Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory Prezydenckie + II tura


Gość Magdaa

Na którego kandydata oddasz swój głos w II turze wyborów prezydenckich:  

54 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na którego kandydata oddasz swój głos w II turze wyborów prezydenckich:

    • nie wybieram się na II turę wyborów
      15
    • Jarosław Kaczyński
      17
    • Bronisław Komorowski
      22


Rekomendowane odpowiedzi

No przecież Ty potwierdzasz to co napisałem o szkolnictwie średnim:D :D Czy tam collegu:P A jak uważasz amerykanów za tępaków, to spójrz na to, jakie oni mają elity, a jakie my mamy i gdzie my jesteśmy, a gdzie oni i czy nasz "poziom kształcenia" ma tu coś do tego.

 

Swoją drogą byłaś kiedyś w Stanach, czy opinie o ludziach wyrabiasz sobie na podstawie youtube'a?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pete_27, jakie oni mają elity? :roll:

Czy nam brakuje wspaniałych inteligentnych ludzi? Genialnie wykształconych naukowców, lekarzy - którzy do USA jada bo tam jest lepszy sprzęt, pieniądze na badania??

 

 

Wiesz co, nie muszę być w stanach, żeby mieć o tym opinię, miałam kontakt z amerykańskimi studentami, uczniami szkoły średniej, patrzę na filmy dokumentalne, i inne programy opiniotwórcze - chyba mam prawo mieć wyrobione zdanie na ten temat - nie wydaje ci się?

 

To z Youtube - to tylko przykład......niestety jeden z wielu.

 

Po raz kolejny powtórzę, w związku z moimi doświadczeniami w kontaktach szkolnych z amerykańskimi studentami + doświadczeniami kilku znajomych ( z czego jedna studiowała w USA - pisze, że miała wspaniałe wakacje tam na uczelni) - uważam, że jesteśmy lepiej wykształceni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elity mają takie, że trzęsą światem. A my jakie mamy? Nie będę źle mówić o śp.prezydencie, bo nie wypada:) Cóż jakie społeczeństwo, takie elity... No, ale za to jesteśmy lepiej wykształceni i produkcja magistrów trwa w najlepsze:)

 

Gdzie ci genialni, wykształceni naukowcy? Może i w informatyce jesteśmy nieźli, to fakt. Ale spójrz np. na listę polskich noblistów. Praktycznie co chwilę Nobla dostaje amerykanin. My w kwestii badań nad czymkolwiek np. nowymi technologiami jesteśmy w dupie za murzynami. Spójrz na rankingi innowacyjności i zobacz gdzie jest Polska. Tam gdzie się kończą plecy:)

 

Skądś się to bierze i bynajmniej nie uważam, że wiedza ogólna coś tu pomaga. Tak jak wcześniej napisałem - myślę, że wykształcenie "do średniego" mają słabe, ale wyższe to nie ma co porównywać.

 

A co do lekarzy genialnie wykształconych to powiem Ci jedno - choruję na kandydozę i gdyby nie moja dociekliwość w drążeniu tematu i znalezieniu odpowiedniego lekarza, który przyznał, że faktycznie na tą chorobę choruję i prowadzi leczenie (i są efekty) to cienko by ze mną było. 95 % materiałów na temat tego schorzenia mam z amerykańskich www. Tak to jest z lekarzami w tym kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ci genialni, wykształceni naukowcy? Może i w informatyce jesteśmy nieźli, to fakt. Ale spójrz np. na listę polskich noblistów. Praktycznie co chwilę Nobla dostaje amerykanin. My w kwestii badań nad czymkolwiek np. nowymi technologiami jesteśmy w dupie za murzynami. Spójrz na rankingi innowacyjności i zobacz gdzie jest Polska. Tam gdzie się kończą plecy:)

 

Po przyznaniu Nagrody Nobla Obamie wyróżnienie to straciło dla mnie swój prestiżowy status.

 

Co do innowacyjności i nakładów na badania: tu liczę na pozytywny aspekt należenia do UE.

