Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi - na pewno nieco mi pomogły :smile: Tylko jeszcze 2 pytanka, które nasuwają mi się na myśl: lek Elicea mam brać raz dziennie przez 28 dni, w tym czasie stosować doraźnie Hydroxyzinum - czy to oznacza, że calutki czas mam łykać rano Elica + Hydroxyzinum i wieczorkiem przed snem Hydroxyzinum? I co ważniejsze: dopiero w przyszły wtorek zakończę badania endokrynologiczne i będę po konsultacji ze specjalistą. Ten z kolei ostrzegał mnie przed lekami od psychiatry, abym nie zaczęła ich stosować przed wydaniem konkretnej diagnozy, psychiatra zaś stwierdził, że te leki w niczym nie zaszkodzą... I teraz pytanko do Was - wstrzymać się do diagnozy ze strony endokrynologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabcia,może lepiej poczekaj do wtorku do wizyty i diagnozy,skoro endokrynolog tak uważa,ze te leki mógł mieć wpływ.na tarczyce.Psychiatra może sie mylić,bo endokrynologia to nie jego "działka"

W ten wt. będziesz miała już diagnozę?

Co do hydroxyzyny doraźnie to znaczy nie codziennie,tylko jak odczuwasz stany lekowe,,podenerwowane,chcesz się uspokoić.

Na Twoim miejscu,jak zaczniesz brac Elicee to bralabym przez parę dni razem z hydroxyzyna hydro bralabym rano+Elicea też rano i jeszce mogłabyś brac hydro. też na wieczor,żebyś lepiej spała.I żeby zniwelować ewentualne skutki ub Elicea tzn ewentualne stany lekowe,bezsennosc,które mogą,ale wcale nie muszą wystąpić.A jeśli wystąpią nawet uboczne to po paru dniach,przejdą,hydro zniesie te ewentualne objawy ub.po leku Elicea.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

" W książce Listening to Prozac Peter D. Kramer podaje, że BPD wymaga większych dawek leków z grupy SSRI do leczenia zaburzeń nastroju niż w przypadku samej depresji. Uzyskanie widocznych efektów wymaga około trzech miesięcy terapii w porównaniu do 3–6 tygodni w depresji."

Zenonek, czy to jakas kpina?to ile ja będę musiala czekac aż cos zaskoczy? :shock: 3 miesiące?

Dla mnie 6 dni na czymkolwiek to już za dużo-jak nie dziala po tygodniu,to rzucam w cholere.Głowa cała.w karetce jak facet zaczął mnie wkladac w pasy,zaczelam drzec morde,żeby mnie wypuscil.Mialam swoj najgorszy atak histerii,fakt,że bylam unieruchomiona dodatkowo pogarszal sprawe.Lekarz chcial byc dowcipny wiec ironizowal:czy pani jest leczona psychiatrycznie?

Potem zobaczyl moją krwisto-kraciastą rękę i umilkl skonsternowany.Darlam sie tak,że w koncu mnie wypuscil,a gdy to zrobil rzucilam sie na niego i podrapalam do krwi.Po czym powiedzialam,że podpisze oświadczenie o niepodjęciu leczenia.Koleś byl tak wkur**ony,że prawie mi przywalił :D Potem wrocilam do domu z tatą Adama i zwymiotowalam.

Magdaa, jestem tu Kochanie Moje.Poprosilam Adasia by zablokowal mi stronę forum,bo źle mi sie robilo po czytaniu niektorych historii w stylu :od 30 lat sie lecze i nic mi nie pomaga" lub "przeszedlem 8 terapii i gowno mi to daje","I tak nigdy sie nie wylecze".Jestem pogranicznicą,bardzo sugestywną w dodatku,wiec czytanie takich rzeczy mi nie pomaga.Raz,że pęka mi serce.A dwa,że moje leczenie potrwa naprawdę bardzo długo-wiele miesięcy,może lat.I wiara z nadzieją są mi bardzo potrzebne.Zamiast pracowac nad sobą,probowac mal;ymi kroczkami powrcacac do życia,ja idę do psychiatry z rykiem,że na forum ktos sie leczy już 50 lat i nic,i że skoro tak może byc,to mnie na pewno też to spotka.A moj psychiatra: widocznie ktos ma fatalnego terapeutę,tacy też niestety sie zdarzają.Albo poklada za wielkie nadzieje w lekach,albo przeżyl tak ogromny ból,że dysocjacja z derealizacją zamykają go w taką kulkę,przez która staram się przebic do Pani.Więc,krótko mówiąć:forum mi nie służy.Juuż drugi raz zatrzymuje mnie w stanie zawieszenia,próżni,pomiędzy życiem a nie życiem.Czy tu sie zdrowieje w ogole?Bo odnosze wrażenie,że to taka przechowalnia,czysciec.Jak ktos stad znika,to wraca czasem-zdrowy.Albo zapomina o tym miejscu i nie wraca.Ja tak mialam przy pierwszym epizodzie.

