Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczeta ja rowniez gorzej sie czuje od soboty.Bole glowy,a dzis czuje mdlosci,ucisk w gardle i szybkie ,meczace bicie serca.Wzielam ostatnia tabl Bellergotu-jest lepiej.Ostatnio mialam troche stresow,ale dawno atakow nie mialam.Zaczyanam sie dzis pakowac.Wiecie co za koszmar nad ranem mialam,porazka.Snilo mi sie,ze ktos mi ukradl leki nasenne,a raczej koledzy mojego M.Wpadalam w szal i rozpacz i tylko myslalam w duchu- Jak ja teraz zasne.Obudzilam sie i emocje opadly.Na szczescie to by sen tylko.

Teraz mysle,ze musze wybrac sie do psychiatry jakiegos prywatnie.Tylko nie mam pojecia gdzie szukac.Mam nadzieje,ze mnie ktos przyjmie bo leki mi sa potrzebne.Chce jak zwykle na spanie i przeciwlekowe.Moze na nerwice natrectw cos mi przepisze.Musze sprobowac.Zaplace, to chyba nie bedzie tak zle.Kiedys chodzilam na Kase Chorych.Wkurzala mnie babka bo nie chciala na spanie mi za bardzo nic dawac tylko antydepresanty przepisala.Ja nie chce tego swinstwa brac.Nic mi nie pomoglo.Czulam sie tragicznie po nich.Ja nie mam depresji.Potrzebuje sie wyluzowac jedynie przed snem i sporadycznie wziasc cos na atak,a mam je rzadko,bardzo.Wogole dala mi pernazyne i mialam jakis wstrzas po niej,spadek cisnienia,prawie zemdlalam.Mysle,ze najlepiej wiem co mi pomaga i takiej ozcekuje pomocy.Ehhh....ci lekarze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej! :lol: jak się miewacie Kochani?

Czy jak wmawialiście sobie ziarnicę czy coś to kaszleliście? -.- bo ja kaszlę od dwóch dni i sobie wmawiam, że to od rozwijającej się choroby(raka) bo nie jestem przeziębiona, wciąż się zadręczam gulą pod pachą, ale tak się czasem zastanawiam czy moje lęki to też nie jest ucieczka od braku satysfakcji życiowej, od tego, że nie robię tego co bym bardzo chciała i od tego, że kocham psy i go nie mam. Bardzo chciałam mieć szpica małego... i chyba w końcu zrealizuję marzenie, jejku jak sobie pomyślę jaka to pociecha by była, aż by się do domu chciało wrócić i z niego nie wychodzić. Często czuję się jakaś taka samotna, i uciekam w te myśli. A gdy np jest czas, że jest idealnie boję się, że to zaraz stracę. :( Martwi mnie to bo większość z was ma gulki pod pachą po obu stronach, tak? A ja nie. I podobno takie są gorsze? A pod żuchwą po prawej ma gulę twardą jak kamień, ja nie wiem co to jest, ale myślę o najgorszym -.- Ogólnie to czuję pustkę. Do tego wczoraj wyszłam na imprezę i zgubiłam klucze... i teraz mam paranoje, że ktoś się włamie, muszę wymienić zamki. A wy co robicie na codzień? Jak minął dzień? Upały straszne, prawda? Ja się duszę w tym bloku. Pozdrawiam was robaczki :) :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam identycznie- jest cudownie i momentalnie ogarnia mnie lęk, że napewno coś jest nie tak, przecież nie może być tak dobrze, napewno zaraz zachoruje i ta cała otoczka zginie.....na wieczór mnie bolało gardło, też kaszle, ogólnie jestem po zapaleniu krtani i tchawicy, po wziętym antybiotyku i boję się ,że coś z moją krtanią nie tak (rak :) )

