Siemano wszystkim!

Witam wszystkich, to forum przeglądam od dłuższego czasu ale dopiero teraz zdecydowałem sie zarejestrować. Jakoś niedociera to do mnie że mogę być chory na coś takiego, zresztą tak naprawde niewiem czy to to bo nikt mi jeszcze tego nie powiedział, boje sie iść do lekarza! ale nie dlatego że mi powie "tak jesteś chory na nerwicę lękową" nie, nie dla tego, przeciwnie boje się ze mi tego niepowie, wiem że to dziwne, wiem też że mam to coś a lekarze poprostu to zlekcewarzą, niewiem jak im to wytłumaczyć, wiem że coś jest nie tak ale nie wiem gdzie mam się z tym zgłosic. to tak na początek, jeszcze raz wszystkich pozdrawiam, hejka.

Witaj Krilan :)

Nie bój się lekarzy, oni nie gryzą Chyba lepiej jest wiedzieć na co się choruje, żeby móc się leczyć :)

Głowa do góry, będzie dobrze. Z tego można wyjść

Dzięki Madzia wiadomo że tam pójdę prędzej czy póżniej bo tak nieda się normalnie żyć, ciekawe jak to będzie? lepej żeby było ok bo jak nie to niewiem co zrobie. (serio oni nie gryzą ??) to już coś hehe.

Serio, serio :) Aaaa... ważny jest też psycholog. Zapytaj, czy gdzieś w pobliżu Ciebie jest jakaś terapia. To fajna sprawa, wielu rzeczy można się o sobie dowiedzieć, a na niektóre spojrzeć z innej strony i sporo nam to może pomóc.

Serio, serio :) Aaaa... ważny jest też psycholog. Zapytaj, czy gdzieś w pobliżu Ciebie jest jakaś terapia. To fajna sprawa, wielu rzeczy można się o sobie dowiedzieć, a na niektóre spojrzeć z innej strony i sporo nam to może pomóc.

Narazie żadna terapia nie wchodzi w gre ponieważ niema mnie w kraju, za 3 tygodnie przyjerzdżam na wakacje ale też tylko na 2 tygd. mam nadzieje że w tym czasie załatwie coś przynajmniej u lekarza. Ale dzięki za dobre rady, fajnie jest z kimś od czasu do czasu pogadać o "tych" sprawach, jeszcze raz dzieki i pozdro

To znaczy, że nie mieszkasz w Polsce a gdzie jeśli można wiedzieć? Nie wiem, czy w ciągu 2 tygodni coś załatwisz z lekarzem, bo zawsze trzeba czekać, chyba że pójdziesz prywatnie.

A pogadać rzeczywiście jest fajnie, dobrze wiedzieć, że nie jest się osamotnionym ze swoimi problemami. Tutaj zawsze można liczyć na czyjąś pomoc:)

witaj

witajcie Lmba i Ania, Madzia a ja mieszkam i pracuje w Angli i mam nadzieje że coś załatwie, MUSZE, niewarzne jak, bo już mam tego dosyć. Pozdrawiam pa.

Witaj Krilan!!!

cze Krilan a mozesz cos napisac o swoich objawach,co sie wogole dzieje?pozdrawiam

Witam Ciebie goraco Trzymaj sie cieplo

Cześć Angelika, Jowita i Anita u mnie jest 6:25 rano właśnie wrociłem z pracy miło was "poznać". Co do moich objawów hmm, no właśnie ten lęk niewiadomo przed czym, czuję że wszyscy w pracy się na mnie jakoś dziwnie patrzą to mnie jeszcze bardziej denerwóje, niemoge swobodnie myśleć tylko cały czas myśle o tym co się ze mną dzieje, niemoge tego powstrzymać, to naprawde nic miłego, czuję że oblewa mnie zimny pot, trudno mi się z kimkolwiek porozumieć, zresztą unikam wtedy jakichkolwiek kontaktów, widzę że ludzie też niechętnie chcą ze mną rozmawiać, ale jak już z kimś gadam to widzę że ten ktoś wie że dzieje się ze mną coś niedobrego, niemogę tej osobie patrzeć prosto w oczy tylko blądzę wzrokiem gdziekolwiek, niemoge skópić wzroku na bliskich przedmiotach. Co ciekawe kiedy przyjdę do domu, usiądę przed komputerem, wszystko zaczyna wracać do normy. Bardzo zależy mi na mojej pracy ale to jest niedowytrzymania, to się zdarza coraz częściej, rzadkością jest abym był w pracy happy. Jak słysze że jakiś kumpel mówi "ale dzisiaj się żle czuje, poszedłbym najchętniej do domu" to ja sobie myśle "co ty byś powiedział jakbyś się czuł tak jak ja".

