Skocz do zawartości
Nerwica.com

zadajesz pytanie


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę w domu, trochę się uczę (w końcu :twisted: ), czasem zaglądam na forum, byłam na długim spacerze, udało mi się, bo teraz leje deszcz ;) , zaraz zamierzam wziąć przyjemną kąpiel i dalej się uczyć.... :roll: (nie chce mi się :( )

 

Podejmujesz decyzje raczej pochopnie czy są one dokładnie przemyślane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, taki troszkę kłopotliwy - koleżanka - kajdanki z różowym futerkiem na osiemnastkę i wssystko byłoby git, gdyby nie mama i jej pytanie : to co dostałaś od Ilonki?? :lol:

 

Gdy musisz wstać o wczesnej porze ( no tak koło 7-8) to śpisz do ostatniego momentu a później szybko się szykujesz, jesz w biegu itd czy wstajesz i spokojnie znajdujesz czas na śniadanie, herbatkę ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. :evil: Nieprzyjemna przygoda na basenie w 1. klasie podstawówki --> uraz do końca życia. :evil:

 

Potrafisz gotować? Jeśli tak to jaka jest Twoja popisowa potrawa? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam gotować - moja specjalność - wszelakiego rodzaju zapiekanki pod beszamelem - brokuł albo mniej jarskie ziemniaczki z cebulką i boczkiem pod beszamelem :mrgreen:

 

 

Niedługo na kolacje do mnie przychodzą znajomi - są wegetarianami ( jedzą nabiał - ale żadnego mięska, nawet ryb) - co podać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pieczone ziemniaki z rozmarynem,do tego duszone warzywa-duzo papryki,cukini i lodygi selera..duszisz tak dlugo;az zrobi sie taka pasta..w polàczeniu z tymi ziemniorkami pychota!!!i biale winko :twisted:

 

albo canelloni ze szpinakiem-przepis jest na forum od Bliksy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedługo na kolacje do mnie przychodzą znajomi - są wegetarianami ( jedzą nabiał - ale żadnego mięska, nawet ryb) - co podać?

Moja siostra jest wegetarianką. Bardzo lubi smażonego bakłażana z serem żółtym w panierce z bułki i jajka, kotlety z kalafiora i wegetariańską lasagne.

 

Jaka była twoja największa kulinarna wpadka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaprosiłam ciocię z wujkiem na ciasto. Okazało się,że nie upiekłam masy serowej, tylko ją wymieszałam i wylałam między upieczone ciasto w formie. Jak przyszlo do krojenia to z ciasta wylewała się nie upieczona masa serowa. Było mi wstyd jak ch....

 

Z jaką sytuacją kojarzy się Tobie bycie szczęśliwym/szczęśliwą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w momencie,kiedy moja corka przyjezdza do nas,a najbardziej jak z usmiechem wyskakuje z autokaru-jestem wtedy najszczesliwszà mamuskà na swiecie :mrgreen:

 

czy czèsto wspominacie przykre momenty z waszego zycia???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne. Parę razy. Kiedyś latem pojechałem rowerem na drugi koniec miasta po namiot do kumpla (taki duży, ciężki, stary namiot 4-osobowy, ledwo mi się trzymał na bagażniku). W drodze powrotnej przez centrum miasta trafiłem na innego znajomego i dość spontanicznie zaczęliśmy imprezować - a to z zapoznanymi ludźmi w parku, potem w jakichś knajpach, podrywaliśmy jakieś panny, odprowadzaliśmy je, wracaliśmy i znowu to samo - calutką noc. Z drogi powrotnej pamiętam tylko jeden moment - jak jechałem rowerem (!) wałem nad Odrą (trochę na około) i prawie z niego zjechałem na złamanie karku (z wału ma się rozumieć). Wróciłem do domu tak koło 9tej nad ranem. Jakim cudem miałem ze sobą namiot, rower, kasę i żadnego mandatu za jazdę po pijaku na rowerze - tego nie wiem, bo niewiele pamiętam.

 

Czy zdarza Ci się pić alkohol gdy jest Ci smutno? Gdy masz problemy? Czy sięgasz po niego tylko w celach "rozweselających", czyli kiedy humor Ci dopisuje, np. na imprezie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZdarzaŁO, często. :roll: Teraz jestem przymusową abstynentką i nie piję nawet na imprezach, bo z powodów zdrowotnych mój organizm go w ogóle nie toleruje. :evil: Alkohol po prostu mi bardzo szkodzi. :(

 

Często chodzisz bardzo późno spać? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, o tej porze co wczoraj (ok 4tej nad ranem) dość rzadko. Powiedzmy - raz w miesiącu. Ale jak widać, potrafię mimo to wstać o ludzkiej porze :D. Zwykle to tak ok 1szej w nocy idę lulu. Ale chcę to zmienić.

