Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psycholog


Nieszczesliwa

Rekomendowane odpowiedzi

alma ja mam tak samo , moj psycholog i terapeuta nic mi nie mowia nie widze zadnej pomocy z ich strony , no nic czekam kiedy to nastapi

 

No to ja mam tak samo, czekam i czekam i nic, juz sama nie wiem czy ta terapia wygląda tak jak trzeba. Słyszałam że osoby po terapii wychodzą jak nowo narodzone, cos w nich pęka i czują że to ma sens, we mnie tam nic nie pęka a ja tym że nic mi nie pomaga jeszcze się bardziej dołuje. W sumie to jak ma mi ta terpaia pomóc jak mówie tylko ja, on zadanie pytania. Ja chce zeby on mi zacząl cos mówic w czym bład co zmienić, bo tak rozmawiać sama do siebie to ja mogę sobie u siebie w domu. Nigdy jeszcze nie mówiliśmy o moich objawach fizycznych, skąd sie biorą i jak je powstrzymywać, wogóle widze że dla niego nie ma tego tematu, tak jakby to nie było ważne. Dziś idę, znowu będzie to samo pogadam pogadam, on pomilczy zapłace i sobie pójdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alma ja mam tak samo , moj psycholog i terapeuta nic mi nie mowia nie widze zadnej pomocy z ich strony , no nic czekam kiedy to nastapi

 

Dziś idę, znowu będzie to samo pogadam pogadam, on pomilczy zapłace i sobie pójdę.

 

u mnie na terapii jest podobnie jak u Was - wcześniej się zastanawiałem dlaczego praktycznie żadnych wskazówek nie dostaje co i jak mam robić - bo po prostu myśle, że to że komuś coś mówimy to zastanawiamy sie przy tym głębiej i dochodzimy sami do jakiś wniosków - człowiek musi być samodzielny a nie sterowany przez psychologa musi sam dojść do sedna bo to w końcu jegfo życie a nie życie psychologa - wiec - myśle sobie że oni i tka nie słuchają w większości rzeczy które sie do nich mówi - chodzi o sam fakt mówie i zastanawiania się niejako nad tym co się mówi...

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ja rozmawiając o tym z moim chłopakiem od ładnych kilku lat, poruszając każdy aspekt nerwicy, analizując sama pewne sytuacje, nic nowego nie wymysle u psychologa, nie wpadne na zadną odkrywcza myśl. Doszłam do wszystkich wniosków do jakich mogłam dojść. Ja szłam z założeniem że dostane jakies wskazówki cos co pomoże mi z tym walczyć na codzien, ale jedyne co moge dostać to możliwośc dojścia w mojej podswiadomosci do przyczyny nerwicy, tak powiedział mi psycholog. Tylko że ja wszystko ze swojego życia pamietam, nie zdazyła sie jakaś specjalna jedna sytuacja która zawazyła na moim zyciu, na to złozyło sie wiele czynników. Ech juz sama nie wiem czy ta psychoterapia mam jakiś sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja płace 60 zł. za psychoterapełte 1 w tygodniu i 100 za psychiatre co 2 tydzien masakra psychoterapia jest bez efektów ale psychiatra to coś innego poki co jestem zadowolona jak mozna sobie załatwic refundacje trzeba isc do publicznego gabinetu nie do prywatnego czy on ma miec podpisana jakas umowe z nfz ???

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:47 pm ]

moze skierowanie od internisty ??? czy ktoś wie coś na ten temat ??? Dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie trzeba isc do gabinetu prywatnego zeby dostac takie skierowanie , ja chodze do swojego psychiatry takze prywatnie i on tylko powiedzial mi gdzie moge sie dostac na fundusz i tam tez poszlam do -osrodka interwencji kryzysowej i tam sa terapeuci za free , chodze raz w tygodniu i mimo ze nie ma efektow ( to musi potrwac - na to trzeba czasu ) to przynajmniej nie zbankrutuje moj marny portfelik!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam fobię społeczną, z którą od jakiegoś czasu postanowiłem powalczyć. Kilka razy byłem u psychiatry (nawet u dwóch), ale poza górą tabletek w szafce i pustym portfelem nic się nie zmieniło. Z proszków zrezygnowałem ponieważ przekonałem się, że to jedynie łagodzi skutki, a z leczeniem ma niewiele wspólnego. Postanowiłem więc spróbować terapii u psychologa. Problem w tym, że od niedawna podjąłem studia i ledwo wiążę koniec z końcem więc nie ma mowy o pójściu prywatnie, pozostaje mi NFZ. Mam więc prośbę do osób, które mają jakieś doświadczenia związane z terapią na ubezpieczenie, chodzi mi głównie o to w jaki sposób w ogóle dostać się na takie leczenie (ponoć nie jest to takie proste choćby ze względu na duże kolejki), czy potrzebne jest jakieś skierowanie i ogólnie o wasze doświadczenia (wrażenia).

