Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

JOLU, jeśli lekarz stwierdzil Ci NL, To powinnaś sie udać na psychoterapie, bo leki cie nie uleczą, moga poprawic stan, ale one steruja emocjami, to chyba na dluzsza mete nie jest dobre, ani skuteczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczoraj mialm 39.4 teraz wlaśnie skonczyłem mierzyć i mam 38.3 tak że w dobra strone idzie ale nie mam siły na nic ,strasznie mnie polalo na rybach i teraz mam efekt tak że to nie to przeziebienie co gardło boli a facet się już żegna z rodzinną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem córa zrobiła przedstawienie pod tytułem "chcę wracać do swojego domku". Tylko dzięki silnej woli nie rozwyłam sie przy słowach "mamusiu ja się boję, że już nigdy nie wrócimy do naszego domku"-kluchę w gardle jakos przełknęłam i udało mi się zachować spokój. Popłakałam pózniej ;)

 

Pogoda do doopy. Ciemno, mokro, obrzydliwie co tylko wzmaga mój depresyjny nastrój. Do tego wieczorem pojawiły sie lęki(dawno nie miałam-doxepin działa? placebo?)które trwają nadal. Śmierć, śmierć, śmierć, a kysz lęku! Muszę się wziąść za jakąś robotę i zająć myśli bo soma sie dobijają.

Miłego dnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Denerwuje sie, popołudniu jedziemy do Rzeszowa, ale z tego co słysze w tv, to chyba nie dojedziemy normalnie :/

Dodatkowo jakiś nerw umiejscowił mi sie w żoładku i mam rewelacje żoładkowe , najchetniej wróciłabym pod kołderke :roll:

I jeszcze 10 następna rozprawa w sądzie, jezuus .... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj dzien zapowiada siè ciekawie-jedziemy do centrum handlowego,pozniej jedziemy pozwiedzac trochè Brugge-pièkna miescina,usytuowana na wodzie cos jak Wenecja :D

czujè siè bardzo dobrze,chyba pièkna pogoda tak na mnie wplywa :mrgreen: Basen juz zaliczylam-kurdè,nie plywalam prawie 2 tygodnie i waga automatycznie poleciala w gorè-nie ma to jak siedziec w domu i podzerac lody w czasie choroby!!No ale jestem juz zdrowa,zapalenie oskrzeli minèlo, aw ièc czas na przyjemnosci-w koncu nie tylko pracà czlowiek zyje.

Pamiètam jak rok temu weszlam na to forum,i bylam tak znerwicowana,zamulona lekami,ze nie bylam w stanie nawet pisac!!a Teraz??luzik-zero atakow,lekow no i nie zre prochow-co bardzo mnie podnosi na duchu.Zycze Wam kochani forumowicze takich dni jaki ja mam dzisiaj. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaraz z M.jade nad jezioro tzn do rezerwatu raczej oddalonego 10 mil stad:)Tylko smiadanko i ruszamy.Jeszcze rowny tydzien do urlopu!Pogoda piekna:))Zyc nie umierac:)Milego dnia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień zapowiada się nudno, bo siedzę w mieście i muszę się uczyć :-|:? Ale wczoraj miałam super dzień. Wyjechałam przed 16, po 2 w nocy byłam w domu. Po wycieczce nadmorskiej byłam jeszcze u rodziców.

 

 

A to mój wczorajszy dzień (macie, powkurfiajcie się :twisted:;) ) -

tu link do zdjęć -> post324635.html#p324635

Wkleiłabym je tutaj, ale nie chcę aby były ogólnodostępne :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiejszy dzień okazał się bardzo dobry bo znalazłem pracę i zapowiada się dosyć ciekawie.

a tak poza tym za długo pada deszcz i przydała by się jutro super pogoda bo będę robić zdjęcia u siebie w Starej Miłosnej :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, ja myślę, że my chyba zamieniłyśmy się tymi stanami sprzed roku..... Wspominałaś, że moje posty Cię motywowały..., a teraz to ja nie wiem, co mam pisać, a nadzieję czerpię z tego, co Ty piszesz...:)

 

Magdaa, Ty niedobrzelcu, zazdroszczę Ci tej wycieczki ;)

 

Dzionek jako taki, odebrałam koleżankę z dworca, usłyszałam tylko "faktycznie źle wyglądasz", ale mam poczucie, że przynajmniej się komuś do czegoś przydałam. Z tej radości poszłam na solara, żeby faktycznie tak źle nie wyglądać :mrgreen: A teraz hmmm chyba wezmę się za sprzątanie, pogoda piękna, może się trochę rozruszam...... ileż można biadolić, no ile........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

puszekokruszek, slowa pt "ja się boję,że już nigdy nie wrócimy do naszego domku" padają codziennie z moich ust,odkad przeprowadzilam się.A to już 2 miesiące.I wyję bezustannie,gdy ten temat powraca.A mam lat 22,a nie 3. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzucanie palenia w trakcie zaczynania SSRI to nie najlepszy pomysł chyba.