Chociaż nie wiem, czy naszym podatnikom nie przeszkodziłoby przekazanie kolejnego procenta na postęp technologiczny i badania naukowe?!

Uwzględnij też to, pete_27, że innowacyjne USA okrada świat z ropy. Poza tym rozmiary przestrzenne USA przekładają się bezpośrednio na dostęp do złóż bogactw naturalnych, a w tej kwestii z USA porównywać się nie możemy. Dodaj do tego fakt,że rząd USA jest jedną z najpotężniejszych mafii świata i ma wtyki gdzie popadnie.

 

Tropy genialnych naukowców można znaleźć np. w bibliotekach naukowych, bo programy naukowe w polskich mediach zostały przyćmione przez seriale, reklamy i politykę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to będzie masowa zagłada... BTW Zajmujesz się wróżbiarstwem?

 

Jeżeli to nazywasz wróżbiarstwem, to tak. 50zł za godzinę. Horoskopy, taroty i pasjanse - porady sercowe, rozwiązywanie problemów życiowych oraz przewidywanie przyszłość - polecam i zapraszam: resumo.

 

Po pierwsze są ludzie, którzy kształcili się na państwowych uczelniach i żadnych papierków nie kupowali, tylko pylali na każde zajęcia i egzaminy, zarywali noce, po to, by zdobyć ten "papier", o którym tak lekceważąco mówicie. Sądzę, że to powinno procentować w ich przyszłości (w moim przypadku procentuje) i nic tu nie ma do rzeczy polityka...

 

Nie zrozumiałaś o co chodzi. Chyba, że kompleksem nazywasz to, że nie chcę utrzymywać Ciebie na studiach lub (przykład nawiązujący do ostatniej tragedii) BARDZO wysokich rent dla rodzin zmarłych polityków w wypadku samolotowym.

 

Najlepiej zawsze wszystko zwalić na system.

 

Najlepiej przyjąć życie jakim jest i nie krytykować systemu posiadającego dużo wad.

 

(... bla bla bla ...) ale niestety, jak pisze MOCca, już teraz ludzie na państwowych uczelniach, studiują, pracują i do tego mają kredyt - bo inaczej nie byłoby za co żyć. Więc jakby doszło do tego czesne - to zrobiłby się jeszcze gorszy kraj, gdzie studia byłby tylko dla bogatych

 

Gdyby studia były płatne, to dostawałabyś taki kredyt, że byłoby Ciebie stać również na opłacenie tych czesnych. Są to problemy wielopłaszczyznowe, więc rozpatrywanie ich w taki sposób jest nie mądre. Brak Ci wyobraźni.

 

(...) bo jeszcze o takim stypendium z którego da się opłacić mieszkanie+jedzenie+pomoce naukowe+ stypendium) nie słyszałam.......wtedy by było lepiej? (... bla bla bla ...)

 

Nie słyszałaś, ponieważ siedzisz tylko w książkach, które Ci polecą wykładowcy bardziej lub mniej trzymając się programu narzuconego przez system. Dodam, że takie stypendia obecnie istnieją w naszym kraju.

 

czekaj, bo czegoś nie rozumiem. to, że mnie przeraża ten fakt, znaczy, że zginę?

 

Założyłaś, że za 30-40 lat nie będzie pieniążków na państwowe emerytury i zasiłki dla Ciebie/nas, więc o ile nie rozwiniesz zdolności do fotosyntezy, to prawdopodobnie zginiesz z braku środków do życia.

 

jesli chodzi o poziom kształcenia w naszym kraju to śmiało mogę powiedzieć, że jest wyższy niż na chociażby bliskim zachodzie czy USA.

 

Jeżeli masz na myśli ogrom niepotrzebnych rzeczy, które są u nas wbijane na siłę w pamięć, to masz rację.

 

pete_27, no poziom kształcenia, znajomość wiedzy ogólnej, geografii świata, historii świata, literatury światowej itd itd.......

