Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory Prezydenckie + II tura


Gość Magdaa

Na którego kandydata oddasz swój głos w II turze wyborów prezydenckich:  

54 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na którego kandydata oddasz swój głos w II turze wyborów prezydenckich:

    • nie wybieram się na II turę wyborów
      15
    • Jarosław Kaczyński
      17
    • Bronisław Komorowski
      22


Rekomendowane odpowiedzi

Magdaa, nie wiem czy nie powtórzę czyjegoś postu, niemniej - proponowałabym głosowanie zgodnie z sumieniem na kandydata bezpartyjnego - nie ma ryzyka, że J.K. wygra w pierwszej turze, nie musisz więc, jeżeli nie chcesz głosować na B.K, w drugiej natomiast.. hm.. nie będę nikogo namawiała i zgadzam się, że to trochę wybór "między młotem a kowadłem", ale.. nie chcę Jarka. nie. nie. i jeszcze raz nie. w drugiej z rozdartym sercem, ale pewną ręką, oddam głos na B.K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie mi rozpisać wszystkich kandydatów i ich główne poglądy ???

 

 

Bronka mogę Ci trochę opisać - to kumpel ekipy MIRA, RYCHA i ZBYCHA. A ostanio popiera go Generał Jaruzelski

Cele - sprzedać do końca majątek POLSKI

 

tak króciutko.

 

Serio, rzygać mi się chce jak czytam takie posty...jad, nienawiść, brak jakiejkolwiek konstruktywnej krytyki no i jeszcze Jaruzelski do tego.....zacietrzewienie i ślepota historyczna...a do tego chcą sprzedać Polskę a inni ją se wezmą i wywiozą na lawetach :lol:

 

To już znasz jedyną i niepodważalną prawdę Magdaaa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja Linko próbuję Magdę przekonać argumentami, skłonić do spojrzenia z innej strony na pewne sprawy. Też uważam że takie hmm... "jadowite" (nawet jeśli wypływające ze słusznych pobudek) atakowanie politycznych "przeciwników" daje zwykle odwrotny efekt od zamierzonego. Lepiej dyskutować, rozmawiać, pozwolić swobodnie płynąć poglądom, niech sobie młoda osoba wyrabia zdanie podług własnego rozumu i sumienia. Tak dla Magdy mi rada wpadła przy okazji - pamiętaj przy przeglądaniu programów, obietnic kandydatów - że wybierasz swojego prezydenta, nie prezydenta pielęgniarek, gejów czy np. muzułmanów. Wybierz człowieka, którego postulaty, dążenia zapewnią przede wszystkim coś Tobie, nie innym. To wcale nie jest niemoralne czy niewłaściwie kierować się swoim dobrem. Masz za pewne swoje prywatne zdanie na temat gejów - i tego czy mają brać śluby czy nie. Załóżmy (nie wnikam jak jest naprawdę, to jest nieistotne), że jesteś tolerancyjna w tej kwestii i jesteś 'za'. Być może jest kandydat, który ma podobne poglądy, więc chcesz na niego głosować. Tylko - z tego co tu o Tobie na forum czytam - marzysz o mężu i założeniu rodziny. Zatem możliwość zawarcia małżeństwa przez lesbijki jest dla Ciebie osobiście tak naprawdę nic nie znacząca. Chcesz za to założyć kiedyś firmę, być businesswoman :D (tak trzymać, uwielbiam ludzi z inicjatywą i odwagą!). Skupić się zatem musisz na tym, co uważa Twój kandydat w tej dziedzinie. Bo może akurat wielbiciel gejów popiera na przykład utrzymanie i pompowanie pieniędzy w bieżący system emerytalny - który pochłania ogromne ilości pieniędzy a i tak zbankrutuje, i tak. Ostatnio dowiedziałem się, że zarabiająca dziś 20tys. miesięcznie 30-letnia kobieta prowadząca własną działalność będzie mieć emeryturę w wysokości poniżej 1000zł (sic!). Jak są niedowiarki to znajdę źródło. Oczywiście, z 20-tu patyków można sobie odkładać, ale po co ta cholerna składka? Chcesz by Ciebie taki los spotkał, gdy założysz firmę? Może więc lepiej dla własnego dobra wybrać kandydata, który np. ma problemy gejów akurat głęboko, ale chce zrobić porządek w finansach państwa, który zapewni Ci godne życie na emeryturze. Szczególnie, że geje, nawet bez ślubów, jakoś sobie wtedy poradzą, prawda?

