WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)

Wydaje mi się, że na samopoczucie też działa, oczywiście korzystnie :)

Miałam kiedyś straszne doły, płakałam nawet jak Andreas Goldberger kończył kariere sportową , ale odkąd zaczęłam brać velafax dołki zniknęły. To naprawde dobry lek :)

oczywiście, że Velafax działa na samopoczucie. Takie jest jego główne działanie: unormowanie poziomu serotoniny i noradrenaliny w połączeniach między synapsami. Ogólne samopoczucie poprawia się naogół po 2-3 tygodniach od początku zażywania leku. W moim przypadku były to 2 tygodnie. Wtedy zmiana nastroju jest bardzo odczuwalna u większości stosujących lek. Czasami pojawiają się nawet stany hipomaniakalne (wzmożona aktywność, stany euforii, bezsenność, ogólnie poczucie, że wszystko dookoła jest piękne, życie jest piękne itp itd.). W czasie miesiąca wszystko się normuje i samopoczucie jest w swojej normie. Tak przynajmniej powinno być, wiadomo jednak, że na każdego człowieka lek działa inaczej. Zależy to również od dawki leku. Ja na początku brałem 75mg dziennie, później (do teraz) zszedłem do 37,5mg. Opakowanie 28 tabletek 75mg kosztuje około 30 zł, natomiast 37,5 coś około 20 zł. Pozdrawiam!! :)

[ Dodano: Pon Lip 03, 2006 2:45 am ]

zapomniałem dodać bardzo ważnej informacji. Podczas stosowania Velafaxu uważaj na równoczesne zażywanie innych leków. Mam tutaj na myśli w szczególności leki przeciwbólowe zawierające ibuprofen, takie jak IBUPROM. Wenlafaksyna wchodzi w reakcję z ibuprofenem, może powodować utraty przytomności, drgawki, a nawet zapaść. Tak było w moim przypadku. Pod koniec kwietnia tego roku wyladowałem w szpitalu po połączeniu Velafaxu z Ibupromem. Straciłem przytomność, do tego silne drgawki. Na oddziale neurologii przeżywałem koszmar. Ciągłe badania, nawet punkcja lędźwiowa (masakra, nie polecam nikomu)... Ale nieważne. Wszystko powinieneś skonsultować z lekarzem lub farmaceutą. Jeśli chodzi o alkohol to jest on dopuszczalny tylko w niewielkich ilościach: 1 piwo, ewentualnie 2, ale to już trochę za wiele. Wiadomo jednak, że najlepiej w ogóle przestać spożywać alkohol podczas kuracji lekami przeciwdepresyjnymi. Jeśli masz jakieś pytania, wal śmiało :) pozdro !!!

Niepokoją mnie jedynie te drgawki i zapaści.

Ale chyba nie ma rzeczy której bym nie zrobił by poczuć się jak "człowiek"

:) :) :) :)

[ Dodano: Wto Lip 04, 2006 9:28 am ]

Jednak leków nie będzie......

Jakbym to brał tak jak kazał wystarczyło by mi na 2 tygodnie

Czyli nie poczułbym pełnego działania leku a ef. uboczne by były...

pozostają stare sprawdzone metody w postaci napicia się

[oczywiście w normie]

witam!a ja czuje sie znowu przybita jak kilo gwozdzi nic mi sie nie chce,nie potrafie nawet płakac nic mnie nie interesuje,nikogo nie słucham gdy ktos cos muwi jest mi ciezko sie skupic,a moja głowa jest taka ciezka,czy bedzie lepiej?biore efectin jakies 2 tygodnie nie wiem czy jest nadzieja ze wruci chodzby mała chęc do zycia a juz wydawało mi sie ze jest dobrze ach ta cholerna nerwica

Proszę o informację jak przechodziliście pierwsze dni zażywania Velafaksu.

Ja dwa lata temu brałem Bioxetin bez zadnych skutków ubocznych, zadziałał po ok 2 tyg. brania.

Teraz wpadłem w ciężkiego "doła" lekarz przepisał mi Velafax 2 X 75mg. na dzień.