 

dostałam skierowanie do laryngologa i dziś właśnie ide, boję sie jak cholera :mrgreen:

mam wrazenie ,że ide po wyrok ! rano oczywiście zmartwiłam się moją szyją, węzłami, myśle ze od gardła mam powiększone hehe :great:

pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominika, Ewelina, też mam pod prawą pachą jakby kulkę i wczoraj byłem o lekarza (pani doktor) trzeciego już w ciągu miesiąca. Przedwczoraj wieczorem to wymacałem, wczoraj cały dzień macania (mocne naciskanie, bo lekko tego nie czuć) po szkole poszedłem do doktorowej. Zaczęła mnie badać, potem sprawdziła pachy i mówi: "pokaż gdzie Ty to masz" (takim tonem jakbym sobie coś uroił), pokazałem a ona powiedziała, że jest coś ale to nie ma nawet sensu sprawdzać czy to węzeł chłonny czy ścięgno czy coś innego, bo tam tego wiele jest. Do tego ładnie mi wytłumaczyła, że węzły, które należy podejrzewać to są takie, które widać gołym okiem i są wielkości śliwki, grupują się w pakiety. Osobiście wczoraj powiedziałem mamie (zresztą po części sama zasugerowała), że chcę do psychologa ;) I w przyszłym tygodniu mam zamiar już się zorientować. Ale to bardziej sprawa osobista, więc nie będę się zbytnio rozpisywał co by przyszłego efektu nie zepsuć :)

 

Miłego dnia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :lol:

Gritss a ile Twoja ma mm? moja wydaje mi się spora -.-ci wcale nie trzeba bardzo naciskać :( Ogólnie to muszę się wyżalić bo wpadłam w monotonie, jakby moje życie straciło sens, czas przecieka mi przez palce a mnie nic nie cieszy, nie chce mi się wstawać z łóżka, nie widzę powodów, celu... zastanawiam się ciągle nad przyczynami. Kłopoty w związku? Brak satysfakcji życiowej? Zawsze chciałam tańczyć. I nie tańczę. A do tego chyba mam zapędy jak zakupoholik, i często uciekam właśnie w to. Już tylko myślę jak za kilka dni zaczną się wyprzedaże i wejdę do galerii i ona wszystko załagodzi, poprawi humor, mózg zaleje dopamina i będzie świetnie. Ale to na jakiś czas- do następnych zakupów. Całe dnie spędzam na marzeniach o podróży jachtem, o morzu,słońcu, o domu w lesie, o tym by słuchać na werandzie jak pada ciepły letni deszcz... tymczasem się duszę już tym wszystkim. Jak u was to wygląda? Nic tylko czekać na nowego węzła i się dobić.

Wybiorę się z zakupoholizmem do psychologa wiem, że to dziwne, że myślę o tym jako o wspaniałym dniu kiedy wszystko minie co złe, wiadomo będę w swoim żywiole, ale na razie się męczę. Nie umiem znaleźć przyczyny. A wy jesteście z kimś? Jak wyglądają wasze związki? Już sama nie wiem czy u mnie to miłość czy rutyna, czy przypadkiem nie za mało się staramy...

 

Buziaki moi mili i życzę miłego dnia wszystkim nerwuską :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tajemniczyusmiech, Kochanie to Ty jestes na avatarze? Ile masz lat,ze uwazasz o tym,ze zycie przecieki Ci przez place?Pewnie jestes mlodziutka:)Nie martw sie bywaja dobre i zle chwile w zyciu.Ja tez sporo przeszlam,nawet rozwod.Poczatki depresji,nerwica,bezsennosc.Leki mam ciagle.Dzis np sie boje,ze sie nie wyspie w nocy,a jutro 9 wyjezdzamy i mamy 2tys km przd soba.W sobote jak dojedziemy to bede sie czuc fatalnie,zmeczona.Musze byc na tabl nasennych bo na zywca napewno nie zasne.Juz dzis sie kotlowalam nad ranem z nerwow przed podroza.Nogi i rece mnie bola.Wczoraj mialam bole w klatce piersiowej i zaburzenia widzenia.Stres daj mi sie we znaki.Szkoda slow.Chce zeby juz bylo jutro,a najlepiej niedzielny poranek kiedy bede na miejscu i wypoczeta...ehhh