Weź też pod uwagę nie tylko treść obietnic, ale też wiarygodność tych, którzy je składają. Weźmy Bronka (wybieram Bronka nie z sympatii do Jarka - obaj są siebie warci i nie warci mojego głosu ;)). Wywodzi się z PO, partii która obiecywała wiele reform przed wyborami do parlamentu. Nie wywiązali się z programu, ba czasem postępowali wręcz odwrotnie niż się tego mogli spodziewać wyborcy. Jakie to rzuca światło, na wszelkie obietnice Bronka? Czy jesteś skłonna zaufać, że tym razem będzie inaczej? Czy w życiu prywatnym, gdy ktoś obcy - np. pan od remontu łazienki ;) - nie dotrzymuje obietnic, dajesz mu drugą szansę? I trzecią? I kolejną? Czy po pierwszej wpadce dziękujesz za współpracę? Politycy też są tylko takim panem od łazienki - są na Twoich usługach, na garnuszku u Ciebie - bo to Ty im płacisz pensje. Gdy nie dają rady, trzeba ich wymienić na lepszych.

 

znowu się rozpisałem - przepraszam. zwracam się niby do Magdy, ale tak naprawdę piszę do wszystkich, zawsze ciekaw opinii innych i skory do gorących dyskusji hihi (ale kulturalnych oczywiście :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi yansie-zwolenniku(prawdopodobnie) Korwina-Mikke :shock::x

Czytałam twoje wypociny i... przede wszystkim zapowiedziałeś argumenty

a uprawiasz zwykłe wodolejstwo. Podaj konkretne przykłady na niedotrzymanie obietnic wyborczych PO.

Poza tym często używasz określenia ''w tak młodej osobie''-jakby Ci z 8 dych stuknęło- to dość protekcjonalne i nawet lekko pretensjonalne. Ale skoro już ...to jako osoba nienajmłodsza wydajesz się być niesamowicie naiwny wierząc, ze da się spełnić wszystkie obietnice wyborcze.

Taki ''Bronek''czy inny Tusk nie byli np. w stanie przewidzieć, ze wybuchnie światowy kryzys, który dzięki polityce tych panów obszedł się z nami dość łagodnie.

Polityka jest brudna i skomplikowana a każdy, kto w nią wchodzi musi w pewien sposób lawirować inaczej zwyczajnie nie przetrwa i nic nie załatwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie prawdopodobnie tylko tak - będę głosował na Korwina-Mikke. Te minki to okaz zdziwienia, że ktoś głosuje na JKMa, tak?

Pisanie postów przychodzi mi z łatwością - zatem nazywanie ich wypocinami jest mocno nietrafione.

Zastanawiam się czy Magda potrzebuje adwokata w Twojej osobie - znając jej temperament, sama mi zwróci uwagę. W każdym razie masz rację że z tym trochę przesadziłem - i z góry przepraszam Magdę za taki ton. Nie był zamierzony ani nie miał na celu bagatelizować dotychczasowych poglądów politycznych czy wiedzy Magdy. Wyraźnie jednak - tak odebrałem to z tonu jej wypowiedzi - jest zagubiona w tym wszystkim, idzie pierwszy raz na wybory i chce oddać głos rozsądnie. Myślę że mam prawo ją przekonywać do racji, które uważam za słusznie. Przynajmniej mi się chce to robić, i wkładam w to jakiś wysiłek, nie rzucając zdawkowych opinii i starając się być przekonywującym.

Światowy kryzys nie ma się nijak do polityki. Przynajmniej nie powinien. To był kryzys gospodarczy, nie polityczny. Zresztą, nie objął też całego świata (jakoś Chińczycy czy Indie nie płaczą że im kryzys dał w kość - bo nie dał!). Parlament ma zmieniać przepisy, wprowadzać odpowiednie ustawodawstwo. Skoro się obiecuje zmianę prawa, to kryzys nie może być usprawiedliwieniem do wycofania się z obietnic. Warto też pamiętać, że wybuchł on w Ameryce - za rządów demokratów (czyt. socjalistów - w stanach demokraci to "lewica" a republikanie "prawica" - w pewnym przybliżeniu oczywiście). Był skutkiem (ten kryzys) przyznawania kredytów mieszkaniowych ogromnej liczbie obywateli nie posiadających zdolności kredytowej. Zmianę w przepisach - która była prezentem dla biednych wyborców - wprowadził Clinton - również demokrata. Tak więc znowu winni kryzysu są - tak lubiani przez Ciebie socjaliści - ale oczywiście najlepiej zwalić ją na co? Oczywiście - na "dziki kapitalizm" i gospodarkę wolnorynkową, którą "trzeba kontrolować żeby się to zło nie powtórzyło". Tak też właśnie odwraca się dziś kota ogonem i za kryzys obarcza nie tych, co trzeba. (dokładniejsza analiza tutaj: http://www.finanse.egospodarka.pl/34695,Przyczyny-kryzysu-finansowego-w-USA,2,48,1.html)

