Skocz do zawartości
Nerwica.com

CZEŚĆ WSZYSTKIM


Gość kwadratowa

Rekomendowane odpowiedzi

jestem tu nowa, :blabla: do tej pory tylko czytelniczka, ale chciałabym porozmawiać o różnych problemach i pozostać tutaj na trochę dłużej, skorzytsać z Waszego wsparcia, dopóki w życiu nie zmieni mi się trochę spraw i dopóki ja się nie zmienię na tyle by przeżyć i współistnieć głównie z lękiem, który mnie prześladuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuję w ogóle w pierszej kolejności Tobie, za okaznie zainteresowania,

boję się praktycznie wszystkiego, mam 28 lat a sprawiam wrażenie głupiej

zastraszonej dziewczynki, największe natężenie tego starachu pojawia się wieczorem i nocą,

przychodzą mi do głowy różne myśli związane z popełnieniam samobójstwa, nie będę tu opisywała szczegółów ale boję się, że śpiąc w nieświadomości to zrobię w jakiś głupi sposób, skacząc z okna, tnąc się nożem kuchennym, czy wkładając rękę do kontaktu (od 2 tygodni mieszkam sama bo wyprowadziałam się, te myśli jednak prześladowały mnie także w domu i to dużo częściej), boję się poza tym rzeczy nierealnych np.że zobaczę ducha, że ktoś się włamie, że zachoruję i nie dam rady ocenić swojego stanu zdrowia i poprostu odwrócę się na drugi bok i umrę, jazdy pociągami nie umiałabym poprosić o pomoc i komunikować się w logiczny sposób, nie myślę o tym nigdy, gdy wstaję rano i idę do pracy i jestem pozbawiona takich myśli także w ładne słoneczne dni, a także w takie dni, kiedy mam jakiś kontakt z rzeczywistym człowiekiem rozmawiam z kimś czy coś (żyję w dużej izolacji, bo nie potrafię w żaden sposób poznawać nowych ludzi tak na ulicy); mam też problem z niepewnością co do mojej orinetacji seksualnej, nie mogę poznać kobiety, która pozwoliłaby mi to sprawdzić, a najbliżej byłoby mi do kontaktu z kobietą, nie mam dobrego gustu do wyboru ubrań itp. nie wiem tak naprawdę czy to rodzaj zaburzeń osobowości (niektóre przejawiają się brakiem zainteresowania seksualnością i innymi dziwactwami), czy jakiś rodzaj depresji, czy nerwicy i czy jestem skreślona już na zawsze ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Wam bardzo, zawłaszcza Tobie "Cieniu", czy "Cieniowi NIE", kliknęłam tu i tam, to co się dało zahaczyć myszą i bardzo sopdobało mi się to Twoje zdanie "Czytając biografie ludzi których cenie, zwróciłem uwagę, że liczba odniesionych porażek jest wprost proporcjonalna do sukcesu jaki nastąpi w przyszłości." Nigdy w taki sposób nie spojrzałam na swoje życie, bardzo to pocieszające, bo na dzień dzisiejszy musiałabym powiedzieć, że ten domniemany sukces byłby naprawdę wielki, wręcz ogromny. Gdyby udało mi się jakoś zmienić moje życie na lepsze, chętnie bym się podzieliła wszystkim co dobre z tu z Wami na tym forum. Dziękuję za wsparcie, będę tu zaglądała, cieszę się, że coś takiego istnieje. Tobie "shadow_no" dziękuję bardzo, że mówisz "czuj się dobrze" a nie pytasz "czy czuję się przypadkiem dobrze pisząc takie rzeczy?", albo "najpierw poczuj się dobrze, a dopiero później pisz". Dziękuję i POZDRAWIAM SERDECZNIE !!!!!

 

[Dodane po edycji:]

 

jak najlepiej leczyć nerwicę lękową ? tabletki od psychiatry odpadają, bo mieszkam sama i bałbym się, różnych skutków ubocznych i że za dużo wezmę, chemia to w końcu trucizna i zawsze ma jakieś działania uboczne. Najgorsza pora dnia teraz się zbliża, bo idę spać, a nie wiem czy łóżko jest wystarczająco bezpiecznym miejscem, patrzę właśnie w tę stronę, gdzie stoi i jednak w dzień, przy świetle jasnym, nie ochodzącym od lampy wygląda dużo lepiej. przykrywam się zawsze grubą warstwą kocy, bo mam złudzenie, że wtedy jestem bezpieczniejsza. albo uciekam w marzenia i takie moje ulubione to to, w którym myślę, że nie jestem tu sama nocą, tylko, że w śpiworze niedleko, ale na podłodze leży druga osoba, której ufam i do której w każdej chwili mogę się odezwać, nawet jak śpi, tak jak w dzień. wybrałam sobie już nawet 3 takie osoby z mojej rzeczywistości, prototypy tych moich marzeń, takie trzy wielkie i silne osoby, które niczego się nigdy nie boją i zawsze wszystko mogłoby zrozumieć, ale gdyby którakolwiek z nich się dowiedziała, że myślę o Niej w taki sposób, już bym dziś pisała ze szpitala psychiatrycznego, o ile pozwalają tam ludziom na korzystanie z komputerów ? tafić do szpitala szybciej niż myśl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez mam ostatnio stracha przed nocą, wpadam w jakiś atak lękowo-płacząco-trzepaczkowy i pół nocy nie przespałam...też się wszystkiego boję, więc rozumiem trochę jak się czujesz...i chyba bez tabletek się nie obędzie, psychoterapia też jest nieodzowna...trzymaj się ciepło :D

przytulam mocno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dziś jest jeszcze gorzej, bo pada deszczem za oknem i czuję się jakoś tak zupełnie nieswojo w nowym miejscu, ale lęk towarzyszył mi głównie przy obiado-kolacji i jakby gardło zapchało mi się jedzeniem, teraz ustępuje to nieco miejsca zmęczeniu, może chociaż jedna noc będzie spokojna ?

dziś też o jedno wirtualne przytulenie poproszę, ja przytulam dziś wirtualnie Moją Przedmówczynię, dzięki za słowa wsparacia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×