Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

esprit, tylko o 1.000.000? Jak szalec, to szalec, pomysl od razu o 10.000.000 :P

A co do glowy - pomysl, ze juz Cie nie boli to przestanie :)

Co do biegania - nie wiem, zastanow sie. Nie zawsze podnoszenie sobie cisnienia pomaga... Mi np nie. Jak sie zmecze i potem usiade, to jak cisnienie sie normuje, a ja zdaje sobie z tego sprawe to mam jazdy, ze odlece...

 

Ile moze trwac koscielna czesci?! NO ILE?! :time:

 

Wcinam zupe i ide zaraz na zakupy, o. Mam nadzieje, ze Biedronka otwarta... Potrzebuje skladnikow do ciacha :roll: I mam ochote na paluszki rybne. O, rooibosa musze kupic! A tam maja takiego pysznego z miodem i wanilia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agaska, w Rossmanie jest przepyszny Roiboos karmelowy .......mniaaaam

 

Mój dzionek - pobudka na kacu, lekkie mdłości, zawroty głowy itd. Zapiłam to chyba 3 litrami herbaty z cytryną, zrobiłam sobie na obiadek krem z brokułów - pyszności, siedzę teraz właśnie z błotem z morza martwego na twarzy ( swoją drogą cudowny kosmetyk) i z maseczką z żółtka i nafty na włosach. Mam zamiar zrobić sobie w domu dziś SPA :105: będzie miłoooooo......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo to, tekst taty Magdy mnie rozwalil :lol: Juz wiem po kim odziedziczylas talent do tworzenia tekstow :P

 

To mój ojczym :mrgreen: Padre jest młody i wyluzowany, po 30stce. Czasami sie śmieje jak np pytam kto dzwonił i mówię: 'Kto to dzwonił, wujek Kazik?', a ojciec: 'No nie, twój stary :mrgreen: ' haha

A najlepsze jest jak ktoś 'nowy' do nas przyjeżdża i mówi do mojego padre : 'Ale ta córa jest do ciebie podobna. Nie wyparłbyś się chłopie!' :P

A no, nie wyparłby się... hah :lol:

Pamiętam jak tata chciał kiedyś siostrze wytłumaczyć co to jest miesiączka bo się zapytała (mała jest) a on jej mówi:

-Bo wiesz co, kobiety to co miesiąc mają skrobankę :lol: (popierdzieliły mu się słowa hehe). :pirate:

Albo wchodzi kiedyś do domu, i mówi że dwóch bliżniaków się utopiło w jakimś jeziorze. To się pytam w jakim byli wieku. A on mi na to: 'Jeden 14, a drugi chyba 8' :great::lol:

Ogólnie dużo śmiechu jest z tych jego przekrętasów :mrgreen::lol:

 

Esprit- jak już tak siłą sugestii sobie chcesz wyczarować trochę kasy to weż i mi coś poczaruj, nie bądz skąpy 8);)

A przy okazji to mnie też dzisiaj głowa boli, tzn ćmi w sumie już, ale boli jak oczami wywracam, najgorzej jak się do góry patrzę :? Też tak masz?

 

p.s. Rooibos, moja ulubiona herbatka :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach, dzień jak co dzień. Mam w tej chwili otwarty notatnik i trzy karty w Mozilli (to niewiele, często jest ich z 10), gapię się w nie, i nie wiem kompletnie, którą się zająć. Tutaj miałem napisać, tutaj odpisać, tutaj założyć nowy temat, tutaj maila wysłać, tutaj artykuł poczytać, tutaj drugi artykuł, a tutaj książkę, o, i druga książkę, trzecia i czwartą, szóstą, dziesiątą (nie żartuję), tutaj oferty uczelni przejrzeć i w końcu coś z tymi studiami zadecydować. Tutaj miałem zredagować super-hiper-ekstra wpis w temacie "Mój dzisiejszy dzień"... Tutaj miałem poprawić składnię, stylistykę... Tutaj nieco dopowiedzieć. O matko, już mi się nawet nie chce. Pozdrawiam czytających :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shad, Esprit- dokładnie tak jest, ze mną dzieje się to samo co z Wami! Te informacje nas niszczą. Wszędzie śmierć, żałoba, rozkminy 'po co żyjemy', to trwa już zbyt długo, ja już rzygam tą żałobą, moja psychika świruje od tego, jest karfa wiosna a ja siedzę i mam doła. Włączam tv- żałoba, otwieram gazetę- żałoba, w necie- żałoba, w lodówce Esprita- karfa też żałoba!

Ile można do chu...steczki :!::?: Moi bliscy, którzy są 'normalni' już mają doła, już się gorzej czują psychicznie, a co dopiero my- ludzie tak zajebiście wrażliwi na takie kwestie- mamy powiedzieć, jak nas od tygodnia ciągle świat bombarduje tematem śmierci i przemijania?! Mam ochotę wyj**ać ten cholerny telewizor za okno. Nawet teraz wchodzę na stronę Simsów a tam 'Prezydent nie żyje. Żałoba narodowa'... Już mam DOŚĆ TEGO :!: ILE JESZCZE???

