Filmy i seriale

Właśnie jestem świeżo po filmie APPLESEED. Jest to film anime z 2004 roku.

Film jest wręcz genialny!!! Pokazuje świat po III wojnie światowej, w którym ludzie i androidy próbują żyć na nowo w nowej utopii. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Film jest obowiązkowy nie tylko dla fanów anime!!!!

Polecam z czystym sercem każdemu!!!! :)

Pokazuje świat po III wojnie światowej, w którym ludzie i androidy próbują żyć na nowo w nowej utopii. [/b]

Do tego anime......wołami mnie chyba nikt by nie zaciągnął do obejrzenia tego - wybacz

Rozumiem, że chyba nie lubisz filmów anime. Szkoda, bo wiele tracisz... A film jest cudowny, przepiękny, z szybką akcją. Polecam *.*

Dobra, śmiejcie się ze mnie do upadłego bo jak mam czas to oglądam ... Modę na sukces

Aha jeszcze oglądałam Pitbulla, jak leciał. Niezła mieszanka co- ''Pitbull'' i ''Moda na sukces''

Poza tym raczej nie oglądam seriali. Wolę filmy.

Natascha Ja Modę na sukces toopd 20 lat tak z doskoku. Po parę odcinków potem rok przerwy i znów parę:)

Dobra, śmiejcie się ze mnie do upadłego bo jak mam czas to oglądam ... Modę na sukces

Nie da się inaczej, muszę się pośmiać . To pewnie masz oglądania na parę następnych lat. Słyszałem o nowym wydawnictwie na dvd.

Po parę odcinków potem rok przerwy i znów parę:)

Czyli jesteś na bieżąco

Ja bardzo lubię "Californication" z Duchovnym, niektóre sytuacje i teksty są leprze od Housa.

[videoyoutube=][/videoyoutube]

[videoyoutube=][/videoyoutube]

 

Po parę odcinków potem rok przerwy i znów parę:)

Czyli jesteś na bieżąco

Dokładnie:P

 

 

Ja bardzo lubię "Californication

Też lubię:)

Dexter - absolutny wypas! nogami przebieram w oczekiwaniu na kolejny sezon

LOST

Heroes

oczywiście Houś

i oczywiście Grey's Anatomy

Czysta Krew - to samo co przy Dexterze

z nowości - FlashForward

no i nieśmiertelne Desperate Housewives

Ogólnie z serialami u mnie to jak z winem, najlepiej ogląda mi się naraz całą serię zamiast po 1 odcinku co tydzień

Wiola, a zauważyłaś, ze cały serial opiera się na tym samym schemacie- tylko użytym do innych postaci.

Majstero ja się sama z siebie śmieję ale co zrobić ... lubię to

Najlepiej mi się podobało jak psychopatka Morgan DeWitt uprowadziła jedną z głównych bohaterek i przetrzymywała ją przywiązaną do kominka przez parę tygodni. Ta w tym czasie- z braku możliwości- nie korzystała z toalety Zresztą później ją zastrzelono i pochowano, po czym ... cudownie powróciła zza grobu ... uratowana przez arabskiego księcia

Jednym słowem głupota na kółkach ... ale dla mnie świetny relaks

O Modzie na sukces mogę powiedzieć tyle samo co o polskich filmach - że się przy niej dobrze śpi

Odradzam - Starcie tytanów - mega mega amerykańskie kino, brakuje mi powiewającej gdzieś w tle hamrykańskiej flagi i kogoś kto zawyje: O say, can you see,

by the dawn's early light....., a miał film potencjał.

