Skocz do zawartości
Nerwica.com

Neurotyzm - jak to leczyć?


jadar222

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam ogromny problem... z moją matką. Przypuszczam że jest neurotyczna - a na pewno ma nerwicę. Nie wiem jak ją namówić, żeby zechciała sobie pomóc. Przez swoje zachowanie toksycznie oddziałuje na swoją rodzinę. Jest już w tym bardzo długo, ale dopiero niedawno dowiedziałem się, że to nerwica. Nie przyjmuje w ogóle do wiadomości, że powinna iść do psychoterapeuty itp. Być może jest za stara na coś takiego i nie wierzy, że to się leczy - ba, ona nie wierzy, że w ogóle potrzebuje pomocy. Ciągle słucha smutnych piosenek i krzyczy w koło na wszystkich, jak jest zła, nie wiedząc tym samym, że w ten sposób pogłębia swą nerwicę, a także, że wpędza w nią inne osoby z nią przebywające. Ciągle się nad sobą użala, jest smutna i płacze. Bierze jakieś lekkie leki przeciwdepresyjne - nie może brać mocnych, bo ma też inne schorzenia, które to wykluczają.

 

Sprawę pogłębia fakt, że ma też problemy ze swym mężem (moim ojcem), który nie chce jej zrozumieć. W związku z tym, nie ma w nikim oparcia. Ja też jej tego oparcia już nie mogę dawać, bo nie wytrzymuję z nią po prostu.

 

Może na początek jakaś dobra książka do autoterapii? jak sobie powinna radzić itp. Wie ktoś coś na ten temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciezko powiedziec...

 

Ja jestem z tych, ktorzy sa bardzo za farmakologia... Mysle, ze lekarz(psychiatra) dobralby odpowiednie,mimo istniejacych innych schorzen.

Trzebaby bylo tez wiedziec, czy ew.depresja Twojej matki jest endogenna,czy tez jej przyczyna sa realne problemy. Jesli to drugie to terapia bylaby bardziej wskazana od lekow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy możecie polecić jakąś książkę na sam początek, taką, która by definiowała sposób radzenia sobie ze stresem, sytuacjami bez wyjścia itp, w której byłyby opisane takie objawy, jakie ona ma i jak można to leczyć. Nie sądzę, żeby to była depresja endogenna - podłożem są realne problemy, ale ona mimo, że pewnie chciałaby z tego wyjść, to ciągle wszystko robi, żeby nie wyjść - ciągle się nad sobą lituje a potem płacze, dołuje się (po naszemu), uważa, ze jest nic nie warta i wypomina wszystkim, ze chcą się jej pozbyć z tego świata, chociaż to nieprawda (taka spirala). Robi się biedna itp, a chodzi o to, żeby znalazła silę w sobie i zaczęła iść dalej przez życie walcząc z tymi problemami, umiała być asertywna, żeby uwierzyła w siebie, nie przejmowała się zanadto wszystkim, a w szczególności tymi, którzy nie dostrzegają jej "kruchości" i nie przejmują się, że ranią człowieka, człowieka, który potrzebuje pomocy i jest nieodporny na stres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×