Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Korba, kto Ci tak powiedzial? Napisz cos i zobaczymy jak to jest. Moj dzien, wracam do domu chcialbym umrzeć po drodze, zeby sie wszystko skończyło. Mam tyle zadane i nie mam sil, motywacji, ochote zeby to robic. Boje sie jak nauczyciele zareagują, chyba mnie jakos ukarają i beda pretensje:(.... Help! Rette mich...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nareszcie slonce przyswiecilo. Poopalalam sie troszeczke. Choc nie pijam zimnych napoi to jednak moje gardlo zalapalo cosik i drapie strasznie. Bede musiala jutro pomyslec jak ukoic bol. Od niedawna mam olbrzymie lei przed braniem jakich kolwiek lekarstw. Mam wrazenie ze na wszystko jestem uczulona i wszystko moze mi zaszkodzic :/ Ogolnie mam juz dosc siebie samej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur....a, ponad 30 stopni prawie cały tydzień. Wykończę się, nic tylko oczekiwać duszności i omdleń :? do tego na niedzielę zapowiadają 32 a ja wtedy młodej urodziny wyprawiam-w sumie jakieś 20 osób będę musiała nakarmić i pomieścić. Nie wiem tylko skąd kasę na to wziąść :evil:

Jutro wizyta z małą w klinice-ale teraz odpuszczam stanie w kolejce od 6 rano bo musiałabym przed 4 wstać a to nie dla mnie-niewyspanie=wielkie prawdopodobieństwo ataku. Pojadę na 8 czyli i tak muszę koło 5.30 wstać co dla mnie jest wielkim wyzwaniem

Wczorajszy dzień całkiem przyjemny-większa część na dworze, szukaliśmy żyrandolu i dywanu dla małej ale ceny nas zabiły więc przeszukuję allegro. Pewnie dziś też większość dnia na dworze spędzimy bo dzieć rowerek dostał i będziemy się uczyć jezdzić :mrgreen: Fuuu,jedyne co może mnie uczynić szczęśliwą to szczęście małża i dziecia-już nie pamietam co to radość z pięknej pogody czy z jakiegoś innego "głupiego"powodu :roll:

3 dni do wizyty u nowego psychiatry-no i niestety muszę z młodą iść bo nie ma kto z nią zostać. Jakos damy radę

 

Ach :evil: Czy te cholerne pszczoły, osy i szerszenie muszą akurat do mnie wlatywać? :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim!

Wstałem już o 7 a.m, to bardzo wcześnie i w dodatku położyłem się około północy.

Mam dzisiaj do odrobienia jeszcze J.Polski, gdyż angielski zrobiłem jak wstałem.

Nie chce mi się nic, ale muszę to zrobić- streścić jakiś tekst w zeszycie, myślę że sobie poradzę.

MAm jeszcze przygotować mowę i opowiedzieć pani, tego mi się kompletnie nie chce, nie wiem jak ja to zrobię- termin za tydzień.

We wtorek i piątek mam terapię, więc może dostanę jakiegoś kopa i napiszę to, w czwartek mam sprawdzian z geografii oraz nauczyć się na Biologię i Chemię...

Nie wiem jak ja to zrobię, przestało mnie to obchodzić, nie mam ochoty.

Jednocześnie mam mocny nakaz w sobie, że muszę się uczyć.

Ostatnio pisałem, że jestem głupi i w ogóle, a dziś przyszła mi myśl do głowy, że nerwica nas blokuje i nie pozwala być kreatywnym.

TYle co przeczytałem książek, uczyłem się interpunkcji to powinienem umieć pisać przeciętnie na forum oraz pisać przeciętne wypracowania, o błędach których powinienem robić mniej już nie wspominam.

To wszystko jakoś stoi w miejscu, nie piszę lepiej, czasem mylę głoski pisane z mówionymi, nie wiem co o tym sądzić- porozmawiam na terapii jutro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, TO dobrze, miałaś jakieś lęki ?

Jak było, zmęczona jesteś ?

 

Miałam lęk zanim podjęłam ostateczną decyzję czy jechać- czyli jak zawsze ;) Jak już wsiadłam do auta to było okej. W sumie ok 18 wyjechaliśmy. Zmęczona nie byłam, po morzu (znowu byłam w Międzyzdrojach) pojechałam jeszcze do rodziców na herbatę.