 

Doczytałem, że miałaś właśnie to na myśli, więc masz rację. Tylko, czy to jest w stanie zapewnić sukces w życiu? Nie odpowiem.

 

Też słyszałam sporo o jakości kształcenia na zachodzie. Rankingów jako takich chyba nie ma, polegam na relacjach znajomych.

 

Rankingi takie istnieją. Polskich uniwersytetów albo w nich nie ma, albo pojawiają się na odległych od pierwszego miejsca pozycjach (ostatni z jakim miałem styczność uwzględniał chyba tylko krakowski Uniwersytet Jagielloński).

 

W jaki sposób płatne studia miałyby podnieść tą jakość, skoro w krajach, gdzie to wprowadzono rezultaty są odwrotne? A może jestem w totalnym błędzie i ktoś zapoda z wiarygodnych źródeł jakieś statystyki?

 

Mylisz się. Dwa proste przykłady z pierwszych miejsc światowych rankingów: Harvard University oraz Massachusetts Institute of Technology (tzw. MIT) są instytucjami prywatnymi. Jeśli mnie pamięć nie myli, to Oxford University również rozważa przejście do sektora prywatnego (o ile już tego nie zrobił).

 

Rozmawiałam kiedyś z profesorkiem z jednej z państwowych uczelni wyższych. Opowiedział mi o tym, jak za jego czasów studia były za darmo, studenci dostawali stypendia, nie musieli opłacać praktyk terenowych, a poziom kształcenia był o wiele większy.

 

Tak samo, jak spora ilość "starszych" dalej mówi, że lepiej im było w komunizmie.

 

Twój filmik jutubowy

 

Złapmy na polskiej ulicy grupę 100, 1000 osób zadając im proste pytania. Myślisz, że nie zmontowalibyśmy ze wszystkich odpowiedzi takiego filmiku, jaki umieściłaś jako przykład głupoty narodu amerykańskiego? Myślisz, że reporter podszedł tutaj do kilku osób wyłapując jeden po drugim takie "kwiatki"? Kolejny raz: brak Ci wyobraźni... no ale po co Ci ona, skoro masz wiedzę wykutą na studiach.

 

Myślę, że porównując studentów jednego kierunku z Polski i USA - nie mamy się czego wstydzić....osiągamy to samo, przy dużó dużo niższym standardzie życia, zasobach uczelni itd.

 

Myślisz, ale mylisz się. Osiągamy dużo mniej mając dużo większą wiedzę wykutą na pamieć (ironicznie). Problem ten ma źródło już w szkołach podstawowych, które u nas są wybitne w tłumieniu indywidualności.

 

Czy nam brakuje wspaniałych inteligentnych ludzi? Genialnie wykształconych naukowców, lekarzy - którzy do USA jada bo tam jest lepszy sprzęt, pieniądze na badania??

 

Serio - wyciągasz takie wnioski i dalej uważasz, że szkolnictwo (wyższe) w naszym kraju jest na wysokim poziomie?

 

Poza tym pamiętaj, że ilość takich genialnych jednostek, to prawdopodobnie nawet nie 1% wszystkich studentów zdobywających u nas to wspaniałe wykształcenie. Ilość ich balansuje na granicy błędu statystycznego, więc jaki jest sens opierania na tym swoich wywodów?

 

Oczywiście nie neguję faktu, że z naszego kraju pochodzi wiele znakomitych osobistości. Dodam tylko, że wielu z nich uciekało w trakcie nauki lub po z tego kraju, żeby uniknąć więzienia.

 

Po przyznaniu Nagrody Nobla Obamie wyróżnienie to straciło dla mnie swój prestiżowy status.

 

Moim zdaniem przesadzasz. Od początku nagrodę nobla przyznano nieco ponad 800 razy jeśli się nie mylę. Trzymając się liczby 800 laureatów jeden Obama to 1/8%. Nie za mało by odbierać jej prestiż budowany przez ponad sto lat?

 

Chociaż nie wiem, czy naszym podatnikom nie przeszkodziłoby przekazanie kolejnego procenta na postęp technologiczny i badania naukowe?!