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam leczenie na ubezpieczeniu ale za granicą więc nie bardzo pomogę :( Ale co do doświadczeń, ja trafiłem na miłą psycholog i czuję się dobrze w jej towarzystwie.

Btw. Co do jednego masz racje proszki łagodzą, nie leczą. Ale z leczeniem mają dużo wspólnego ;) Aczkolwiek tylko terapia pomóc może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chodze do psychoterapeutki z publicznej poradnii psychiatrycznej. Trafilam tam najpierw do psychiatry (czeka sie ok 2-3 tygodni), ktory zapisal mi leki, skierowanie na test osobowosci, oraz zalecenie psychoterapii (poczatkowo polecil prywatnego psychoterpeute, ale wkoncu zapomnial dac mi numeru...wczesniej pytal sie czy mam na niego pieniadze . Test osobowosci mialam powiedzmy tydzien pozniej u psychologa z tej samej poradnii, no i po dluzszej rozmowie z ta pania zaproponowala mi psychoterapie u innej pani psycholog z tej poradni (sama chyba nie chciala sie podjac leczenia mnie), ok. 2 tygodni pozniej trafilam do mojej obecniej terapeutki (to bylo wczoraj) no i poki co jestenm zadowolona, a terapie mam raz w tygodniu zupelnie za darmo :)

 

kiedys bylam bardzo uprzedzona do panstwowego leczenia, ale po pewnej prywatnej psychoterpeutce zmienilam zdanie :)

naprawde w NFZ mozna trafic na porzadne osoby, ktore chca Ci pomoc...no i tego zycze wszystkim :) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również dołączam się do pozytywnych opinii na temat państwowego leczenia psychoterapeutycznego. Takich specjalistów można najczęściej spotkać w Poradniach Zdrowia Psychicznego. Z takich usług własnie korzystam:)Zdarza się też że psycholog który ma prywatny gabinet podpisał umowę z NFZ i wtedy również można leczyć się u niego ''za

darmo''więc warto pytać o takie możliwości:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naamah85 napisał:

no i poki co jestenm zadowolona, a terapie mam raz w tygodniu zupelnie za darmo :)

 

I to jest bardzo poważny błąd w myśleniu. To nie jest leczenie za darmo. Uświadomcie sobie wszyscy wreszcie, że idą na to Wasze składki z pensji [albo pensji Waszych rodziców], więc nie za darmo. Żaden lekarz nie będzie szanował swoich pacjentów, gdy Ci będą chodzili do niego z przekonaniem, że on im wielką łaskę robi, bo nie bierze pieniędzy. Może suma, jaką otrzymuje z Funduszu nie jest rewelacyjna, ale mimo wszystko jego praca w przychodni nie jest pracą charytatywną.

 

No nie czepiaj sie słow... przeciez wiem, ze placimy podatki i ze lekarze z NFZ nie pracuja charytatywnie, chodzilo mi tylko o to, ze wiele osob uwaza (ja tez tak uwazalam), ze lekarz prywatny potrafi bardziej zadbac o pacjenta niz panstwowy, tzn. ze placac za dana usuge bezposrednio (leczenie) mozemy wiecej od danego lekarza oczekiwac...no ale na szczescie okazalo sie, ze moje myslenie bylo troche sereotypowe i istnieja tez dobrzy lekarze, ktorzy pomoga nam pomimo dosc niskiego wynagrodzenia za to (bo jakby nie patrzec NFZ da im mniej niz prywatni pacjenci)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy czytam Wasze posty dochodzę do wniosku,że trafiłam na super psychologa.Nie mieszkam w Polsce,ale ona jest polką i naprawdę bardzo duzo dają mi wizyty u niej.Byłam dopiero 3 razy i za każdym razem wychodzę od niej jakaś "lżejsza" na duszy.Na pierwsze dwie wizyty jeżdziłam z meżem,ale wczoraj kazala mi samej przyjechać.Było naprawdę cięzko,ale dałam radę.Daje mi "zadania domowe",musze kazdego dnia pisac,co robiłam i jak sie wtedy czułam.Mówie jej szczerze wszystko,to pomaga zrozumieć,co we mnie siedzi.Zyczę wszystkim takiego terapeuty!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja w końcu się zebrałam i poszłam do tego psychologa

