Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasz prezydent nie żyje !


milano3

Rekomendowane odpowiedzi

Właściwie to prawda, szanse na zmienienie się ludzi są niewielkie. Ale bynajmniej nie z powodu rangi wydarzenia, tylko z powodu powszechnego podejścia do tych zmian na zasadzie "jak sąsiad się zmieni, to ja też... ale to on musi pierwszy". :shock:

Zmiany nie dokonują się poprzez dekrety, tylko poprzez najzwyklejszych ludzi !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie zmieniłam, bo nie jestem politykiem. Chodzi mi o to, że teraz wszyscy politycy biadolą że będzie inaczej, że będzie szacunek, że nie będą sobie do gardeł skakać... No trzymam za nich kciuki, ale i tak wiem ile im z tego wyjdzie :?

 

A to, że Obama ma duże wpływy nie czyni go jeszcze najpotężniejszym człowiekiem, bo potęga to nie tylko wpływy...

 

Ale to tylko moje, skromne zdanie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no widzicie, ja o zupie, Wy o dupie. jeżeli w Was to nic nie zmieniło, to nie oczekujcie zmian w innych.... a w politykach tym bardziej, heh.

 

kto chce widzieć negatywy to je widzi. jak chcesz zmienić świat, zacznij od siebie :)

nie można negować wszystkiego dla zasady. Obamy też nie - czas pokaże czy zasługuje na potęgę, którą zarządza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to prawda, szanse na zmienienie się ludzi są niewielkie. Ale bynajmniej nie z powodu rangi wydarzenia, tylko z powodu powszechnego podejścia do tych zmian na zasadzie "jak sąsiad się zmieni, to ja też... ale to on musi pierwszy". :shock:

Zmiany nie dokonują się poprzez dekrety, tylko poprzez najzwyklejszych ludzi !

 

 

A ja nie do końca chce się zmieniać jeśli mówimy o patriotyzm, i takie poczucie sprawiedliwości, byłem w takim duchu wychowywany i jest mi dobrze z tym. Natomiast zawsze warto sie rozwijać, coś poprawiać....

I ja wierze w Polaków i myślę że jak tyle ważnych i zacnych osób z całego świata - to smutne i tragiczne wydarzenie zauważa i solidaryzuje się z nami to my Polacy też gdzieś w duchu to w sobie przeżyjemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem tego szumu wokol wawelu - nawet jesli to przesada to co z tego? czy takie spory nie odbieraja szacunku zmarlym?

wg mnie chociazby za to co mu sie dostalo za zycia (no i nadal) zasluguje na takie miejsce pochowki jakie wybrala dla niego rodzina ktora znala go najlepiej jakiekolwiek by nie bylo

nie wiem czy w takim gescie sa zawarte jakies polityczne czy inne ideologiczne podteksty i mnie to nie interesuje

mowi sie ze byl zlym prezydentem a proponuje aleje zasluzonych...dla mnie osobiscie ma ona troche inny wyraz niektorzy mowia ze swiatynia opatrznosci bozej bylaby bardziej 'prestizowym' miejscem

btw zdaje sie ze sa osoby wsrod spoczywajacych na wawelu ktore nie odznaczaly sie szczegolnymi zaslugami a nawet wrecz przeciwnie

komu to oceniac kto zasluzyl a kto nie - nie da sie nikogo rozliczyc ze wszystkiego

moze w koncu sie okaze ze nigdzie nie ma miejsca dla pana prezydenta bo wszedzie znajda sie ludzie ktorzy nawet grob opluja?

o tyle dobrze ze mozna sobie gadac ile wlezie a decyzja i realizacja i tak zalezy od kogos innego

i po co w ogole te wszystkie dywagacje w koncu to byl 'nie nasz prezydent'...