 

Nie, dziękuję, ale skoro czujesz taką potrzebę do działania to nic nie stoi na przeszkodzie do założenia funduszu zbierającego we własnym zakresie na te cele. Zobaczysz ilu podatnikom (oprócz mnie) przeszkadzałoby odebranie tego procenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety Polska jest bardzo do tylu za USA jesli chodzi o postep nauki i technologie. Niby tu nie ma sprzetu, ale nasza historia na tym tle jest naprawde bardzo uboga. To japonce sa z przodu, ale amerykanscy naukowcy (nie, nie ci "amerykańscy naukowcy") posiadaja ogolnie wieksza wiedze w wiekszej ilosci dziedzin niz polacy. A moze po prostu posiadaja konkretniejsza wiedze, a nie traca czasu na uczenie sie tysiecu regulek, obliczen, ktore guzik im pomoga w przyszlosci. Rzeczywiscie szkolnictwo ma u nas nie niski poziom, ale w wiekszosci jest to wiedza, ktora mozna o kant dupy rozbic. Co do szkolnictwa wyzszego, to moim zdaniem za duzo tam zbednych rzeczy i potrzeba reformy. Co z tego, ze mamy wiedze jak pozniej w 80 % nie wykorzystamy w praktyce. Bo jest tak zbedna, ze ciezko ja wykorzystac (to 80 %).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to,że zmieniły im się trochę kryteria przyznawania nagrody na przełomie stu lat.

 

Nie muszę zakładać funduszu,żeby to wiedzieć. To z resztą powinno być jasne z mojej lekko ironicznej wypowiedzi.

 

PS. Trochę odeszliśmy od tematu głównego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mam żadnego tytułu zawodowego czy stopnia (tytułu) naukowego.

 

Może się źle wyraziłem wcześniej. Nie mam nic przeciwko publicznym instytucjom o ile pieniążki im przydzielane byłyby wystarczające i (może przede wszystkim) mądrze zagospodarowane. W rankingu do którego wcześniej nawiązywałem prawdopodobnie jest więcej takich uczelni niż prywatnych (np. uniwersytet Tokijski lub Kioto - skoro ktoś już Japonię wymienił). Widzę szansę w prywatyzacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

resumo, więc nie mów mi co robię a czego nie robię, czy siedzę nad książkami czy nie, czy wiem jakie stypendia są dostępne dla każdego studenta - bo o studiowaniu i utrzymywaniu się materialnym na studiach pojęcia nie masz - przykro mi. :-|

 

Już powiedziałam, gdyby w przeciągu dajmy na to roku znieśli całkowicie państwowe finansowanie szkół wyższych - studia byłby za kasę, egzaminy za kasę - a "uczyłyby sie" tylko elity.......tak wyglądają realia polskich uczelni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem, że nie jestem w trakcie ;). Pytałaś, czy skończyłem, więc odpowiedziałem tylko na to pytanie.

 

Już wcześniej napisałem, że prawdopodobnie by Ciebie z roku na rok nie obciążył tymi czesnymi (Lex retro non agit = Prawo nie działa wstecz).

 

Co do tych elit, które stać na opłacenie czesnego, to zdziwiłabyś się jak bardzo towarzystwo nieelitarne jest obecnie na studiach prywatnych w Polsce. Z różnych powodów ludzie lądują na takich uczelniach - nie jest to tylko chęć kupienia sobie wykształcenia.

 

Smutna prawda: prawdopodobnie gdyby nie uczelnie prywatne, to większość bardzo dobrych wykładowców akademickich (którzy na nich również uczą) żyłaby na dużo niższym poziomie niż obecnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

resumo, Ja sobie dobrze zdaję sprawę, ze jest masa prywatnych uczelni gdzie poziom nauczania jest fantastyczny i wychodzą z nich świetni, wykształceni, doświadczeni specjaliści, wymiany, praktyki itd.