Zaś na plus:

- Imaginarium of doctor Parnassus - genialny absurdalny, film na lsd + humor zaiste Monty Phytonowski + Johny Depp, Jude Law, Heath Ledger, Collin Farrell - tylko uwaga nie dla każdego

- Iluzjonista - film z 2006 roku z Edwardem Norton-owskim w roli głównej, troszkę fantasy, troszkę kostiumowy, troszkę kryminał, troszkę romans - magiczny, ciekawy film, nawet facetom się podoba ( jessica Biel

- Wyspa tajemnic - dla wszystkich z zaburzeniami emocjonalnymi, a zwłaszcza dla ludzi wkręcających sobie schizofrenię - pozycja obowiązkowa - się w końcu wyleczą z takich dziwnych domysłów - jak zobaczą jak to wszystko wygląda od strony chorego.

- Big Fish - 2003 - reżyser Tim Burton - chyba nie trzeba nic dodawać. Tym razem bez makabry ale pełen przerysowań, bajkowych historii i fantastycznych opowieści film o miłości, śmierci i dorastaniu - przełśiczny.

- Bright Star - film Jane Campion ( reżyserki Fortepianu) - film dla kobiet, jeśli któraś z was kochała się kiedyś w panu Darcy'm ( wtajemniczone wiedzą o co chodzi) - zakochacie się w tym filmie - OBIECUJĘ!!

Serial: -Spartacus blood and sand - kręcony na kanwie 300 serial o tytułowym spartacusie. Dużo przekleństw, krwi, walki i seksu + świetne zdjęcia, efekty. To co tygryski lubią najbardziej

Bajka: Coraline (koralina i tajemnicze drzwi) - nie dajcie się zwieść tytułowi, to nie jest baja dla dzieciów, coś w stylu Burtonowskiej Zgniłej panny młodej - straszne kontra fascynujące - bardzo fajna historia dla lubiących się lekko bać

Jak mowa o Timie Burtonie to dodałabym jeszcze Sweeney Todd Demoniczny Golibroda z Fleet Street (2007), no i Alicję w Krainie Czarów (2010).

Parnassus, Iluzjonista i Wyspa Tajemnic - zgadzam się, godne polecenia :)

A dobre męskie i damskie (bo Gerard Butler) kino akcji z pewnym przesłaniem. Dobre i mocne.

[Dodane po edycji:]

 

A dobre męskie i damskie (bo Gerard Butler) kino akcji z pewnym przesłaniem. Dobre i mocne.

zapomniałam napisać, że chodziło mi o film "Prawo zemsty"

A ja wciąż wracam do filmu "Good Bye Lenin!". Film dość stary, oglądałam go już tyle razy i za każdym razem mnie porusza. Wciąż nie mogę się nadziwić jak wielka była miłość Alexa do swojej matki, że za wszelką cenę starał się utrzymać iluzję dawnego świata sprzed upadku Muru Berlińskiego, żeby nie przeżyła szoku i nie umarła, i jeszcze udało mu się w to zaangażować tylu ludzi. Poruszają mnie filmy o bezgranicznej miłości dziecka do matki, bo moja relacja z mamą jest bardzo trudna.

Mój najukochańszy to "Lost in translation".Również "Closer"."Spirited away"-jesli ktos czuje się lekko odurzony swoimi prochami to świetna sprawa.

Oczywiscie "Requiem for a dream".wszystko von Triera,Lyncha ,Almodovara-nie potrafilabym zdecydowac co lubię najbardziej.."Pi"","Stand"..

[Dodane po edycji:]

Bylabym zapomniala :".Magnolia"Ale ostrzegam,to trudny film.

[Dodane po edycji:]

i altmanowskie "Pret a porter"..

Ochh..dla mnie to temat rzeka,nie odkleję się

"Przelamując fale"-właśnie von Triera.Kusturica i "Życie to cud".Bergman i "Tam gdzie rosną poziomki","Fanny i Alexander".

Przepadalam za Woodym Allenem,przejadl mi sie teraz troszkę,ale sentyment do jego świata pozostal.Lukas Moodyson i jego "Fucking Amal" albo "Lilja 4 Ever".

Ok, to ja lece gatunkami, bo tak bedzie mi latwiej. Oto moje ulubione filmy (wybiorczo, bo wiem, ze duzo nie pamietam):

Horror:

- Shutter (Widmo)- ten oryginalny. Amerykańskiego nie ogladalem.

