Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prosze o rozwiklanie sedna 'problemu'!


Rekomendowane odpowiedzi

Witam..

Otoz 'problem;' jest powszechny...

Czyli intensywnie odczuwalna samotnosc..

Nie rozumiem,dlaczego nie moge trafic na odpowiednia osoba,dlaczego faceci mna gardza,a czasem nawet kpia ze mnie..

Mam 17lat..

Jestem niska,moze nieco pulchna,ale w miare zadbana,pare osob odkrylo we mnie ciekawe wnetrze,wielokrotnie p.psycholog stwierdzila,ze jestem bardzo wartosciowa i inteligentna osoba...

A jednak wgl nie prezyciagam do siebie facetow..Jeden na 10 dostrzega mnie na ulicy..

Niby taki wiek,ze cale zycie przede mna...Ale strasznie mecze sie z obecnym stanem towarzyskim..

Nir wiem jakie dzialania podjac,.aby zmienic ten stan...

Potrzebuje bardzo kogos bliskiego..a dziewczynami bardzo sie sparzylam:(

Prosze o rade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewcze, jakiej pomocy oczekujesz?

Twoim problemem jest samotność, a tylko Ty sama możesz coś z tym zrobić...

Jeśli ciężko Ci nawiązywać kontakty na codzień, to może spróbuj na jakichś czatach/serwisach randkowych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca mam pewność, czy szukasz jakiegokolwiek kontaktu - czyli choćby przyjaźni, czy zależy Ci głównie na tym, by znaleźć chłopaka. W pierwszym wypadku sprawa jest dość prosta - w Twoim wieku najlepszym sposobem na znalezienie znajomych, przyjaciół (obojga płci) są zainteresowania. Masz jakieś? Tylko nie typu: książki, muzyka czy telewizja. Chodzi o jakąś konkretną pasję - którą można dzielić z rówieśnikami. Taniec, fotografia, malarstwo, teatr (w sensie grania), śpiew w chórze, bractwo rycerskie (tam są też dziewczęta!), gry role-playing (nie te komputerowe), wspinaczka, aikido, granie na instrumencie - i masa tego typu rzeczy. Jak takie coś masz - gwarantuję, że nie będziesz nudzić się w weekendy. Np bractwo - wchodzisz na stronkę, wyrażasz chęć przystąpienia na forum i po roku masz masę znajomych. Malarstwo - zapisujesz się na kółko, chodzicie razem w plenery - poznajesz fajnych, hehe "natchnionych" ludzików. Aikido - zapisujesz się na kursy, poznajesz masę ludzi o cudownym przysposobieniu, przy okazji może poprawisz figurę (nie, żeby w pulchności było coś złego :)) Latem jeździsz z nimi na obozy - a kończysz z przyjaźniami często na całe życie. Jeśli brakuje Ci czegoś takiego - skup się na tym, by to znaleźć. Ludzie z pasją prowadzą zawsze dużo ciekawsze życie.

Z chłopakiem inna sprawa. Nie da się ukryć - cudne wnętrze cudnym wnętrzem, ale najpierw trzeba być atrakcyjnym dla płci przeciwnej. Spróbuj przeanalizować dlaczego spotykasz się z pogardą i kpiną. Wiem, to bolesne - a ich postępowanie jest podłe i na pewno przesadzone - ale świadomość pewnych niedostatków czy wad nie musi być zaraz źródłem kompleksów - wręcz przeciwnie - może wskazać wyjście z sytuacji. Ciężko napisać jakie wyjście, bo z Twojego postu nie wynika, jakiego rodzaju kpin musisz doświadczać. Czy są to kpiny z Twojej urody, stylu ubierania czy np. wstydliwej, bojaźliwej natury?

Ważna jest też pewność siebie. Jeśli się nie wierzy w to, że się kogoś znajdzie, umniejsza się własne szanse. Zaczyna działać mechanizm samospełniającej się przepowiedni. Umysł, nastawiony na porażkę i jej oczekujący, "bez wiedzy właściciela" ;) sprawia, że nie dostrzegamy sygnałów płci przeciwnej, w rozmowie stajemy się bezwiednie oschli, nawet nasza mowa ciała wyraża lęk przed bliższym kontaktem i zamknięcie. Człowiek sam sobie wyrządza niedźwiedzią przysługę.

Jeśli taka Twoja wola - napisz nieco więcej. Myślę że wiele osób da Ci wskazówki, jak poprawić stan rzeczy.

Powodzenia i broda do góry! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to co myślisz Ty sama na swój temat - to widać w Twoim zachowaniu

wg. mnie kluczem do męskich serc jest poczucie własnej atrakcyjności :) i wcale nie trzeba mieć długich blond włosów, długich nóg i dużego biustu ;) to co ważne jest w zachowaniu, sposobie bycia

spróbuj spojrzeć na siebie przychylnym okiem i myśl o sobie jako o dziewczynie takiej jak napisałaś: ładnej, zadbanej, pewnej siebie, inteligentnej, wartościowej - Twój psycholog ma rację musisz tylko w to uwierzyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×