Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Brokenwig - no własnie nie wiem co sie stało ;/ Byłam dobrze a po chwli znowu to samo ; że musiałam pójsc na spacer...

 

Młodakobieta- raczej nie mam pozytywów z życia..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chodzę do psychoterapeuty i ona mnie wysłała do psychiatry i w poniedziałek do niej jade. Tylko psychoterapeutka nie wiem dlaczego mam takie sytuacje... nie byłam w stanie jej tego powiedziec...

 

Tamta historia często powraca :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wiec w wieku 2 lat straciłęm mame o raz ojca mam piła i nie poradziła sobie z życiem i się podłamałą i pożeniła się 3 razy po drugim porodzie zaczełą pic najpierw piwo pużniej jak sieostra mówiła było gorzej ojca wtedy siostra mówiła że nie było już mojego bo zmarł przed moim urodzeniem i mama gdy jeszcze mnie nie urodział apiłą ciągle przed i po urodzeniu ,dlatego sostra powiedział że jestem najbardziej narażony naalkocholizm bo jestem dda i mama zamiast przestac pic to piła urodziłęm się jako wcześniak potem siostra musiała jaoś z bratem sobie radzic pomagałą babcia nam,gdy mama umarła to siostra z bratem ciężko to przeżyli,ja rodziców nie pamiętam bo byłe za mały ale siostra mam jej zdjęcie.Moja mam powiedziała babaci że jak umrze to żeby sie nami zajęłą ,i jak bym sprawiał jej kłopot to da o sobie znać.Gy miałem 7 lat pewnej nocy byłem nie grzeczny już od małego podobno byłem nie grzeczny tak mi mówlili,ale mniejsza z tym w wieku 7 lat gdy w domu nie chciałem iśc spac i zrobiłem babci awanture i się darłem ,nagle zaczeły spadać książki z pułki ,az się przestraszyłem,podniosłem je i ułozyłem a one znowu zaczeły spadać,i wtedy babcia powiedziała pamiętliwe słowa "wiedzisz twoja mama przyszła ,widzi że sobie nie daje rade i przysła mi pomuc" potem odrazu schowałem się pod kołdre i świtło samo zgasło pamiętam jak by to byłe teraz.Tamtej pamiętliwej nocy uwirzyłem w 2 rzeczy że mama na demną czuwa i nie pozwoli bym dokuczał babci a jej mamie ,i że duchy naprawde istnieją a nie że są to bzduryPotem miałem 2 operacje ,i jeszce babcia mi mówiła że w wieku 3 latek włożyłem paluszki do kontaktu i mnie prąt poraził,.i się cieszyli że nic mi się naszczęście nie stało w wieku 8 lat pogryzł mnie pies nasz owczarek niemiecki ,włozyłem ręke do miski,odrazu złąpał mnie za szyje brat z sieostą nie mogli go odciągąc o demnie,miałęm zszywana szyje i miałem 3 milimetry do tętnicy lekarz siostrze powiedział.Potem w wieku10 lat jak chodziłem do podstawówki to kłamałem i miałem nie cikawe środowisko na osiedl włuczyłem się i wogule ,dobrze że to za mną w wieku lat 15 zdałem sobie sprawe co tak naprawde wydarzył się w moim życiu że mama mi umarła a ojciec odszedł i nas zostawił tak myślałem wtedy i do czasu aż nie poznałem prawdy jakeś 2 miesiące temu ale to pużniej.Od 15 roku zaczołem tworzyc swuj wizernek o świecie o rodzicach i wogule było żle oraz kłamałem od 8 roku życia jak mi siostra mówi i do teraz tak jest,ale moje kłamstawa odrazu wychodza na wierzch.2 lata temu brat postanowłił mnie zabrac do Warszawy ja się cieszyłem,z siostra nie ukłądało się najlepiej,nawet powiedziałem że nie jest nie była i nię będzie moją matką a ona się mną opiekowała jak byłem mały do 19 roku życia za co jestm zły na siebie że to powiedziałem.Potem po przeprowadzce nie układało się z bratem ,ogulnie się nie dogadujemyNajpierw mieszkaliśmy razem ja poszedłem do szkoły dla rorosłych bo 3 lata w liceum oblałem za wagarowanie i 1.Potem się wyprowadziłem od brata ale stan lekowy pozostał i włąśnie wtedy doszło do tego że się pociołem kawałkiem od długopisa wziołem apap eki nasene i zapiłem piwem bo miałem wszystkiego dośćpużniej brat gdy zobaczył że się pociołem był wkurwiony ,kazał mi obiecac ż enigdy tego nie zrobie i nie będe myślał o głupotach i o tum co było.Potem znowu się z bratem przeprowadziłęm razem z nim ,i od stycznia chodze do psychologa bo brat ze znajomymi stwierdził ż ejestm zbyt agresywny zły i wogule mam swuj świat i ine zdanie i rozumiewanie od ludzi,2 miesiąe się od barata i siostry gdy przyjechał dowiedziałem prawdy o sobie i swoich rodziacach.Było to straszne ale jakoś najpierw nie docierało do mie nie wiem czy kiedy kolwiek to zakacpetuje.A wieć mama w wieku 2 lat umarła bo piła ,ojciec nawt mnie nie widzaiał bo umarł przed moim urodzeniemi wogule przez 21 lat mnie rodzian chroniła o ja się coraz bardziej wkurzałę na nie swojego ojaca tylko ojaca mojej siostry o kturym nie wiedziałem że jest jej tylko myślałem że jst neszej całej trujki ojcem ja siostra i brat mamy 1 mame ale 3 ojców.Od 2 może 3 lat słysze głosy septy o rozmowy w nocy,gdy jestem sam w domu i siedze w swoim pokoju i spglądam w pokuj po przeciwnej stronie to przechodzą mnie ciarki i czuje jak by w dżwiach lub pokoju ktoś był ,ale tam nikogo nie ma jak wejde i zapale światło.A teraz w tym mieszkaniu co jestem z bratem to wieczorem jak brat śpi światła są zgaszone to słysze głosy rozmowy i czuje ja by ktoś stł za dżwaimi otwieram dżwi a tam nic ,strach mnie oblatuje i się cały poce.Ogulnie oglądam hoorory ale się potem sam boje jak się kłade spać.Gdy jest noc i wychodze z psem to oczuwam nie pokuj jak by jakaś istota ciągle stałą przy mnie ,anwet jak teraz pisze to mnie dreszcz przechodzi,ale ieresują mnie nawiedzone i opuszcone miejsca,ale nie wiem czemu w duchy wierze ale dreszc jest i to nie smamowity wtedy.Może wyda wam się to dziwne ale ,uważam że mówienie do siebie słyszenie rozmów głosów wieczorem ,i czucie jak bu istsoty której nie ma oraz ,czasmi mam tak żę stoje o obraz mi przed oczami zanika taka mła się pojawia o po chwili nuż jest znowu dobrz ejak by chwilowa utrata widoczności,oraz wiwidze żółta plamne jak zamkne oczy jak się zbliż ajak otworz eteż ją puźniej przez minute widze .Co sądzicie o mnie poprzeczytaniu tego jestem chory psychiczny czy nie według was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 nie jestes dda, dda to osoby ktore cale dziecinstwo przezyly z rodzicami alkoholikami