A teraz garść obietnic Tuska:

1) Zmniejszenie deficytu budżetowego

Za rządów PiS - 17mld w 2007 roku. Za rządów PO w tym roku - 55mld :D Wiesz Natascha, każde gospodarstwo domowe odczuło ten kryzys. Wiesz jak każdy z nas reagował? Zaciskaniem pasa. PO ładnie zacisnęła, że zwiększyła deficyt ponad dwukrotnie, co? :smile:

2) Obniżenie podatków (miało być głównym celem polityki finansowej rządu)

Obniżanie Tusk zaczął od podniesienia akcyz w paliwie, na alkohol i papierosy (podniesienie cen paliwa wpływa na całą gospodarkę - hamująco oczywiście, bo zwiększa koszt prowadzenia działalności). Teraz stoimy przed wzrostem VAT-u od nowego roku - tego na produkty spożywcze, które mają teraz 7%. Wszyscy jemy, od stycznia będziemy jedli mniej, albo mniej nam zostanie w domowym budżecie. No, ale jak się na dowolny wykres wzrostu patrzy do góry nogami, to wygląda jak spadek! ;)

3) Obietnica - ba - uroczysta deklaracja Tuska, że w 2011r. wejdziemy do strefy euro.

Hahaha, to było dobre. Nie było szans wtedy, nie ma szans i dziś. Zresztą, teraz to chyba nikt rozsądny nie chce mieć euro u siebie. Cieszą sie Angole, cieszymy się my, płaczą Niemce. No ale obiecał - jakby nie patrzeć - gruszki na wierzbie. Gdybym głosował na PO - byłbym oburzony.

4) Podzielimy NFZ na kilka oddzielnych zakładów, które będą rywalizować między sobą. Konkurencja wyjdzie na korzyść pacjentom.

Hmm, daleko temu do prawdziwie prywatnej opieki lekarskiej, ale byłoby faktycznie in plus dla nas. Tyle że z podziału - nici.

5) Obietnice wobec najmłodszych obywateli - boiska w każdej gminie, internetowa rewolucja w szkołach, masowe budowanie świetlic itp

No cóż. Na niektóre projekty nie znaleźli ani grosza (internet), na inne znaleźli za mało, by było czego gratulować (no, może ja po prostu źle rozumiem słowo "masowy" albo zwrot "w każdej gminie" ;))

6) Redukcja wydatków administracyjnych władzy i zdawanie raportów społeczeństwu z tych wydatków. Pamiętacie jak Tusk mówił, że co miesiąc da znać "ludowi" co robi by ukrócić swoje własne przywileje?

Wytrzymał miesiąc. Potem zapomniał. Chciał latać samolotem rejsowym po świecie, żeby pokazać, jak oszczędza. A potem wszczął z Lechem awanturę o jego prezydencki samolot.

 

Tak. Nie dotrzymanie tych, i wielu innych obietnic (reforma emerytalna, administracyjna itd) to zdecydowanie wina kryzysu. Ten kryzys to w ogóle jakaś straszna cholera - jakby się dobrze nakombinować, można by go obwinić jeszcze za zmianę klimatu, aresztowanie Polańskiego i kolejną brzydką sukienkę Kasi Skrzyneckiej w Tańcu z Gwiazdami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te minki to okaz obrzydzenia, gdyż ja bym tego dziada wystrzeliła do innej galaktyki razem z jego poglądami. Nie trawię do tego stopnia, ze gdy widzę go w TV- przełączam program- by nie nabijać kabzy takiej telewizji. Dla mnie ten facet jest persona non grata chociażby za podejście do niepełnosprawnych osób.

W twoim poście ubawiły mnie głównie dwie rzeczy: stwierdzenie, ze polityka i gospodarka nijak się do siebie mają... :lol: leżę! I nazywanie mnie socjalistka po tym jak się przyznałam, że(w miarę) popieram PO :P .

Odnośnie twoich punktów to powtarzam NIE WIERZĘ by jakakolwiek partia w pełni zrealizowała swój program.

