Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Polska to w ogole jakas masakra. Jak moze nie byc Fenelzyny - jak czesto ten lek przywraca do zdrowia nawet tych lekoopornych.

 

Tak samo, ze nie ma Imipraminy czy Insidonu to jawne kpiny.

 

Na zachodzie psychiatria jest na wysokim poziomie i oni wiedza, ze IMAO to sa naprawde skuteczne leki. SSRI to ziolka przy nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani Alventowcy! Muszę Was opuścić, ponieważ okazało się, że Alventa po roku brania przestaje na mnie działać. Próbowałam zwiększyć, ale też bez większych efektów. Od jutra biorę inny lek. Życzę Wam dużo zdrowia! Mam jeszcze na koniec pytanie... czy są inni Alventowcy, na których lek przestał działać i po jakim czasie? :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam pytanie od 4 lat brałam Seroxat w dawkach od 20mg i przez kolejne lata doszło do 2 tabletek 40mg

lek przestał działać ... Mam NERWICE LĘKOWĄ I DEPRESJE FOBIE SPOŁECZNĄ ITP Po Seroxacie było naprawdę OK! ( poza lekkim przymuleniem)

 

Teraz lekarz psychiatra przepisał mi Asertin rano 100mg i wieczorem 50mg brałam go przez 2,5 miesiące moja DEPRESJA została opanowana ale NERWICA LĘKOWA pozostała wspierałam się w ciężkich momentach Clonozepanem pół tabletki 2mg prawie codziennie

 

Znowu wylądowałam u psychiatry przepisał mi Velafax biorę go na noc już 3 dni w dawce 75mg czuje się tak jakbym brała AMFETAMINE ( z kumpelami kilka lat temu spróbowałam tego i jest bardzo podobnie )

 

Ma ktoś jakieś doświadczenia z Velafaxem Effectinem itp (Venlafxinum) Czy komuś to pomogło na NERWICĘ I NAPADY LĘKU??????

PROSZĘ O WASZĄ POMOC!

 

Ania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania. :) Mi Velafax pomagał na różne lęki - na lęk przed wychodzeniem z domu, lęk o życie i zdrowie bliskich, lęk przed przyszłością, lęk przed autobusami itp. Ponadto świetnie działał na nastrój i dawał siłę do działania. Brałam go kilka razy (odstawiałam i wracałam do niego), za ostatnim zaczęłam mieć wilczy apetyt i w związku z tym dużo przytyłam, więc musiałam odstawić. Gdyby nie to tycie (a jestem byłą anorektyczką, więc to dla mnie było nie do wytrzymania!), naprawdę mile wspominałabym ten lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto brac ten lek, aby czuc się tak jak ja się czuję na chwilę obecną. Jest stabilnie, spokojnie i optymalnie. Poprostu jest normalnie.

Tak jak w chwilach narodzin....

Tylko przestrzegam , 5 tyg. to jest minimum jaki trzeba ten lek brac...Przez ten czas lepiej wogóle nic nie myślec i w żadnym wypadku nie myślec o podwyższaniu dawek i o jakiś kombinacjach. Przez pierwszy miech może się zdarzac właściwie wszystko i o ile nie ma miażdzących skutków ubocznych to warto wytrzymac i przeczekac...

No to tyle odemnie......

 

PS...Tak się zastanawiam. Co ja zrobię jak dojdę do formy psychicznej, czyli wyzdrowieje...Przez 4 lata choroby izolowałem się od wszystkich, więc nie ma się co dziwic, że teraz oprócz mamy i jednego kolegi nie mam żadnych bliższych znajomych...p

Ale ...czym ja się martwię?

Jak zdrowie przyjdzie to wszystko przyjdzie...Czyż nie?...na pewno nic na siłę....

Na pewno nie zaczne nagle nawiązywac nowych znajomości jak z rękawa, bo jednak nie ten charakter....p

Pozdraiwam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja już na oddziale nerwic od wtorku. Effectin odstawiony. Dziś dostałem nowy lek Depranol (Escitalopram). Na razie biorę połowę tabletki (5 mg). Dziwnie się czuje jakby waliły mnie jakieś prądy itd. W ogóle jak wpadłem na oddział to pogorszył mi się stan mojej nerwicy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ywy, sny sa faktycznie realistyczne, ale mozna sie przyzwyczaic, a nasilenie lekow zawsze jest na poczatku, pozniej powinno sie unormowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to i ja dorzucę swoje trzy grosze.