Z tym, że wiesz dobrze sam ile jets uczelni prywatnych gdzie masy i rzesze bogatych ludziów zaliczają egzaminy tylko za kasę, kiedyś na tych uczelniach lądowali też panowie żeby tylko do woja nie iść ( w tym mój chłopak) i jak sobie przypominam na czym polegało jego studiowanie na badziewiastej prywatnej uczelni a ile pracy kosztuje mnie tu gdzie jestem - to mi się nóż w kieszeni otwiera. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

studiowalam na niby "świetnym" prywatnym SWPS.A jakie tam głąby chodzily....o matko :shock: panienki dyskutowaly tylko o tym co nowego w zarze i gzie na zakupy,a jak przyszlo do robienia notatek,to NIKT nie umial sam,"pani" musiala dyktowac jak w podstawowce.Zastanawialam sie z jakich ogolniakow te wysztafirowane paniuśki o malych rozumkach sie wziely??

A ich wypowiedzi -"no bo jak ktos jest gejem to widocznie boi sie wziac odpowiedzialnosc za kobietę,że nie bedzie mial za co jej auta kupic" :shock: Psycholożki :mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

PS; rzucilam tą szkole w diably,bo poziom intelektualny "elit" doprowadzil mnie do depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chciałam coś dodać - jeśli chodzi o uczelnie, to byłam i na prywatnej i w publicznej, tyle że obydwie "robiłam" w trybie zaocznym (co wiąże się w obydwu przypadkach z kasą). Na prywatnej jedyną różnicę, jaką zauważyłam to swego rodzaju snobizm wśród studentów... I to by było na tyle. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

resumo, Ty skończyłeś jakieś studia prywatne, prawda? Nie skalałbyś się przecież państwową uczelnią?

 

 

Masz coś Linko do prywatnych uczelni? :? Ja studiuję na prywatnej uczelni i nie widzę różnicy pomiędzy naszą a państwową- tyle samo płacę na zaocznych co zaoczni państwowi. Na sesji też nie mam wcale łatwiej niż państwowi.

 

Ale tak to było i będzie, że państwowi jadą po prywatnych, że niby oni są 'lepsi' :blabla: a Ci dzienni po zaocznych, że niby oni są 'lepsi' :blabla: A prawda jest taka że jak ktoś chce się nauczyć to się nauczy, bez różnicy czy to prywatna czy państwowa, a jak ktoś nie chce to się nie nauczy nawet na Jagiellońskim. Debile wychodzą i z państwówek i z prywatek. Ale ja osobiście nie szanuję ludzi którzy pierd*olę ''Ooo ja to jestem lepszy bo studiuję państwowo dziennie, a ci zaoczni i w dodatku prywatni to nie studenci, oni płacą za egzaminy. Ja to wiem co to jest prawdziwe życie studenta, oni tego nie wiedzą'' :lol: A skąd taka osoba może to wiedzieć skoro nie była na takiej uczelni? To jest żałosne.

 

A snoby są i na prywatnych i na państwowych- niestety. Co do wykładowców- mam wielu prof. dr hab., min profesora który pełni takie oto funkcje- Prodziekan Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych, Kierownik Zakładu Dydaktyki Geografii i Krajoznawstwa, członek paru rad naukowych, Komitetu Nauk Geograficznych PAN, a ponadto jest w Komisji Zadań Olimpiady Geograficznej i Oddziale Warszawskiego PTG. Więc...? Co jest w mojej szkole gorsze?

 

A propo- to ponoć na państwówkach płaci się za poprawki, u nas nie- więc gdzie się płaci za egzaminy? :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że w takich dyskusjach wychodzą na wierzch ludzkie zawiści, zgorzknienia i kompleksy.

 

Po pierwsze są ludzie, którzy kształcili się na państwowych uczelniach i żadnych papierków nie kupowali, tylko pylali na każde zajęcia i egzaminy, zarywali noce, po to, by zdobyć ten "papier", o którym tak lekceważąco mówicie. Sądzę, że to powinno procentować w ich przyszłości (w moim przypadku procentuje) i nic tu nie ma do rzeczy polityka...