Co do deficytu za PiS-u i PO to uważam, że (poza medialną nagonką) PiS miał zwyczajnie farta by rządzić w

w miarę łatwych czasach. Muszę jednak zauważyć dobrą robotę PiS jeśli chodzi o zmniejszenie korupcji w Polsce i nad Pis-em się wciąż zastanawiam.

Wpływ kryzysu na gospodarkę? Porównaj co się działo u nas a co w innych dawnych ''demoludach''.

Końcowy akapit twojego posta to zwykła, żałosna demagogia.

A Tańca z Gwiazdami nie oglądam. Przykro mi. :roll:

 

Aha, regulacje wolnego rynku wyłoniły się w skutek nauki na błędach- po to by ich nie powtarzać. ;)

Pozdrawiam i miłego dnia życzę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałam tylko wtrącić, że to iż nie wypowiadam się zbytnio w owym temacie nie znaczy że nie czytam. Czytam, czytam... i mam coraz większy bajzel w głowie :? Nadal wiem tylko jedno na pewno- nie zagłosuję na Jarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wnikliwy czytelnik całego tematu dostrzeże Natascho - przytłaczającą ilość dowodów płynącą z moich postów i próbę dyskusji merytorycznej, opartej o fakty. Dostrzeże również zdecydowany brak takiej postawy u Ciebie. Zarzucasz mi demagogię, sama jednocześnie wypisując jedynie swoje opinie, nie potrafiąc ich uzasadnić. Jak już pisałem wcześniej - ludzie o poglądach lewicowych - zwykle budują je sobie nie tyle w oparciu o dobrze ugruntowaną wiedzę i zdrowy rozsądek, ale poprzez chwytanie i przyswajanie sobie prostych haseł (często sprzecznych ze sobą) - zwykle z tv - dlatego w dyskusji muszą opierać się głównie na frazesach, na pewnych "prawdach", które w kółko powtarzają i nie chcą o tych swoich "dogmatach" dyskutować, bo tak naprawdę przyjęli je na wiarę.

Dobrym przykładem jest Twoje życie w przekonaniu, że masz poglądy prawicowe, gdyż popierasz Platformę. Do tej pory nie usłyszałem z Twoich ust ani jednego argumentu, który by dowodził słuszności Twojej opinii. Bronisz i wierzysz w poglądy, które chcą podtrzymać państwo socjalne ingerujące w życie obywateli i ograniczające ich wolność w imię domniemanego "ich własnego dobra". Oddajesz głos na partię która owszem - w programie umieszcza niektóre zapisy bliskie prawicowemu sercu (dlatego też miałem nadzieję, że PO je wprowadzi w życie) ale miały one jedynie na celu zebrać głosy od osób takich jak ja - nie zaś naprawdę je zrealizować. PO jak również PiS używają - gdy mówią o sobie - słów "prawicowy" tylko dlatego, bo Polak lubi to słowo, kojarzące się z opozycją do komuny. Ludzie tam zasiadający są jednak ideologicznymi spadkobiercami Solidarności - związku zawodowego (wymysł socjalistów) który walczył z komuną przede wszystkim o LEPSZY SOCJAL (strajki były wywołane kiepski socjalem ówczesnej Polski). Twoja niewzruszona postawa w tej kwestii dowodzi więc niezbicie właśnie tego o czym piszę - upierania się w dwóch jednocześnie sprzecznych ze sobą hasłach: no bo głosujesz w swoim mniemaniu na "prawicę" jednocześnie głosując faktycznie na partię "lewicową". Albo więc podaj nareszcie argumenty potwierdzające prawicowość Platformy albo dalszym uporem narazisz się na śmieszność i utratę wiarygodności w oczach czytelników tego tematu :).

