Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mówię że wszystkie ale jest grupa leków antydepresyjnych i jest to potwierdzone badaniami które nie powodują żadnych wad rozwojowych u dzieci!

Żadne leki psychotropowe brane podczas ciąży nie są zdrowe dla płodu, zarodka, dziecka itd. Nikt nigdzie nie da ci 100% gwarancji i na żaden ulotce tego typu leku nie pisze, że można je brać w ciąży - a dlaczego? Jak sama piszesz, bo nie testowano ich na ciężarnych - chcesz byc królikiem doświadczalnym - twoja sprawa. Moim zdaniem to nieodpowiedzialne i tyle. Co do karmienia, owszem, jakiś tam odsetek leku niestety przedostaje się do mleka...ja bym nie ryzykowała i tyle.

Nie wybaczyłabym sobie gdyby dziecku coś się stało, a te leki mogłyby być jedną z przyczyn.

 

linka ale lekarze pozwalają wsiąść lek przeciwbólowy typu apap. w ciąży.

Ja wiem, ze pozwalają...ale tak czy inaczej są kobiety które nie wezmą tego leku z obawy o dziecko i będą się starały zaradzić jakimiś metodami naturalnymi....

Powiem ci że ja czy bym za 8 lat zaszła w ciąże czy za 2 to i tak bym miała to samo jazdy bez trzymania.

No to trzeba to wyleczyć.......jak widać to co do tej pory robiłaś w kierunku leczenia poszło na marne bo nie ma żadnych rezultatów.....co nie jest dziwne skoro brałaś tylko leki.

Terapia np uczy jak radzić sobie z napadami lęku, jak je ograniczać, jak się uspokajać......

linka raz byłam drugą wizytę mam w środę. Ale ja już zakładam że mi nie pomoże.

No terapia pomaga, zapewne, ale nie 2-3 czy nawet 5 spotkań.

To ciężka praca nad sobą...ale pomaga.

 

Słuchajcie to jest wasza prywatna sprawa, chcecie już na samym początku pakować w dzieci leki, proszę bardzo.

hot24 owszem jest masa chorób przy których dziecka mieć nie wolno i masa takich w których musisz się liczyć z tym, ze dziecko na skutek przyjmowania leków przez matkę może urodzić się nie całkiem zdrowe.

Akurat przy cukrzycy i chorobach serca to jest poważne zagrożenie zarówno u matki jak i dziecka......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HOT zapraszam Cię na forum,gdzie jest mnóstwo dziewczyn z podobnymi problemami które też są w ciąży i biorą leki i rodzą zdrowe maluszki,opieramy się na amerykańskiej fachowej literaturze,najnowszych badaniach i nie panikujemy,nie opowiadamy głupot,tylko jesteśmy SPOKOJNYMI I SZCZĘŚLIWYMI MAMAMI:

 

http://forum.gazeta.pl/forum/f,50412,ZA_SZAFA.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może Sweety, zacznij promować branie leków w ciąży? Może zamiast terapii warto pyknąć tableteczkę - to jest łatwiejsze. Brać leki całe życie i być szczęśliwym...... :shock:

 

No i nie podniecałabym się aż tak tą fachową literaturą amerykańską.....bo jak wiadomo amerykańscy naukowcy :lol: ....są na usługach koncernów farmaceutycznych...... 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym apapem to bez przesady,hahah!Może samo myślenie już dziecku szkodzi;)

A terapia też nie każdemu pomaga w 100%,jestem tego przykładem,leczę się na nerwicę od 10 lat i przeszłam niejedną terapię w swoim zyciu a objawy są nadal i pewna mądra prof neurologii powiedziała mi że w moim przypadku antydepresanty mogą byc konieczne do końca życia...

I z tą cukrzycą to znów jakiś stereotyp,dwie moje koleżanki chorujące na cukrzycę mają zdrowe dzieci,to jakieś średniowieczne myślenie normalnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochana ja rozumiem to co piszesz, ja już 3 albo 4 tygodnie jestem bez leków żadnych melisę tylko popijam. Zaszłam na tabletkach w ciążę ale tak jak mówię już odstawiałam, mam nadzieję że tak minimalna dawka nie zaszkodziła dziecku. 5 lipca jadę do Poznania do dr powiem mu i zobaczymy co powie, na 3 doby chce mnie położyć do szpitala i skonsultować z psychologiem i psychiatrą. Ja bym chciałą żeby mi tylko dali coś doraźnego w razie czego jakbym już nie mogła z paniki i lęku. 3 mc muszę wytrwać bez tabletek, muszę. bo po 3 mc podają już różne tabletki. mojego kuzyna żona jest astmatyczką, alergiczką, i jeszcze coś z nerkami jej wykryli w czasie ciąży. Po 3 mc bierze leki.

