Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Margaryna9, guz mózgu nie daje takich objawów. Masz jakiś nieuswiadomiony lęk, który oscyluje wokół myśli na temat Twojego zdrowia. Pewnie jak wykonasz badania głowy i okazę sie,że to nie guz, za jakis czas zaczniesz sobie wkrecać inną dolegliwość.

Wykonaj badania,żeby się dowiedziec, a potem pomyśl o jakiejś psychoterapii. Najgorsze są nieswiadome lęki. Terapia powinna tutaj uswiadomic pewne schematy Twojego myśenia, zachowania. Leki tez nie zalatwia wszystkiego. mogą tylko wspomóc ciężki okres początkowej psychoterapii. Ale mozna tez obyc się bez leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam uświadomiony lęk i jakoś ulgi mi ta świadomość nie przynosi...Mogę go wyeliminować,ale poniosę tego konsekwencje w innej postaci.I co mam zrobić???

 

[Dodane po edycji:]

 

ehh znowu sobie wkrecam guza mozgu caly czas czuje jak by mi cos jezdzilo po glowie. Jak sie zlape za glowe to przestaje... Pocieszy ktos ?

 

Nie masz guza.Uwierz.Masz napięciowe bóle głowy spowodowane stresem...Też "miałam guza" 7 lat temu,ale dziwnym trafem żyję dalej,także wiem z czym walczysz.Z powodu stresu i napięcia twoje mięśnie w okolicach szyi,twarzoczaszki i zwłaszcza mięśnie kapturowe obkurczają się powodując ból.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie od pewnego czasu jest mi coraz gorzej,czuje si coraz bardziej samotny i pusty jak i wypruty z uczuć.Kiedyś z najbliższy przyjacielem brata gadałem o wszystkim ,a teraz nawet słowem si nie odezwie ani słowem .Nie zapyta co słychać jak się czuje, czy chce o czym pogadać na jakiś temat nic ,idę do pokoju i si zamykam.Z bratem tez nie jest za dobrze ,nie dogaduje się, i czuje że i od niego się oddalam.Rano praca potem wracam robię obiad i do pokoju rano wstaje i tak non stop coraz bardziej myślę by odejść z tego świata wziąć leki nasenne i si nie obudzić szara rzeczywistość.Nie umiem żyć już ,pustka odizolowanie się od ludzi i oni ode mnie Słucham muzyki i leże na łóżku czy kiedykolwiek mogę być szczęśliwy.Nie dawno dowiedziałem że jestem DDA masakra zacząłem o tym czytać co to znaczy ,i przede wszystkim przez 21 lat rodzina i rodzeństwo ukrywali przede mną prawdę o przeszłości to straszne ale niestety ,może to co przeszedłem jako dziecko ma wpływ na to kim jestem teraz lub moją psychikę jak sądzicie co? :(

 

[Dodane po edycji:]

 

Jest ktoś z kim mógł bym pogadać ,bo potrzebuje si wygadać wyrzucić z siebie to co czuje komuś zaraz zwariuje z pustki,i poczucia samotność większej.....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odleciałam i nie jestem w stanie wrócić, a muszę brnąć w to wszystko, muszę zdać i nie mogę nikomu powiedzieć, że to jest ponad moje siły, już nie mam siły się bronić, a nikt nie może się o tym dowiedzieć bo to będzie jeszcze gorsze niż nie wiem co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

galazka_jabloni, będzie dobrze, ja wczoraj miałam niezłą derealkę i trzęsące się ręce z powodu dzisiejszego egzaminu, no ale okazało się, że poszło prawie jak po maśle... a teraz to mam ochotę się śmiać ze swojej wczorajszej bezradności (tak, ja lubie czasem z siebie podrwić, nie wiem, czy to dobrze czy źle)... więc głowa do góry, nie ma rzeczy nie do pokonania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurza że muszę sie w piatek kisic w domu ;/ i nawet na imprezę nie moge jechac bo mogę miec te głupie duszności ;/ bezsensu mam to młodzieżowe życie..... eh złaa....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Studia to piękny okres.Tęsknię za nim.Mimo,że czasami było źle.Ale na studiach dziewczyny nadal jesteście wolne.Coś nie pójdzie,można zaliczać w innym terminie,pójść na kosnultacje,zrobić kampanię wrześniową,wziąć warunek jak juz naprawdę nie dajecie rady.Przyjdzie taki moment,że wam się poprawi i wtedy zaliczycie bez problemu.I piszę to z doświadczenia,bo też byłam w trudnych sytuacjach zdrowotnych w trakcie swoich studiów.

