce te ciagle maslenie o tym to horror a niewiesz przypatkiem jak EKG wychodzi zle a USG serca jest OK to serce jest zdrowe czy to badanie jest dobre prosze odpisz MAMUKAROLI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kamka Ja mam 3 dzieci, mąz mnie zostawia, sama jestem jak palecale byłam w takim stanie,że ani dziećmi ani soba nie byłam w stanie się zająć!!!

Nikt mnie juz nie był w stanie leczyć nawet najlepszy profesor w Gdańsku i uwierz poszłam do tego szpitala bo do niczego się już nie nadawałam.

A z sercem to nie wiem lekarz Ci nie powiedział? Jeżeli występują tylko skurcze dodatkowe albo tętno jest przyspieszone to raczej nie masz się o co martwić.

Tylko nie czekaj aż będziesz w takim stanie jak ja bo wtedy oddasz dzieci (pod opiekę) komukolwiek z rodziny i nie będziesz miała wyjścia i pójdziesz się leczyć do szpitala. Czasem nie ma wyjścia, ja też sie bronilam rękami i nogami ale w końcu jakbym złamała nogę to też bym ją musiala leczyć. Jak masz ochotę pogadać to napisz na moje gg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie lecząc się na serce dowiedziałem się, że powinienem się leczyć na nerwicę.

Serce ma tylko zblokowaną prawą odnogę pęczka hisa, co czyni u mnie nadciśnienie nad którym musze panować.

Od stycznia lecze się psychiatrycznie i jest lepiej poza tym, że ostatnio byłem 2 miesiące bez leku i zacząłem mieć nawroty ale już w przyszły Czwartek mam wizytę więc jak nie zmiana to powrót do "ukochanego" CITALU ;).

Wszystko się zacząłeo od ukłucia w klatece, po czym nsatapiła hiperwentylacja z kopletnym paraliżem kończyn.

Okazało się, że praktycznie wypłukałem się z elektrolitów (magnez i potas głównie), a że braki w gospodarce elektrolitowej prowadzą do zaburzeń serca też dopiero wtedy sie dowiedziałem.

Myślę, że to od tego ukłucia się wplątałem w tą chorobę.

Człowiek chcąc, nie chcąć się nakręca ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile ty masz lat, że boisz sie zawału?

 

A jaka jest reuła jeżeli chodzi o wiek zawałowy?

Jest taka?

W moim mieście zmarł na zawał 17 letni chłopak.

Ciagle słyszę, że coraz młodziej się zapada na zawał.

 

ja dość często mam wysokie cisnienie nawet przy sytuacjach bezstresowych , często boli mnie serce za mostkiem ale to dziwny ból ( czuje jakby ktos za mostkiem mi serce sciskał) i to strasznie boli. do tego całymi dniami czuję się otumaniony, uczucie cięzkiej głowy i powiek a do tego zawroty i ciągły strach przed najgorszym Sad :(może to być od nerwicy? czy też jakieś schorzenie kardiologiczne??

 

Miałem to samo i jeszcze czasami się powtarza.

Odkąd poszedłem do psychioatry i zacząłem terapię farmakologiczną jest duzo lepiej.

Nie zwlekaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to mnie przy prawie każdym silniejszym stresie od razu boli serce (częściej lewa łopatka, albo centralnie serce), drętwieje mi lewa ręka a czasem cała lewa strona ciała, sinieją mi palce, zaczynam drżeć i trudno jest oddychać, bo każdy oddech bardzo boli-duszę się.Ale te ostatnie objawy występują raczej w tych cięższych sytuacjach.

Wcale to nie jest przyjemne, ale stwierdziłam jakiś czas temu, że objaw jak każdy inny i minie jak pozostałe mijają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ja mam dziwne kłucia z lewej strony klatki piersiowej.. nie są one częste ale są.. wydaje sie jakby ktos sciskał serce.. niewiem czym to moze byc spowodowane.. ja nie mam wykrytej nerwicy ale ostatnio mam duzo problemów z rowiesnikami mam problemy z poznawaniem nowych ludzi i utrzymywaniem kontaktów, zmienieam szkołe. Najchetniej zamknął bym sie w 4 scianach, siedział sam i nigdzie niewychodził.. na głowie czasami pojawiaja sie gdzieniegdzie siwe włosy co w wieku 14 lat chyba niejest normalne.. boje sie ze to moze być nerwica...

 

bardzo prosze o pomoc....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maju,musisz sobie raz na zawsze uswiadomic,ze masz stwierdzona nerwice a bole,nierowne bicie i wszelkie szumu,szmery,zatrzymania i przyspieszenia serca sa jej konsekwencja i stanowia tylko objaw psychosomatyczny!najgorsze co mozesz zrobic to ciagle badania serca i oszczedzanie sie w kazdej sytuacji..Najlepsze co mozesz zrobic to zycie kazdym dniem normalnie,bez wsluchiwania sie w siebie.Wiem,co pisze bo sama nad tym pracuje,choc bywa ciezko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemaneczko .moja akcja z nerwica zaczela sie na poczatku roku

zaczelo sie do bolu serca i dusznosci potem zawroty glowy .

myslałem ze mi przejdze ale nie przechodzilo myslałem ze jestem wariataem

bo odczuwalem silny lęk balem sie wychodzic na zewnacz spacer z psem byl dużym wysilkiem .potem mialem częstoskurcz serca czy jakos tak ,bylem pewien ze mam cos z sercem ale zrobilem badania takie jak echo serca i mnóstwo ekg które nic nie wykazaly mialem tez jakies badania w szpitalu

i byly ok .Raz bylo wzywane pogotowie do mnie myslałem ze umieram ,

ale tak maprawde nic sie nie dzalo dostalem jakis zastrzyk w ass i odrazu

przeszło nie wiem co to za wynalazek byl ale pomoglo i bylo . mam pytanie czy przy nerwicy wystempuje częstoskurcz i przy tym napady lęku ,boje sie

.i jeszcze jedna zwala ze nnie mam z kim otym pogadac jak ktos da rade to niech odp .narta .pozdr

 

[ Dodano: Wto Lip 25, 2006 12:51 pm ]

i jeszcze jedno jak robice te obrazki po lewej stronie??

haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam..ja tez podejrzewam u siebie nerwicę. Jak się zdenerwuję czesto mam ból lewej strony serca, bliżej boku..jakby uścisk. A jeśli chodzi o bóle zamostkowe, to do tej pory zdarzył mi sie taki ze 3 razy...tyle że jak mnie raz złapał, to myślałam, że umrę...nie mogłam się ruszyć...tzn mogłam, tylko mnie strasznie kuło :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×