Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Przed chwilą włączyłem tv na polsat i pierwsze co padło to temat chemioterapii ;/ Jakieś fatum? I tak jak mówi disgusted, gdy się na coś wyczulimy to wszystko nam wskazuje na to. Przypadkowi ludzie rozmawiający na przystanku, billboard, temat w "Pytanie na śniadanie" itp. Ogólnie teraz zazdroszczę ludziom, którzy nic sobie nie robią z żadnych dolegliwości, mają luzackie podejście do siebie. Tak jak ja miałem jeszcze niedawno. Ogólnie chciałbym być teraz dzieckiem niczego nieświadomym i cieszącym się z kaszlu i wyższej temperatury tylko dlatego, że nie pójdzie do szkoły. A nie tak jak teraz szukanie chorób w internecie czując jakiś objaw :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

isabella, ja też się dziś nie wyspałam. ale u mnie to jest tak, że jak śpię z zamkniętym oknem, to jest mi w nocy tak gorąco, że aż się budzę - i co ciekawe, nie pocę się w ogóle, jest mi po prostu nieznośnie ciepło. Czasem mam wrażenie, że sobie to wmawiam, bo bywa że nie chce mi się otwierać okna i wtedy zanim zasnę myślę tylko o tym, że NA PEWNO będzie mi gorąco i będę źle spała, bo okno jest zamknięte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez Ciebie zachciało mi się jeść.

 

A ja od kilku dni nie mam apetytu, nawet na słodycze, które wcześniej wchłaniałem w dużych ilościach. Zobaczę jak odstawie leki na dobre czy minie, bo w efektach ubocznych wymieniony jest brak łaknienia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj panicznie bałem się usnąć, bo ciągle myślałem że obudzę się zlany potem. Nawet próbując usnąć nie mogłem skupić myśli na czymś innym tylko ciągle ten pot mi w głowie siedział. No i oczywiście jakieś 20min po uśnięciu znów się obudziłem (chwilkę przed 12). I co prawda nie czułem żebym był zlany potem, ale jednak trochę byłem spocony w obrębie karku i czoła. Dość długo się męczyłem aby usnąć, ale udało się. Obudziłem się o 6, ale wszystko jest suche. Łącznie z poduszką, kołdrą i moim ciałem. F*CK, we wtorek idę robić morfologie, a potem niech się dzieje wola Boska ;/. Ale nie ukrywam, że panicznie się boję, teraz już nawet chodzić spać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak miałam jak byłam z ziarnicą 'na świeżo', musisz sobie uświadomić, że przy ziarnicy węzły są naprawdę duże i NIE TRZEBA ich szukać, ani na nic naciskać. Mój chłopak ma w pachwinach pełno mniejszych lub większych kulek i fasolek, ja też mam i myślę, że tam prawdopodobnie każdy coś ma.

 

[Dodane po edycji:]

 

Jeśli Cię to pocieszy to po jednej stronie mam w pachwinie niedużą twardą kulkę, która się nie porusza ;] Ale wiążę to z przebytymi infekcjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej hej :) nie uwierzycie...przebudziłam sie w nocy i pierwsze to pomyślałam o WAS wszystkich z forum hehe :lol: czy śpicie, czy coś wkręcacie sobie :) mnie ścierpła prawa ręka, bo zwyczajnie na niej spałam ( dobrze,że nie lewa bo bym znowu myślała, ze to serce) potem coś mnie mulilo, ale to raczej efekt obrzarstwa na noc bleee a dziś w miarę ok.....przynajmniej do tej chwili.... Pozdrawiam i miłego dnia życzę :mrgreen:

 

kamil co do stresu przed lekarzem to nawet niepytaj :) ja mam juz tak psychikę zrytą, że nawet jak ostatnio zobaczyłam jakąś kobietę odbierającą wyniki z laboratorium (obca baba, jej wynik ) tak sie zestresowałam, ze nie mogłam dojść do siebie.....podziwiałam ją z jakim spokojem ona to wszystko analizuje......

 

to jest naprawde chore, coraz bardziej myśle o psychologu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gritss, z tym ,,potem'' mialam tak samo hehe.To jeden z objawow ziarnicy,a czasami zdarza mi sie spocic ostro w nocy.Z tym,ze odkrylam przyczyne jaka jest przedmiesiczkowe skoki hormonow.Jednak przed moja diagnoza balam sie spac:)Co 1 h budzilam sie i sprawdzalam czy przypadkiem nie jestem mokra.Trwalo to jakis czas.Wkocnu zaczelam lykac primarose.Lek typowo,,kobiecy'' na przypadlosci przed i w trakcie miesiaczki.Pomoglo.Jak do tej pory nie ma ,,mokrych'' nocy:D Dwuznaczne.Wiem:D

PS.wyspalam sie dzis:) :mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

disgusted, grzej wodiczke w garze|:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach te nieszczęsne nocne poty.