Ja każdą opinię staram się uzasadnić, próżno szukać tego w Twoich wypowiedziach. Zaczynam się chyba powtarzać - ale polityka i gospodarka dlatego są dwoma oddzielnymi słowami, bo nie ma między nimi znaku równości i są czymś zgoła innym. Twój pogląd, jakoby były - lub powinny być - ze sobą powiązane nie jest aksjomatem, prawdą oczywistą której nie należy udowadniać (a tak wynika z Twoich wypowiedzi). Jest poglądem bliskim lewicy, która ślepo wierząc że to właśnie rząd jest mądrzejszy od obywateli i wie najlepiej co dla nich dobre - chce możliwie najmocniej ingerować w gospodarkę i sterować nią centralnie - z gabinetów ministerstw. Gospodarka - żywy organizm, finansowy ekosystem - nie lubi jednak narzucania woli, jest systemem o ogromnym stopniu skomplikowania, zmiennym jak pogoda i równie niemożliwym do kontrolowania jak zjawiska atmosferyczne. Wszelkie próby sterowania nią spalą na panewce i szkodzą jej, nie pomagają. I znów - śpieszę z logicznym, sensownym uzasadnieniem - politycy lewicowi (jak dowiodłem wcześniej) przykładają rękę do powstania kryzysu. Następnie, jakby tego było mało, postanawiają ów kryzys załagodzić. Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji byłoby się już więcej nie tykać gospodarki i zająć swoją robotą - rany same się szybko zagoją. Ale lewica - skądże, oczywiście gdy wybuchł kryzys, wszyscy politycy postanowili mu zaradzić. Jak? Pogrążając nas w kryzysie jeszcze bardziej. Niemal wszystkie głowy państw (Obama, Merkel, także nasz Lechu) gdy tylko pojawił się kryzys podjęli starania w bankach narodowych o dodatkowe fundusze na ratowanie gospodarki. Szukając pieniędzy - którą chcieli wpompować w zagrożoną ich zdaniem gospodarkę - musieli też przycisnąć podatnika i odebrać pieniądze z budżetu na inne - niby to mniej istotne sprawy. Oczywiście osiągnęli efekt odwrotny - wzrost podatków i powiększenie deficytu budżetowego w postaci nowych pożyczek gospodarkę spowolnił - to dlatego do dnia dzisiejszego "wychodzimy z kryzysu". Gdyby postąpili odwrotnie - ogłaszając np: że na ten rok zaciskamy pasa bo jest kryzys - obniżamy VAT, akcyzę, tniemy budżet - to gospodarka nabrałaby rozpędu, ludzie miast przestraszyć się kryzysu (co powoduje przesunięcie kapitału z inwestycji w stronę oszczędności) byliby zachęceni do kupowania, konsumpcji i pobudziliby gospodarkę, co zaowocowałoby szybkim wyjściem z kryzysu.

Z regulacjami to też niezbyt mądrze napisałaś. Kłania się brak wiedzy z historii najnowszej - mieliśmy pod koniec lat 90-tych podobny kryzys "na świecie" - wywołany również przez gospodarkę USA w wyniku pęknięcia podobnych baniek finansowych jak ta z kredytami mieszkaniowymi. I politycy tak samo durnowato przeciągali jego skutki. Ich regulacje już wtedy się nie sprawdziły, mimo to właśnie przy kolejnym kryzysie zachowali się identycznie. A Ty na Boga twierdzisz, że regulacje są po to, by nie powtarzać dawnych błędów.

Teraz Natascho - udowodnij mi za pomocą ARGUMENTÓW że się mylę, a Twoi "prawicowi" politycy i Ty sama masz rację, że ingerencja w gospodarkę to wspaniała idea! A jeśli takowych argumentów Ci brak - nie pisz proszę takich zjadliwych postów.

To Ty bowiem uprawiasz dyskusję opartą nie na sile argumentów, ale na zasadzie słownej przepychanki. Ciągle tylko "uważam", "wierzę" - tym jak rozumiem chcesz przekonać innych ze masz rację? Używanie słów że mój kandydat jest "obrzydliwy", stwierdzanie że coś Cię "śmieszy" ma innym dowieść, że moje słowa to brednie? To są nieudolne próby zaniżania wagi argumentów przeciwnika, gdy się nie ma własnych.

 

Kurtuazyjnie również pozdrawiam, jednak w tonie Twojej wypowiedzi wyczuwam ogromną niechęć do mojej osoby, zatem odpuszczę sobie życzenie miłego dnia.

 

PS: Magdo - i słusznie że masz bajzel w głowie. Dla mnie to dowód, że szukasz jakiejś prawdy, że nie dajesz się łatwo manipulować jednocześnie jednak jesteś otwarta na różne spojrzenia. Żywię cichą nadzieję, że uda mi się przekonać Cię choć do niektórych poglądów, ale nawet gdybyś miała je wszystkie odrzucić, to mam nadzieję że nie ślepo, jak robi to Natascha, ale dzięki mocy argumentów moich oponentów w dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że wypisuję swoje opinie. Ponieważ potrafię samodzielnie myśleć, zamiast ślepo powtarzać czyjeś wypowiedzi(w Twoim przypadku pana JKM).

O nieregulowanej, dzikiej gospodarce pisałam wcześniej np. Ameryki łacińskiej- po co mam się powtarzać?

