Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki a wzrost/spadek wagi.Wątek zbiorczy.


kate80

Rekomendowane odpowiedzi

Widze że miałaś taki sam zestaw leków. Ja przez pół roku brałam lerivon w różnych dawkach (60 - 120) od dwóch tyg. nie biore, Lerivon na sen i apetyt pomógł bardzo no i na depresje ale tak samo na lęki niestety nie i dostałam seroxat który biore od ponad 2 miesięcy i leki są mniejsze. Sen jest ok a miałam straszne problemy. ale niestty po lerivonie też przytyłam i to bardzo, narazie jakoś nic nie chudne ale apetyt mam mniejszy i nie mam tej strasznej ochoty na słodycze.

Ile Ty brałas lerivon i ile bieżesz paraxetyne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu powiedziałam mojemu lekarzowi, że jak po tym co mi zapisze przytyje chociaż pół kilo to go zabiję. Problem był, bo jak zaczęłam się leczyć ważyłam prawie 100 kg. On, jak i lekarka prowadząca w szpitalu potraktowali sprawę poważnie. Skutek jest taki, że przez pół roku leczenia schudłam prawie 20 kg bez odchudzania i chudnę dalej. Mam normalny apetyt, nie obżeram się, ale też nie stosuję żadnej diety, pilnuję, żeby jeść 3 posiłki dziennie, jak mam ochotę pomiędzy nimi na ciacho czy czekoladę to jem i już.

Moja koncepcja na ten temat jest taka, że wracam do swojej normalnej, osobniczej wagi i jak ją osiągnę przestanę chudnąć.

Ogólnie myślę, że nie ma się co czaić tylko mówić psychiatrze, że człowiek stanowczo nie chce jakichś efektów ubocznych typu przytycie, bóle głowy, czy problemy z seksem. Leków są setki - niech chłopaki i dziewczynki kombinują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mysle,ze po efectinie napewno odechcialoby ci sie jesc na jakies pare miesiecy!zauwazylam ze u wszystkich efectin zmniejsza apetyt!ale nie mozesz sie kierowac tym czy schudniesz czy przytyjesz jsli zle sie czujesz to musisz sie leczyc!a zawsze pozostaje nam sport-basen,tenis,rower!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od ponad roku biorę seroxat i niestety sporo przytyłam.myślałam,ze to po tych tabletkach.prawda jest taka,ze zaczełam jeść za dużo i wiecie co,myślę ze w tym tkwi problem.jak nie jesz to nie tyjesz.przepraszam-jak nie jesz ponad miarę,no i oczywiście się ruszasz.no cóż.ja mam zawsze dobre wytłumaczenie-rzuciłam palenie,biorę leki,nie mam czasu i siły na sport i niestety straszna prawda-przeżeram swoje smutki.jakbym chciala zjeść tę całą nerwicę.efekt jest taki,ze nie mogę już na siebie patrzeć i o zgrozo mój mąż również.ale nim staram się nie przejmować bo mogę znowu trafić do pomocy doraźnej na zastrzyk hydroxyzynki.zaciekawiła mnie informacja o efectinie,ze zmniejsza apetyt.napiszcie coś więcej kochani.może się mylę i seroxat jest też winien zwiększonemu łaknieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ wodnik, efectin na mnie w ogóle nie działał w oczekiwany sposób. Pociłem się po nim straszliwie i co gorsza mój pot okropnie śmierdział. Żaden dezodorant i nawet częste mycie nie pomagały. Niewielu leków próbowałem, ale akurat ten wspominam najgorzej. Nigdy więcej!

 

A w kwestii tematu, to nie można nic wiążącego powiedzieć o wpływie leków na przemianę materii. Często źródła podają, że podczas leczenia (myślę o depresji) tyje się o kilka kilogramów, ale to tylko uogólnienie jak sądzę.

 

Np w czasie kuracji bioxetinem ponoć fajnie się chudnie, a ja przybrałem 10 kg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a fuj!no i patrzcie jaki my świństwa musimy brać.ale co tam,ważny będzie efekt końcowy czyli nasze całkowite wyleczenie.mam taką nadzieję oczywiście.

Sorry, ale chyba wierzysz w cuda ,że za pomocą lekow wyleczysz nerwicę.Wiem co mówię, bo na seroxacie "jechałam" bardzo długo i po odstawianiu zawsze sytuacja wracała do normy,czyli nerwicowe objawy pojawiały się tak samo jak przed leczeniem.Tylko praca nad sobą może pomóc wyjść z tego bagna, nie żadne leki, niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sonia ma rację leki tylko blokują na jakiś czas lęki przy kolejnych "napięciach życiowych" jest bardzo duże prawdopodobieństwo nawrotów.