Wyczytałem, że nikotyna i SSRI działają na te same receptory w mózgu.

 

 

 

Z tego względu mi psychiatra zabronił rzucać palenie podczas łykania seroxatu. Stwierdził , że to za duże obciążenie i mniej szkody zrobię paląc. A ceniłem go bardzo... Już nie żyje...

 

 

Trzymaj się chłopie.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uch.. szok. Napisał do mnie chłopak z którym się przyjażniłam na pierwszym roku studiów, ale rok temu to wszystko się rozpadło z wielkim hukiem- postanowiliśmy poświęcić naszą przyjażń w imię ratowania naszych związków- mój przetrwał, jego nie... Dziś on jest z moją koleżanką, od roku. Obydwoje sporo emocji i bólu nas to wszystko kosztowało, ale mieliśmy już dość tych ciągłych oskarżeń o romans... Przez ostatni rok wymienialiśmy tylko zwroty grzecznościowe itp... Brakowało mi go jakby nie patrzeć :( A dziś napisał do mnie. Najpierw niby w interesach (jedzie do moich rodziców) i powiedziałam mu, żeby im się przypomniał, że się kiedyś ze mną przyjażnił... A on na to, że właśnie, że 'kiedyś'... i że chciałby to wszystko naprawić, że się da, ale to zależy tylko od nas...

I że jak przyjedzie teraz do miasta to zaprasza mnie na kawę. Że mamy jeszcze szansę walczyć o tą przyjażń, że rok to wystarczający czas, aby ułożyć sobie życie- i dać sobie jeszcze jedną szansę.

 

Myślicie, że warto?

Mam mętlik w głowie. Tęsknię za rozmowami z nim, ale nie chcę żeby mój X. znowu zarzucał nam romanse bo chodzimy razem na kawę itd... :( Tyle tylko, że jak on sam się z jego byłą (z byłą mojego przyjaciela) spotkał na piwo i pogadać to mu nie robiłam jazd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, troszke ryzykowny krok.Ja np sobie nie wyobrazam aby moj Facet spotykal sie z przyjaciolka.Tak samo On wiem doskonale ,ze ,,zatukl'' by mnie za spotykanie sie ze zwyklym kolega.Niby OK zaufanie mam duze do Niego,ale bez przesady.Lepiej dmuchac na zimne.Czasami trzeba sie wystrzegac takich rzeczy w imie szczesliwego zwiazku.On nie wierzy w takie przyjaznie i ja rowniez.

Nawet gdyby tylko chodzilo o jakies ploteczki na temet naszego zycia z przyjacielem przy kawce to watpie czy by to zaakceptowal.Raczej wiem,ze nie.Co innego kolezanki,czy faceci w swoim towarzystwie.Nie ma mowy:)

 

[Dodane po edycji:]

 

Wrocilam niedawno z Meerbrook::)Przejezdzalismy przez taka wies i poczulismy sie jak w Polsce:)Cudowna pogoda,zapach lak i lokalny festiwal straszydel:)Folkowe klimaty:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, pewnie, że warto - zawsze jest z kim pogadać, można się spotkać - tym bardziej, ze świetnie się dogadywaliście.

Ja nie widzę w tym nic złego - już chyba i tak sobie ufacie ( Ty i twój chłopak) ze nie będzie kłótni z takich dziwnych powodów. Zaproś go kiedyś do domu, z dziewczyną, albo wyjdźcie gdzież w czwórkę - jak się wszyscy poznają - nie będzie takich głupich podejrzeń.

 

Magdaa, o On wiem doskonale ,ze ,,zatukl'' by mnie za spotykanie sie ze zwyklym kolega.

:shock::shock: znaczy nie możesz mieć kolegów? Nie możesz rozmawiać z innymi facetami?

 

Nie wyobrażam sobie, żeby mi chłopak miał zabraniać spotykania się z kolegami czy ja jemu z koleżankami...oboje mamy masę znajomych, często ich nawzajem nie znamy, w pracy, w szkole itd...to do niczego dobrego nie prowadzi i tworzy się klatkę.