Nie wiem skąd u Ciebie zdanie, ze mam lewicowe lub prawicowe poglądy. Prawda jest taka, ze nie popieram do końca żadnego kierunku bo oba maja wady i zalety. Jak pisałam wcześniej wybieram to, co w danej chwili wydaje mi się być mniejszym złem i bardziej korzystne dla mnie.

 

Nie czuję do Ciebie żadnej niechęci. Raczej do twojego kandydata. Nie uprzedzam się do ludzi wyłącznie dlatego, że wyznają( specjalnie użyłam tego określenia, gdyż twoje, bezkrytyczne poparcie dla UPR-u zakrawa na fanatyzm ofiary sekty religijnej) inne poglądy polityczne niż ja.

 

Jeszcze raz życzę miłego dnia(szczerze- bez ironii).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale swoje poglądy na politykę i gospodarkę buduję na podstawie różnych źródeł, pisałem już kiedyś w jakimś innym temacie o swoich inspiracjach: bardzo lubię Ron Paul'a, jednego z kandydatów republikanów na prezydenta USA, lubię Michalkiewicza, Rajcę. Prowadzą świetne blogi, czytuję też ich teksty w prasie. Moje poglądy na gospodarkę i ekonomię zrewolucjonizował Newsweek i tamtejsze artykuły Gwiazdowskiego na ten temat. Korwin-Mikke to tylko jeden z wielu moich autorytetów w tych dziedzinach, który tak się składa że akurat kandyduje na stanowisko prezydenta, dlatego na niego głosuję. Po raz kolejny odwracasz kota ogonem, próbując tym razem zarzucić mi brak intelektu, a jedynie małpowanie. Jak zwykle więc - nie podejmujesz rękawicy, tylko próbujesz umniejszyć mój wkład - obrażając mnie przy tym. Po raz kolejny nie ustosunkowałaś się zaś do moich wypowiedzi. Nie podałaś kontrargumentów, nie wykazałaś gdzie w moim rozumowaniu pojawia się błąd.

Moją dobrą opinię o UPR zburzyły ostatnie afery w partii i typowe, polskie piekiełko, które było zupełnie niepotrzebne (JKM nie kandyduje zresztą z ramienia tej partii - tak przy okazji). Pomimo że nadal popieram program tej partii, straciłem do nich zaufanie i stałem się dużo bardziej krytyczny, niż wcześniej. Bo krytyczny staram się być zawsze (wbrew Twojej bezpodstawnej opinii - znowu krzywdzącej dla mnie, ale nie krzywdzącej samych argumentów, które podałem). Parę lat temu myślałem podobnie jak Ty - po prostu za dużo rzeczy na pozór logicznych wydawało mi się nie trzymać do końca kupy - więc dążyłem do ich wyjaśnienia. Gdy spoglądam na siebie z tamtych lat, nie uważam że byłem niezdolny samodzielnie myśleć. Dlatego nie myślę tak o Tobie. Szkoda, że nie mogę w dyskusji liczyć na podobny szacunek z Twojej strony.

 

Dziękuję za życzenia - faktycznie dzień zaliczam do udanych - z rana ucieszył mnie e-mail z wyrazami uznania (sic!) od zadowolonego z mojej pracy klienta, a niedawno wróciłem z przyjemnego spacerku z przyjaciółką i jej fajowym psiakiem :D (nie rozmawialiśmy o polityce, nie jest to główny temat moich rozmów). Dotknięty jednak tonem Twoich wypowiedzi i rozczarowany brakiem rzeczowych argumentów - pozwolę sobie nadal nie życzyć tego samego Tobie :D (i tak, masz prawo odebrać to jako wyraz mojej niechęci - wyraźnie podałem w tym poście czym umotywowany ;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, że poczułeś się tak nieszanowany, że aż nabrałeś do mnie niechęci ;) Gdybym Cię uważała za osobę nieinteligentną- nie wdawałabym się z Tobą w dyskusję.

Ton moich postów? Cóż, jestem osobą agresywną z natury :roll:

Szanuję twoje przekonania mimo, ze się z nimi nie zgadzam.

To wszystko co mam w tym temacie.

 

Ok. tym razem nie pozdrawiam i nie życzę niczego dobrego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

Taki ''Bronek''czy inny Tusk nie byli np. w stanie przewidzieć, ze wybuchnie światowy kryzys, który dzięki polityce tych panów obszedł się z nami dość łagodnie.(...)