Gałązko czytam Twoje posty i cały czas przewija się motyw "nie mogę nikomu powiedzieć".Dlaczego nie możesz powiedzieć?Wybacz bezpośredniość.Dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja brnę przez te studia, żeby moja rodzinka była szczęśliwa, a niestety u mnie w rodzinie nie może być takich rzeczy jak np depresja, a każdy niezdany egzamin to lenistwo i w ogóle za dużo by się rozpisywać, nie mogę powiedzieć, bo kiedy próbuję słyszę tylko "co ja mam powiedzieć"" było trzeba tak i tak", "egoistka"... niestety do tego wszystkiego byłam przyzwyczajona i byłam nawet jakoś już nawet miałam nadzieję że przebrnę przez te studia i nie wystraszę się w tym roku, bo w poprzednim nie wzięłam wszystkich wpisów bo się bałam wykładowców i wyszły warunki i oczywiście jaka to ja jestem nieobowiązkowa, nieodpowiedzialna. zazdroszczę ludziom, dla których studia są najlepszym czasem w życiu, dla mnie to jest koszmar. same ustne zaliczenia egzaminy, jeszcze jakoś sobie radziłam, i myślałam, że dam rade, ale nie dam... nic nie pomaga, ani trning autogenny, ani muzyka ani nic siedzę jak ten głąb nad notatkami i widzę literki i jak próbuję coś przypomnieć to nie jestem w stanie, w ogóle znacie to uczucie pustki w głowie kompletnego zera jakby ktoś zabrał mózg, jak dziś wyszłam na chwilę, to jakbym sobie nie powtarzała, że idę to bym nie wiedziała. w życiu bym nie pomyślała, że można mieć aż takie stany... no ale przynajmniej w końcu zaczynam sobie wierzyć, że mam problem i wcale sobie nie wkręciłam żeby się wymigać od obowiązków i że nie przesadzam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha.Już rozumiem w czym rzecz.Wybacz,ale potrząsnełabym twoją rodzinką równo.Studia winny być twoim wyborem,a nie rodziny.Ponadto nie znoszę jak ktoś robi tragedię z rzeczy,o których za kilka lat nikt nie będzie pamiętał.A jakie to ma do ch...a pana Wacława znaczenie czy masz poprawki,warunki czy co tam?!Piąteczki w indeksie nie zapewnią ci wspaniałego życia.Ło matko!To ja byłabym u twojej rodziny spalona jak owca w Krakowie.Wiesz co:ja zaczynałam studia jako wolny słuchacz razem z ludźmi, co to mieli łączone matury i cholera wie co jeszcze.Ja skończyłam studia i mam magazyniera,a niektórzy z tych asów odpadli juz na pierwszym roku.Ocena,egazmin to niekiedy zwyczajnie łut szczęścia i już.

Mogę tylko podejrzewać jak ci ciężko.Niestety bliscy potrafią skutecznie zatruć nasze życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszła mi do głowy taka myśl ,że jakbym odszedł z tego świata a lekarstwem było przedawkowanie środków nasennych to czy ,ktoś z bliskich by o mnie pamiętał i sobie mnie wspominał jaka to ja byłem osobą ciekawe chyba nie zasnę i będę dalej rozmyślał.Do rana kupe czasu na 7 do roboty,akuratnie zaśpię jak nie będę spał,najgorsze jest to że nic chce mi się spać,a za to pogadał bym sobie z kim o wszystkim i o niczym..... :(

 

[Dodane po edycji:]

 

Albo jestem chory psychicznie albo mózg mi płata figle jak byłem w ubikacji to słyszałem jak by ktoś chodził,a przecież biedak śpi ,a ja nic dziś nie piłem ,niezły schiz tylko że to nie 1 raz tak mam ,co sądzicie że psychika mi plecie figle czy może ja mam taką zdolność słyszenia głosów lub czegoś co się porusza a w tego nie ma ?ciekawe aż się nad tym teraz zastanowię....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja czuje się do niczego samotny pusty i do niczego,chyba pójdę wypić całe winko czerwone co sobie po pracy kupiłem może pomoże sądzicie że to dobry pomysł pić i nie myśleć o smutku i pustce jaką odczuwam w swoim :cry: życiu co?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie do was czy zamykanie się w sobie i nie mówienie o sobie nikomu jest dobre bo znowu zaczynam tak robić przestałęm rok temu ale znowu zaczołem się zamykać w sobie nic o sobie nie mówć konkretnie,wiem że sam żostane a,samotnoś doprowadzi mnie do obłędu psychiczego i moge przez to zwariowac co śadzicie o tym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ghost73, musisz sie otwierac i sygnalizowac swoje potrzeby, mowic co czujesz, uzewnetrzniac emocje....to jest trudne......ale trzeba....bo kumulacja złych emocji doprowadza do poglebiania sie zaburzen.

