Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lęk przed śmiercią


Gość Ola 25

Rekomendowane odpowiedzi

Też to mam z moim dzieckiem, albo sie boję ze ona umrze albo że ja i ją zostawię. Ale czasem mi to mija, ostatnio chyba częściej, jak człowiek się skupia na konkretnych problemach ( w których sprawie może coś zdziałac) to strach przed śmiercią mija. Mi w tej kwestii bardzo pomogła książka "potęga podświadomości" - w skrócie twoje myśli układają twoje życie. Jeśli myśli się ciągle o śmierci to wydaje mi się że to już tak jakby się umarło za życia, przynajmniej ja tak mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fobia- ja mam tak samo też widze wiele podobnych zachowań. Moja babcia też umierałą juz tysiące razy ale naszzęście nadal zyje i nerwice ma na bank o ile nie jescze jakies inne zaburzenia bo czasami jej totalna huśtawka nastrojów doprowadza mnie do szału. Nie chcę być całkiem jak ona, bo być takim człowiekiem samym w sobie znerwicowanym, non stop biorącym leki uspakajające itd to koszmar. Wiem ,że trudno jest się pogodzić ze śmiercią, czy nawet ma się dzieci czy nie, po prostu zdając sobie sprawę, że nas już nie będzie i wszystko zostawimy. Ja sama jak czasem patrzę na moją rodzinę, z którą jestem bardzo zżyta i myślę, e miałabym ich zostawić, oni by cierpieli to czuję się taka okropnie smutna. Często podczas ataków pomaga mi płacz ale nie płacz histeryczny tylko po prostu lecące łzy i myśli o rodzinie. Zazwyczaj się wtedy uspokajam bo ogarnia mnie szczęście, że ich mam i że nigdy mnie nei zostawią. Mówie tutaj o rodzicach, bracie, dziadkach itd. Boję się, że nie znajdę nigdy kochającego męża, który do końca będzie mnie wspierał tak jak oni. Ale widzicie, że mam chyba dużo problemów psychologicznych i tutaj bardziej psycholog mi pomoże niż psychiatra. Po prostu mam smutną duszę i moze stąd ta nerwica. Pomimo to nie boję się śmierci bo mam nadzieję, że w przyszłości będzi elepiej cokolwiek by to miało nie być. Po prostu jak oglądam czasem programy przyrodnicze a szczególnie te o kosmosie i tak sobie myślę Boże jakie to wszystko musi być olbrzymie, nasz umysł nie jest w stanie sobie tego nawet wyobrazić. Te czarne dziury, lata świetlne... Poobno wszechświat ma jakiś kształt więc skoro ma to coś musi być poza tym kształtem a tego to już w ogole nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Min. dlatego wierzę, że Bóg istnieje i po śmierci nie zostawi mnie samej. To jest mój tok myślenia a wasz jest już waszą osobistą sprawą. Tak czy siak współczuję ateistom/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aredhel025, no ja mam bardzo podobnie :(

tez sie zastanawiam nad kosmosem nieraz ;)

pamietam jak moja babcia dostala depresji po smierci dziadka kilka lat temu - tez bylo z nia kiepsko, non stop plakala i powtarzala, ze nie ma dla kogo zyc - mimo ,ze ma Nas - w sumie 4 wnuczat i corke i syna. pomogla dopiero psychiatrka - ta sama co teraz mnie leczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja babcia jest w ogóle dziwna. Najpierw wyzywa mojego dziadka od różnych i zapowiada, że to już jego ostatnie podrygi a teraz jak był chory ciężko i nie wiadomo było czy przeżyje to non stop tylko płakała i mówiłą, ze ona nie może bez niego żyć. Jak to słyszałam to mnei szlag trafiał i ja trochę utemperowałam. Teraz dziadek na szczęscie jest z nami i go na razie nie wyzywa ;) Z nami a szczególnie ze mną robi tak samo jednego dnia na mnei najeżdża a drugiego kase daje a trzeciego jeszcze wypomina. Moja babcia potrafi być bardzo fajna i szczególnie pomocna ale czasem tak jej odpala i gada takie głupoty, ze zastanawiam się, czy ona faktycznie ma tylko nerwicę. Nie chcę być taka jak ona, bo to przechlapane. Z kolei mój dziadek jest wyj,ątkowo spokonym człowiekiem nawet gdy w szpitalu przed operacją nie wiadomo było co będzie on leżał spokojnie pogodzony z losem i powtarzał no trudno tak musi być. Zawsze zastanawiałam się jak to się robi, ale wątpie, żeym miedyś do tego doszła. Takim chyba już trzeba po prostu się urodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam , to mój pierwszy post na tym zacnym forum.