 

Chętnie przeczytam co masz do powiedzenia w tym temacie skoro już o tym wspomniałaś (razem z argumentami). Póki co kompletnie z ciekawości.

 

Swoją drogą zwróćcie uwagę jaką ilością jadu atakują kobiety w tym temacie ;). Nie będę pisał które, ponieważ doskonale to widać. Zacytuję kontrowersyjnego JKM: "Jak wiadomo kobieta potrafi zrobić z niczego trzy rzeczy: kapelusz, sałatkę i awanturę."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też żyłem nadzieją, że doczekam się komentarza czy to w sprawie prawicowości PO czy słuszności działań rządów państw w kwestii kryzysu. Nie doczekałem się również komentarza w sprawie niespełnionych obietnic przedwyborczych Tuska. Nie wiem za bardzo co o tym myśleć. Ciche przyznanie mi racji? Raczej nie... Mógłbym oczywiście iść drogą Nataschy i zasugerować - że ślepo wierzy w czyjeś słowa, nie potrafi samoistnie myśleć i tylko powtarza co zasłyszy (jak to sugerowała mnie). Ale to też jest mało prawdopodobne - przecież gdyby było prawdą, pogrążyło by ją poważnie - no bo jak wygląda człowiek dostrzegający drzazgę w oku bliźniego, a nie widzący belki we własnym? Więc to też nie to... zagadkowa kobieta jednym słowem. A teraz już całkiem zamilkła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktoś przegrać musi żeby wygrał ktoś , dlaczego jeśli było tak wspaniale za rządów PIs, rozwiązali parlament i rozpisali wybory ??? no i oczywiście skoro był prezydent z Pis tak super to powinnien zastąpić go któś kto bedzie kontynułował jego prezydenture ,zobaczymy jak się opowie spoleczeństwo no ale jak głosować na kandydata na prezydenta ktory sie ukrywa i wysyła wszedzie tego świetego Poncyljusza :D

jeszcze tak prowadzonej kampani swiat nie widział :mrgreen:

 

i odpowiedzcie mi kim jest ten kandydat z Pisu bo jak narazie to widze tylko Pana Pawła Poncyljusza to on kandyduje ? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Moi Drodzy. Zbliżają się wielkimi krokami wybory prezydencie. I chciałam Was zapytać, czy macie w związku z tym jakieś refleksje? Wiem, że głosowanie jest tajne, ale mam nadzieję że będziemy mogli tak lużno sobie podyskutować (z kulturą naturalnie).

 

Podzielicie się ze mną swoimi przemyśleniami? Tylko błagam, KULTURNIE ;)

 

Pozdrawiam.

 

odpowiadam kulturalnie: wali mnie "polska", czy się rozleci czy spłonie, czy spłynie z wodą. A każdy polityk to kanalia, niezależnie od opcji, więc nie ma sensu porządnym ludziom mieszać się z kanaliami i motłochem pędzącym do koryta.

Wyjedź z polski, znajdź sobie swoje miejsce, spokojne, bez polityki, rano kawka w ulubionej kafejce, ciastko, gazetka, można popatrzeć na ulicę, modę, ładne ciałka, a noż ktoś wróci ze mną do chatki na bara bara....

i tak miło zaczynać lubię ładne dni....byle z dala od polityki i pytań na kogo tak, na kogo nie, a czemu na niego a czemu na tamtego...

Kochana. I tak będzie to samo, niezależnie czy pójdziesz do urny i na kogo zagłosujesz. No chyba, że wybierzesz urnę innego rodzaju :), tzn ostateczną; ale chyba nie jesteś jeszcze na tym etapie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The grove unlimited- heh, fajne masz życie :mrgreen:;) Całkiem zachęcająco brzmi taka opcja, nawet kiedyś myślałam żeby stąd wyjechać, ale nie wytrzymałabym długo bez rodziny i polskiego morza. Ale kto wie, może kiedyś?

Póki co pójdę do urny- ale nie tej ostatecznej, jeszcze jakoś się trzymam :P

Wiesz, a w innych krajach też jest polityka. Wszędzie chcą się nachapać z koryta.

 

A co ciekawego możecie mi powiedzieć o Olechowskim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

the grove unlimited, Daremny jesteś człowieku ,to ,że mieszkasz sobie w UK czy gdzie Ci tam pasuje , nie usprawiedliwia Cię przed nie szanowaniem wlasnego kraju . Przykro patrzeć jak My Polacy złapiąc pare funciaków lub eurosów stajemy się cwaniakami i tymi ponad wszystko . żal facet , a jeśli jesteś jeszcze dzieciakiem to pozostaw takie osobiste odczucia dla siebie ,bo potrafisz zirytowac innych .