 

Zdarza Ci się zasiedzieć do wczesnego ranka albo zarwać nockę z powodu ciekawej lektury, oglądania filmów czy np. grania w grę komputerową, czyli innymi słowy z powodu takich małych, domowych rozrywek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze byłam rannym ptaszkiem, więc ogólnie rzecz biorąc raczej nie siedziałam często do rana, ale owszem zdarzało się. A teraz - za nic w świecie, muszę iść spać o 23ej, dłużej nie wytrzymuję. :? Starzeję się czy co? :pirate::P

 

Do kogo najczęściej się zwracasz, gdy masz jakiś kłopot?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję - to w tej chwili jeden z moich głównych problemów. Obecnie staram się podchodzić do życia w taki sposób, by robić tylko to, co chcę, do niczego się nie zmuszając. Staram się więc - gdy mam coś pilnego - przekonać się, że chcę to zrobić - bo warto. Wyobrażam sobie również nie tyle cel, efekt mojej pracy (jak dawniej) tylko samą pracę i stwarzam w wyobraźni wrażenie, że będzie to praca lekka, nie stresująca i przyjemna. Jeśli uda mi się samego siebie zachęcić, unikając przymusu - działam efektywnie, sprawnie i z dobrym rezultatem :D Inna sprawa, że nie zawsze mi to wychodzi...

 

Pytanie do tych co mają problemy z mobilizacją, motywacją do działania - czy uważasz się za osobę leniwą? A może uważasz że to wina niedostosowania, błędów w myśleniu, podejściu do siebie i otoczenia itp czynniki powodują, że masz takie problemy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam się za osobę absolotnie nie leniwą gdy jestem zdrowa-wtedy mam mnostwo entuzjamu,w zwyklych zajęciach znajduję sens i przyjemność.A gdy jestem chora,smutna,nieszczesliwa..to jestem bardzo leniwa..takie modne slowo jest ostatnio-prokrastynacja-pod tą definicją mogę się podpisać.Głowną rzeczą ktora wzmaga moje lenistwo jest lęk.Przyklad:nie chcę mi się upiec ciasta,bo żeby to zrobic musialabym wyjsc z domu(strach) i isc do sklepu(ludzie-strach).

Uważasz się za osobę,ktorej w życiu się poszczęścilo,miala i ma "dobrze"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwazam sie za osobe, ktorej by sie poszczescilo "jakby nie to" co wiesz Shadowmere :P

 

Zatem teraz mi sie nie poszczescilo, ale nie ma co sie uzalac nad soba tylko brac kiszke w troki i dzialac :D

 

 

Czy swoj stan psychiczny wiazesz z jakims zewnetrznym wydarzeniem czy stalo sie to samo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samo się nie staje nic. Zawsze jest przyczyna.

Wiązę z różnymi wydarzeniami, które nawarstwiały się w czasie. W koncu psychika nie wytrzymała. NIe radziłam sobie ze swoimi konfliktami, które kumulowałam w sobie, myśląc,ze same się rozwikłają. Z niczego nie ma nic. Przede wszystkim nieodreagowany stress i frustracja, upartość w dązeniu do celu, który sobie postawiłam i niestety nie osiągnęłam oraz nieumiejętność pogodzenia się z sytuacją, ciągłe rozpamiętywanie przeszłości. NIeumiejętnosć cieszenia sie z małych sukcesów, lenistwo. To pewnie częsc moich wad, które zauważam i ciężko jest mi je zaakceptować. Nie wiem też czy z nimi walczyć czy godząc sie z nimi pozostawić. Nawet kiedy o tym wszystkim piszę wciaż mam w sobie konflikt bo nie wiem z czym walczyć , co zaakceptować.......nawet nie wiem co jest dla mnie dobre w obecnej sytuacji. Czuje się rozstrojona od każdej strony. Napewno psychika uruchomiła swoje mechanizmy i będzie trzeba sporo czasu,żeby się z tym wszystkim uporała.

 

Czy lubisz przebywać sam/sama ze sobą?

 

[Dodane po edycji:]

 

spóźnilam się ..........

 

Tak, mam problemy z podejmowaniem decyzji, za bardzo ważę każdą podjętąprzez siebie decyzję. Dzieje sienapewni tak bo nie mam pewnego gruntu, czuję niepewność. Z czego ona wynika? Nie wiem.....moze się dowiem........

 

Czy lubisz przebywać sam/sama ze sobą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×