prze te ostatnie dni z niezrozumialych uczuc przebija mi sie zniesmaczenie to jakis totalny k..kosmos

i tak oto mam do porownania wzruszajace maile od znajomych z innych krajow i rodakow obojetnych na czy nawet cieszacych sie ze smierc ludzi

mam szacunek do tych politykow w tej chwili obdartych z polityki ktorzy placza ze wzruszenia opowiadajac o zmarlych w tv i do tych ktorzy dyplomatycznie usuneli sie w cien

porazaja mnie cynicy i agresorzy piszacy w internecie nie majacy jakichkolwiek uczuc dla zmarlych rodakow czy chociazby zwyklego wspolczucia dla ich rodzin i czasem mysle ze chyba im nikt nigdy nie umarl albo nie sa ludzmi bo nic innego nie miesci mi sie w glowie

to jakies nagle obnazenie przez straszliwy kaprys losu

czuje sie jakby mnie teleportowali na obca planete :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem tego szumu wokol wawelu - nawet jesli to przesada to co z tego? czy takie spory nie odbieraja szacunku zmarlym?

Myślę, że nikt nie odbiera szacunku zmarłym, raczej uważamy, że Wawel nie jest tu miejscem odpowiednim. Uważam, że decyzja o pochówku ośmiesza tą tragedię właśnie z powodu tego "patosu", nadgorliwości itd.

 

wg mnie chociazby za to co mu sie dostalo za zycia (no i nadal) zasluguje na takie miejsce pochowki jakie wybrala dla niego rodzina ktora znala go najlepiej jakiekolwiek by nie bylo

 

"Za to co mu się dostało za życia"-jeśli mu się za cokolwiek dostało to za swoje postępowanie wyłącznie. Zresztą uważam, że ciężko chorzy na nowotwory lub chorzy psychicznie przeżywają niegorsze męczarnie. Z całym szacunkiem dla tych ludzi, ale czy mamy też urządzać pochówki dla nich na Wawelu? Sorry.

 

Technicznie rzecz ujmując największą decyzyjność co do bycia na tak/nie co do pochówku etc ma tu kościół, bo Wawel leży w ich gestii. Żałuję, że kardynał Dziwisz przyklasnął na tą decyzję i nie oponował. Rozumiem jednak, że obawiał się presji.

 

 

btw zdaje sie ze sa osoby wsrod spoczywajacych na wawelu ktore nie odznaczaly sie szczegolnymi zaslugami a nawet wrecz przeciwnie

 

Na Wawelu spoczywają przede wszystkim królowie i jednostki wybitnie zasłużone. Wawel to symbol. Wydaje mi się, że śmierć w wypadku to chyba jednak za mało, by tam być pochowanym.

 

komu to oceniac kto zasluzyl a kto nie - nie da sie nikogo rozliczyc ze wszystkiego

 

Nam Polakom, elektoratowi, społeczeństwu, wyborcom - tym, którym żyli w kraju prezydenta i mogli wyrobić sobie jakiekolwiek zdanie na jego temat, naprawdę abstrahuję od tego jakie by ono nie było.

 

moze w koncu sie okaze ze nigdzie nie ma miejsca dla pana prezydenta bo wszedzie znajda sie ludzie ktorzy nawet grob opluja?

 

Nikt nie pluje na wybór jakiegokolwiek innego miejsca. Tylko Wawel rodzi takie emocje.

 

o tyle dobrze ze mozna sobie gadac ile wlezie a decyzja i realizacja i tak zalezy od kogos innego

 

No i o to w tym wszystkim chodzi. Gros społeczeństwa zwyczajnie nie uważa, że p.Kaczyński na to zasłużył i jest wściekła, że brat śp. prezydenta decyduje o tym, kto, gdzie, jak i kiedy. Nie zauważyłem, żeby ktoś ze znajomych był zadowolony z tej decyzji i odbiera ją jako przeteatralizowaną i jako sztuczne wynoszenie na piedestał byłego prezydenta przez swojego brata.

 

Cytuję biskupa Pieronka:

"W tej sprawie wszyscy powinni mieć szansę zabrania głosu. Rodzina, bo to ich bliski krewny. Lech Kaczyński był prezydentem narodu, więc i naród powinien mieć szansę zabrania głosu w tej sprawie"

 

Więcej... http://wyborcza.pl/1,105766,7767881,Bp_Pieronek__O_pochowku_na_Wawelu_powinien_zdecydowac.html#ixzz0l1IW7sYo

 

 

 

(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem po prostu co myślę.Kaczyński był złym prezydentem,ciągle kłócił się z premierem,odznaczał się wyjątkową małostkowością,co chwile było jakieś weto z jego strony,właściwie ani przez chwile swojego urzędowania nie był obiektywny i cały czas wspierał swoją macierzystą partię.On również dołożył kilka kamyczków do polskiego bagienka politycznego.Dlatego nie należy mu się miejsce na Wawelu.