 

[Dodane po edycji:]

 

a zobacz jak ja mam lęki i panikę to czy to nie wpłynie zle na dziecko, czy nie lepiej wsiąść tabletkę ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodaję:

29-09-2009 08:29

 

SSRI · inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny · depresja · antydepresanty · wady wrodzone · wady serca · ciąża

 

Stosowanie leków antydepresyjnych w czasie ciąży jest związane z podwyższonym ryzykiem jednej z wad serca u dzieci - ostrzegają duńscy badacze. Co ciekawe jednak, ryzyko dotyczy głównie kobiet, które na początku ciąży zmieniają stosowane wcześniej leki na nowe.

 

Autorzy studium, pracujący na uniwersytecie w Aarhus, przeanalizowali losy ponad 400 tys. dzieci urodzonych w latach 1996-2003 oraz ich matek. Głównym celem badaczy było ustalenie ewentualnego związku pomiędzy występowaniem wrodzonych wad serca oraz stosowaniem selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) - popularnej klasy leków przeciwdepresyjnych.

 

Jak wykazała analiza danych epidemiologicznych, stosowanie SSRI powodowało dwukrotny wzrost ryzyka wystąpienia wrodzonych wad przegrody serca. Prawdopodobieństwo wystąpienia defektu wzrastało jednak do ponad 400% w stosunku do populacji niestosującej tych leków w przypadku, gdy przyszła matka zdecydowała się na zmianę stosowanego antydepresantu w ciągu pierwszego trymestru ciąży.

 

Choć przytoczone dane brzmią zatrważająco, należy pamiętać, iż łączny odsetek dzieci rodzących się z defektami przegrody serca pozostawał stosunkowo niski i wynosił od 0,9% dla dzieci kobiet przyjmujących jeden SSRI do 2,1% dla potomstwa matek, które stosowały więcej niż jeden lek z tej grupy. Częstotliwość występowania tej samej wady u dzieci, których mamy nie przyjmowały SSRI, wynosiła 0,5%.

 

Podsumowując, ryzyko związane ze stosowaniem SSRI wygląda na bardzo niskie, a do tego musi ono skorygowane o ryzyko związane z samym występowaniem depresji w czasie ciąży, interpretuje wyniki studium jego autor Lars H. Pedersen. Badacz zastrzega jednak, że konieczne jest przeprowadzenie badań, w których analizie poddanych zostanie większa liczba matek oraz dzieci, a także szczegółowo ustali się poziom niebezpieństwa związanego ze stosowaniem poszczególnych leków.

 

http://kopalniawiedzy.pl/SSRI-inhibitory-zwrotnego-wychwytu-serotoniny-depresja-antydepresanty-wady-wrodzone-wady-serca-ciaza-8606.html

 

 

Dla znających angielski polecam też ten art:

http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.blackdoginstitute.org.au%2Fdocs%2FSafetyofantidepressantsinpregnancyandbreastfeeding.pdf&anno=2

http://www.webmd.com/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym apapem to bez przesady,hahah!Może samo myślenie już dziecku szkodzi;)

 

Dla ciebie to jest zabawne, a ja uważam, że skoro dostępne są inne metody - należy je najpierw wypróbować nikomu to nie szkodzi i bez potrzeby dziecka nie faszeruję żadnymi lekami- ty bezmyślnie bierzesz tabletkę. Już pisałam - twoje życie , twoja sprawa.

