Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie czy Wy się dobrze czujecie? Czepiacie się 14-sto letniej dziewczyny z myślami samobójczymi- o to, ze zrobiła błędy ortograficzne!? Co to w końcu jest- forum psychologiczne czy dyktando!?

Ja w wieku Asi również byłam zbuntowana i reagowałam agresją gdy czułam się atakowana. Też nie mogłam porozumieć się z ojcem i nie wyobrażam sobie bym miała wtedy stracić matkę.

 

Asia cieszę się, ze jednak postanowiłaś żyć. Trzymaj się tego! Zobaczysz, ze z czasem będzie lepiej i nabierzesz nowego sensu życia.

Pozdrawiam Cię serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie czy Wy się dobrze czujecie? Czepiacie się 14-sto letniej dziewczyny z myślami samobójczymi- o to, ze zrobiła błędy ortograficzne!? Co to w końcu jest- forum psychologiczne czy dyktando!?

Natascha

Dyktando.

Właśnie dostałaś 1.

Bycie 14-sto letnią dziewczyną z problemami nie zwalnia z obowiązku poprawnego pisania..

Ja też miałem poważne problemy w tym wieku i mimo tego pisałem bardzo dobrze.

Nasza krytyka co do ortografii jest konstruktywna,dzięki niej bohaterka tematu będzie uważać jak pisze pewne słowa. KONIEC OFFTOPU

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh, ZostałamSama zarzuciła na tapetę temat typu: Hej, zobaczcie jak mi źle, zwróćcie na mnie uwagę. Sześć stron tematu o jakże ciekawym tytule: samobójstwo, z którego przeczytałem jakieś pół pierwszej i ostatniej strony. Chyba można powiedzieć, że się jej udało to "zwrócenie uwagi" no nie?

Wrex się trochę zdenerwował, że znalazł się ktoś, kto lepiej zwraca na siebie uwagę niż on i ugodził ZostałamSamą w ortografię. Nic dziwnego, przecież każdy z nas stara się być lepszy niż inni, a pojawiająca się w tle zazdrość powoduje frustracje przejawiającą się w subtelnych atakach na obiekt zazdrości.

W przypadku naszych zaburzeń jest to dość ostro zarysowane, nawet dla nieświadomych motywacji. Nie prowadzi to do niczego dobrego, tylko powiększa się dystans do otoczenia. Dystans idzie w parze z odrzuceniem, a jedyną rzeczą jaką tak naprawdę odrzucamy, jest część nas samych, np. zazdrość, przykrość, której doświadczamy gdy ktoś robić coś lepiej niż my.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezu jakie gorzkie żale, rozumiem że potrzebujesz bliskości wsparcia ale nie popadaj z jednej skrajności w drugą, wygląda na to jak byś chciała na siłę w kimś wzbudzić litość, z tego co widzę wszyscy pomogli Ci na tyle ile mogli a Ty jeszcze pieprzysz jakieś glupoty, weź się ogarnij wiem że Ci ciężko ale takim czymś nic nie osiągniesz

 

ja na miejscu reszty przestał bym pisać, będzie chciała to pójdzie gdzie trzeba i zrobi to co trzeba

 

Jasne, jasne, sra ta ta ta. Ty wiesz ile ona ma lat???

Zadtanów się może zanim coś napiszesz.

Ciekawe czy Ty w jej sytuacji i w jej wieku zachowywałbys się lepiej.

 

Kur*** jak mnie denerwują takie wypowiedzi. "Idź do psychologa, idź do specjalisty". Ja musiałam skończyć 21 lat żeby zrozumieć że w końcu muszę tam pójść. Łatwo Wam mówić, jesteście dużo starsi niż Asia i inaczej na to wszystko patrzycie. Jej potrzeba dobrego opiekuna, przyjaciela.

 

I czasami właśnie współczucia i odrobiny ciepła najbardziej brakuje. Wcale nie uważam że to żałosne.

Lepiej zwracać na siebie uwagę niż po trochu codziennie umierać w samotności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrex się trochę zdenerwował, że znalazł się ktoś, kto lepiej zwraca na siebie uwagę niż on i ugodził ZostałamSamą w ortografię. Nic dziwnego, przecież każdy z nas stara się być lepszy niż inni, a pojawiająca się w tle zazdrość powoduje frustracje przejawiającą się w subtelnych atakach na obiekt zazdrości.

:D

Jasne, jasne, sra ta ta ta. Ty wiesz ile ona ma lat???

Zadtanów się może zanim coś napiszesz.