 

[Dodane po edycji:]

 

tajemniczyusmiech, w zwiazkach jest roznie.Raz jest rutyna,raz wesolo,ciekawie.Balansujemy pomiedzy jednym ,a drugim.Tak to jest,ze zycie jest zyciem i nigdy juz nie bedzie jak na poczatku zakochania itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelina, szczerze mówiąc nie wiem ile bo ciężko mi to wyczuć, jest to dość głęboko, że muszę mocno palce wcisnąć. Doktorowa jak badała to ona sama tego nie znalazła tylko kazała mi pokazać, gdzie ja tego rzekomo powiększonego węzła czuję. Moi rodzice też to sprawdzali i mówili, że nic tam nie czują i że to ja wyolbrzymiam. Więc nie chcę nic mówić aby nie wprowadzić Cię w błąd, bo to może być 1cm kuleczka a jak docisnę i otoczy się ona zewnętrzną warstwą tłuszczu to mogę to czuć jako 3cm. I przeczytaj mój post wyżej :D A jak naprawdę się boisz to idź na badanie krwi, a założę się, że wszystko będzie w normie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie a u mnie to czują inni :( więc jest spore i teraz urosło do tego mama mnie zmusiła, żebym poszła pobrać krew jutro a ja od ponad dwóch lat nie robię badań bo mam lęk przed wynikami, boję się, że wyjdzie coś złego, jakieś wahania, duże ob i od razu szpital, szukanie w googlach i, że już nie będę miała nadziei bo będę mieć to na papierze, a ja jestem pewna, że wyjdą tragicznie i w tedy mówienie innych " na pewno będzie ok " na nic się nie zda :(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi Drodzy zycze Wam swietnego samopoczucia,radosci z upalnych,cieplych dni.Nie wyszukiwania wezlow,obmacywania sie :mrgreen: i wszystkiego atyhipochondrycznego:)

Wyjezdzam rano i juz nie wejde na Forum,wiec zeganam sie z Wami na 3 tygodni!!!!Trzymajcie sie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

isabella, udanego urlopu :) i wzajemnie - bez macania i myślenia o głupotach.

 

Ewelina, ja też czasem mam wrażenie, że moje życie jest jakieś takie monotonne, nudne, że nic nie robię, że mogłabym zwiedzać świat, robić wiele rzeczy, że to wszystko gdzieś mi tam ucieka między palcami i nie potrafię wyrwać się z tej monotonii... Ale potem sobie myślę, że w zasadzie to doceniam ten spokój bo często nic mi się nie chce :). Mój związek jest całkiem fajny, ja czasem jestem nieznośna, ale mój chłop to straszny olewus :) Niczym się nie martwi, nie obchodzą go moje idiotyczne wyssane z palca uwagi, nie podejmuje żadnych kłótni czy bardziej burzliwych dyskusji. Czasem mnie to wkurza, bo on trochę bagatelizuje te moje manie na macanie kulek i inne takie, ale gdyby on tak samo panikował jak ja to chyba bym zwariowała :).

Ja mam te malutkie kuleczki nad obojczykami, co mnie po prostu przeraża, ale sama już nie wiem czy to węzły, czy tak już po prostu mam :). Cała jestem w różnego rodzaju kulkach więc... jak zaczną rosnąć to się zmartwię bardziej :).

 

[Dodane po edycji:]

 

A ja mam takie pytanko jeszcze do tych 'kosmetycznych' dziewczyn :D.

W tym roku wyskoczyły mi na nogach i na rękach takie.. hmm... 'piegi', nie wiem jak to konkretnie nazwać, po prostu takie jasnobrązowe plamki ciemniejące (do średniego brązu :D) z czasem, różnej wielkości (do 3mm?) i dzisiaj jak byłam z tym na słońcu to one zrobiły się takie czerwone :(. Czy to coś złego, czy tak już będę miała? Mam piegi na nosie i policzkach, rudą piegowatą na całym ciele mamę i babcię (one są dosłownie pokryte tymi jasnymi kropkami na całym ciele). Ja mam dwie plamy pigmentacyjne? nie wiem jak to się nazywa - jedną wielką ciemną (w kolorze kawy z mlekiem) na całe udo z tyłu - na moje oko to szerokie na 10, a długie na 15cm i jedną trochę jaśniejszą na łydce nad kostką na drugiej nodze ok. 5x5cm.

