Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

a pytam bo można sobie w ten sposób żebra połamać i można nawet o tym nie wiedzieć ale w przyszłości daje to o sobie znać więc może profilaktycznie zrobisz prześwietlenie :?: a udem uderzyłaś w kierownicę :?:

 

 

Nie w kierownicę. Jechałam z tyłu, wielkie paskudne auto uderzyło akurat w moją stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaka jestem wkurzona. Wróciłam od psychiatry i mi zapisała jakies durne leki ;/ Jakby te co teraz biore to jakby mi nie wystarczyły.. Mam ochote podrzec ta cała recepte! ehh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siedzę, pale faje i słucham Kate Earl... dochodzę do wniosku, że czas na radykalne kroki.

muszę chyba się przyznać w pracy do swoich problemów, bo na dłuższą metę takie ukrywanie się nie wyjdzie na dobre.

postanowiłam sobie, że jutro pójdę do pracy bez udawania niczego. nie będę zgrywać chojraka.

odkryję swoje słabości. ciekawe... jak to będzie, nie udawać....

po prostu już nie mam siły robić dobrej miny do złej gry, mam gdzieś, co będzie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba dobry pomysł! :D Jak się powie prawdę to jakoś tak lżej. Ja zazwyczaj spotykam się ze zrozumieniem, ale nie pożałowaniem.

 

esprit z tym ciśnieniem to w nerwicy zupełna normalka. Nie daj sobie wcisnąć tabsów na nadciśnienie, albo najwyżej nie wykupisz i tyle. Mi kiedyś pielęgniarka szkolna chciała wcisnąć kit, że muszę leczyć się na nadciśnienie :mrgreen: (wtedy miałam 16 lat, więc czy nadciśnienie wtedy wogóle jest możliwe?)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie, jeśli bym powiedział w pracy jak wygląda stan mojego zdrowia, to ciekawe jaka była by reakcja?

chociaż dowiedziałem się trochę tutaj a nie byłem u żadnego specjalisty który mógłby mi powiedzieć co mi dolega więc

chyba złym ruchem było by powiedzenie osobie która niby jest moim przełożonym co jest zemną nie tak... :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj dzisiejszy dzień tragiczny,czuję się coraz gorzej,nie wiem co ze mną się dzieje,coraz bardziej mi odbija....Chce się położyć...i spać,być w osamotnieniu,zdala od tych "stworów" z reala.....Czuję się masakrycznie....momentami wśród ludzi nie wiem co robię,ciągle czuje się zmęczony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siedzę, pale faje i słucham Kate Earl... dochodzę do wniosku, że czas na radykalne kroki.

muszę chyba się przyznać w pracy do swoich problemów, bo na dłuższą metę takie ukrywanie się nie wyjdzie na dobre.

postanowiłam sobie, że jutro pójdę do pracy bez udawania niczego. nie będę zgrywać chojraka.

odkryję swoje słabości. ciekawe... jak to będzie, nie udawać....

po prostu już nie mam siły robić dobrej miny do złej gry, mam gdzieś, co będzie....

Kciuki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ludziska :D

u mnie spokojnie-ostatni tydzien byl zwariowany-malz zaczyna nowà pracè-mam nadzieje,ze ta firma przynajmniej nie zbankrutuje :lol: Ogolnie dobrze sie czujè,ostatnio piwkujemy z sàsiadami-jest pièkna pogoda,wièc zyc -nie umierac :mrgreen: Milego dnia wszystkim zyczè i pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień jak co dzień. I dobrze ;) Bez szleństw, bez lęków, cudowna nudna szara codzienność. Doczytałam "Salem" Kinga, mmmm, świetne. Niedługo trzeba sie bedzie przejśc po coś nowego na wieczór-choć pewnie zanim wieczór nastanie ja już przeczytam :roll:;)

Suki sie pobudziły i widzę przez okno, że latają jak opętane-że też to dziadostwo nie wyginie w cholere jak dinozaury :roll:

Recepty nie wykupiłam. Narazie sie wstrzymam-mam "dorazniacza"ale nie musiałam narazie go zażyć-przeprowadzka chyba dobrze na mnie wpłynęła-albo problemy ze zdrowiem-nic sobie nie wkrecam bo mam się czym martwić. W planach gin(dopiero pod koniec lipca wizyta...), reumatolog, usg dopplerowskie, dentka odłożyłam w sina dal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy artykuł podpisany moim imieniem i nazwiskiem idzie do druku. Wszystko ( oczywiście z poprawkami świetnych, bardziej doświadczonych koleżanek) poszło w miare ok, dźwięk do radia na +, zdjęcia na stronę www na + będzie dobrzeeeeeeee :D

 

Poza tym, no cóż, był wypadek u mnie w mieście, widziałam foty, koleś na rowerze wjechał pod ciężarówkę, dosłownie pod........zeskrobywali mózg z jezdni....bleeh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez tak przypuszczam. U mnie chyba paroxetyna podnosi ciśnienie.

Jak ostatni raz brałem seroxat było podobnie.

Lekarz zmienił mi leki na zoloft a seroxat będziemy odstawiać.

 

Zobaczymy może to coś zmieni

 

[Dodane po edycji:]

 

pete_27, Miałeś podobnie ?

 

 

Miałem odwrotnie:) Zbijał mi ciśnienie i akcję serca. Ewidentnie ten lek wpływa na pracę pikawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×