:smile:

Pokrótce postaram się opisać mój problem .

Całe moje życie legło w gruzach od nieokreślonego momentu kiedy zaczęła towarzyszyć mi myśl o śmierci .

Wszystkie moje myśli skupiają się tylko na jednym .Na tym że za chwilę umrę .

Przyczyną mojej wyimaginowanej , nieuchronnej śmierci ma być choroba serca , zawał , wylew czy coś w tym stylu.

Nie potrafię określić od kiedy mam te myśli .Prawdopodobnie pojawiły się w momencie zachorowania na lewą łopatkę .

Na zespół trzaskającej łopatki .

Choroba ta nie jest zbytnio groźna , jest za to uporczywa ponieważ podczas wykonywania ruchów lewą ręką czuje przeskakiwanie łopatki po żebrach .Takie chrupanie w okolicach żeber i mostka .

Wszystko było by w porządku gdyby nie to , że coś podświadomie mówi mi , że to jest związane z moim sercem .

Mój lekarz rodzinny wykluczył chorobę serca , przepisał mi DOXEPIN . Tylko , że po tym leku czuje jedynie bardziej ospały a ten strach przed śmiercią na serce towarzyszy mi bez przerwy .

Zapisany jestem do psychiatry ale muszę dość długo czekać , nie wiem jak do tego czasu wytrzymam .

Jestem świadomy , że to jest nerwica ale mam pytanie czy coś takiego można wyleczyć?

Jak się pozbyć tych cholernych myśli ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to wcale nie jest zabawne, bo utrudnia normalne funkcjonowanie. Ja borykam się z tym od dłuższego czasu i widzę coraz więcej negatywnych skutków tego myślenia w moim życiu. Obawiam się, że w efekcie końcowym postradam zmysły z tego wszystkiego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się to nie jest zabawne .

Dawniej kiedy normalnie sobie żyłem z dnia na dzień też bym tak pomyślał jak kolega Pasman .

 

Niekiedy mam chwilowe okresy kiedy trochę mnie puszcza ta obsesja .

Jak się wtedy świetnie czuje !

Jak Młody Bóg .

Ale po chwili wraca to zakichane cholerstwo i całkowicie mnie dołuje .

Powiedzcie mi proszę czy robicie coś w kierunku aby się z tego wyleczyć .

Jeżeli tak to czy są jakieś efekty.

Miłego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zapewne typowy objaw nerwicy, ze mną było podobnie. Zaczęło się od zawrotów głowy, później były inne objawy - kłucie w sercu, ból głowy, kłucie w mostku itp. wszystko olewałem, brałem leki na zawroty głowy, aż do momentu kiedy zacząłem się bać nie wiadomo czego, że zemdleję, że umrę, że wybuchnie wulkan i cały świat zginie... idź do psychiatry, prawdopodobnie zdiagnozuje nerwicę i pośle Cię do psychologa. Ja narazie biorę leki, trochę pomagają, ale to nie jest to. Jak się trochę obluźni z czasem to pójdę do psychologa. Nie czekaj na termin, idź do prywatnego - nie ma co się męczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem coś o tym... sama przeszłam wszystkie z możliwych badań podejrzewając u siebie wszelakie choroby. Czasem nawet miałam nadzieję że cos mi wykryją i będzie szansa by się wyleczyć. W chwili obecnej wiem, że to moja wyobraźnia jest chora. Leki które przepisał mi psychiatra tłumią te myśli o nagłej śmierci. Poza tym pomogło mi to forum bo wiem że nie tylko ja mam ten problem i mimo że miliony razy wydawało mi się że już umieram to nadal żyję :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl sobie że jesteś na pięknej plaży patrzysz własnie teraz na piękny widok zachodzącego słońca które topi się w pięknej błyszczącej wodzie,czujesz jak ciepły piasek ogrzewa twoje stopy i rozluźniasz się coraz bardziej i i bardziej z każdym oddechem jesteś coraz bardziej spokojny i rozluźniony nagle z niewyjaśnionych okoliczności zdajesz sobie sprawę ze właśnie teraz przestałeś się bać i z każdym oddechem zdajesz sobie sprawę z tego jeszcze bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też boję się śmierci, tylko ja mam rzeczywiste problemy ze zdrowiem, kilka razy już byłem ręką na tamtym świecie, codziennie jak wychodzę z domu to proszę Boga o to aby mi grzechy przebaczył w razie śmierci, ale do Kościoła nie idę bo się boję, ostatnio jak byłem to w głowie mi się kręciło, zresztą mi się w głowie kręci np jak jestem na wiadukcie, albo w sklepie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawniej bałem sie śmierci...żałuje ,że tak już nie jest.

