Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Tych fobii jest tyle, że praktycznie wiele czynności lub zjawisk życiowych można pod nie podciągnąć. :smile:

A mój dzień nawet ciekawy był i słońce świeci ale gorzej z nastrojem. :? U fryzjera byłem popołudniu, oo. Od razu nowy i lepszy "image" złapałem. ;)

puszekokruszek, kup tylko pojemną lodówkę żeby dużo piwa wlazło.

Esprit - Najlepiej od razu dużą lodówę z zamrażarką i ustawiać z lekką temperaturką na plusie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pajàk ELWIS odnalazl siè w piwnicy-sàsiad zadzwonil do mnie do pracy-byl bardzo szczèsliwy :D ja tym bardziej :mrgreen: obylo siè bez strzelania i innych metod zabijania..

Dzien super-slonce swieci nadal,w pracy ok,u mèza tez no i dostalam list od corenki :D bardzo siè wzruszylam,bo przeciez praktycznie non stop piszemy do siebie na gg ;)

Co u Was moi drodzy??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo udany dzień :great: Ok.17 przyjechała do mnie moja stara dobra kumpela licealna ze swoim chłopakiem. Posłuchaliśmy muzy, wypiliśmy kilka drinków (kij, że na benzo), poplotkowaliśmy, pojedliśmy, nauczyłam ją zakładać sztuczne włosy, umówiliśmy się na balety... Dopiero wyszli. Było zajebiście, brakowało mi takiego kontaktu ze starymi znajomymi. Teraz jestem pewna- chcę brać leki, chcę czuć się normalnie, chcę być starą Magdą która ma sporo znajomych, która robi najlepsze domówki w mieście, która baluje do rana... To jest to, a nie kiszenie kapuchy na chacie :P;)

 

Teraz czuję się zajebiście :great::tel2: . Mogę iść na balet- ino nie mam z kim! haha :roll::pirate:

 

Aloha!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się powolutku rozkręcam od wczoraj póki co przeglądając stare posty i zbierając informacje :)

 

dzisiaj... bez zmian. Strach ten sam, problemy te same. Może jeden mały plus: zauważam rosnącą umiejętność wykorzystania doświadczeń z przeszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jeden mały plus: zauważam rosnącą umiejętność wykorzystania doświadczeń z przeszłości.

To jest najważniejsza umiejętność. Ja dodatkowo staram się korzystać z czyichś doświadczeń, co pozwala mi często uniknąć powielania również i cudzych błędów. ;) Skoro ktoś coś przetestował na sobie negatywnie to staram się miarkować czy aby ja samemu nie powinienem zejść z jakiejś błędnej decyzji lub obranej drogi? To forum pokazuje mnóstwo różnych punktów widzenia. To pozwala na głębsze odniesienia do własnych wyborów i decyzji.

Byc może wypowiedź odnosi się bardziej do tematu:"Co daje nam to forum" ale mam nadzieję, że tu też pośrednio pasuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm jak to mówi jeden z moich nauczycieli: 'ja zawsze powtarzam... najlepiej uczyć się na własnych błędach'

 

Zwykłam ich popełniać zbyt wiele i nie mieć z tego żadnego pożytku na przyszłość. Teraz zaczynam wykorzystywać to do czego doszłam jakiś czas temu. Błędy innych możnaby przeanalizować, na ich podstawie wyciągnąć jakieś wnioski ogólne i dopiero wtedy wprowadzać w życie, przynajmniej mi się tak wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drinki na benzo :hide: No cóż.

Razem zaczynamy leczenie. Tyle że dodatkowo zapierdzielaj do psychologa.

 

Już nie pierwszy raz piłam na benzo. Raz nawet po 2mg benzo i 100mg Asertinu SSRI wypiłam pół litra czystej. Nic mi nie było, wręcz przeciwnie- super humor i zero kaca. Raz jak wypiłam dwa driny na benzo to się żle potem następnego dnia czułam, ale do zniesienia. A tak jednego drinka na benzo to już pare razy mi się zdarzyło chlapnąć jak była okazja i zawsze jest luz.