- Egzorcyzmy Emily Rose (z poczatku sie nie balem nawet kladac sie spac, ale niestety obudzilem sie w nocy niezle wystraszony )

- To! - to ten o clownie, na podstawie powiesci Kinga. Film ok, ale ksiazka sto razy lepsza.

- Blair Witch Project - ogladalem dawno, ale pamietam, ze mial klimat.

- Przypadek 39 - gdy zobaczylem Renee Z. w roli glownej troche sie zniechecilem, ale skupilem sie na fabule. I powiem szczerze zadan film mnie jak dotad az tak nie przestraszyl. Po nim zaprzestalem ogladac horrory ostatnio. Ciezko mi sie spi, ten film nalezy do tych, ktorych sie boisz, ale sam nie wiesz czemu. Nadal czuje niepokoj myslac o nim. Film ma rozne opinie, wiekszosc twierdzi, ze dobry, ale nic specjalnego, ale na mnie zrobil wrazenie.

Antykwariat Merlina - malo znany, tam byla taka okropna malpka zabawka co klaskala w talerze i wtedy ktos umieral. Musze kiedys jeszcze obejrzec ten film, bo ogladalem go tylko w dziecinstwie, kiedy wplynal mi na wyobraznie.

Thriller:

- Amerykańska Zbrodnia - na faktach, dosyc przejmujacy i smutny film. Podobno ma inna wersje The Girl Next Door (to nie ta z Elishą C.), ktora bardziej brutalnie ukazuje te historie, ale nie moge jej dorwac.

- Psychoza, Strach, Szczeki, Infiltracja, Dystrykt 9.

Dramat, obyczajowy:

- K-Pax (daje do myslenie, sporo pytan, malo odpowiedzi ), Co gryzie Gilberta Grape'a?, Prawdziwy Romans (naprawde swietny i bardzo dobitnie ukazany film), Skazani na Shawshank, Forrest Gump, Lot nad Kukułczym Gniazdem, American Beauty, Blow, Cast Away: poza światem.

Komedia - tu nie chce mi sie wymieniac, ale lubie dla relaksu obejrzec jakas amerykanska komedie, nawet te glupkowate jak "Nie zadzieraj z fryzjerem" :)

Pozostale:

- Te bardziej znane, np. trylogia LOTR, Harry Portier (ta, lubie to, a co), Przerazacze, Powrót do Przyszłosci i wiele innych. Na pewno wiele filmow pominalem, bo po prostu nie pamietam ich :)

Naszą Klasę widziałem - przyzwoity dramat obyczajowy, o dość przewidywalnej fabule (nie słyszałem o autentycznym przypadku który był inspiracją dla fabuły ale dość szybko zorientowałem się jaki będzie finał historii). Skoro interesuje Cię ta tematyka - zapoznaj się jeszcze z holenderskim filmem "Ben X" - podobna historia - sam obraz ma jednak nieco inny wydźwięk (nie chcę spojlować - po prostu obejrzyj). Ciekawe który film uznasz za ciekawszy/lepszy.

''Taksówkarz''- klasyk. Kocham ten film.

Jeśli chodzi o reżyserów to lubię Polańskiego za ''Gorzkie gody'', ''Wstręt" i ''Pianistę''. Lubię też Von Triera ale mam co do niego zastrzeżenie. Mianowicie główne bohaterki jego filmów( Grace w ''Dogville'', Selma w ''Tańcząc w ciemnościach'' czy Bess w ''Przełamując fale") są zbyt poczciwe, prostolinijne i bez wad- jak dla mnie. Przez to nie do końca mnie przekonują, co trochę psuje mi te filmy- chociaż uwazam, ze mimo wszystko są dobre.

Jeśli chodzi o reżyserów hiszpańskojęzycznych to bardzo cenię Inarritu, natomiast nie trawię Almodovara.