Podejrzewam, że jestem skazana na pojawianie się tych wszystkich piegów i przebarwień? Tylko czy muszę to jakoś chronić wysokim filtrem, czy one po prostu tak reagują na słońce? (dodam też że przy pierwszych opalaniach mam praktycznie wysypkę od tego słońca :/)

Może się na tym znacie... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

disgusted masz bardzo wrażliwą cere i to dlatego. na słońce używaj jak największych filtrów, powiem Ci ,że mnie wczoraj tak spiekło ze dzis sie dotknąć nie mogę, a zawsze opalam sie na baaardzo ciemny brąz. to słońce jest koszmarnie mocne i trzeba sie dobrze chronić

jutro ma być jeszcze gorzej, przynajmniej u mnie ok 33-35 stopni

 

larynogologa mojego nie ma w tym tyg. a mialam byc juz po wizycie :(

gardło mnie boli, kicham, katar juz sama nie wiem co mi jest.skonczylam dopiero antybiotyk buu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Użyłam dzisiaj 15, bo tylko to miałam, a i tak mam twarz, plecy i dekolt czerwone jak burak :/

 

Ja ostatnio brałam antybiotyk 3 razy w ciągu 3 miesięcy... :/ Nie wiem czy to naprawdę wszystko wymaga tych antybiotyków, czy lekarze to tak sobie od ręki przepisują, ale nie wiem czy to dobrze. Boję się, że mam jakieś grzybice o których nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję cały czas co piszecie i trochę mi pomaga, ze nie tylko ja mam takie myśli o chorobach. No ale oczywiście w ostatnim czasie nie wytrzymałam, tym bardziej, ze te bóle głowy są cały czas, niedługo będę obchodzić 2-miesięcznicę:(koszmar wyobraźcie sobie pobiegłam do onkologa. Pani doktor wysłuchała mnie bardzo uważnie, po czym powiedziała cyt"nie, no następna co się naczytała o objawach ziarnicy w internecie, pewnie pani myśli, że ma już przerzuty do mózgu"-powiedziała, ze przede mną była też dziewczyna, która to samo sobie wkręciła, Potem pani dr obejrzała moją szyję, pachy i pachwiny-powiedziała, że węzły które wyczuwa są mniejsze niż 1 cm, ale wysłała mnie jeszcze na usg (jak powiedział, jeśli ma mnie to uspokoić). Poleciałam wiec na to usg-pan radiolog robiac mi to badanie powiedział, ze w ogóle to on nie wie po co ja tu przyszłam, powiedział, że jakbym przyprowadziła kogoś z ulicy to u każdego znalazłby widoczne węzły, u mnie największy w pachwinie to 11 mm, kazał mi się uspokoić i nie szukac na siłe choroby. Muszę Wam powiedzieć, że chyba już w tej kwestii dam sobie spokój,ale ten ból głowy mnie wkurza... na wtorek jestem umówiona jeszcze na badanie TCD (usg doplerra) bo lekarz zasugerował, że jak ból nie przejdzie to trzeba by to badanie zrobić, no i znowu zonk-wkręcam sobie problemy z sercem:( nie wiem skąd u mnie to wszystko się wzięło, niech sobie pójdzie w cholere!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[Lenka_Ln /b] witaj w "klubie" :mrgreen:

 

 

ja dziś mam mega katar do tego wszystkiego i bolała mnie głowa...wzielam tabletkę i wszystko przeszło. byłam rano na BPU ( fitness) to mi barrrdzo pomaga zapomieć o wszelkiego rodzaju dolegliwościach....