 

Ja tak jakby studiuję na państwowej wyższej uczelni (wiem, co to nauka, nieprzespane noce itd. ;)) i uważam, że wykształcenie - nie powoduje tzw. awansu społecznego... A to, że ktoś poprzez zdobyty dyplom, chce pokazać jaki to on jest wspaniały, czy (jak to się często zdarza) lepszy od innych... To wybacz ale dla mnie to żałosne.

 

Zawiść? Hmmmm, to że ktoś nie ma wyższego wykształcenia od razu musi np. Tobie tego dyplomu zazdrościć?! Wybacz, ale trochę mnie to rozśmieszyło... Bez urazy.

 

BTW - teraz "wszyscy" studiują... chodzą do szkół średnich... A wnioskując z własnych obserwacji, mogę powiedzieć, że wiele z tych osób to zwykli lawiranci...

 

A szkoły zawodowe i technika są zamykane... Bo jak, to Miller powiedział, że "chce aby Polska była krajem mgr", tak też się dzieje... A co jak fachowcy pójdą na emerytury, np. hydraulik, a w koło sami mgr - absolwenci Pedagogiki, Psychologii i innych kierunków... :?

 

Teraz zresztą panuje taki trend - na wieczne studiowanie - bo jak ludzie nie znajdują pracy po pięciu latach studiowania, to zaczynają nowy kierunek... Gdzie tu logika?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, pisałam do resumo i w związku z jego wcześniejszymi wpisami a jakbyś przeczytała mój ostatni wpis w tym temacie o uczelniach twoja tyrada nie byłaby zupełnie potrzebna :-| .

 

Na żadnej państwowej uczelni nie płaci się za egzamin poprawkowy, nie wiem kto ci takich głupot naopowiadał. Płaci się za egzamin warunkowy.

 

Poza tym, tak uważam, ze na twoich studiach jest niski poziom - bo skoro jak sama twierdzisz od kilku lat nie korzystasz z biblioteki - tylko uczysz się z notatek - to wybacz ale mając zjazdy nawet co tydzień ile tych notatek może być :roll: i zazdroszczę bo ja co tydzień spędzam długie godziny w biblio - bez tego nikt u mnie żadnej pracy zaliczeniowej nie napisze.

 

[Dodane po edycji:]

 

A szkoły zawodowe i technika są zamykane... Bo jak, to Miller powiedział, że "chce aby Polska była krajem mgr", tak też się dzieje... A co jak fachowcy pójdą na emerytury, np. hydraulik, a w koło sami mgr - absolwenci Pedagogiki, Psychologii i innych kierunków... :?

To też jest dla mnie tragedia. Nie każdy: chce/może/ma warunki/nadaje się itd na studia - i nic w tym złego - nie jest gorszy od nikogo innego - tylko w tym momencie to zostaje mu do wyboru liceum albo...nic.

Gdzie są zawodówki?? Coraz mniej techników, coraz trudniejszy egzamin zawodowy itd itd. Ciężko już jest o dobrego fachowca a co będzie za lat kilkanaście?

Paranoja powiadam wam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, pisałam do resumo i w związku z jego wcześniejszymi wpisami a jakbyś przeczytała mój ostatni wpis w tym temacie o uczelniach twoja tyrada nie byłaby zupełnie potrzebna :-| .

 

Na żadnej państwowej uczelni nie płaci się za egzamin poprawkowy, nie wiem kto ci takich głupot naopowiadał. Płaci się za egzamin warunkowy.

 

Poza tym, tak uważam, ze na twoich studiach jest niski poziom - bo skoro jak sama twierdzisz od kilku lat nie korzystasz z biblioteki - tylko uczysz się z notatek - to wybacz ale mając zjazdy nawet co tydzień ile tych notatek może być :roll: i zazdroszczę bo ja co tydzień spędzam długie godziny w biblio - bez tego nikt u mnie żadnej pracy zaliczeniowej nie napisze.