 

Ps. Po co używasz języka ,korzystasz z Polskojezycznych serwisów nie lepiej całkowicie poczuć sie Brytyjczykiem i korzystać z ich serwisów ? czyli chyba nie dokonca Cie tak wali :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odpowiadam kulturalnie: wali mnie "polska", czy się rozleci czy spłonie, czy spłynie z wodą. A każdy polityk to kanalia, niezależnie od opcji, więc nie ma sensu porządnym ludziom mieszać się z kanaliami i motłochem pędzącym do koryta.

Wyjedź z polski, znajdź sobie swoje miejsce, spokojne, bez polityki, rano kawka w ulubionej kafejce, ciastko, gazetka, można popatrzeć na ulicę, modę, ładne ciałka, a noż ktoś wróci ze mną do chatki na bara bara....

i tak miło zaczynać lubię ładne dni....byle z dala od polityki i pytań na kogo tak, na kogo nie, a czemu na niego a czemu na tamtego...

Kochana. I tak będzie to samo, niezależnie czy pójdziesz do urny i na kogo zagłosujesz. No chyba, że wybierzesz urnę innego rodzaju :), tzn ostateczną; ale chyba nie jesteś jeszcze na tym etapie?

Ridllic, spokojnie ;). Jak tylko socjalistyczne rządy w parlamencie (ich ukochana Partia Pracy), rozdmuchany budżet i rosnące roszczenia społeczeństwa Zjednoczonego Królestwa względem utrzymania zasiłków, zapomóg i dotacji itd zaczną chylącą się już gospodarkę UK wpędzać na drogę bankructwa, to nagromadzone za czasów kapitalizmu bogactwo zacznie się wyczerpywać. A to kapitalizm był potęgą UK, która jak wiadomo - pozbawiona kolonii - nie ma żadnych bogactw naturalnych, które mogłyby przesunąć w przyszłość to, co nieuchronne. Wówczas może i nadal będzie się wygodnie siedziało w kafejce z gazetką, ale już gorzej z wystawieniem głowy na ulicę - bo na emigrantów "zabierających pracę uczciwym Anglikom/Szkotom/Walijczykom" skierują nienawiść tłumów politycy, którzy Anglię - tak samo jak nasi Polskę - chcą doprowadzić do ruiny. I albo się kamulcem po główce oberwie, albo sztachetą z płotu po plerach dostanie. I nawet nie będzie można skryć się w kościele, bo już same meczety tam będą ;) Wtedy emigracja zarobkowa wróci do kraju - a nasz lewacki rząd - nie martw się przyjacielu - już was porządnie opodatkuje na 10 różnych sposobów.

Pewnie że jak kto się nie zna kompletnie na polityce, to może i lepiej że nie idzie do urn, bo pewnie bez namysłu odda głos na socjalistów (ale mi się rymnęło hehe). Ale ślepa wiara, "że będzie dobrze, bo jest dobrze" już wielu sprowadziła na manowce.

Inna sprawa, że nikomu źle nie życzę, i oby moje słowa w gówno się obróciły, jak mawiała moja babcia. Ciągle jest nadzieja w Brytyjczykach, że nie zapomnieli jak się robi prawdziwy pieniądz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleś będzie sobie siedział nad kawką, ciastkiem i gazetą licząc na bara bara, a to Królestwo go wyrucha jak wejdzie w życie np. The Digital Economy Act z 12 kwietnia br. (czerwiec 2010). No ale ma w pewnym sensie rację - nie interesując się tą diabelską polityką nie musi się przejmować takimi rzeczami. A jak już się coś zacznie psuć, to... c'est la vie.

 

Ridllic, masz rację - facet w całkowicie niesmaczny sposób wciął się w temat, ale cytując Panią moderator: "Moim zdaniem post na temat, nie żadna prowokacja, nikogo nie obraża (...)".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy muszą być patriotami? Wszyscy z urzędu muszą kochać swój kraj? Chyba każdy ma prawo powiedzieć, ze nie interesuje go to czy tamto.....nie musicie od razu na niego napadać.

Może królestwo go nie wydyma? Może będzie dobrze zarabiał, płacił podatki i szczęśliwie żył - nie tak jak w Polsce - martwiąc się za co kupić mieszkanie.........każdy ma prawo do własnego wyboru i zakładanie, że wszędzie mu się nie powiedzie jest śmieszne. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×