Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

 

Tak jak ty jestem przed pierwszą wizytą.Wczoraj odebrałam ostatnie wyniki badań po których moi rodzice stwierdzili "a jednak jesteś debilem".Staram się nieprzejmować i z pomocą magnezu oraz validolu (narazie jeszcze działa) czekam na wtorek!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie przejmuj sie to tylko nerwice lekowa:)...tez mam takie obiawy teraz gdy czytam te forum to juz jestem pewna ze to nerwica lekowa i ze z tego mozna wyjsc i juz sie tak nie przejmuje :) od trzech dni jestem na tym forum i sie czuje znacznie lepiej!!!:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem opowiedzieć Wam o moim problemie.

 

Dzieje się to np. w szkole. Siadam w ławce, wyjmuję swoje rzeczy. Parę chwil jest wszystko ok, ale

potem, kiedy pomyślę sobie o tym, że nauczyciel może mnie zapytać itp. to zaczyna być ze mną kiepsko:

jestem zestresowany, pocę się obficie, mam mrowienie oraz skurcze w brzuchu i... odczuwam naglą,paniczną chęć wyjścia do toalety.

Taki stan towarzyszy mi całą lekcję. Jesli pójdę do WC (mimo przeczucia, że mnie wyśmieją), to albo mam biegunkę albo dosłownie nic. TO zdarza mi się w szkole często, więc czuję się cały czas podle...

Coś takiego pojawiło mi się tez parę razy. gdy chodziłem po supermarkecie...

 

Nie wiem zupełnie jak sobie z tym poradzić... Nie mam też pewności, gdzie sie z tym zgłosić i co to jest...Proszę o Wasze opinie/porady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem może to być jakiś rodzaj lęku społecznego.Sam swoją przygode zacząłem od szkoły , choć w troche inny sposób sie to objawiało.Zgłoś sie do jakiegoś specjalisty, im szybciej tym lepiej . Taki lęk ma dużą łatwość przerzutów(przynajmiej mój )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to znowu ja!!mysli klaruja mi sie z kazdym dniem a ten stan to tez Wasza ogromna zasluga.masz racje Dzasti, czasami mysle ze dzieki tej chorobie jestesmy bogatsi,a ktos mi ostatnio powiedzial ze jestesmy przez nia interesujacy bo szukamy czgos wiecej na tym swiecie i mamy baardzo szerokie horyzonty myslowe.spotyka nas to co spotyka poniewaz jestesmy bardzo wrazliwymi osobkami a takich coraz mniej!!!!jakby spojrzec na to w ten sposob...widac zalety w tym calym zlu ktore nas spotyka....co myslicie o grupowej terapi???pozdrawiam goraco!!!! :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gogol ja mam dokladnie to samo co ty :cry: najpierw siedze na kiblu przed szkoła z 20 minut i ciagle wydaje mi sie ze stolec jest rzadki ze to biegunka.Gdy pójde tylko do szkoły to odrazu mi sie chce wczasie lekcji wyjsc do WC,równiez czuje ze mnie klasa wysmieje jezeli sie okaze ze dostałem biegunki,ten lęk towarzyszy mi juz pół roku :| Byłem bliski juz różnych myśli naszczescie teraz sa wakacje,do szkoly chodzic nie trzeba ale gdy tylko wyjde z domu to znowu mi sie chce do toalety(a najbardziej w miejscach gdzie nie ma toalety).Teraz biore Anafranil,mam nadzieje ze mi pomoze wyleczyc sie z tego do wrzesnia,bo jezeli nie to po prostu rezygnuje z dalszego kształcenia,zdrowie wazniejsze.Zgłoś sie z tym do psychiatry i to jak najszybciej :!: to 1 wrzesnia juz malo czasu pozostało..

 

ps. jak chcesz pogadac to mozemy popisac na PW

 

3maj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gladiator> też siedzę przed szkołą na kiblu i krótko mówiąc mam taką niby "biegunkę". Na szczęście, teraz zmnieniam szkołę, więc postaram się w niej dobrze zaaklimatyzować i po prostu czuć się lepiej... Jeśli nie pomoże, zacznę brać leki;/

aha- napisz kiedyś, czy ten Anafranil Ci pomaga. Są jakieś skutki uboczne tego? Jest na receptę?