 

Samo "myślenie" dziecku szkodzi.....ale jak widać "nie myślenie może zaszkodzić bardziej"........ :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka a jak mnie tak męczą lęki i panika to nie szkodzi dziecku ??? nie lepiej uspokoić organizm tabletka i wtedy i ja i dziecko jesteśmy spokojni ? Co o tym myślicie ? J?a mówię jest tyle kobiet chorych na różne schorzenia i nie może być tak że miałyby być skazane na brak dzieci - to byłoby chore !!!! medycyna idzie tak do przodu techniki medyczne, a tym bardziej w dużych miastach klinikach. Ja jeżdżę do największej typowo ginekologicznej tzn będę tam rodziła bo tam jest ordynatorem dr do którego jeżdżę i to jest największa klinika w Polsce typowo ginekologiczna ma tyle rodzajów oddziałów ginekologi ze szok. wiecie zanim ja zaszłam w ciążę jak ja trułam mężowi głowę ze ja na pewno jestem bezpłodna, a teraz jak zaszłam to truje że ja nie będę umiała kochać dziecka, bede zla matka, głupią, że może ja go nigdy nie chciałam, a 2 mc temu siedziałam tylko i oglądałam wózki da dzieci a jak widziałam kogoś z dzieckiem to byłam chora z zadrości ze ja nie mam. zagarnęłabym wszystkie dzieci z domów dziecka i wszystkie opuszczone zwierzęta a zobaczcie jak teraz myślę i się ryje.

 

[Dodane po edycji:]

 

melisę mogę pić ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HOT nie czytaj dziewczyno tego co Ci tutaj cytują bo wpadniesz jeszcze w większą panikę,a udowodniono że działanie kortyzolu jest o wiele bardziej szkodliwe dla płodu niż branie leków!!!

Poczytaj sobie pewną wypowiedź dziewczyny z wizyty u doświadczonej warszawskiej psychiatry:

Godzine gadałyśmy o tabsach,ciążach,porodach,karmieniach itp rzeczach. Jej

zdanie generalnie jest takie. Są środki dopuszczalne do zażywania w

ciąży ! nie mają one wpływu na to czy dziecko urodzi się zdrowe czy

chore.Przez lata swojej pracy obserwowała kobiety biorace tabsy i

będące w ciązy i mam jej uwierzyć bo żadna nie urodziła

niedorozwiniętego dziecka. I to były kobiety z cięzkimi

nerwicami,pzychozami po próbach samobójczych , ze schizofrenią każda

z nich rodziła zdrowe dziecko! a brały tabsy w dawkach po 20-30

krotnie śilniejszych niż moje. Wiele z nich już po porodach

przychodziło do niej z nimi na wizyty i dziękowały za pomoc. Ona

ponad 20 lat była ordynatorem oddziału na Sobieskiego z racji tego

że swego czasu był to jeden z najnowoczśniejszych szpitali

psychiatrycznych w Polsce napływały do nich różne przypadki za

całego kraju. Wg niej najgorsze co może zrobić ciężarna kobieta to

natychmiast odstawić prochy. Takie przypadki też widziała.

Odstawiały,potem dostawały ,,świra,, i trafiały do kliniki w stanie

takim że pomimo ciąży trzeba było dać duże dawki leków żeby stanęły

na nogi no bo przecież ktoś to dziecko musiał urodzić i wychować. I

to jest wtedy dużo gorsze dla dziecka , raz nagłe odstawienie leków

a nie wierzy żeby osoba która ileś lat bieże tabsy po ich

odstawieniu czuła się rewelacyjnie , organizm wariuje a dwa potem w

następstwie silniejsze prochy które w większym stopnu odbiją się na

kondycji płodu.Chodzi tu głównie o np obserwacje ruchów itp. Lepiej

jest brać małe dawki leków przez 9 m-cy niż większe w drugim,trzecim

trymestrze ,no bo przecież wtedy już można bo ktoś sobie tak

wymyślił. Jest kategoria leków zabroniona całkowicie w ciązy ale

wtedy można je zastąpić innymi. Aha, powiedziała mi jeszcze że część

kobiet które odstawiały prochy w ciązy trafiały do niej później po

porodzie z dużo bardziej zaostrzonymi objawami choroby lub mega

gigantyczną depresją poporodową.

Generalnie stwierdziła jeszcze że teraz jest ten pęd do naturalności

i niestety dużo lekarzy boi się również tabsów najczęściej są albo

niedouczeni w tym temacie albo mają za mało praktyki. Natomiast

ginekolodzy to już w ogóle pojęcie mają znikome ,mają tylko 6

tygodni psychiatri więc trzeba trafić na naprawdę świetnego lekarza

żeby nie bał się prochów i nie próbował wymusić na pacjentce ich

odstawienia.

Jeszcze truła mi o wpływie stresu,depresji na płód tętno takiego

dziecka u matki nie leczonej może być trzy-czterokrotnie wyższe niż

powinno. A czym to grożi? nawet zatrzymaniem acji serca przy

porodzie.