Biore czwarty dzień i czuję się jak bym miał ciężkiego kaca do trzech godzin od zażycia, musze się położyć i wogóle jestem rozbity.

Czy to normalne i czy minie?

Bardzo proszę o odpowiedź

Witam,

ja jestem na dawce 150 od ponad miesiąca. Z lękami i nastrojem jest wyraźnie lepiej. Tylko ostatnio mam wrażenie, że lęki zaczęły znów nasilać się. Mam nadzieję że to chwilowy dołek. Biorę dodatkowo fluanxol. Może to przez to? Zaczynam się zastanawiać czy nie odstawić.

Do lekarza długo nie pójdę, więc na razie nie boję się że mnie opieprzy, że sam sobie odstawiam leki ;-).

witaj!ja biore efectin a to odpowiednik velafaksu,mnie na poczatku bolało w klatce piersiowej,tez czesto jestem rozbita i mam ochote sie połozyc ale nie jest to raczej wina leku,najlepiej poradz sie lekarza,moze bierzesz za duza dawke,on napewno znajdzie przyczyne pozdrawiam cie cieplutko!!

a ja ostatnio straciłam chęc na jedzenie z jednej strony dobrze bo schudne,ale z drugiej jak niekem to mnie strasznie trzesie i musze zarzyc wtedy relanium

Jowita,

ja jadłem przez miesiąc bardzo mało. To dobrze, bo po poprzednim leku nabrałem wagi i trochę już zrzuciłem. Teraz apetyt wraca i jest w normie. Pewnie u Ciebie to przejdzie za jakiś czas.

Michał

Ja mam brać velafax więc teraz jeszcze nie wiem jak to działa

Nic nie moge poradzić

3maj! się....

Velafax?jest dobry.

a objawy...już podaje.najpierw brałem w dawkach 2x35mg.byłem rozbity, senny, nic mi się nie chciało, tylko spać i jeść, ale potrafiłem żyć po nich :)

potem brałem 1x70mg na noc. nockę przespałem, ale w dzień też musiałem się godzinkę zdrzemnąć.

teraz od kilku dni (chyba 4 - ech) nic nie biorę.o cholerka!!2 dni rozbity wewnętrznie.negatywne myśli i obrazy.oprócz tego dziwne zawroty głowy.ale 4-ego dnia poczułem "siłę".pożyjemy, pooddychamy i zobaczymy co dalej.narazie nie jest gorzej niż wcześniej.

pozdro

Hej :)

Ja również brałam velafax ok. 4 miesiące. Teraz jestem już po odstawianiu jakieś 2 miechy. Początki były ciężkie, przez jakieś 5-6 dni straszna senność, zawroty głowy, rozszerzone źrenice, mdłości i chyba tyle tego było. Po tych kilku dniach było coraz lepiej. Z dnia na dzień objawy znikały. Wcześniej bardzo męczyły mnie wymioty, a po velafaxie przeszło, nie wymiotowałam juz pół roku :)

To naprawde dobry lek i z odstawianiem też problemu nie było.

Pije sobie piwo i czytam ulotke z velafax-u

Zaczynam łykać od niedzieli wystarczy mi na 14 dni

Jak się mi skończy to co mam zrobić?

Qvo 14 dni to zadne leczenie zglos sie do lekarz jak ci sie skonczy,najlepiej zanim sie skonczy zeby nieprzerywac leczenia

Jowita ma rację :) Musisz iść do lekarza po kolejną receptę. Z tego co mówiła moja lekarka to leczenie velafaxem powinno trwać conajmniej 3 miesiące. Tak akurat było w moim przypadku, z tym, że ja brałam 1 tabletkę 37,5 na dzień. Po tych 3 miesiącach przy 4 opakowaniu już odstawiałam. Koniecznie zgłoś sie do lekarza żeby nie przerywać leczenia.

Nie wiem jak.

Nawet mi diagnozy nie dał.