Po za tym Madziu,tu nie jest "naprawdę".To tylko namiaastka bliskości,kontaktu,powierzchowne ciepło,wypelniacz.Ale nie możesz komus spojrzec w oczy,ani przywalic,ani zlapac za rękę czy poglaskac po policzku.Moja glowa unosi sie w chmurach,ale czas zejsc może na ziemie..

A co do naszego leku-to czujesz cos już w ogole?

:pirate: Bo ja odnotowalam straszny wzrost libido,normalnie bez przerwy chce mi sie kochać :105:

W nocy mam tak szalone,erotyczne sny,że jak rano się budzę,to dopada mnie żal,"że to byl tylko sen".Nietypowy efekt jak na ssri.Madzia kiedy możemy sie spodziewac jakiejs sensownej poprawy?2 tygodnie,miesiąc?Lekarz Ci powiedzial?

Biedna jestes z tym uszkiem,to paskudny ból jest...

ehh i okres dostalam,wiec brzuch mnie napie***la.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere Nie przejmuj sie :) Ty nie jestes lekooporna ekhem no moze tylko troche^^. Wyjdziesz z tego bordera. Ale to fakt, ze na efekty trzeba czekac dluzej.

 

Bo tu nie wystarczy tylko wyciszenie i lekkie podniesienie nastroju. Tu musza sie wytworzyc nowe polaczenie nerwowe. Zeby pewne rzeczy olac , wyluzowac itp.

 

No , ale co tam border :P - przezylas taki wypadek to bordera tez rozwalisz.

 

Hmmm Lexapro jest dobry na border to bedzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, ee tam ja nie wierzę w lekoopornosc,tylko w pomocoopornosc.Jak se wbijesz do łba,że nic nie pomoże,to niestety się blokujesz,zamykasz-i nic nie pomaga.A z bpd jest jak z chad-myslisz,że jest okay,że już naprawdę jestes zdrowa i szczęśliwa,a pozniej cos Cie uderza i powtorka z rozrywki.

Dr mowi:mozg ma niesamowite zdolności adaptacyjne,uczymy sie cale życie,wytwarzamy nowe polaczenie,niezależnie od lekow,ktore podnoszą cos tam na chwile,a pozniej wszystko spada.

Serotonina jest ważna pewnie,trochę ustabilizuje,uspokoi,może poprawi sen,apetyt,zapobiegnie huśtawkom.A co z bólem i z tęsknotą?

Ja potrzebuję miłości,ciągle więcej,bo zawsze mi malo.Nikt nie kocha mnie dość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diagnoza niestety w przyszły wtorek, jutro idę zrobić badania krwi - Kortyzol i kilka innych... Wstrzymam sę w takim razie do diagnozy endokrynologa.

 

Pozdrawiam cieplutko :smile:

 

Póki co łykam Hydroxyzinum i... rzucam palenie :D Postanowiłam to zrobić, bo stwierdziłam, że jeżeli uda mi się rzucić kilkuletni nawyk to będę w stanie poradzić sobie z moimi lękami bez stosowania leków :smile: Czas to pokaże :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Myszo moja mała :* Poza tym że mam okres, zapalenie ucha i mam naprawdę sporo skutków ubocznych po SSRI, pomimo brania benzo to jest nawet ok :pirate: Wczoraj praktycznie straciłam przytomność w markecie, dziś rano w kiblu to samo. Myślałam wczoraj że umieram. Nic nie jem, nie mam apetytu przez te SSRI... Od 5 dni prawie nic nie zjadłam, do tego od 3 dni mam okres i kończy się to tak że leżę na łóżku blada jak trup a jak wstaję to od razu mdleję. Dziś już wmuszałam w siebie żarcie na siłę. Libido- zero :-|