 

Effectin został mi przepisany w 2008 roku. Źle było ze mną, miałam myśli samobójcze, płakałam dzień w dzień, nie widziałam sensu życia. Czułam się po nim fatalnie. Psychiatra, do której wówczas chodziłam, uznała, że skoro nie ma poprawy, to powinnam zwiększyć dawkę. Zwiększyłam do dwóch tabletek dziennie i było jeszcze gorzej. Zaczęłam tyć, wariowało mi serce. Odpowiedź psychiatry? Czas zwiększyć dawkę. Przy trzech tabletkach na dobę było już naprawdę fatalnie. Okazało się, że Effectin nasilił moją arytmię, musiałam zacząć ją leczyć. Odstawienie tego leku było koszmarem. Trwało około 2 miesięcy (zmniejszanie dawki), przy czym pierwszy tydzień bez niego to była totalna masakra. Uderzenia zimna i gorąca, nudności, zawroty głowy, nogi jak z waty.

 

Nie piszę tego, żeby przestrzegać przed Effectinem - prawdopodobnie na wiele osób działa on dobrze. Miałam po prostu pecha trafić na psychiatrę, która zignorowała fakt, że miałam lekką arytmię i doprowadziła do tego, że z lekkiej zrobiła się solidna. Poza tym Effectin to dość silny lek, a ja dostałam go "na start", bez próby potraktowania mnie czymś łagodniejszym. Mam nadzieję, że większość osób leczonych właśnie tym lekiem reaguje na niego znacznie lepiej niż ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"wenlafaksyna (efectin itp) a sport"

 

Witam jestem na forum od niedawna... mam pytanie?

 

Obecnie przez 8dni zażywam Velafax 75mg na noc (wieczorem duże pobudzenie problem ze snem)

 

Przez 4 lata brałam Seroxat działał wspaniale ale przestał :( lekarz psychiatra zmieniał mi na Velafax

trenuje już trochę lat lekką atletykę i pływanie do tego dochodzi strzelectwo ( mam ogólnie duży wysiłek fizyczny)

cierpię na DEPRESJE Z NAPADAMI LĘKU "serce wali jak oszalałe itd nie mogłam sobie poradzić" Seroxat sobie z tym dobrze radził i mogłam trenować

Macie jakieś doświadczenia z tym lekiem Velafaxem odnośnie WYSIŁKU FIZYCZNEGO ?

 

Dziękuje za pomoc

Ania.

 

[Dodane po edycji:]

 

Zapomniałam dodać

 

Del napisał: "tylko ze ja uprawiam sport biegam itd

i efectin przyspiesza akcje serca lub nawet powoduje jego niemiarowe bicie i sie zastanawiam czy dla mnie to dobre" MNIE TEZ TO MARTWI:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zażywam Efectin 150 mg na dobę od ponad roku.Kołatania serca odczuwałem tylko na samym początku leczenia (gdy zaczynałem od dawki 38.5 mg).W tej chwili nic złego się nie dzieje.Regularnie ćwiczę 3 razy w tygodniu w domu (pompki,drążek,hantle) do tego ćwiczenia na worku treningowym.Dwa do trzech razy w tygodniu także rower i to intensywnie pod dużym obciążeniem (strome podjazdy,jazda po lesie i po górkach).

W zeszłym roku byłem w pracy na zbiorach szparagi w niemczech.Wysiłek straszny przez cały dzień - wstawaliśmy o 4:00 a wracaliśmy ok 20:00 wykończeni i tak dwa tygodnie non stop.

Tak więc poddawałem się bardzo dużym obciążeniom i nic złego się nie działo.Jedynym minusem jest to że przy niektóych lekach potrzebny jest dłuższy czas na odpoczynek ponieważ organizm potrzebuje więcej czasu na regeneracje (przynajmniej u mnie tak jest)

Sport i wysiłek fizyczny jest bardzo ważny i potrzebny w naszych dolegliwościach.Przez większość czasu mam paskudny nastrój i brak sił na cokolwiek ale staram się zmuszać do regularnego ćwiczenia.Nic nie-robienie jest najgorsze i tylko może pogorszyć nasz stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ja mam zaburzenia depresyjno lękowe podobnie jak ty .od niedawna biorę Jarvis ,propranolol ,i nadal nie jest najlepiej chodze do psychiatry od roku i zaczyna mnie to wszystko martwić ,nie pracuje ,rzuciłam szkołę i jestem w dołku z tego powodu ale mam nadzieję że wszystko bedzie ok :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,

biorę Effectin od ponad 4 lat dawki 75 lub 37,5 mg.

początki brania leku- rewelacja- czułam sę świetnie, 0 lęków, zaczełam normalnie funkcjonować (mam na mysli czasy przed chorobowe)

od pewnego czasu (ok 2 lata) coraz bardziej odczuwam objawy nerwicowe (ścisk w gardle, "duszności"), pojawiły się nowe lęki.

 

stąd tez moje pytanie czy można się uodpornić na lek? tak właśnie czuję, wiem że wyjście z depresyjno- lękowego stanu to nie tylko kwestia leków, ale niestety mam mało samozaparcia, żeby bez nich walczyć. potrafiłam walczyć, naprawdę tylko podczas tego dobrego okresu działania leku.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×