Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a związek (seks)


Rekomendowane odpowiedzi

Nie no jasne że dyskretnie i badzo delikatnie!!!

 

Owszem ona jest dla mnie najważniejsza i badzo ją kocham ale jak ona nie czuje tego samego to czy to ma sęs???????

 

Już sam nie wim może nie powinienem tego robić, mam taki mętlik w głowie i różne obawy że już nic nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oto moja opinia-ostrzegam ze bedzie szczerze i otwarcie!!!

Moj przypadek-bylam z facetem 4 lata podobnie jak Ty jestes ze swoja dziewczyna-ale odkad zaczely sie pomiedzy nami starcia i zazdrosc wszystko sie popsulo a my ciagnelismy tylko to dalej sadzac ze wszystko bedzie ok az dotarlismy do takiego momentu w ktorym sie znienawidzilismy i rzucalismy sie na siebie jak dwa wsciekle psy-do tej pory pomimo iz nie jestesmy razem kiedy sie przypadkiem spotykamy dogryzamy sobie-takze moja rada rozstan sie ze swoja dziewczyna bo nie warto ciagna czegos bez przyszlosci i w ciaglej niewiadomej(pytanie kto jest dla mnie najwazniejszy?Glupstwo.)skoro juz takie pytanie zaistnialo tzn ze ona nie daje Ci poczucia ze Ty jestes dla niej najwazniejszy. Prawdziwa milosc nie zazdrosci,nie zna obojetnosci i podlosci.Powodzenia!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle: Przecież dałeś jej chyba powody, żeby miała dość, nie? Zamierzasz pracować nad sobą, nie? Czy to jest odpowiedni moment na takie pytanie?

Jeśli musisz, to dyskretnie daj jej znać, że jest Ci ciężko i potrzebujesz poczuć, że jesteś dla niej ważny. Oczywiście najpierw rzetelnie zadbaj o jej samopoczucie, bo inaczej wszystko weźmie w łeb.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glupstwa opowiadacie-zakoncz ten bez przyszlosci zapowiadajacy sie zwiazek i nie zamartwiaj sie nieskonczona iloscia pytan ktore Cie drecza-Powodzenia.Uwierz w przeznaczenie a ono nadejdzie nawet sie nie spostrzezesz.Duzo usmiechu Ci zycze. :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jeszcze ma Ci to dać na piśmie?

 

Nawet gdyby odpowiedziała "tak" na ile by Cię to uspokoiło? Dzień? Godzinę?

Ile czasu minie zanim zaczniesz się zastanawiać, czy na pewno odpowiedziała szczerze?

Czas przeznaczony na zastanawianie się nad odpowiedzią przeznaczyłabym na twoim miejscu na poszukanie przyczyn samego PYTANIA. Zapewniam Cię iż zostanie lepiej wykorzystany.

 

Pozdrawiam serdecznie,

 

ps. Koleżanką się przejmujesz? No proszę Cię.. :) kolegą to bym jeszcze zrozumiała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łatwo powiedzieć a trudniej zrobić.

 

Według mnie ona się waha, ale jest raczej na nie chodź nie potrafi mi tego wprost powiedzieć a być może ona już po prostu tego wcale nie chce.

 

Jeżeli chodzi o mnie to ja ją niesamowicie kocham, ale nie jestem pewny czy różnice naszych charakterów nie zniszczą nam życia a trwać w beznadziei wydaje mi się że nie ma sensu.

Chodź gdyby się jednak namyśliła to ja bym się z nią ożenił z większymi lub mniejszymi obawami, ale bym to zrobił.

Ale gdyby ona teraz powiedziała, że już mnie nie chce to myślę, że odszedłbym godnie z łzami w oczach, ale na pewno nie błagałbym jej, aby dała mi jeszcze jedną szansę, bo zmuszanie kogoś do czegoś, czego nie chce jest naprawdę nie w moim stylu.

 

Tylko teraz nie wiem czy jeszcze z tym poczekać, bo w końcu są wakacje i widzimy się, co dziennie i może jednak ona się do mnie przekona i osiągniemy w końcu jakiś kompromis czy po prostu jak najszybciej postawić sprawę jasno (rzecz jasna nie tak bezpośrednio tylko delikatnie w odpowiednim momencie zadać pytanie czy CHCE zostać moją żoną (po raz drógi bo 2 lata temu się zgodziła bez wahania a teraz na pewno się waha bo sama mi to powiedziała))

 

[ Dodano: Pon Lip 17, 2006 6:16 pm ]

Perdito a jeżeli ona powie nie to co wtedy??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprostu pogadajcie o tym razem kiedyś, na spokojnie, szczerze, bo naprawde szkoda marnować czasu na coś bez przyszłosci, to może być bardzo trudne, wiadomo 4 lata, ale później może być coraz cieżej, a tak bedziecie wiedzieli na czym stoicie. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Ty jesteś zawsze pewny?