Będe widział co się stanie i może się jakoś w tym odnajde. : )

jutro (nawet już dziś) idę do psychiatry nr 2 czyli zmiana lekarza.tak mi doradzała moja psycholog więc zgodziłem się.teraz tylko czekać...za kilka miesiecy dowiem sie osobiscie czy była to zmiana na "lepsze"...zamierzam chyba wróciś do VelafaX'u do połóweczki 70 mg czyli 35mg :]

nareczka

no tak... dobry Velafax;) już chyba tysiąc razy tutaj pisałem co się ze mną działo na początku brania leku. Najprzyjemniejszym skutkiem ubocznym były stany hipomaniakalne:) baaaardzo miło to wspominam, ale wszystko się unormowało i było ok później. poza tym mdłości, rozszerzone źrenice i mój największy problem: gdy ziewałem to nie mogłem później szczęki złożyć hehee. pozdrawiam. Velafax to naprawdę porządny lek.

biore 3 dzień

chwilami czuje się spokojny chwilami rozdrażniony

ważny plus mniej myśle

przez te 3 dni mam cały czas powiększone źrenice

nudności i ziewanie [zawsze rano około 13 i przed snem]

Jakoś leci : )

hej lekarz przepisal mi kolejne opakowanie efectinu,dawke tez mam ta sama,czuje sie nie najgorzej ale wieczorem czuje sie taka zmeczona ze nie mam na nic siły,zreszta przez dzien tez nie mam werwy do domowych czynnosci zobaczymy jak bedzie dalej

jowita ja przy efektinie nie mam apetytu

ale oprócz tego bardzo dobry lek , pomógł mi

Hej,

Biore Efectin juz od 41 dni (w tym przez 10 dni 37.5mg, przez reszte 75mg ER). Czy jest to wystarczajacy czas, by poczuc sie znacznie lepiej?

Czuje sie lepiej, ale glownie od godz.19, w dzien mam leki-dusznosci, kolatania, panika. Bylam juz tez 6x u Psychologa. Czy te 6h u Psychologa to wystarczajacy czas, by okreslic, czy to wlasciwy Specjalista?

Efekty depersonalizacji zlagodnialy, ale inne leki pozostaly. Dlawienie w gardle po przyjeciu leku mija, ale tylko na pare godzin.

Bardzo boje sie zwiekszenia dawki i brania dodatkowo np.Hydroksyzyny.

Co o tym wszystkim sadzicie?

Pozdrawiam goraco wszystkich EFECTINowcow!

A.

witam mam pytanie czy efectin moze otepiac dawac poczucie odrealnienia?ja juz nie daje rady tak zyc

Wedlug mojej wiedzy i doswiadczenia-Efectin niestety moze ''otepiac'', a raczej dawac takie wrazenie. Zawsze jak go zazyje, to po ok.1.5-2h mam wrazenie, ze zasypiam, jestem strasznie slaba, ociezala, jakby zapadam sie. Tak chyba wplywaja antylekowe komponenty leku. Czytalam niedawno artykul, w ktorym byla mowa, ze Efectin moze dzialac na niektorych wlasnie ''otepiajaco'', a na innych pobudzajaco i bardzo ciezko okreslic jak lek zadziala na danego Pacjenta. Na mnie dziala i tak i tak. Mam momenty, ze jestem ozywiona, odczuwam nagly przyplyw sil, tak jest ok.19, a lek biore 14-15. Taka hustawka jest bardzo nieprzyjemna i chyba z czasem to sie nie zmienia. Kiedys Efectin bralam 8 miesiecy, dawke 37.5mg i bylo tak samo.

I tak jest to lepsze, niz depersonalizacja, zacisniete gardlo, ''beton'' na klatce piersiowej, itp. Leki na pewno wszystkiego Nam nie zalatwia. Z kolei psychoterapia pewnie musialaby trwac u mnie tyle, ile juz zyje, czyli 30lat, zeby byla skuteczna.

Jest Nam cholernie ciezko, a ''zdrowi'' nie maja pojecia, co odczuwamy.

A.

Ania,

u mnie zupełnie odwrotnie. Lęk i niepokój wyraźnie osłabł, natomiast nasiliły się objawy depersonalizacji. Zwłaszcza rano po obudzeniu, czasami pod wieczór. Zwłaszcza jak jestem sam. Na szczęście nastrój mam w miarę dobry żeby to znosić.

Pozdrawiam

Michał