Podczas mojego najbardziej nasilonego wkręcania sobie chorób też je miałam, i to nie byle jakie poty, tak jak wtedy, gdy np. ogrzewanie jest za mocne, ale takie, że rzeczywiście aż pościel i poduszka były całe mokre. Do tego czytałam wcześniej o bólach potylicy i oczywiście jednego z tych spoconych poranków nie mogłam się podnieść, bo jak podniosłam głowę to potylica bolała mnie tak, jakby w środku coś mnie rozsadzało.Minęło mi to dopiero po kilku dniach i do tej pory nie wiem, co było przyczyną, ale podejrzewam, że gdybym nie czytała wcześniej o tym w internecie to nic by mnie takiego nie spotkało. A wtedy naprawdę miałam ciężką depresję i nie potrafiłam myśleć o niczym innym. ;p

 

Ale pocieszę was i siebie, ze w mojej rodzinie ci najwięksi hipochondrycy z reguły trzymają się najlepiej. Może tak to jest, że jak się nic złego nie dzieje to z nudów zaczyna się wyszukiwać u siebie wszelkie podejrzane rzeczy? :D

 

Oczywiście jestem już po porannym rytuale i wymacałam, że w niektórych miejscach "piasku" ubyło a w niektórych przybyło. Już od długiego czasu planuję przejść na jakąś dietę oczyszczająca, bo z pewnością mam strasznie zakwaszony organizm od nieumiarkowanego jedzenia słodyczy, ale oczywiście nic z tego. Nie potrafię się opanować:( Poza tym nie jestem pewna, czy ten piasek nie pojawił się wtedy, gdy litrami zaczęłam pić wodę mineralną. Ubzdurałam sobie, że jedząc jak dotychczas, ale pijąc z 10 szklanek wody dziennie mój organizm się oczyści i wszystko wróci do normy. Jaaasne jasne. Chyba powinnam zacząć od oczyszczania głowy z głupich myśli:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pocieszę was i siebie, ze w mojej rodzinie ci najwięksi hipochondrycy z reguły trzymają się najlepiej. Może tak to jest, że jak się nic złego nie dzieje to z nudów zaczyna się wyszukiwać u siebie wszelkie podejrzane rzeczy? :D

 

OBY! ;)

Ja mam właśnie taki 'piasek' z jednej strony szyi, mnóstwo takich małych kuleczek, jakby ktoś właśnie mi tam wysypał piasek albo drobnoziarnisty żwirek :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm ,,bialy'' piasek? taka ,,kaszka''? Chyba mam takie ,,cos'' na dekolcie.Peelinguje,ale to nic mi nie daje niestety.Nie widac tego bardzo,moze pod swiatlo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, gdyby to była kaszka to nie wmawiałabym sobie, ze to węzły chłonne :) To taki piasek pod skórą, jakby w tkance tłuszczowej. Na szyi nie mam czegoś takiego, ale za to w innych miejscach, gdzie są węzły. Słyszałam, że coś takiego może wystąpić jak się schudnie i są to niezbite grudki tłuszczu i ta wiadomość pewnie by mnie uspokoiła, ale jego umiejscowienie nie daje mi spokoju. Tak sobie tłumaczyłam, że gdyby to było coś poważnego, to prócz piasku miałabym pewnie także duże węzły no i doszłyby też powiększone wszystkie węzły szyjne, ale wytłumacz to mnie. Paranoja:D

 

[Dodane po edycji:]

 

Oczywiście najlepszym wyjściem byłaby wizyta u lekarza, na samą myśl o tym, ze mówi mi, że jestem zdrowa albo ze to jakaś pierdoła czuję powiew wolności, ale z drugiej strony, aż nie wiem co bym zrobiła, gdyby przypuszczał "moje" choroby, pewnie ześwirowałabym całkowicie zanim jeszcze poszłabym na badania. zamknięte koło po prostu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi Koleżanki czy wkręcałyście sobie kiedykolwiek ciąże ? Wiem, wiem ciąża to nie choroba, ale ja np kilka razy byłam niemal pewna, oczywiście nie chciałam jej i bałam się....miałyscie cos takiego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak miałam jak byłam z ziarnicą 'na świeżo', musisz sobie uświadomić, że przy ziarnicy węzły są naprawdę duże i NIE TRZEBA ich szukać, ani na nic naciskać. Mój chłopak ma w pachwinach pełno mniejszych lub większych kulek i fasolek, ja też mam i myślę, że tam prawdopodobnie każdy coś ma.