A było fajnie. Jak nad morzem może być nie fajnie? 8) Ja w zasadzie zawsze jadę po to samo nad morze (jeśli jadę rekreacyjnie a nie prowadzić interesy) - zobaczyć morze, iść na molo, wydać kupę kasy na jedzenie :oops:

 

Aaa właśnie, widziałam Olechowskiego wczoraj w Międzyzdrojach :lol:

Ale wysoki skubany, chyba ze dwa metry wzrostu ma :P

 

Ale mam naukiiii... a dalej mega leń :evil: Ale dziś już MUSZĘ bo się nie wyrobię. W dodatku przydałoby mi się posprzątać w domu, bo już mi się pobojowisko powoli robi...

A propo muszę jakiś dzień wygospodarować i jechać na małe zakupy do domu... Chcę kupić rolety do okien (te słońce mnie wykończy, męczy mnie taka pogoda jak gniję w mieście), siatki do okien (robale :evil: ), nowy karnisz do okna, poduszki, farby (już mam plamy na ścianach), może dywan i hokery do barku... Zobaczymy, zależy czy znajdę coś fajnego ;)

 

Trzymajcie się!

 

p.s. Vas- ja widzę bardzo duże postępy w Twojej interpunkcji itd !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, To miło, że widzisz u mnie postępu ;)

Staram się pisać czytelnie i jaśniej. Ja też mam naukę i małe sprzątanko- ścielenie łóżka i mycie naczyń, to prawie nic.

 

Nauki mam mnóstwo, jak napisałem powyżej, ale nie chce mi się, więc pewnie zrobię tylko to co muszę, reszta jest mniej istotna.

 

Dobrze, że byłaś nad morzem, ja mam wrażenie, że nie czuję nic- to pomyłka, bo jem śniadanie i się boję czy mi nie zaszkodzi, będę miał dziś 3 lekcje.

O 13:15 mam J.Angielski, to jest dobra lekcja i miła pani.

O 17 mam 2 J.Polskie- boję się, mam przeczytać Makbeta i streścić jeden tekst, odkładam to w nieskończoność ale na pewno odrobię.

VaS

 

P.S

Mam nadzieję, że do wakacji się lepiej poczuję, bo mam w domu książki od Hiszpanskiego i chcę się uczyć ;)

 

Wyjeżdzam z domu, w województwo świętokszyskie, przed drogą wezmę Xanax i może dojadę- lekarz obiecał, że mi przypisze.

Nie wiem czy dam radę, jedzie się cały dzień ale jadę samochodem, więc może Tato stanąć w lesie czy coś...

Do innego transportu bym nie wsiadł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wam, że możecie czytać książki. Ja bym chciał ale za nic nie mogę się wciągnąć, tylko pamiętam co się działo, czasem mam obraz ogólny gdzie to się może dziać...

 

Kur*** ja pierd.ole

 

O.o

 

Deszczyk zaczął padać :lol::lol::lol::yeah::<img src=:'>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz 3 dzien z rzedu jestem nieprzytomna.Cisnie mnie glowa,nie mam sily chodzic,ruszac sie i najchetniej bym lezala w lozku.Niz mnie dobija.Za 3 dni wyjazd i 2000km do zrobienia.Chce odpoczac,a nie ciagle wisiec na telefonie,zalatwianie wszystkiego wszystkim.Bola mnie plecy,kark.Czuje ,ze mam zestresowane cialo.Masaze by sie przydaly.Chce lezec nad moimi ukochanymi krajowymi jeziorkami i nic nie robic,lazic po lesie,spac isc wtedy gdy spac sie chce,a nie na sile.Czasami mam ochote wrocic do czasow szkoly i wyczekiwanych wakacji.Na Nasz przyjazd zapowiadaja druga fale powodziowa.

Niech ten poniedzialek sie skonczy juz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz 3 dzien z rzedu jestem nieprzytomna.Cisnie mnie glowa,nie mam sily chodzic,ruszac sie i najchetniej bym lezala w lozku.Niz mnie dobija.

 

:shock: Ja mam tak samo!!! Nie mogę robić nic, chociaż bym chciała, jak ta pogoda się szybko nie zmieni to ja nie wiem. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz 3 dzien z rzedu jestem nieprzytomna.Cisnie mnie glowa,nie mam sily chodzic,ruszac sie i najchetniej bym lezala w lozku.Niz mnie dobija.

 

:shock: Ja mam tak samo!!! Nie mogę robić nic, chociaż bym chciała, jak ta pogoda się szybko nie zmieni to ja nie wiem. :(

 

Witam w grupie. W kupie ponoć rażniej :lol: Mnie też ciągle głowa łupie... Z tyłu, z przodu... Ech... Mam nadzieję, że to tylko od pogody !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....Mnie wczoraj cały dzień łupała głowa tak że nie wiele brakowało abym zaczął "spawać" :D:D

Lecz w moim przypadku przyczyna była prosta i nie miałem co do tego żadnych wątpliwości.