Także ja swojego proszeczka mogę brać , mogę sobie nawet w razie

złego samopoczucia dołożyć jedną tabletkę na noc. Powiedziała że po

ok tyg powinna być poprawa na lepiej. Ponieważ z racji małych dawek

tych tabsów działa to raczej na psychike , wzięłam tabsy czyli czuje

się lepiej i odwrotnie kobiety które nagle odstawiły, automatycznie

czują się fatalnie. Mogę je brać całą ciąze,poród i karmienie.

Jeżeli coś by się działo niepokojącego to mam przyjśc i będziemy

mysleć , na pewno nie da mi się męczyć w ciąży.

Kazała być dobrej myśli, wierzyć że będzie ok. Niestety powiedziała

jescze raz z nerwicy się nie wychodzi to jest choroba z którą trzeba

nauczyć się żyć ona tylko siedzi i czeka . Na spadek formy, na

zawirowania pogodowe nawet zwykłe odchudzanie potrafi spowodować

nawrót choroby. Nie ma co się łudzić że zapomni się o niej na np 20

lat.

Także kobitki jestem szczęsliwa, oczywiście wspaniale się czuję no

bo w pogotowiu wrazie co proszek i w ogóle ciesze się że do niej

pojechałam. Nic już nie czytam, nie nakręcam się muszę jej zaufać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sweety odwezwij sie na moje gg chce z tobą pogadać kochana . 3701299. ALe ja dostawialam od lutego tabsy bo chcialam zajsc w ciaze i ostatnie kwietnia mialam wziasc ostania poloweczke tabletki 0.25mg czyli 0.12 mg. ale bralam przez maj jeszcze i na koniec maja zaszlamw ciażę i odstawial tak jak mialam odstqwic bo mnijeszej dawki sie juz niedało brac. Myslsiz ze mogły zaszkodzić dziecku ??? ze zaszłam w ciąze na nich w sumie na mini mini dawce ? ja będę sie starałą nie brać conajmniej rpzez 3 mc. mowie ci ze moj gienkolog chce mnie skonsultowac z psychiatra i podejma decyzję co dalej. moj gienkolog sam mi nie da tabl. musi to skonsultowac ze specjalista. jak ja brałam tabletki to ja nie miałąm paniki wogóle. lęki jakies tam minimalne o wymyślone gupoty. a czego ty się boisz ??? jestes w ciazy czy juz uropdziłas, od ktoreg mc bierzes ztabl ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są ZDROWE jesli to do Ciebie nie dotarło to powtórzę!I współczucia nie potrzebują bo mają się SUPER!!!

A na ulotkach wszystkich leków tak piszą zauważ bo w Pl nie ma badań przeprowadzonych na kobietach które zażywały leki antydepresyjne w ciąży.Nie mówię że wszystkie ale jest grupa leków antydepresyjnych i jest to potwierdzone badaniami które nie powodują żadnych wad rozwojowych u dzieci!

 

Po 1- badałaś ilość synaps w mózgach swoich dzieci? To, że nie mają widocznych wad rozwojowych nie oznacza że nie mają ich wcale! Mogą mieć wady w mózgu, których Ty nie zauważysz!

Po 2- Co do badań- bądz królikiem doświadczalnym :smile:

Po 3- dla których leków możesz dać gwarancję, że nie powodują wad u dzieci? Wymień mi nazwy.

 

Zanim zajdzie się w ciążę należy nerwicę/depresję zaleczyć/wyleczyć ! Jeśli zaliczy się wpadkę będąc 'w dołku' to należy leki odstawić i korzystać z psychoterapii! Wiem, jak nerwica może wykończyć, ale zdrowie dziecka jest najważniejsze !

Jeśli tego nie rozumiesz, to chyba nie dorosłaś do bycia matką. I patrząc po tych błędnych informacjach które wypisujesz, to mam wrażenie że Twoja mama też brała psychotropy w czasie trwania ciąży- to jest przerażające!

 

[Dodane po edycji:]

 

Hot- bierz przykład ze Sweety a na pewno urodzisz zdrowe dziecko (ironia). Powodzenia !