ale nie bardzo wyszlo . nawet miła pani była i wogóle ale wza 2 razem mnie coś sama nie wiem w każdym razie uciekłam przed koncem spotakania z gabnetu. teraz nie bardzo wiem co zrobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapisałam się na wizytę u psychologa uniwersyteckiego. Mam w związku z tym kilka pytań. Zdaję sobie sprawę, że takie rzeczy zostają potem w papierach, ale czy może to mieć wpływ jeśli będę chciała kontynuować dalej naukę/drugi kierunek? Czy ktoś wie na czym polega specyfika takiego spotkania? Boze mam mętlik w głowie i strasznie się denerwuje. Dzieki za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapisałam się na wizytę u psychologa uniwersyteckiego.

W jakim sensie "uniwersytecki"? Psycholog, który np. wykłada na uniwersytecie i prowadzi badania, czy psycholog w przychodni studenckiej?

 

Do skorzystania z pomocy psychologa w przychodni studenckiej masz święte prawo jako studentka, jeżeli ci to odnotują to najwyżej w książeczce zdrowia, a nie w indeksie czy w opisie przebiegu studiów ;) Przy rekrutacji na jeden czy drugi kierunek nikt nie patrzy na papiery związane z jakimkolwiek leczeniem studenta czy kandydata.

 

Nie masz się czego bać!

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co się orientukę, to w książeczke zdrowia chyba się nie wpisuje tego też...

a o tym, że do takiego specjalisty chodzisz nikt wiedzieć ie powinien bo to "tajne" - tajemnica zawodowa i te sprawy.

 

głowa do góry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć wszystkim ;)

Chciałabym zapytać o wasze zdanie. Byłam u psychologa, przedarłam się przes te wszystkie głupie oprocedury i udalo mi się umówić na konkretny termin. No i termin zbliżal się coraz bardziej- ja nie do konca przekjonana czy to ma jakiś sens, poszłam pełna nadzieji na zmiany. Niestety albo pani psycholog pomyliła terminy albo ja. W każdym razie nie spotkałyśmy się, odwróciłam się na pięcie i zwiałam, zamiast umówić sie na inny termin. I właściwie nie wiem co mam teraz zrobić? Wrócić tam, dać sobie spokój, a może jeszcze coś innego? Pan psycholog nie wzbudzila u mnie szczególnej sympati ale rozmawiałam znią tylko raz i yo krótko może 5 - 10 minut.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobisz jak uwazasz, ale skoro kobieta nie wzbudziła w Tobie pozytywnych wrażeń to może poszukaj kogoś innego???Z drugiej strony to że ktos na poczatku nie zrobił dobrego wrażenia to nei znaczy ze nie jest swietnym specjalista i ze nie moze Ci pomoc:):)Pokieruj sie swoja kobieca intuicja:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdzie tego nie odnotowują, tylko w karcie którą założą Ci w danej przychodni. a tam raczej nikt nie będzie zaglądał. a zresztą gdyby nawet ktoś o tym się dowiedział przypadkiem to przecież nic złego nie ma w tym, że idziesz do psychologa, lekarz jak każdy inny, nie martw sie tym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżiz, dżejem, a Ty chciałabyś pracować za darmo :?::?::?: Każdy musi z czegoś żyć :shock: Psycholog/psychiatra też.

 

A., wrócić -> umówić się na następne spotkanie -> pójść na następne spotkanie -> napisać jak było ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,mam pytanie : znacie jakiegoś dobrego psychologa w bydgoszczy ktory specjalizuje się w zaburzeniach nerwicowo -lekowych? nerwice mam od 3 lat ,od roku lecze sie u terapeuty ,znaczna poprawa aczkolwiek chcialbym psychologa konkretnego w tych zaburzeniach z doswiadczeniami, ..z góry dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×