 

 

:why::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esprit, bracie, najlepsze co możesz robić w takich chwilach to mierzyć ciśnienie :nono::evil: Nie rób tego!!!

Weż zaparz sobie melisy, połóż się, włącz coś ciekawego w tv, na kompie, licz barany w głowie. To tylko nerwica i NIC więcej, przecież wiesz o tym ! Ona chce Cię w jajo zrobić i dlatego Ci symuluje różne objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw do lekarza z zatokami!!! raz! ;)

 

Mój dzionek bylejaki. Łyknęłam profilaktycznie rano nervomix ale tylko 1 tabsa na początek, muszę jutro 2 walnąć

Stary mnie wkur*ił porządnie :evil: polazł z dzieciem na spacer to ochłonę trochę

 

 

O pogrzebach nie chcę już słuchać bo czego boję się najbardziej to taka tragiczna"niespodziewana"śmierć :roll:

Zresztą wypłakałam już tyle łez, że wystarczy...

 

esprit ja na ataku miewam 200/150 albo ciśnieniomierz wariuje i nie chce mierzyć więc przestałam to robić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw do lekarza z zatokami!!! raz! ;)

 

Mój dzionek bylejaki. Łyknęłam profilaktycznie rano nervomix ale tylko 1 tabsa na początek, muszę jutro 2 walnąć

 

Zatoki mi same schodzą :smile: A Nervomix trzeba zjeść 2-4 żeby w ogóle coś poczuć bo to zioła tylko są. Ja jak się gorzej czuję a nie mam benzo pod ręką to jem nawet 6 Nervomixów. 1 to jest nic. Dopiero 4 lekko Cię wyluzują. Poważnie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do żywych. ;) Atarax sobie zapodałem pierwszy raz od bardzo dawna i prawie od razu mnie 'ogłupił'. Ufff, myślałem, że dzisiaj zejdę. Nie sądzę, że to przez żałobę jak wspomnieliście. TV nie oglądam, w internecie wybieram co czytam, gazety też filtruje. Za to za dużo myślę o problemach we własnym życiu i to mnie wykańcza. Ale głowa do góry, tyle lat już dawałem radę to i teraz jakoś będzie. Trzymam za Was kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

esprit, dlatego jak popsulam cisnieniomierz od zbyt duzej ilosci mierzenia cisnienia, to kolejnego juz nie kupilam :mrgreen: Wiecie... poczatek bez cisnieniomierza byl straszny, ale potem wsio minelo, haha. A to cisnienie masz tak wysokie TYLKO w chwili jego mierzenia. Bo organizm nastawia sie na wysokie cisnienie, takie ma pokazac i robi to. Wiec nie martw sie, masz normalne, skacze tylko w chwili, w ktorej musi skoczyc, zeby upewnic Cie w fakcie, ze jest wysokie ;)

 

Pieke ciacho. Czas przetestowac te "krowke" delecty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

esprit, wez, bo pojade tam do Ciebie i osobiscie wypieprze ten cisnieniomierz :P Wynies go do sasiadki, walnij mlotkiem, poskacz na nim, porzucaj o sciane (niekoniecznie te od pokoju, mozna wyjsc przed klatke i poniszczyc elewacje zewnetrzna zamiast swojej :P ) albo nad rzeczke jakas czy jeziorko i utop gada :P Wtedy na pewno Ci sie poprawi samopoczucie ;) Choc pierwszy szoczek troche przybija do ziemi, ale im szybciej przestaniesz mierzyc to cisnienie, tym lepiej dla Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadow- a my trzymamy kciuki za Ciebie :smile: Masz bardzo mądre podejście do tej cholernej NL. Tak trzymaj :smile: I nie myśl za dużo, bo myśliwym zostaniesz :pirate:

 

Esprit- z ciśnieniem jest tak jak z bólem. Wstajesz rano i myślisz 'czy boli mnie głowa?' no i zaczyna boleć. Teraz ciągle myślisz o ciśnieniu, nakręcasz się, stres podnosi ciśnienie no i heja gotowe. Moja rada- wypieprzyć ciśnieniomierz do śmieci.

 

Byłam na dworze, ale słońce świeci, ciepło tak hym... :roll: Moi rodzice grilla robią, chętnie bym do nich pojechała ale X w pracy... Muszę na niego czekać :?

 

p.s. W tv wszędzie te żałobne uroczystości, na Polsacie na jakiś film się natknęłam, oglądam co by się oderwać od tcyh tematów śmierci, coś tak mi znajomo wyglądał, no ale się wkminiłam już... Koleś się zakochał w dziewczynie, no i cacy, pięknie, aż nagle ona mu mówi że jest chora na białaczkę.

 

:evil: Tak, tylko tego mi brakowało do pełnego relaksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, tata mnie męczy przez telefon że jak mój X przyjedzie z pracy to żebyśmy na grilla przyjechali, nawet o 23 :?

Zastanawiam się jak się czuję, czy moja psyche ogarnie dziś temat nerwicy. W razie czego mam benzo...

Hym... Tata chyba nie odpuści... Muszę się zastanowić. Jechać czy nie jechać? :? 35km w jedną stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×