Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ale chyba sie nie uzalenie? Jak po tabletce mam czasem fajne uczucie? Mimo dominacji złych wrażeń....

 

No dobrze, chodzi o to,że przy ziewaniu mam jakby taki fajny skurcz w szyi:) Takie przyjemne to jest. Wytłumaczy mi to ktoś?

Aha i z forum tego tez ktos to mial , ale w innym temacie:) To jest jakis skurcz akurat miesnia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D

 

Myśle ze pomimo tego ze masz przyjemny skurcz na szyji to jednak nie uzaleznisz sie;).Ja tez mialem skurcze ale takie ze wykrecalo mi az cala szyje:).To zaowocowalo odlozeniem leku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic sie nie stanie jak bralem 1 tabletke dziennie przez 5 dni? I nagle jutro przestane po prostu? Bo cos pisali ze nie mozna odstawiac nagle, ale to jakby sie ile bralo? Moze mi ktos odpowiedziec?

 

sew333 nie zniechęcaj się. Mnie na początku brania też było masakrycznie źle. Zaciśnij zęby i poczekaj.

Jeśli po 3-4 tygodniach to nie minie, to będziesz musiał zmienić lek. Co do funkcji seksualnych to wiem, ze

parogen może je upośledzać. Też musisz poczekać i sprawdzić czy się akurat nie poprawi. Jeśli nie-to zmiana leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie nic, ale tylko pytam wlasnie o objawy. Czy nie ma podobnych jak po odstawieniu kokainy? Przy Parogenie.

 

podobne sa:

ból w obrębie klatki piersiowej, bóle głowy, zaburzenia gastryczne, mi.in. bóle brzucha

mdłości, zamazane widzenie, gorączkę, skurcze mięśni, drgawki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam ochotę po tym ku.rewskim leku (jednym z ssri rzecz jasna) pociąć się na wszelkie możliwe sposoby,ale to jeszcze mało.Mam ochotę miażdżyć sobie kości,łamać ręce i tłuc głową w ścianę.

Leczyłem kilka lat fobię społeczną tym gó.wnem.Po zakonczeniu terapii przyszedł syndrom odstawienia,a że lekarz każe mi wracać do leczenia,to wracam i codziennie odmawiam długie modlitwy.Zastanawiam się czy ocaleję.

Pozdrawiam,

Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam zapytanie w sparawie Arketisu którego przepisał mi lekarz już około 3 miesiące temu i jak narazie do dnia dzisiejszego nie potrafiłem się zmusić do jego brania pozatym postanowiłem wyrównać poziom tsh który jak się okazało był bardzo wysoki teraz mam około 2 i musze przyznać że znacznie się lepiej czuje ale tak jak by nie do końca do znacznego poprawy stanu psychicznego pokładam nadzieje w Arketisie który czały czas mi towarzyszy ale tak jak wcześniej pisałem strasznie boje się dosłownie jego (tzw tych wszystkich ubocznych skutków o którym piszą pacjęci na róznych stronach)

 

Wiem że musze się w końcu przełamacz ale to jest tak nie wyobrażalnie trudne lekarz kazał własnie od podzielenia jednej tabletki na 4 części i jej brania przez 4 dni po ćwiartce pózniej przez kolejne 4 po pół a po 8 dniach już całej.

Ale jak tu już się przemóc ??

 

2 sprawa jest taka że lekarz który mi przepisał lek kazał mi go brać po południu a wszędzie piszą że najlepiej go brac ranno w trakcie jedzenia ? A jak byłem w szpitalu ostatnio i rozmawiałem z lekarzem to on także mówił że najlepiej brać jest tego typu leki ranno i on bardziej poleca Rxetin a o arketisie nigdy nie słyszał oraz o firmie produkującej owy lek VIPHARM S.A, ale jak już mam zakupiony to narazie zostać prz nim.

 

 

I jeszcze jedno najważniejsze pytanie, czy jak bym dzisiaj i przez najbliższe dni się odważył i rozpoczoł leczenie od ćwiartke tabletki to czy moge normalnie funkcjonować czyli: napić się kawy, ćwiczyc na siłowni, basen prowadzić samochód czy zamknąć się w domu i przeczekać ten początkowy okres ?

 

Bardzo prosze o pomocne odpowiedzi.

 

[Dodane po edycji:]

 

Pomoże ktoś ???? :((( jeszcze raz bardzo prosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,ja jesem przedstawicielką GlaxoWelcome cos tam.

Ten lek uratowal mi życie.Gnomie nie siej paniki,wielu wrażliwcow czyta co piszesz,przejmują się,sugerują,a jak wiemy sugestią można sobie wszystko wywolac-cialo poslusznie będzie reagować.. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj do 20 mg (zaczynasz od 10-tki).

 

Nie jestem przedstawicielem farmaceutycznym, ale też właśnie akurat Seroxat już po raz wtóry ratuje mnie z fobii społecznej i depresji.

Żadne jego zamienniki na mnie nie działały, gdyż pomimo tej samej substancji czynnej i dawki, na wchłanianie leku w organizmie wpływają różne czynniki. 20 mg przyjętego leku (zamiennika) nie gwarantuje 20 mg wchłaniania leku. To tak najprościej. W końcu coś z toksykologii ze studiów mi pozostało.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dostałam wczoraj ten sam lek, trochę o nim poczytałam i boję się go wziąć, czy ktoś z Was miał do czynienia z tym lekiem?

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja też dostałam wczoraj ten sam lek, trochę o nim poczytałam i boję się go wziąć, czy ktoś z Was miał do czynienia z tym lekiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zaczynalam od 20, teraz łykam 40. Tak już pół roku, do tego cloranxen 5 mg, czasem afobam, i w sytuacji gdy nie mogę zasnąć to mianseryna (tyje po niej, dlatego nie chcę jej brać, ale czasem pomaga)

 

niestety zauważyłam, że leki mi już chyba nie pomagają, albo organizm domaga się większych dawem, zaczyna wracać mi kula histeryczna, pojawiają się lęki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynałem brać od 20mg.Wcześniej brałem effectin 150mg niestety nie działał w moim przypadku, w ogóle na lęki.

Pierwsze 2-3 tygodnie były super[zaczął działać po ok 10 dniach], biegałem przez cały dzień z uśmiechem od ucha.Do tego stopnia, że współpracownicy zaczynali coś podejrzewać.

 

Niestety po tym czasie działał nadal, ale praktycznie spałem na stojąco.

W nocy się budziłem i czułem jak pulsowały mi dziąsła.

No i do tego głupawka, śmiałem się praktycznie non-stop i z byle czego.

 

Zmniejszyłem dawkę do 10mg, biorę go z przerwami około 1.5 roku, może więcej i nadal praktycznie śpię na stojąco oraz jestem bez powodu, cały czas bardzo zmęczony.

 

Obecnie łykam 5mg.

Nie jestem już, aż tak śpiący za dnia - natomiast nie wiem jak działa na lęk/lęki.

Przejdę konkretne crash-testy od początku lipca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×