2 jeśl i chodzi o Twoją mamę ktora nad tObą czuwa i te spadajace książki... ja wierzę, miałam kiedyś sytuację ze czułam kogoś... możliwe ze masz pewne zdolności

3 sadz ze brak wsparcia ze strony rodziny top glówna kwestia twoich problemow, odnoszę wrazenie ze zawsze byłeś sam. Brakuje ci poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, raz u babci,raz u siostry,potem brata, każdy cię przerzucał z rak do rąk... to smutne

4 możliwe ze masz pewne zdolności, ja wierzę ze sa ludzie ktorzy takie posiadają ale radziłabym zmienić psychologa i iść do psychoterapeuty ( to duża różnica ;), mozliwe że masz nerwicę lękową lub fobię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jesteś dda bo matki praktyczni nie pamiętasz, brat i siostra sa dda ale ty nie. dda to osoby które w dzieciństwie i dojrzewaniu trwały w uzależnieniu rodziców i wychowywały się w tym środowisko, twoich rodziców już nie bylo .Miałeś 2 lata, utrata matki mogła mieć wpływ ale dda nie jesteś bo nie wychowywałeś się wśród alkoholików ;) nie wystarczy mieć rodziców alkoholików, twoja zmarli jak byłeś mały więc nie wychowywałeś się z alkoholikami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ówcie co chcecie prawde swoją znam i wiem kim jestem i co mam,a wkurwia mnie to najbardzie że odechciewa mi się żyć ,mimo że życie nie jest idealne ,ale powinienem je doceniac a ja żyje chwilą swoimmi pojebanymi zasadami jak to znajomi i brat powiedział,uwarzam że jangorsze było dla mnie to że nigdy nie myśałem że posune się do takiego aktu desperacji by sięgnąc po kawałek metalowy od długopisu i się pociąć a potem wziąść leki nasene i zapic alkocholem i pujść spać akt desperacji albo albo debistwo z mojej strony to wiem napewno.....Brajdak pojechał na zakupy a ja sam zostałęm jak zawsze brak znajomych inny pogląd na świat posiadanie swoich zasad i bycie uparty i iście na przekur komus to złę cechy lecz moje cechy,tak mi smutno że nei wiem co zrobić,siąde włącze

i będe się pogrążał w smutku przeszłości i zości na świat ludzi i wszystko załąmanie psychiczne to niec złego gorzej chyba z niego wyjść...... :cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