Teraz myślę o niej bez emocji,wyobrażam sobie jak dobrze będzie kiedy będę umierał ...ta pojedyncza chwila świadomości .Radość z końca wszelkich problemów i nadzieja ,że nie ma drugiej strony,że nie ma niczego .Żadnej reinkarnacji ,innego wymiaru,żadnego nieba,piekła czy innej Walhalli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różne portale internetowe często poruszają tematykę śmierci. I chyba można ten fakt nazwać próba oswojenia tego pierwotnego lęku, który w nas wzbudza to zjawisko. Czasami jednak zastanawiam się czy bojaźń przed nią to specyficzna cecha naszego gatunku? Zwierzęta w obliczu śmierci powodowanej przez czynniki naturalne zachowują się raczej spokojnie. Czyżby śmierć pod tym względem była jedynie nasza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze humor poprawi jesli sprawdzisz ile teoretycznie czasu pozostało ? Tu masz stronkę gdzie to sprawdzisz : http://poznajdate.com . Wszystko tu jest na podstawie dotychczasowego trybu zycia. Moze jak ci z tej stronki wyjdzie ze zostalo jeszcze z 30 lat to minie ci lek... A tak serio ...Nie boj sie...Wszyscy kiedys umrzemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam to samo. Nic nie dają próby pozytywnego myślenia. Dodatkowo jestem ateistką. Jak tylko pomyślę o tym, że kiedyś umrę, ogarnia mnie paraliżujący strach. Nie potrafię się pogodzić z tym, że kiedyś wszystko się tak po prostu skończy. Przez to non stop boję się, że umrę za wcześnie, że nie zdążę przeżyć swojego życia ;/ każde wyjście z domu,jazda pociągiem, samochodem to dla mnie nie lada wyzwanie. Nie wspominając o tysiącu wymyślonych, wmawianych sobie chorób... Nie tak łatwo zmienić sposób myślenia niestety ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba każdy go odczuwa, chociaż myślę że jest to zależne od naszej wiary. Jeśli ktoś wierzy w życie po śmierci być może obawia się jej mniej, niż ten kto myśli że nic po nim pozostanie. że po prostu przestanie istnieć.. Ale czym jest zegar śmierci , czy naprawdę istnieje, zastanawiacie się kiedy nadejdzie czas Waszej śmierci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba każdy z nas boi się śmierci, co jest niestety przykre gdyż lęk przed nią pogarsza nasze zdrowie. Jedno jest pewno śmierć to jedyna pewna rzecz w życiu nie licząc oczywiście podatków. Może i lepiej, że nie wiemy kiedy dokładnie śmierć po nas przyjdzie, ale może to i lepiej bo jakbyśmy wiedzieli to byśmy się zamartwiali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio tematem, który mnie bardzo zajmuje jest śmierć.Ciekaw jestem , czy jej data jest znana już przy urodzeniu , czy też np zdrowym trybem życia można ją oddalić.Zetknąłem się ze stroną

http://poznajdate.com ,ale nie wiem co otym myśleć.Proszę Was o opinie.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stronka to blef :D a odnośnie strachu przed śmiercią...jest on chyba naturalny dla każdej żywej rozumnej istoty ,w jakiś sposób chroni nas przez zachowaniami mogącymi pozbawić nas życia...problem więc nie w tym że się boimy tylko w jak dużym stopniu się boimy,czy ten strach ma wpływ na nasze zycie czy go paraliżuje? jeśli tak to trzeba pomyśleć co z nim zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×