Czy Ty dobrze się czujesz zamykając sie w sobie? Odpowiedz sobie na to pytanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem wiesz ale chyba dobrze sam nie wiem zaczynam juz wariowac brak akceptacji ze strony ludzi jakim jestem i uważają że robie z siebie debila ,bo nic mi nie jest straszne nie wiedza co zuja a osądzają mnie..... nie wiem co robić z nikąt pomocy już

 

[Dodane po edycji:]

 

coraz gorzej psychicznie i emocionalnie się czuje.... :cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

Razorbladerka_ i jak masz czas by chwile pogadać,czuje się do niczego jak nie usne to będe się przez noc męczył tym że nie śpie a rano do pracy masakra :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest choroba.Jak każda inna.Niestety ludziom często trudno zrozumieć,że coś takiego istnieje.Ale co tam choroba.Są przecież inne "bardziej przyziemne" problemy i ludzie wokół też nie są w stanie wykazać się choć odrobiną empatii.Jak ktoś jest egoistą i patrzy tylko,jak drugiemu dopier...(że będę obcesowa),to czego po takim typie można się spodziewać.Nie generalizuję,bo są w populacji wyrozumiali,jest też spora grupa reformowalnych i w ich stronę trzeba się kierować.Resztę nalezy sobie odpuścić.

Nie walcz ze sobą i wyrzuć z siebie ból.Płacz,krzycz,rzuć poduszką,przelewaj myśli na papier.To bywa skuteczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co, tak strasznie się boję wszystkiego, nie kontaktuje już praktycznie, cały czas się muszę trzymać, a to mnie tyle kosztuje. wczoraj miałam mieć zaliczenie, trzy dni siedziałam jak głąb nad notatkami nigdy nie spodziewałam się, że tak moge być, że może do człowieka aż tak nic nie docierać. chciałabym tylko świętego spokoju zostać sama ze sobą, a nawet nie mam jak. czuję się jak robot, zupełnie nic do mnie nie dociera, nie jestem w stanie nic robić, ale robię, żeby myśleli że jest ok. nic do mnie nie dociera i strasznie się tego boję, słyzę co ludzie do mnie mówią, ale muszę prosić o powtórzenie, albo mówię no tak... oni tego wszystkiego nawet nie zrozumieją... jakbym była w jakiejś pułapce, staczam się jak po równi pochyłej, wczoraj miałam to zaliczenie, czułam się strasznie, nawet nie wiem jak to opisać... to nawet nie był smutek, to było jakieś nic nie wiem... przed wyjściem z domu modliłam się, starałam się zrobić wszystko żeby tam pójść, powtarzałam sobie, że dam radę, że dam radę, ale wiedziałam, że nie dam rady.. więc powiedziałam że przeniosę na wrzesień, ale gdzie tam nie było mowy... babcia do mnie, no już wychodzisz z domu i mówisz, że nie dasz rady, weź melisę, a może ci zaliczy i w ogóle, szkoda gadać... więc wyszłam z domu, całą drogę na uczelnię starałam się zebrać, ale nie byłam w stanie, o już naprawdę, to było straszne, to już nawet nie był strach co sobie wykładowca pomyśli, czy, że nie zaliczę to był strach, że zwariuję u niego w pokoju, nie weszłam nawet na uczelnię, ja już nie mam siły kompletnie ani na sesję ani na nic, ale się staram, oni nawet zieloneego pojęcia nie mają co się ze mną dzieje, a nie mogę im powiedzieć. non stop czegoś ode mnie chcą, nie ma momentu spokoju, bo zawsze się o coś kłócą... mam dość... oni nawet nie mają zielonego pojęcia, że coś takiego może się dziać z człowiekiem, boję się jak dam radę do końca lipca, ale dam radę... muszę dać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×