Hej Krilan :) Wygląda na to, że ta praca Cię tak stresuje, może dlatego, że nie jesteś w kraju i nie masz przy sobie bliskich osób

A w Anglii mieszkasz na stałe, czy tylko dorobić się pojechałeś? Bo jeśli na stałe to może tam na miejscu poszukaj jakiegoś dobrego lekarza, w końcu nie będziesz jeździł do Polski co miesiąc po receptę

Wtaj Madziu, swoją przyszłość raczej wyobrażam sobie tutaj w angli i myślałem o lekarzu tutaj ale stwierdziłem że nie był by to zbyt dobry pomysł z różnych względów choć było by najprościej, ja niewiem jak ja to wszystko wytłumacze lekarzowi w polsce a co dopiero tutaj, już sobie to wyobrażam, (śmiech na sali, nieznam na tyle angielskiego). Jak bym wiedział że to mi coś pomoże to latał bym do kraju nawet co miesiąc, raczej niebyło by z tym problemu, przy okazji widywał bym się z rodzinką hehe. A to że to praca tak na mnie wpływa, hmm może częsciowo i tak ale takie sytuacje zdarzają mi się nie tylko w pracy np. na jakichś spotkaniach gdzie jest większa grupa nieznanych mi osób, albo przypadkowo w hipermarkecie. Pozdrawiam

Więc chyba jest to obawa przed wiekszą ilością ludzi, niektórzy tak mają Spróbuj sobie może poszukać w Anglii jakichś ziołowych tabletek na uspokojenie, powinni mieć takie. A z językiem chyba nie jest u Ciebie aż tak źle skoro chcesz zostać tam na stałe. I nikt nie będzie się z Ciebie śmiał. W końcu lekarze są od leczenia, a nie od nabijania sie z ludzi :)

Masz rację Madziu że lakarze nie są od nabijania ale uwierz mi że mi to jest sobie wogule trudno wyobrazić, niema jakichkolwiek szans nato żebym wyraził dokładnie to o co mi chodzi po ang., nie to niemożliwe, ja sobie układam na kartce to co mam powiedzieć po polsku a co dopiero po ang. załatwie to w polsce to już tylko 3 tyg. ale niesądzę aby jakieś zioła mi pomogly, ja chyba potrzebuje konkretnych prochów ale dzieki Ci za rady, ja już kłade się spać bo na wieczór do pracy, do usłyszenia, pa

czesc Krilan ,ja tez chciałam sie z Tobą przywitac ,masz racje ze szukasz dla siebie pomocy teraz ,lepiej leczyc to wczesniej niz pózniej gdy jest juz ciezej i bardziej zaawansowane,pozdrawiam cieplutko Gabik

Cześć Gabik, witam cię cieplutko, ja szkam pomocy bo już zaczeło mnie to konkretnie wkurzać, a to już trwa dość długo coś około 1,5 roku ale wcześniej niewiedziałem co mi jest i niechcał bym się dowiedzieć co się dzieje kiedy choroba jest bardziej zaawansowana.

masz racje lepiej sie niedowiedziec ...u mnie doszło kiedys do tego ze bałam sie wyjsc z domu ,kapac sie ,wyladowałam na pogotowiu ,,,w kazdym razie ciesze sie ze szukasz pomocy ...napewno ją znajdziesz ,a jesli chciałbys o cos zapytac lub cokolwiek to wal smiało ,jesli bede mogła to poradze lub odpisze ....narka

Krilan Twój avatarek jest mmmm....bardzo, bardzo.....

Witam na forum!!!!

Witaj Krilan. Gabik mma rację lepiej leczyc to wcześniej niż pózniej. Same tabletki to nie wszystko , dlatego polecam psychologa. Pozdrawiam

Cześć Krilan.

Świetnie, że do nas dołączyłeś.

Pozdrawiam

Trochę cierpliwości i będzie zdecydowanie lepiej ( leki + psycholog)

Trzymam kciuki

Dzięki za wsparcie, mam nadzieję że będzie lepiej, musi być lepiej!

Wiecie co, kochani? Czytam co tu napisaliście i się dołuję... Z tego co piszecie wynika, że samo nie przejdzie a tylko będzie gorzej. HEEEELP!