 

Kiedy zacznie działać? Hmmm... Ostatnim razem jak jadłam SSRI to zaczęło po ok 4 tygodniach, a tak na maxa to po 3 miesiącach... i po 4 miesiącach odstawiłam. Miałam wtedy 18 lat i wystąpiło u mnie to, o czym jest napisane w ulotce- u młodzieży ok 18 roku życia może wystąpić agresja i zmiany w zachowaniu których pacjent sam nie dostrzega. To już wiem czemu mi wtedy odje...ało :pirate:

A teraz ile jesz? Całą dawkę? Wspomagasz się benzo? Który dzień już jesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, dzis łykam 6 tabletkę:)Tylko najpierw jakies szybkie śniadanie.Jak na razie bez zniewalających efektów,lęki mam,nie minęły.Ale sny mam niezwykle i śpie dość głęboko,a nie krucho jak zawsze.Co do agresji,wrogości,myśli i zachowań buntowniczych i smaobojczych to ich ryzyko wystąpienia jest zwiększone tak naprawdę do 25 roku życia.Po efectinie bylo mi najgorzej i po 6 dniach musialam odlożyc.A u nawet nie tak strasznie.Nie wspomagam sie niczym.A wczoraj marzylam o benzo....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere Te leki to nie tylko serotonina (bez wzglegu na selektywnosc). Ich sklad chemiczny ma tez wplyw zaleznie od substancji nawet calkiem rozny od innych.

 

No to teraz przynajmniej wiesz, ze musisz sie uzbroic w cierpliowsc :pirate: .

 

:idea::arrow: Esci bedzie dobrym lekiem mysle. Sam sie zastanawiam czy go sobie nie zapodac.

 

Btw ostatnio znalazlem w lekach prababki cale opakowanie Afobamiku :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem o tym.Fluo niby na napęd (spalam po niej jak dzidziuś calymi dniami),sertra niby na dopaminę (btw-żaden lekarz o tym nigdy nie slyszal,ale na wiki można znalezc takie informacje ;p) z dużym potencjalem przeciwlękowym (po żasdnym leku histeria i mysli samobojcze nie byly silniejsze),fluwo w złożonych zaburzeniach osobowości(i to sie nawet zgdaza--stabilizuje super),itd,itp.Wenla najlepsza (wyłączając trojpierscieniowce) w endogennych(kompleksowość dzialania rzekoma),paro statystycznie bardzo dobra w leczeniu lęku i zaburzen lęko0wych(ocd,sad,gad).Profil dzialania każdej z tych substancji jest inny...ale ja bym sie tam nie przywiązywala do tej teorii,bo i tak każdemu inaczej robi :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, Ty zemdlałaś, bo nic nie jesz.

Też nie mam apetytu po ssri, ale trzeba w siebie WMUSIĆ chociaż te 2 kromki z warzywem... Inaczej będzie Ci ciągle słabo. Chyba wiesz, jak to działa.. ;)

Właściwe działanie ssri zaczyna się po 6-8 tygodniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, Ty zemdlałaś, bo nic nie jesz.

Też nie mam apetytu po ssri, ale trzeba w siebie WMUSIĆ chociaż te 2 kromki z warzywem... Inaczej będzie Ci ciągle słabo. Chyba wiesz, jak to działa.. ;)

Właściwe działanie ssri zaczyna się po 6-8 tygodniach.

 

 

Masz rację. Wmuszam w siebie ale po prostu na wymioty mnie bierze jak wkładam jedzenie do ust :shock:

 

Powiedzcie mi, czy Wy też na SSRI macie takie parcie na czekoladę i słodkie?

Czy to przez to, że teraz mi brakuje serotoniny?

 

Pamiętam, że jak poprzednim razem jechałam na SSRI to tylko czekoladę jadłam przez te kilka miesięcy a i tak schudłam 7kg.

 

Nic nie chcę jeść poza czekoladą. Też tak macie???