 

[Dodane po edycji:]

 

HOT zapraszam Cię na forum,gdzie jest mnóstwo dziewczyn z podobnymi problemami które też są w ciąży i biorą leki i rodzą zdrowe maluszki,opieramy się na amerykańskiej fachowej literaturze,najnowszych badaniach i nie panikujemy,nie opowiadamy głupot,tylko jesteśmy SPOKOJNYMI I SZCZĘŚLIWYMI MAMAMI:

 

http://forum.gazeta.pl/forum/f,50412,ZA_SZAFA.html

 

 

Zdowie dziecka powierzać w ręce AMERYKAŃSKICH naukowców :lol::lol::lol:

Gratuluję. hah

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa ja nie wiem czy przeczytałaś co napisałam wyżej ze odstawiałam od lutego bo chciałam zajść w ciąże i do końca kwietnia miałam brać ale brałam do końca maja na samym końcu maja podajże zrobiłam test i był negat. za tydzień wyszedł pozytywny. o\od razu te mini dawkę 0.12 mg odstawiła. nie odstawiałam tak chop siu. ja z lekarka od lutego odstawiałysmu. powiedziała ze na tak minimalnej dawce jak zaszłam w ciąże nic się nie stanie, powiem ci że staram się, byłam na pierwszej terapii dopiero bo jeśli aj bym teraz nie poszła a później gdybym barała leki i ok sie czuła to już w ogóle bym nie poszła bo po co.... tylko czy moje lęki i panika nie zaszkodzą dziecku ? czytałaś kochana czego ja się boję ?? wiesz jaki ja cyrk odstawiałam przed ślubem - szok bardzo chciałam ślubu, jak już zapadłą data ja dostałąm takich lęków czy dobrze wybrałam miałam lęki ze on jest głupi, brzydki, cuda na niego wymyślałam , brałam leki rok i odstawiłam z dr. to po ślubie wymyśliłam sobie że ja polowy ślubu nie pamiętam, od nowa [panika że dlaczego ja nie pamiętam, ze jakaś głupia jestem, cyrk na kolkach ze mna mają. mi dr powiedziała że 70% to nasza wina my to sami robimy i wymyślamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hot- Skarbie, czytałam wszystko. Wiem, że nie bierzesz leków. Jeśli odstawi się leki zaraz po tym jak się dowie o ciąży to będzie ok- ważne, aby dalej ich nie jeść, CHYBA że psychiatra stwierdzi, że korzyść dla matki przewyższa zagrożenie dla dziecka. Wiem, że masz ataki paniki itd- ja też to przerabiałam. Musisz pić zioła, chodzić psychoterapię, może zapisz się na jogę dla ciężarnych ? Wszystko, byle nie leki. Wiem, że bardzo Ci ciężko- wiem, ja to przeszłam! Ale MUSISZ wytrzymać. Wyobraż już sobie swoje dziecko, zajmij się przygotowaniem rzeczy dla niego, znajdz hobby- byle zająć czas i myśli! Wiem, że Twoja psychika odstawia cyrki, ale zrozum że nerwica to błędne koło- czujesz lęk, myślisz o nim, pojawia się panika... Jak tylko czujesz lęk to zajmuj myśli czymś innym! Czytaj książki, słuchaj muzyki- no i terapia, terapia, terapia !

Dlatego się burzę, bo czytam że wg Ciebie lepsze dla dziecka jest wzięcie tabletki i spokój niż Twój lęk- nie. Z lękiem można walczyć nie tylko za pomocą leków, uwierz w to!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sweety ale na gg byśmy na spokojnie porozmawiały sobie. najwyżej jak bóg mi dał wytrzymać bez tabletek całą ciążę to nie będę karmiła z piersi tylko butlą. wiesz jak ja się panicznie boję choroby depresji!!!!!!!!!!szok!!! kiedyś u męza w rodzinie ciocia miała oni mi to wszystko opowiedzieli a wiesz ja jak sie ok czuje nie mam lęków paniki to wszystko chce wiedzieć, dziewczyno a jak przychodzą leki to umieram przed tą chorobą, wydaje mi się że cała moja rodzina ją ma, mój mąż wszyscy. panicznie sie boję jej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tego nie rozumiesz, to chyba nie dorosłaś do bycia matką. I patrząc po tych błędnych informacjach które wypisujesz, to mam wrażenie że Twoja mama też brała psychotropy w czasie trwania ciąży- to jest przerażające!

 

A ty masz chyba mózg zjedzony przez te psychotropy,nie wiem co łykasz ale pewnie w sporych dawkach!

a moją mamę to ty zostaw lepiej w spokoju,przykro mi skoro masz złe doświadczenia ze swoją:/

[Dodane po edycji:]

 

 

Zdowie dziecka powierzać w ręce AMERYKAŃSKICH naukowców :lol::lol::lol:

 

Nie wiem o co ci chodzi i nie przeinaczaj!!!