Ja w ogóle nigdy nie piję, dopiero jak idę gdzieś itp- a idę na benzo bo inaczej się nie da w sumie :lol:;) Spoko.

 

A tak, do psychologa... Muszę iść się zapisać. Ale chyba chcę aby najpierw mi się leki trochę rozbujały, muszę najpierw prawko zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle nigdy nie piję, dopiero jak idę gdzieś itp- a idę na benzo bo inaczej się nie da w sumie :lol:;) Spoko.

Oj Magda, Magda. To jest normalnie KOMENTARZ DNIA!! :lol: ale dobrze, że wracasz do formy. Panie doktorze dodatkowe opakowanie benzo proszę bo imprezka w zanadrzu. :lol: Mnie do takiego entuzjazmu daleko brakuje ale opieram się o pozytywne przykłady. :smile:

Esprit oczywiście, że nie stosuję ślepo do siebie wszystkich cudzych rozwiązań danego problemu. Jednak często na forum wiele rad skierowanych do innych postarałem się odnieść do siebie co często okazywało się odkrywcze dla mnie. Czytając o błędach innych postaram się sam ich nie popełniać w przyszłości. Czasem jest jednak tak jak ktoś napisał, ze nie raz życie stawia cię w dość problemowej sytuacji i nie raz zapominamy o starych błędach a zasady idą w kąt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nie burza z piorunami i leje jak z cebra. Dobrze że w pobliżu nie ma żadnego zbiornika który miałby wylać

 

Uwielbiam taką pogodę, szczególnie nocą. Burza mmm :105:

A mi mój chłopak humor zje*ał. Jestem wściekła. Ech... No tak, już za fajnie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chora jestem i fatalnie się czuję ,ale przynajmniej przestałam zawracać uwagę na zawroty głowy :P

 

esprit, oglądałam kiedyś program w którym mówili ,że jedyne miejsce w europie gdzie występują pająki jadowite to południowa Polska :shock::?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plany na dziś - wypad do Warszawy, m. in. na psychoterapię. Czuję dziwne ogromne napięcie w związku z tym, może dlatego, że dawno nie widziałam się z terapeutką. :? Dzień mi pewnie szybko zleci jak każdy wyjazdowy... Tylko jakoś nie chce mi się dziś jechać, lubię deszcz, ale gdy siedzę w domu... :roll:

Dobrego, jak najmniej deszczowego dnia. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej

 

u mnie troszkę lepiej chociaż przeziębienie jeszcze trzyma i tak jak Ty fobia nie zwracam dzięki temu uwagi na zawroty głowy :) szkoda tylko że taka pogoda brzydka bo mnie to troszkę przymula:P

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem przerazona powodziami na poludniu Polski :roll: mam rodzinè na slàsku.Zastanawiam siè,dlaczego rzàd -majàc przyklad z 1997 roku kiedy to Raciborz plywal pod wodà i wiele innych miast-przez te wszystkie lata nic nie zrobil w tym kierunku???Co za konowaly pier*** siedzà w tym rzàdzie??Cwoki,buraki i matoly!!!

Jezu dobrze ,ze stamtàd wyjechalam-chyba najmàdrzejsza decyzja mojego zycia. :?

Co tam u Was kochani??ja mam dzisiaj dzien wolny-zamierzam robic nic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No za ciekawie nie jest, w niektorych miescinach ewakuuja ludzi :/ jak nie przestanie lać to bedzie powtórka z 97... tragedia.

Dobrze, że nie mieszkam kolo zadnego zbironika, wiec nie ma mnie co zalać, ale z dachu mi przecieka kurfaaa :evil:

Źle sie czuje, głowa mnie boli, czuje sie jakbym była skacowana, a nic nie piłam :/

Lece zaraz po zakupy, do babci i obiad ugotować, potem napale w piecu, bo zimno kurffa jak w jesień .... poje**ło tą pogode czy jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×