Czy nigdy nie masz wątpliwości?

Każdy związek to w większym lub mniejszym stopniu, z braku lepszego określenia, użeranie się ze sobą.

Gdy jest się małżeństwem, czyli Państwem X podzielonym na dwie odrębne jednostki, to prowadzi się wprost niezliczone bitwy, wojny podjazdowe, zawiera pakty dyplomatyczne, które łamie sie (albo nie), żyje się według niezapisanych Konwencji itp.

I jest to całkowicie naturalne, bo jeżeli Się kochacie to dojdziecie do porozumienia (raz na jakiś czas:) )

W momencie jednak pojawienia się intruza w postaci np.ciężkich problemów, najważniejsze jest wspólne zawieszenie broni i zwrócenie się przeciw niemu stając za sobą murem.

Przeszkodą w twojej sytuacji może być różnica wieku.

Jak sobię przypomnę jak miałam 21 lat..na pewno bym miała wątpliwości.

Wiesz, życie przed tobą jak mięczak którego wystarczy tylko dźgnąć stanie otworem itp. a tu hm.. mąż, gary..

Żyjemy w popkulturze singli i nie da się uciec od medialnej propagandy.

 

Pozdrawiam serdecznie,

 

ps. No i jak zwykle bywa, okazało się że wszystkiemu winna telewizja:)

pps. A ty co byś odpowiedział? A w 100%hm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piekne slowa ale nie wierze w cuda-takze jeszcze raz radze Koledze Kali niech sie Kolega za bardzo nie czai bo to jeszcze bardziej sytuacje rozwali.Chyba juz sie jasno wyrazilam na ten temat takze zycze Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angelika ma po części racje, jeżeli Ty Kali masz wątpliwości, jeżeli nie jestes pewien uczuć swojej dziewczyny co do Ciebie....moze czas sie rozstac.....Takie pytanie nie da Ci odpowiedzi......Nawet jezeli dziewczyna powie prawdę, nadal jej nie uwierzysz.....zazdrośc, nieufnośc niszczy związek.....lepiej zakończyć zwiazek w przyjacielskiej atmosferze, niz później na swój widok wyklinac.... Takim pytaniem tylko ja osaczysz, speszysz..... Niech serce podpowie Ci co dalej zrobić...... ale pamietaj, ze kochać to znaczy równiez pozwolic drugiej osobie odejść...... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawdę się bardzo nad tym zastanawiam czy tego nie skończyć, ale muszę też powiedzieć, że najszczęśliwsze chwile w moim życiu wiążą się właśnie z nią to dzięki niej moje życie ma sens i ciężko mi będzie to wszystko przekreślić.

I co ja bez ze sobą zrobię ona już jest dla mnie jak narkotyk a ja nie mogę przestać ćpać, ale wiem, że jest trochę nie tak jak być powinno i że narkotyki niszczą życie i przez nią ja mogę sobie zniszczyć życie!!!

Ale to ona jest ciągle jedyną osobą, z którą chcę spędzić resztę życia mimo że tak bardzo się różnimy - mówią, że miłość jest ślepa no i wychodzi na to, że to prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh ciagle sie jeszczce zastanawiasz???????????????????????????????? :?

 

[ Dodano: Wto Lip 18, 2006 2:47 pm ]

ona jest dla Ciebie jak:

narkotyk????niszczy zycie???