 

HOT odezwe się zaraz na gg i uciekaj z tego forum póki jeszcze zdrowa psychicznie jestes bo tutaj można dopiero się nerwicy nabawic!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

HOT odezwe się zaraz na gg i uciekaj z tego forum póki jeszcze zdrowa psychicznie jestes bo tutaj można dopiero się nerwicy nabawic!

hahaha ale ubaw :lol::lol::lol:

hot - zdrowa psychicznie... :lol:8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ty masz chyba mózg zjedzony przez te psychotropy,nie wiem co łykasz ale pewnie w sporych dawkach!

a moją mamę to ty zostaw lepiej w spokoju,przykro mi skoro masz złe doświadczenia ze swoją:/

Muszę Cię zmartwić, bo leki biorę dopiero od miesiąca więc na pewno nic mi jeszcze nie wyżarły :mrgreen: Natomiast doświadczenia z moją mamą mam cudowne- mogę Ci pożyczyć takich samych, i Twoim dzieciom także- przyda im się chyba po tej kuracji psychotropami w ciąży.

 

 

HOT odezwe się zaraz na gg i uciekaj z tego forum póki jeszcze zdrowa psychicznie jestes bo tutaj można dopiero się nerwicy nabawic!

 

Ale na szczęście Ty jesteś zdrowa i możesz nad wszystkim panować :tel2:

A teraz pogadaj z Hot na gg i namów ją na branie psychotropów w ciąży- co Ci szkodzi, przecież i tak nie weżmiesz odpowiedzialności za zdrowie jej dziecka :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa nie biorę leków narazie nie chce brać... 5 lipca jadę do ginekologa

zobaczymy co będzie mówił itd. chce wytrwać bez leków, tylko czy jak mam lęki i panikę to czy nie wpłynie negatyw, na płód??? aniżeli tabletki ? ewentualnie mogę wziaść coś doraźnego jakbym już nie mogła. Widzisz już miesiąc będzie jak żyje bez nich, walczę, staram się , nawet na psychoterapię się umówiłam, już jedna wizytę miałam, następna w środę. Tylko ja z góry zakładam że mi nie pomoże psychoterapia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego z góry zakładasz że terapia nie pomoże? Terapia pomoże bardziej niż leki, ale nie od razu.

Wytrzymałaś miesiąc to wytrzymasz i więcej.

Czy panika i lęk szkodzi dziecku? W pewnym stopniu na pewno, ale mniej niż leki. Masz teraz motywację, aby walczyć z lękiem- dla dziecka. Szukaj metod na pokonywanie lęku, podpowiadam Ci- książki, hobby, spacery, natura, muzyka, joga, medytacja, zioła, masaże...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą ciążę wspominam jako najkoszmarniejszy etap mojej choroby. Gwałtownie odrzuciłam wszystkie leki, kawę, papierosy, herbatę i cokolwiek co wydawało mi się, że może szkodzić dziecku. Trzęsłam się jak galaretka i w wielkiej panice przeleżałam w łóżku.

Kolejna ciąża przebiegła znacznie lepiej. Zażywałam małe dawki leków w porozumieniu z lekarzem.

Moje dzieci urodziły się zdrowiuteńkie:)

Opowiadam się ZA braniem leków jeśli jest się w bardzo złym stanie. Teraz żałuję, że w pierwszej ciąży nie zażywałam leków i tak makabrycznie się czułam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hot- dziecko czuje emocje matki. Ja jestem najlepszym przykładem- moja mama będąc ze mną w ciąży przeżywała ogromne traumy psychiczne, aż żal pisać, życie mam fajne...a i tak mam nerwicę. Dziecko czuje matki lęk, strach, ból... Znerwicowana matka da się we znaki dziecku. Nie wiem, czy kortyzol i adrenalina mają wpływ na dziecko- domyślam się że tak, ale ja już piszę tutaj o aspektach psychiki... Dziecko to czuje. Dlatego staraj się zrelaksować, wyluzować...

 

Stokrotka- nie masz pewności czy Twoje dziecko jest zdrowe, nie wiesz co jest w jego mózgu. Być może gdybyś nie brała leków to miałoby więcej połączeń nerwowych i byłoby mądrzejsze? Nie możesz tego wiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×