 

generalnie mam tak,że czuje bóle, wkręcam sobie chorobe, idę do specjalisty- on patrzy na mnie jak na wariatkę- wychodzę i wszystko mija....za dzień lub dwa mam inne dolegliwości i biegnę do innego specjalisty...................

 

p.s a nasza Isabelka w drodze do Polski :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Echhhhh a mnie martwi to, że ostatnio przechodzą mi ciarki po jednej stronie ciała - lewej... To takie chwilowe jakby taki dreszczyk, jakby ktoś mnie głaskał, wcześniej miałam to na głowie, teraz mam też na całym ciele, ale częściej po lewej stronie. Oczywiście już wymyślam sobie jakąś chorobę układu nerwowego, ale nigdzie nie umiem nic o tym znaleźć w necie, może to i dobrze... :/

Mam też taką wizję, że mam guza mózgu który ciśnie na ucho (od czasu do czasu lekko zakłuwa mnie w prawym uchu jak mocno odchylam głowę do tyłu, ale to już od 7 lat chyba) i przez to, że jest po prawej stronie głowy powoduje ułomności po lewej stronie. Ech :why:

 

Ciekawe jest też to, że te ciarki mam jak się zmartwię, zdenerwuję (zwłaszcza) albo bardzo coś mnie cieszy czy podoba mi się... :| Nigdy tak nie miałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszyskich ,jestem tu "swiezakiem" tzn zaostrzone objawy nerwicy pojawily sie u mnie ponad 2 tygodnie temu. Od tego czasu slecze na necie dopasowujac objawy do wszyskich mozliwych chorob.

 

kiedy rok temu zaczelo mnie sciskac w gardle -rak krtani

bol brzucha-rak

bole serce i zeber-rak ploc i zawal serca

bole glowy-rak mozgu

 

kiedy niecale 3 tygodnie temu wziela mnie nerwica i w jeden dzien zaczely sie problemy ze odrealnieniem , pamiecia i atakami paniki-schizofrenia , borelioza , stwardnienie rozsiane i .....zatrucie tlenkiem wegla :-) w ten sam dzien wymienialem zlewozmywak w kuchni i przerabialem troche hydraulike , tzn zgrzewalem rurki propanem. Nie znam sie na tym i zabralo mi to prawie 2 godz i tak sie nawku.....lem ze na drugi dzien od rana ostre odrealnienie i panika.

 

bol kolana-potrzebna bedzie operacja i wymiana kolana

wczoraj bol biodra bo naciagnolem miesnie-wymiana biodra, reumatoidalne zapalenie stawow

 

teraz jestem na etapie "stwardnienia rozsianego". Mam na razie nerwice zdjagnozowana przez ogolnego i jeszcze czeka mnie wizyta u psychiatry wiec nie jestem jeszcze pewien ostatecznej diagnozy. Neurolog skierowal mnie na MRI glowy zeby wykluczyc wszelkie przyczyny neurologiczne i cholernie sie boje tego badania. W sumie to sie uciesze jak mi powiedza ze to "tylko" nerwica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monii, a nie masz może alergii, albo problemów z zatokami? Ja tak mam i od tego boli mnie gardło :). Mnie ostatnio bolało jak odchylałam głowę do tyłu i byłam niemal pewna, że mam tam jakiegoś guza i to on powoduje ten ból.

 

Cześć Paweł, nie jesteś sam, bo ja też jestem na etapie SM :D (przy tym też rak wątroby). A ZAWSZE zastanawiałam się jak to jest, że wszyscy hipochondrycy przerabiali SM, a ja nie, no ale jak widać i na mnie przyszła pora :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Disgusted, z tymi ciarami mam dokładnie to samo! To jest rodzaj dreszczyku tylko taki jakby bardziej drobnofalisty,że się tak wyrażę :) I też po jednej stronie :) Pojawia mi się to czasem, już od dłuższego czasu :)) JAk miałam wkręty na choroby neurologiczne to też mnie wtedy to zjawisko zastanowiło ale teraz olałam i pojawia się to raz na ruski rok ;))Pozdrówki :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×