Ale mam z naszej 3 znajgorzej bo mam w genach pociąg do alkocholu jak to lekarz psycholog mi powiedziała gdy byłem je jednym takim tylko spotkaniu ale nie u swojej tylko innej w gabinecie.Wiem tylko tyle że mama zaczełą pic po tym jak sie brat urodził a przed tym zanim ja się urodziłem brat jest starszy 8 lat o demnie w sumie wiem że z 10 lat piła na początku sporadycznie a potem to już nałogowo,nawet w trakcie mojego urodzenia piła i po urodzeniu aż do śmierci to strasze ale prawdziew nie wiem czy kiedy kolwiek się z tym pogodze ale wiem że kiedyś będe musiał 2 miesiące to za mało dla mnie żeby wszystko doszło do normy,w sensie a nie było rozmowy i nic się nie stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ghost, masz trudna i smutna historie, niestety brat Cie obraża i nie rozumie co czujesz. Warto by bylo, zebys poszedl do psychoterapeuty on by byl Ci w stanie pomoc. Ja wieze w duchy i tez chcialbym miec taka osobę, bo pomyśl twoja mama jest przy tobie, nie chce skrzywdzìc a pomoc, moze jest jej przykro z powodu tego jak Cie skrzywdziła... Moze byc poszukal jakiegoś księdza od tych spraw, moze by udalo by Ci sie z nia porozmawiac.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawde swoją znam

ghost73, to po co mamy odpisywać Tobie cokolwiek skroro itak swoją prawde znasz, i nie przyjmujesz innej do wiadomości?

Jak mozesz być DDA skoro sie nie wychowywałeś z matka alkoholiczka??

Ja jestem DDA, bo prawie 10 lat ojciec pił i mieszkał z nami, mną i mamą, DDA to osoby, w ktorych domach jeden rodzic lub oboje są/byli alkoholikami, rozumiesz??

I proszę zwróć uwagę na swoją pisownie, już nie chodzi o błedy ort, ale o ogół, naprawde są problemy z rozczytaniem co w ogóle piszesz, to jest brak szacunku dla pozostałych użytkowników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przepraszam za słowo prwde swoją znam to przez zdenerwowanie masz racje wybaczcie mi prosze ,nie wiem asm już coraz gorzej w psychice mi się dzieje..... :(

 

[Dodane po edycji:]

 

dobrze postaram zmienic swoja ortografie popracuje nad tym by robić jak naj mniej błędów.....Nie wiem czy psychoterapełta czy psychiatra mi pomoże już sam nie wiem...

 

[Dodane po edycji:]

 

sądzisz że ksiąd może pomuc ,ale oprucz mamy nie mam taty i dziadka to tak naprawde 3 duchy mogą na demną czuwać przesrane nam z tym życiem i jeszcze jakieśc głosy zwidy maskra może faktycznie mam jakieś zdolności ale jakie to nie wiem?

 

[Dodane po edycji:]

 

Nie chciałem Was w żaden sposub obrazic ,jesli to przez przypadek zrobiłem to przepraszam i mi wybaczcie..... :-|

 

[Dodane po edycji:]

 

I co uwarzacie z mojej chistori ,czy mam jakieś objawy kture wskazują ze jestm chory psychicznie lub potrzebny mi psychiatra co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mam z naszej 3 znajgorzej bo mam w genach pociąg do alkocholu

To tylko teoria ..Świat medyczny jest podzielony ..tyle samo autorytetów twierdzi ,iż alkoholizm jest uwarunkowany "g"tyleż samo ,że nie.

Jeśli w to uwierzysz ...to pewnie pociąg do alkoholu się zwiększy .Jeśli uznasz ,że tak nie jest będzie Ci łatwiej walczyć .Bo życie to nieustanna walka .

 

Nie chciałem Was w żaden sposub obrazic ,jesli to przez przypadek zrobiłem to przepraszam i mi wybaczcie..... :-|

Nie ma za co przepraszać wiemy ,że nie jesteś naszym wrogiem ...tylko przyjacielem :)

 

[Dodane po edycji:]

 

ghost73,

Jeśli naprawdę wierzysz w ich opiekę nad Tobą ..to skorzystaj z tej wiary.To duża siła ..wierzyć .Zacznij od naprawdę dobrego psychologa ,księdza zostaw sobie w odwodzie .Jesteś młody ..możesz osiągnąć dużo ,musisz się tylko wysilić .

I co uwarzacie z mojej chistori ,czy mam jakieś objawy kture wskazują ze jestm chory psychicznie lub potrzebny mi psychiatra co?

 

Stawiam na psychologa ..Ty jesteś samotny i zdołowany .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co ty jesli moge się zapytać sądzisz o moimzyciu,i mam do Was pytanie bo brat ma dziewczyne ,i do jej rodziców uwarza za swoich bo sie tak do nich zwraca mam i tata jak to słysze żygac mi sie chce nie wiem w jaki sposub on to akceptuje może mi ktoś to wyjaśnić?.Chyba jej rodziców uważ jak by to byli jego nie rozumiem tego podejścia ale to akceptuje....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×