Film 'Into The Wild' (Wszystko za życie), na podstawie książki Jon'a Krakauer'a, reżyserował Sean Penn.

Za rewelacyjną ścieżkę dźwiękową odpowiada m. in. Eddie Vedder z Pearl Jam'u.

W mojej opinii ten film to niezwykła przygoda, dająca wiele do myślenia.

Serdecznie polecam

Może chodzi o "Kopalnie króla Salomona" ze śliczną (młodziutką) Sharon Stone i Chamberlainem?

Zapomniałam napisać o ''Drugstore cowboy'' a zrobił na mnie duże wrażenie i jeszcze ''Leon zawodowiec'', o którym wspominałam w innych wątkach- uwielbiam! Muszę go sobie odświeżyć bo dawno nie widziałam i sporo zapomniałam.

"Dróżnik"

"Włoski dla początkujących"

"Szczęśliwy czlowiek"-znakomity.

"Hable con ella(porozmawiaj z nią)

"Dom wariatów"(francusko-rosyjski)

"Przelamując fale"

"Stand"

adaś przypadek, może chodzi o "Klejnot nilu" - kolejny po "Miłość, szmaragd i krokodyl" film, komedia przygodowa z Michaelem Douglasem i Kathleen Turner.

Na mnie zrobił duże wrażenie film "przerwana lekcja muzyki". Piękny film. Od tej pory zmieniło się moje wyobrażenie o szpitalu psychiatrycznym.

Mi tez sie podobal. Moim zdaniem lepszy niz "Lot nad kukulczym gniazdem". Jesli mozna porownywac te 2 filmy. W obu wystepuje szpital psychiatryczny i jest kilka podobieństw. Swoja droga nn sprawila, ze lubie filmy o takiej tematyce. "Przebudzenia" z Robertem de Niro i R. Williamsem tez byl swietny.

"Przebudzenia" z Robertem de Niro i R. Williamsem tez byl swietny.

Też mi się bardzo podobał, zwłaszcza, że Robert De Niro to mój ulubiony aktor a Williamsa bardzo lubię.

Hej a kojarzycie taki film, właśnie z Williamsem i Jeffem Bridgesem, którego akcja rozgrywa się we współczesnym(bodaj ze) Nowym Jorku i nawiązuje trochę do św. Graala?

A ja dziś gorąco polecam forumowiczom Hiszpański film "Agora", nakręconą z rozmachem historyczną produkcję która ukazuje losy Aleksandrii w 4-tym wieku n.e., targanej zamieszkami antypogańskimi, antyżydowskimi, historię spalenia biblioteki aleksandryjskiej. Te wydarzenia historyczne są oczywiście tłem dla ukazania losów kobiety filozof - Hypatii Aleksandryjskiej, wyjątkowo inteligentnej i pięknej dziewczyny, której przekonania i postawa nie pasuje do czasów religijnego zaślepienia i rosnącej władzy kleru. Dla wielbicieli takich filmów jak Gladiator czy serialu Rome - pozycja obowiązkowa. Dla miłośników historii czy urody Rachel Weiss również No i na pewno spodoba się licznej rzeszy antykrelykałów, bo reżyser na wczesnych chrześnijanach nie zostawia suchej nitki, ukazując ich w złym świetle bez szans na obronę. Pozostaje mieć nadzieję że widzowie takich filmów mają świadomość że jest to jedynie fabularyzowana opowieść, nie koniecznie zgodna w 100% z prawdziwymi wydarzeniami, których pamięć jest dziś niekompletna a wiedza dotycząca tamtych wydarzeń li tylko hipotetyczna. Tak tak, nie lubię tych Hiszpańskich reżyserów, w większości czerwonych do szpiku kości (vide "Labirynt Pana") którzy podprogowo lubią mieszać widzom w głowach ale mimo to nie mogę nie polecić filmu, który jest naprawdę wyjątkowo dobry!