 

Jak dużych? Uspokójcie mnie proszę, za niedługo idę na 18stkę znajomego i nie chcę, abym tam siedział i zamulał :/ Do tego dzisiaj nie brałem leków i mam stan podgorączkowy- 37,3. Dodam, że w tamtym tygodniu miałem zapalenie górnych dróg oddechowych, pozostał mi jeszcze kaszel wynikający z gardła :/ To jest zaczyna być okropne..:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monii, a to nie wiedzialam,ze kolega imprezuje:D Co tam,pewnie pokryjomu ,,macanki'' sa:D Mam nadzieje,ze z dziewczyna:) Ojjj te chlopaki wariaty:)Szkoda,ze nie odpowiedzielismy mu na pytanie bo pewnie tam mysli o rozmiarze wezelkow i nie w glowie mu zabawa.

Kamil jak wrocisz to przeczytaj,ze wezly te moga byc do 1 cm wielkosci.Bynajmniej ja mam mocno wyczuwalne i moj chlopak tez,oraz moja Mama!Idz na morfologie i napewno beda wzorowe wyniki.Ja tez poszlam w panice na ,,krew'' i nie oddzwonili do mnie czyli wszystko OK!

Ja nie imprezuje.Niedawno wrocilam z pracy,wzielam kapiel i tak sobie ,,serfuje'' po necie:)

Niech sie bawia:)Chociaz na chwilke moga sie oderwac od codziennosc.Tez czekam 4 tygodnie i lece do Polski.Do naszych pieknych Gor:)Zaczne sie bawic:D Dopiero odpoczne i nawet nie tkne przez 3 tygodnie wezlow :why::mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

zapomnialam dodac,ze w Polsce w moim miescie bede szukac psychiatry jakiegos.Juz nie pierwszy raz,ale po latach spokoju wkoncu musze zaczac brac jakies leki.Najpierw nasenne i uspokajajace.Ci lekarze czesto lecza antydepresantem i kiedys sie skusilam.Przez 2 tyg z domu wyjsc nie moglam,bo chodzilam,,po scianie'',a leki mialam potworne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, wróciłem z imprezy. Z początku faktycznie było całkiem niespokojnie, próbowałem sprawdzać te węzły, ale gdy już dostarczyłem organizmowi większe porcje C2H5OH to wszystkie bóle ustały, nawet na węzłach przestało mi zależeć :) Skupiłem się na na płci przeciwnej :P Teraz siedzę i próbuję jako tako skleić post dla Was :) I oczywiście cieszę się, że jesteście ciekawi efektów :)

Od razu zaznaczam dziwną anomalię: po powrocie do domu z deszczu i zimna miałem temperaturę 37,5*C, potem pojechałem na wykład na prawko i gdy wróciłem miałem 37,3*C. Wziąłem kąpiel, wyszykowałem się i 2x mierzyłem temperaturę i nie przekraczała ona 36,8*C. Nie wiem skąd się wzięła taka rozbieżność.

Powracając do pytania Monii, męczyłem węzły przed moim punktem kulminacyjnym :P Potem przestało mi zależeć i jak już wcześniej wspomniałem wszystkie nerwy i bóle odeszły na bok. Zobaczymy jak się obudzę rano lub w południe :)

Wybaczcie mi jeśli coś niejasno napisałem lub niezrozumiale dla Was, po pobudce spróbuję sprostować wszystko jeśli będziecie mieli jakieś wątpliwości. Teraz niestety nie jestem w stanie ze względu na godzinę i stan mojego błędnika napisać nic więcej.

PS aa, dodam jeszcze, że na tej 18stce wrócił mi jako tako apetyt po %%%. Zjadłem bodajże 3 lub 4 kiełbaski grillowane i to nawet z wielkim smakiem :).

I jeszcze raz się powtórzę: Dziękuję Wam za troskę i zainteresowanie moim stanem psychicznym jak i fizycznym. Nawet o tak późnej godzinie to pociesza. Jeśli macie jakieś pytania to śmiało zadawajcie, a po pobudce natychmiast odpowiem:)

Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×