 

 

dzięki za Wasze odpowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sluchajcie, a ja mysle, ze nie ma co rezygnowac ze szkoly, bo to nie szkola jest problemem... lepiej sie zabrac za przyczyne od podstaw, bo rzucicie szkole, i potem ten sam problem pojawi sie w pracy, przy wyjsciu z domu, pojsciu do kina itp... a chyba nie chcecie przesiedziec zycia w domu... uszy do gory... mam kolezanke, ktora zamontowala sobie wc-et w samochodzie, wiec wiem cos o tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro przeszłaś tyle badań i z organizmem jest wszystko ok to nie ma potrzeby chodzic i robić coraz to nowe badania , Powinnaś iść do psychiatry lub psychologa i tam zacząć terapię , z tym przechodzeniem samo to jest różnie jedni daja rade a inni nie , czasem jak lęki są bardzo silne to bez pomocy leków sie nie obejdzie , wtedy dobrze pobrać coś zeby sie uspokoic i wyciszyc . Wiec mogę ci radzić znaleśc dobrego lekarza i pochodzic jakiś czas na terapię . POzdrawiam Ania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dasza powodzenia :D:D

Chica mi też to forum dało dużo i wiary i siły. Zaczęłąm wierzyc że nerwicę można wyleczyc i to nie tylko prochami. Do tej pory myślałam że wystarczą tabletki , cieszę się że znalazłam to forum , teraz wiem że trzeba zmienic siebie. Myślę że terapia grupowa jet jak najbardziej ok. Chociaz nigdy na takiej nie byłam. Widze że tutaj rozmowa(no niestety tylko wirtualna) z ludzmi którzy przeżywają podobnie bardzo mi pomaga. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie siedze jest 2 w nocy mam 1 atak od wielu wielu tygodni wzielam tabletke i czekam az to sie skonczy bo marze o tym zeby isc spac dlaczego jak nie masz tego ponad 2 mesiace to wraca na nowo i znowu jest zle bardzo zle :(:( mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej i ze to wreszcie skonczy "odwieczny koszmar" ja chce zyc normanie bez lekow i bez trzesienia sie :(:( POMOCY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś rozmawiałam o mojej chorobie z moja siostra ze boje się wychodzić z domu i w ogól... ona powiedziała ze dlatego mam lęk przed ludźmi bo rzadko wychodzę z domu ,ze nie przebywam w ogóle między ludźmi tylko siedzę domu i „dziczeje” ona twierdzi ze jak tak będę siedziała w domu i nigdzie nie będę wychodziła to będzie coraz gorzej...co o tym myślicie może ona ma racje… może to właśnie w tym tkwi problem???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po częsci siostra ma racje , bo lęk przed wychodzeniem mozna zwalczyc tylko przez wychodzenie , musisz robić sobie treningi wychodzeniowe , np wytycz sobie jakąs trase i pokonaj ja najpierw z kimś potem sama i tak codziennie codziennie , to jest oswajanie leku,pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joasia jesli to ty na Avatarze to jestes bardzo atrakcyjna dziewczyną ale nerwica dopada wszystkich ja sobie uswiadomiłem ze ją mam i zaczynam z nia walke, ale mam chwile zwattpienia bo ta choroba jest przedziwnna ale mam umówiona wizyte w Krakowie i wszystko bedzie dobrze tylko jedno mnie zastanawia czemu sie jest chorym na to badziestwo. Mi Lęk przesiadywania w autobusie minoł juz sie nie boje ludzi ale był taki okres ze tak mam teraz lek o swoje zdrowie i wyglad a czasem o przyszłosc musze to jak najszybciej wyleczyc :) Pozdrawiam i 3majcie sie A czemu joasia sie wstydzisz ludzi masz jakis kompleks czy uraz ??? czy to przez to cholerstwo ??? pozdro ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×