W sobotę graliśmy koncert koło Żywca w ośrodku wczasowym nad zalewem żywieckim na zlocie motocyklowym ( rzecz całą opisuje w temacie CHAD ). Nie pamietam , kiedy ostatnio tak się schlalem jak po tym koncercie,heheheheheh

Skończyliśmy coś kolo 6 rano-ale wiecie jak to jest-góry, piekna pogoda, świeże powietrze nad wodą, NIESAMOWITE towarzystwo i ocean wszelakiego alkoholu oraz żarcia z rożna.

Ta impreza to jeden z większych pozytywów ostanich czasów.

A znając przyczynę wczorajszego bólu wiedzialem jak sobie pomoc-wieczorem 2 piwka i jak ręka odjął....

Szkoda , że dziś znów wrócilem do "normy" ,czyli zdycham od rana

Kolejny dzien walki o przezycie z tym gó..nem CHAD

Pozdrawiam

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie narzekam na głowę, ja mam tylko katar i czuję "ciężką" głowę.

Ale nie jest źle, Magda jak wygląda sprawa z tym rachunkiem ?

Do kiedy masz go zapłacić, inaczej Ci odetną prąd ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam kochani :lol::lol::lol: , jestem raczej nowa więc witam w wątku bardzo popularnym i często odwiedzanym przez innych. Magdo, przegrzebując forum zobaczyłam słowo"morze" i aż oczy mi się zaświeciły! Ależ Ci zazdroszczę! :roll: już wyobraziłam sobie jaka radość ogarneła by moją duszę gdybym usiadła przy brzegu z kocykiem i wpatrywała się w fale obijające się o brzeg plaży... ta wspaniała cisza i spokój... To miejsce działa na mnie tak kojąco... to mój prawdziwy dom, tylko tam umiem być szczęsliwa.

 

Tymczasem! ..., jest żałośnie. Wczoraj nie spałam całą noc i cały dzień bo postanowiłam rano pojechać na taki plac posprzedawać jakieś nrzeczy, których nie używam, majątku raczej nie zarobiłam. No i jak wróciłam cholerny atak paniki ściął mnie z nóg. Zasnęłam o 12, przebudziłam się o 10 ale stwierdziłam, że nie ma sensu wstawanie i przespałam się do 14. Teraz siedzę z laptopem zakopana po kokardę, w chilli zet kojące dźwięki,a ja nadal nie wiem co zrobić z nadchodzącym dniem. Tak, tak nie pracuję teraz. Studia przerwałam bo mój kierunek nie był tym co chciałam robić. Nadal nie wiem czego chcę.

Pozdrawiam was kochani i życzę wspaniałego dnia, łapać buziaki :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vas- teoretycznie termin miałam do wczoraj :? Mam pieniądze, tylko nie ma komu jechać zapłacić (są ogromne kolejki- ja tam padnę na atak paniki, a mój chłop nie ma czasu tam stać i czekać), a nie mogę zrobić przelewu internetowego bo zgubiłam rachunek... A muszę podać numer tego rachunku w tytule przelewu :x Na razie mam prąd, mam nadzieję że dziś już nie odłączą. A jutro rano mój chłop pojedzie wcześniej rano i zapłaci. Ech :?

 

Robert- spóżnione, ale baaardzo szczere wszystkiego najlepszego :!: Dużo zdrowia psychicznego Ci życzę, żebyś wreszcie się dobrze czuł i znalazł formę leczenia która Ci da spokój i ukojenie !!!

emot_chlory.gif

 

TajemniczyUśmiech- witaj na forum :papa: A Ty masz daleko do morza ?

 

A propo morza to chciałam jechać w przyszłą niedzielę, ale mam egzamin z anglika :evil: Postaram się go jakoś przenieść...

Teraz wzięłam się za sprzątanie, potem trochę nauki z Organizacji Ruchu Turystycznego... Ble.

No i licytuję się o jedną kiecuchę na Allegro, mam nadzieję że ją wygram 8) Takie wygrane i wyszukane okazyjnie rzeczy bardziej mnie cieszą niż kupione w sklepie. Czuję wtedy satysfakcję ;) Głowa dalej mnie boli...

 

p.s. Dobrze, że słońce już nie napier*.

 

Trzymcie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×