Ciekawe czy Ty w jej sytuacji i w jej wieku zachowywałbys się lepiej.

na pewno nie zachowywał bym sie jak rozpieszczony bachor szukając pomocy

 

soulfly89, wydaje Ci sie że wiesz co czuje autorka tematu, że wiesz jak jej ciężko, że musisz jej pomóc nie dopuścić do tego co spotkało Ciebie, ale tylko Ci sie wydaje, że wiesz każdy jest inny więc nie podchodz do wszystkiego tak samo, myślę że gdybyś ją znała z reala to byś się zdziwiła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest forum o tematyce Ortograficzno-Salonowej :!: I każdy,kto porusza nne tematy niż poprawna pisownia lub savoire vivre musi być przygotowany na to,że zostanie upomniany. Z problemami natury psychicznej,takimi jak śmierć rodziców,ich alkoholizm czy myśli samobójcze rozsądniej udać się na forum psychologiczne lub od razu do specjalisty. :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji bezbolesnego samobójstwa - kiedyś się do tego przymierzałem. Rozważałem schlanie się i zjedzenie całego pudełka Depakine, Seronilu, Bioxetinu i czego tam jeszcze wtedy miałem. Ale wyszedłem z założenia, że z takim samobójstwem to do dupy - na porządnym rauszu tylko wracają mi siły witalne. :pirate:

 

No, i tak od słowa do słowa, piszę sobie dzisiaj na forum nerwica.com :blabla:

Btw - I'm back :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popatrz, ja byłem przekonany, że zgon na 100%. Hym... Nieee no, jak to nie byłoby zgonu, gdybym do ww. leków pyknął sobie 0.7 polskiej ? :bezradny:

 

[Dodane po edycji:]

 

no, powiedzmy 2x 0.7 :twisted: Ale już nie zamierzam się przekonywać :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a nie,no z alkoholem to moglby być zgon :D Choc ssri są lekami o dużym marginesie bezpieczeństwa.Sprawdzone na wlasnej skórze.Czemu chciales sie zabić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soulfly89

dziękuję ale WreX już tak ma zawsze będzie sie mnie czepiał więc nic nie da to ze ktoś coś na pisze ALE I TAK DZIĘKUJĘ .

 

 

A teraz do ciebie WreX po pierwsze to sam nie wiesz jaka jestem w realu więc przestań mnie w końcu osądzać . nie jestem też rozpieszczonym bachorem bo nikt mnie nigdy nie rozpieszczał . może ciebie w domu rozpieszczali ale ja niestety nie miałam tyle szczęścia ale chuj nie będę gadać o sobie bo przecież to : ŻAŁOSNE :.

i proszę cie przestań pisać jaka jestem w realu bo mnie do jasnej cholery nie znasz . a jak ci nie pasuje to co tu pisze z kim pisze i o czym to nie czytaj. Bo po co ci to żebyś sobie nerwy psuł założę sie ze jakbym cie spotkała byłbyś inny ale w sumie nie wiem jesteś dość wredny jak na starszego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie że jestem wredny i gryze w dodatku ;]

 

jak byś mogła zauwarzyć, są to tylko spekulacje a ostatecznego osądu nie ma, a co do rozpieszczonego bachora to przenośnia, chodzi mi po prostu o brak szacunku do innych poza tym to określenie mało ma do tego czy Cie rozpieszczali czy nie, każdy taki może być nie ważne skąd (z wyjątkami)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu chciales sie zabić?

 

A, miałem załamanie nerwowe na studiach, w pierwszym tygodniu. Druga próba studiowania i przerosło mnie tam absolutnie wszystko, koszmar i tyle, pewnie to znasz. W tle było rzucanie Warcrafta, syndrom odstawienia... Oprócz tego, że nie miałem sił się męczyć, dochodził jeszcze motyw seppuku - przedtem cały czas zapewniałem matkę i ojca, że teraz to już hoho, będzie git majonez, tym razem nie dam ciała.

 

Generalnie, nie wiem czy rozmawialiście z kimkolwiek odratowanym po próbie zatrucia się proszkami? To wcale nie jest bezbolesne, wcale a wcale.......do tego płukanko żołądka ....mmmmmm

 

:-|

 

Hym, wiesz, ja rzeczywiście z nikim nie rozmawiałem na ten temat. A kiedy myślałem o tym "wtedy", spodziewałem się co najwyżej lekkiego bólu przed "zaśnięciem nawet nie wiadomo kiedy".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek1234, rzucanie Warcrafta :roll: Znam to.Bardzo dobrze.

Mnie "odtruto" po probie z prochami.Lekarka oppowiadala mi potem,o panu,ktory przedawkowal leki nasercowe(obniżające ciśnienie),zaburzenia krążenia doprowadzily do utraty lewej nogi.Odechcialo mi się wtedy wariowania z lekami.Nigdy nie wiesz...częste są przypadki utraty wzroku,uszkodzenia mózgu i wątroby jeśli toksyczność danego specyfiku jest duża.

Jest to raczej ryzykowny sposob odebranie sobie życia.Szanse na odratowanie są spore,niestety tak samo jak szansa na inwalidztwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z czego wynika, że według Twojej teorii to Ty nie masz szacunku do innych użytkowników

 

czytaj ze zrozumieniem nie zamierzam się tłumaczyć ;]

 

I ciągle nie stosujesz interpunkcji. Obrażasz mnie tym, wiesz?

 

stosuje jak byś mogła zauważyć

Zamilcz, bo (za przeproszeniem) już nie mogę czytać tego pie*dolenia.

 

nie wiem jak można słuchać liter ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×