A co do tematu to nie wiem czy jak się denerwujesz chce Ci się jejść bo ja wcale mogłem nie jejść i to nie przez tabletki a przez nerwy. Jadłem bo musiałem bo przychodziła pora aby jejść i trzeba coś jejść aby organizm miał z czego czerpać energię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno się zniechęcać do leków i z góry zakładać, że nie leczą. Leczą, choć w wielu przypadkach nie wystarczają. Farmakologia to ważny starter, zapalnik, który ma pomóc w dalszych krokach.

 

Ważnym jest także odpowiednie indywidualne dobranie leków, bo jak wiadomo, nie na każdego działają tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno się zniechęcać do leków i z góry zakładać, że nie leczą. Leczą, choć w wielu przypadkach nie wystarczają. Farmakologia to ważny starter, zapalnik, który ma pomóc w dalszych krokach.

 

 

Ja nie zakładalam z góry że leki mnie nie wyleczą, bo wtedy nawet tego nie wiedziałam.Doszło to do mnie po wielu miesiącach, latach, na jakiej zasadzie to wszystko działa.Na lekach człowiek czuje się cudownie, przynajmniej ja tak miałam, ale potem....

Mądre zdanie, że leki to rodzaj startera, który ma nas zmusić do zastanowienia się nad życiem, postepowaniem itd. i wyciągnąć trzeba z tego wnioski, aby dalej , juz po odstawieniu lekow moc normalnie żyć.

Jestem bez leków od 17 miesięcy i uwierzcie, że czuje się dobrze, bo wiele rzeczy przemyślałam, pozmieniałam podejście do życia i generalnie jest ok.Choć czasem mam gorsze dni, ale się nie poddaję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore seroxat, co prawda dopiero 5 dzien, ale normalnie zmuszam sie z rozsadku, do tego zeby cos zjesc.no i wzrok mojej przerazonej mamy tez dziala..rozmawialam tez z kolezanka z forum (pozdrawiam CIE GINO!) i jej facet tez ma jadlowstret.a oto slowa lekarza: leki na ciezkie choroby psychiczne (spokojnie-a tu nie chodzi o nas)!!!!! czesto powoduja zwiekszenie masy ciala.przy wiekszych dawkach, leki psychotropowe potrafia wplynac na przemiane materii, jest to jednak bardzo, bardzo indywidualna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanko...

te leki zwiekszają masę ciała, bo zwiększają łaknienie

czy zwiększąją masę ciała, nawet jak się je tyle co zwykle?

ciekawi mnie to. Bardzo bym nie chciała przytyć i się cholernie tego boję (ah ta kobieca próżność), w końcu nie po to się 4 miesiące odchudzałam...

Ja biorę paroksetynę i na razie mam baaardzo zmniejszone łaknienie, co (sorki, nie ukrywam) bardzo mnie cieszy, bo do tej pory zajadałam swoje stresy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok, dzięki za informację :)

ja też czekam na swoją wymarzoną wagę, ale boję się żeby nie wpaść w pułapkę, bo niższa waga nie zapewni mi automatycznie wyższego poziomu szczęścia. Mam nadzieję, że o tym nie zapomnę i nie będzie wielkiego zawodu, gdy już schudnę (jeżeli schudnę)

 

Pozdrawiam, życzę powrtotu do zdroweia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się boje przytycia, bo z odchudzaniem też mam problem. A głupio tak z jednego gówna, wracac do kolejnego :(

 

Teraz biorę Zotral, jeszcze nie zaczęłam całej dawki, więc nie do końca wiem jak to bedzie z apetytem. Teraz jest róznie, raczej nie mam smaku, tylko wieczorem, co mnie martwi.

 

Wczesniej brałam seroxat i w ogóle nie mogłam patrzeć na jedzenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc , ja od marca ubieglego roku biore seroxat.Przez pierwsze 2 miechy chudlam z czego bylam bardzo zadowolona. Niestety potem zwiekszyl mi sie apetyt , niestety na slodycze i nie tylko. Do dzis przytylo mi sie 6 kg .Lekarka chciala mi zmnienic lek, ale nie chcialam zmieniac to czuje sie super. Bralam magnez.Po nim zmniejszyl mi sie apetyt ale niestety na slodycze pozostal. Lekarka zaproponowala mi aby brac chrom i wiecej sie ruszac. Chyba po chromie efekty sa bo na slodycze juz sie tak nie rzucam. To dopiero kilka dni .Byla walka z nerwica a teraz z kilogramami . Pozdrawiam :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc, nawiaze do tematu gdyz zaciekawila mnie zbieznosc - przemiana materii i to co sie dzieje w mozgu.

 

Mianowicie pije od dluzszego czasu sok z owocow noni - zaczalem pic bo slyszalem ze polepsza odpornosc na stres i samopoczucie a mialem z tym problemy. Po pewnym czasie mialem duzo wiecej energii, zaczalem uprawiac sport bo juz nie moglem wysiedziec przed TV, schudlem i cisnienie wrocilo mi do normy, nie mowic o samopoczuciu ktore jest swietne.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×