:roll::roll::roll::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

co Wy na to ? Czy mieliście kiedyś takie problemy ? Na nerwicę leczę się już od jakiegoś czasu, ale dopiero kiedy poznałem kobietę, która naprawdę zawróciła mi w głowie zupełnie mi odbiło. Ciągle boję się, że ją stracę, że odejdzie do innego, że tak naprawdę nie chce ze mną być, a robi to jedynie z litości. Każdy dzień to dla mnie udręka. Każde jej samotne wyjście z domu przyprawia mnie o ból brzucha. Gdy jestem z nią na ulicy i inni faceci się za nią oglądają to wpadam w szał i panikę. Jestem tym wszystkim już tak zmęczony, że nie chce mi się żyć. Mam tak obrzydliwy humor, że zajeżdża to już ostrą depresją, o ciągłych lękach już nie wspominając. Nie mam na nic ochoty, nic mi się nie chce robić, na niczym nie mogę się skupić. Najchętniej bym tylko leżał i patrzył w ścianę. Czy ktoś miał już podobny problem ? Może jakoś sobie z tym poradziliście ? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie musisz sie bac, ze ja stracisz, przynajmniej nie teraz, przeciez po cos jest z toba, jest z toba tylko dlatego, ze twoje zalety przewyzszyly twoje wady w jej oczach. jest z toba, bo masz w sobie jakies zalety, ktore nie kazdy ma, np. ja nie mam zadnych. masz w sobie cos wyjatkowego, co zadecydowalo o tym, ze na razie nie odchodzi od ciebie.

no coz, zazdrosc to choroba, ktora czeba leczyc, ale watpie, by na tak wyrazona zazdrosc jak w twoim wypadku bylo jakiekolwiek lekarstwo. nie, nie odbieram ci nadzieji na poprawe twojego stanu, tylko mowie ci co i jak, staram sie byc obiektywny, choc trudno o obiektywizm w tak trudnym przypadku.

jeste totalitarny, chcesz, aby dziewczyna robila wszystko to, co ty kazesz, na wszelkie proby buntu z jej strony czy podjecia jakiejkolwiek inicjatywy reagujesz w wiadomy sobie sposob, dobrze, gdy jest to placz, wtedy cierpisz tylko ty(i dobrze) gorzej jest wtedy, gdy uzywasz bardziej bezposrednich srodkow, i nie bede mowil tu, jakie to srodki, bo co wrazliwszych przysporze o rozwolnienie lub skrajna postac biegunki. coz, wyjscie jest tylko jedno, tez ci nie przedstawie tego wyjscia, bo sie bana nabawie. ale mozesz sie domyslac, co ci proponuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem kiedy będziesz szedł z nią ulicą i będą się na nią gapić kolesie, pomyśl sobie że zawsze się przeciez jacyś gapili a ona nie wybrała żadnego z nich tylko CIEBIE. Wniosek z tego taki, że jesteś bardziej wartościowy od nich wszystkich.

 

Nie zachowuj się jak przysłowiowa baba, tylko miej chłopie jaja! Zajmij się robieniem czegoś konkretnego a nie myśleniem o bezsensownych pierdołach.

 

Wiesz co by zrobił Chuck Norris w Twojej sytuacji? Rozwalił ich wszystkich z półobrotu i poszedł dalej! Za każdym razem kiedy dopadnie Cię deprecha, w myślach rozwal ich wszystkich z półobrotu i idź dalej! Pierd** to chłopie, ciesz się że masz kobitę i nie cuduj, bo jedyne od czego może Cię zostawić to od krzywych akcji związanych z zazdrością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sobie to właśnie tłumaczę, ale mimo wszystko jakiś lęk we mnie siedzi. Dlatego właśnie myślę, że to nerwica bo zwykłe tłumaczenie sobie tego wszystkiego nie pomaga. No, ale humor od razu się poprawia po takim poście jak Twój więc dzięki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, ale humor od razu się poprawia po takim poście jak Twój więc dzięki

no nie wiem, ale to zdanie mnie mocno zastanowilo. czego chcesz od tego forum? rozwiazania swoich problemow, metod, aby te problemy zamaskowac, czy moze chcesz tylko poprawy humoru, poglaskania po glowie? jesli tak, to od tego sa inne strony, np. te z dowcipami, na pewno poprawi ci sie humor po odwiedzeniu takiego miejsca. to forum wsparcia i powstalo ono w celu pomocy w rozwiazywaniu problemow emocjonalnych i psychicznych, nie jest twoim prywatnym blogiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a uważasz, że on pogłaskał mnie po głowie ? To co napisał i tak już wiedziałem, ale napisał to dowcipnie, a nie w taki sposób, że chce się człowiekowi targnąć na linę. Nie traktuje tego forum jako prywatnego bloga i nie oczekuję dobrych rad, ale konkretnej informacji o tym czy ktoś już się zetknął z podobnym przypadkiem jak mój i - jeśli tak - to jak sobie z nim poradził.

Nie musisz wszystkiego komentować jeśli Twój stan pozwala Ci jedynie na negatywne oceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×