 

Siedzenie w bibliotece (a raczej czytelni ;)), to obowiązek studenta. Tak przynajmniej uważam Ja. :DLinka są też osoby, które piszą prace na podstawie Wikipedii... No comment... Bo krew mnie zalewa. Ale cóż ich prawo. ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

To też jest dla mnie tragedia. Nie każdy: chce/może/ma warunki/nadaje się itd na studia - i nic w tym złego - nie jest gorszy od nikogo innego - tylko w tym momencie to zostaje mu do wyboru liceum albo...nic.

Gdzie są zawodówki?? Coraz mniej techników, coraz trudniejszy egzamin zawodowy itd itd. Ciężko już jest o dobrego fachowca a co będzie za lat kilkanaście?

Paranoja powiadam wam.

 

Zgadzam się z Tobą w 100 %.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz zresztą panuje taki trend - na wieczne studiowanie - bo jak ludzie nie znajdują pracy po pięciu latach studiowania, to zaczynają nowy kierunek... Gdzie tu logika?!

To są często ludzie, którym rodzice za młodu kazali się tylko uczyć, uczyć i uczyć. Idą na studia (to z własnych obserwacji) typu filologia, socjologia, albo filozofia (bo z reguły są 'humanistami') i myślą, że po 5 latach usiądą sobie wygodnie na kanapie z dyplomem w ręku i rozdzwonią się do nich telefony z propozycjami świetnie płatnej pracy na wysokim stanowisku. A jak się nie udaje, to obrażają się na cały świat i zaczynają kolejny kierunek, żeby nie musieć kalać się marnie płatną posadką początkującego nauczyciela j. polskiego w gimnazjum, którego na dokładkę uczniowie wpędzą w depresję. Znam ludzi, którzy są święcie przekonani, że po ukończeniu filologii polskiej zostanie im zaproponowana praca korespondenta wojennego w Iraku albo redaktora naczelnego New York Times.

 

Chciałam iść na prywatną uczelnię, bo tylko na tej jednej jest kierunek, który mnie interesuje, ale okazało się, że w tej szkole nie posiadają ani dostatecznie dużo miejsca, żeby pomieścić studentów na zajęciach, ani sprzętu NIEZBĘDNEGO do nauki danego kierunku... :( a pieniędzy chcą bardzo dużo, to nie wiem co z nimi robią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak jakby studiuję na państwowej wyższej uczelni (wiem, co to nauka, nieprzespane noce itd. ) i uważam, że wykształcenie - nie powoduje tzw. awansu społecznego... A to, że ktoś poprzez zdobyty dyplom, chce pokazać jaki to on jest wspaniały, czy (jak to się często zdarza) lepszy od innych... To wybacz ale dla mnie to żałosne.

 

Co jest dla Ciebie żałosne? Że uważam, że skończone studia pomagają mi w życiu i są cenione przez mojego pracodawcę? A Ty nie po to się uczyć, aby zdobyć wiedzę, która zaprocentuje w życiu? Uczysz się dla idei, tak? I gdzie ja napisałam, że jestem dzięki temu jakaś wspaniała i lepsza od innych? Doczytałaś mój post do końca? O moim szwagrze bez wykształcenia, o którym napisałam jak daleko zaszedł? Czy gdzieś zabrzmiało moje uczucie wyższości nad nim?

 

Chyba jestem szczęściarą, skoro ukończyłam studia wyższe i nie biadolę, że ten czas poszedł na marne.....

 

Zawiść? Hmmmm, to że ktoś nie ma wyższego wykształcenia od razu musi np. Tobie tego dyplomu zazdrościć?! Wybacz, ale trochę mnie to rozśmieszyło... Bez urazy.

 

Twoje rozumienie mojej wypowiedzi tylko to potwierdza.... Po raz kolejny - gdzie zasugerowałam, że należy MNIE czegoś zazdrościć? Może znowu doczytaj - w podsumowaniu swojej wypowiedzi napisałam, że biadolenie i narzekanie wynika czasem z naszej postawy, a nie nierównych szans.

 

Ktoś jeszcze mnie zrozumiał inaczej? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×