 

[Dodane po edycji:]

 

p.s. Ja też dzisiaj 6 dzień, ale jem połówkę przez pierwsze 14 dni i wspomagam się benzo tak jak psych kazał- co rano 0,5mg benzo SR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie odrzuca po ssri od słodkiego. czasami mam smaka, owszem, ale nie takiego jak kiedyś...

teraz już trochę wrócił mi apetyt.

kiedyś potrafiłam wsunąć czekoladę w dosłownie 2 minuty, a teraz bym ją jadła 3 dni conajmniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, a mnie brzuch boli i sraczkę mam.Do tego trzęsiawka.Nie wiem czy to po lexapro,czy nie.Żałuję,że moj psychiatra nie uznaje benzo,bo lęki mam koszmarne.Wczoraj marzyłam o afobamku i dzisiaj także.

Co do parcia na słodkie to chyba zawsze mam...a teraz może nawet mniej?więc reakcja indywidualna organizmu chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SHadowmere Podeslac Ci Afobamik :mrgreen: ? Mam cale opakowanie i nie wiem co z nim zrobic. Bo ja lękow nigdy w zyciu nie mialem jeszcze :pirate: .

 

To jest wlasnie ciekawe w tych lekach, bo profile profilami, ale jak na kogos zadziala nie wiadomo. Tak jak pisalas, ze Fluoksetyna Cie nie napedzila hmmm.

 

Pamietaj, ze dawka 10 mg Esci to jak 50-60 mg Citalopramu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, powiem Ci,że bralam 50-60 citalopramu i nijak sie to ma do tego jak sie czuje po escitalopramie.Naprawdę nijak.

Afobam by sie przydal,może bym dala rade książkę poczytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

citalopram bralam po próbie s w szpitalu.napędza,trochę otępiia,ale nie znosi lękow wcale i nie podnosi nastroju.Bralam go poltora miecha wiec chyba dostatecznie dlugo by uwolnil pelnie dzialania ter.

Escitalopram biorę 6 dzień,więc nie mogę naprawdę nic na jego temat powiedzieć.Na pewno nie pobudza tak jak cital.Się dlugo.A po citalu spalam tylko do 3-4 rano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, bo ja wiem..seroxat zadzialal na mnie po 10 dniach,a po miesiącu już byla bomba.ale cholera wie czy to byl seroxat czy zwykle wymarzone szczęście.jako pogranicznik muszę wytrzymac 3 mce na leku żeby wiedziec dziala czy nie dziala?leczenie stanow depresyjnych w bpd jest ponoc trudniejsze niz w klasycznej depresji.

Psych mowi,że nie umiem wytrzymac na jednym leku,tak jak nie umiem wytrzymac z jednym terapeutą,bo boję sie zależności no i nie umiem przyjmowac dobrych rzeczy.porzucam wszystkich,nawet piguly.

Niby powinnam sie już czego nauczyc,ale dopadl mnie znowu syndrom 6 dnia-jestem zla,że nie jest dobrze i mam ochote spuścic prochy w klozecie,a potem ulżyc sobie w wiadomy sposób.

Możesz pozyczyc mi na troche swoj mozg?tylko na tyle bym mogla wytrzymac z jednym prochem dluzej niz tydzien?Proszę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere- mnie też brzuch boli, ale to chyba dlatego że mam okres? O rewolucjach gastrycznych nie wspominam, bo owszem są, ale to chyba dlatego że prawie nic nie jem...

A jak potrzebujesz benzo to daj znać mi na pw. Mnie już kiedyś ratowano to i ja mogę poratować :smile:

 

mnie odrzuca po ssri od słodkiego. czasami mam smaka, owszem, ale nie takiego jak kiedyś...

teraz już trochę wrócił mi apetyt.

kiedyś potrafiłam wsunąć czekoladę w dosłownie 2 minuty, a teraz bym ją jadła 3 dni conajmniej.

 

To tego mogę Ci zazdrościć. Jednak trochę zdrowiej jeść warzywa niż samą czekoladę :-| Ale znowu sprawdza się myśl- każdy reaguje indywidualnie. Ja po raz kolejny parciem na słodkie.

 

Zenonek- nigdy nie miałeś lęków? To co Ci jest? Zazdroszczę...

 

[Dodane po edycji:]

 

p.s. Każdy potrzebuje 3 miesięcy aby zobaczyć czy lek działa!!! Ja też. A nie mam bpd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×