Oczywiście jako baby wiem jak inne potrafią "zrobić" faceta więc trzeba trzymać dłoń na pulsie - ale bez przesady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Isabella- no właśnie przez to się ta przyjażń rozsypała- nasi partnerzy ubzdurali sobie że mamy romans i tak nas dręczyli psychicznie, że musieliśmy ze sobą zerwać kontakt w imię ratowania naszych związków. Oczywiście żadnego romansu nie było- raz spaliśmy w jednym łóżku przytuleni (na promie- byliśmy razem w Danii), ale bez podtekstów seksualnych- po prostu byliśmy najeb*ni i tak nam było wygodniej :? Mój chłopak wie o tym. Ech... Ja też bym była zazdrosna jakby miał przyjaciółkę, ale na pewno nie oskarżałabym go ślepo o romanse od razu. Tym bardziej że ja z tym chłopakiem spotykałam się przede wszystkim w szkole, poza szkołą w sumie rzadko- czasem kawa, jakieś wspólne balety... takie tam... Brakuje mi go :?:-|

Masz jakieś zdjęcia z tej wycieczki?

 

Linka- mój chłopak go zna. I niestety nie ufa mu- rękę mu poda, pogada, ale widzę nieufność w jego oczach. Wtedy -rok temu- wpadł w taką paranoję, że spotkał się potajemnie z tą dziewczyną która wtedy była z tym moim przyjacielem i razem obmyślali plan zemsty na nas :roll: No jaja po prostu. Ufa mi, ale jest tak zajebiście zazdrosny że jak coś sobie ubzdura to amen, kaplica...

Boję się, że znowu wpadnie w paranoję :? A jego obecną dziewczynę też zna- byliśmy nawet razem na biwaku- my byliśmy i oni byli (rok temu, wtedy dopiero zaczynali razem być), ale dla mojego to żaden argument... On myśli że ja jak idę z kolegą na kawę to już się będziemy bzykać na masce jego auta, czy Bóg wie co :roll: Paranoja. No ale co, ja też jestem zazdrosna więc nie mogę wymagać od niego aby on nie był...

Kolegów mogę mieć... Ale bez bliższych relacji jakichś... No, mam kilku kolegów- ale mój X ich lubi i akceptuje... Z nimi mogę się spotykać, ale z nimi nie dogaduję się tak dobrze jak z tamtym jednym :-|

 

Ja się wściekam- muszę siedzieć w tym syfiastym mieście. A weny do nauki brak :-| Chciałam jechać znowu w niedzielę nad morze, ale mam zaliczenie w szkole :evil: Chyba że w tygodniu jakoś pojadę zaliczyć...

 

Uoo popierdzieliło mi się! Zaliczenie z ruska mam w środę przyszłą! Czyli w niedzielę Bałtyk :yeah: Ale przyszły weekend to będzie masakra na uczelni :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alex1963, nikotyna nie dziala na serotonine tylko na receptory dopaminergiczne.Mi dużo latwiej się rzucalo na SSRI(lepszy nastrój) niż na niczym.

 

Ja niestety nie rzuciłem, ale w znacznym stopniu ograniczyłem palenie. Teraz jestem bez leków i chyba nie łatwo mi bedzie rzucić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie w ogóle nie wyobrażam jak można cos drugiej dorosłej osobie zabronić. Każdy ma swój rozum. Nie wyobrażam sobie żeby mój małż mógł mi czegokolwiek "zabraniać" :roll: Może powiedzieć, że cos mu się nie podoba, tak samo ja robię, on wie co mnie boli, ja wiem co mu sie nie podoba w moim zachowaniu i staramy się szanować swoje uczucia itd. Na tym polega związek, zabraniać to mi mogła matka chodziż na imprezy jak miałam 15 lat

:roll:

 

Magdaa to naprawdę świetny pomysł żebyście we 4 się spotkali-i wilk syty i owca cała-twój chłop będzie spokojny a wy sie nagadacie. A po jakimś czasie wszyscy się będą lepiej znali i twojemu będzie łatwiej zaakceptować tą przyjazń. Ja do tej pory tęsknię za moim przyjacielem którego nie widziałam 9 lat..niestety zakochał się we mnie i przyjazń szlag trafił

 

"Zakupy do domu"zrobione. Znaczy się miska do mycia naczyć, dywanik łazienkowy i nowy mop-nie ma to jak urządzanie mieszkania :mrgreen:

Wykładzin dziecięcych tu nie ma, muszę się w Lbn rozejrzec i znalezć kogos kto mi dowiezie. Żyrandol mała sobie upatrzyła, 130 zł :roll: Ale chyba widziałam taki gdzieś w promocji za 70 albo 90 zł.

Niech mnie ktoś poratuje z 200 zł :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×