Natomiast strasznie jest mi go żal,tak samo jak pozostałych 95 ofiar tamtego tragicznego lotu.Współczuje rodzinom zmarłych i ich znajomym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bez przesady, straciłam oboje rodziców. więc boleśnie wiem co znaczy śmierć i żałoba.

wyrażam wielkie ubolewanie z powodu śmierci pana prezydenta, jego małżonki i wszystkich pozostałych osób będących na pokładzie tego samolotu, który tragicznie rozbił się pod Smoleńskiem.

mimo wszystko jednak protestuję wobec pochówku pary prezydenckiej na Wawelu. oczywiście, że nie mam wpływu na to.

ale mam prawo mieć własne zdanie.

Wawel jest symbolem narodowym. Naród..... to także my IMHO.

 

kto leży na Wawelu a nie odznaczył się szczególnymi zasługami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nikomu niczego nie zabraniam tylko mowie ze dla mnie takie protesty sa grubym nietaktem w momencie gdy decyzja zostala podjeta przez osoby ktore ktos widocznie uznal za za ta decyzje odpowiedzialne

nie wiem w jaki sposob mialby wygladac wklad spoleczenstwa w ta decyzje bo ilu ludzi tyle opinii wiec co - jakies referendum? i chyba ci ktorzy nie glosowali powinni miec mniejsze prawo glosu? nonsens

wiadomo to prezydent - ale i czlowiek brat ojciec dziadek itd dla mnie rodzina powinna miec prawo do propozycji miejsca pochowku

jest tez cos takiego jak ostatnia wola wiec kto wie moze takie bylo jego zyczenie

ale watpie by mogli przeforsowac swoj pomysl na sile bo raz konsultowali sie z wladzami (ktore na co dzien decyduje o losie panstwa) a dwa zgodzil sie dziwisz

wiem kto spoczywa na wawelu i to dzieki wspanialym 'NIE' - grupom facebookowym na ktorych wyszydza sie zmarlego

wiem tez ze nie wszystko jest czarno-biale i ze oprocz krolow ktorzy zostali tam pochowani przede wszystkim 'za to' ze byli krolami sa tam postacie dosc kontrowersyjne http://www.tvn24.pl/0,1652102,0,1,wawel-to-dobra-decyzja,wiadomosc.html

ale i to niewazne bo dla mnie rownie dobrze mogliby pochowac prezydenta na polskiej wsi

nie sugeruje ze 'nalezy' mu sie wawel a jedynie jakiekolwiek miejsce wybrane przez jego rodzine

wiem ze w takiej sytuacji bardzo nie chcialabym zeby ktos inny ja podejmowal i protesty ludzi zapewne w wiekszosci zle myslacych/mowiacych o tej zmarlej osobie bylyby dla mnie krzywdzace

a mowili i mowia i owszem z powietrza sie to nie wzielo ale i negatywny komentarz mozna wywazyc i wyrazic go z szacunkiem a to co czyta sie czasem w necie moze przyprawic o dreszcze

nie mam zamiaru bronic ani oskarzac nikogo bo polityka nigdy sie specjalnie nie interesowalam politykow z malymi wyjatkami nie lubilam a instytucje panstwowe malo dla mnie znaczyly ale teraz nie jestem w stanie powiedziec co jest prawda a co nie dlatego ocene pozostawilabym tym ktorzy wiedza wiecej i na pewno i znaja nie tylko urzad ale czlowieka

napisalam to co napisalam tylko po to by wyrazic swoja frustracje i przerazenie tym co dzieje sie wokol

dlugo szukalam wypowiedzi innych ludzi z ktorymi moglabym sie zgodzic i znalazlam: http://pstraghi.blox.pl/2010/04/Odszedl-nie-moj-prezydent.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie popierałem politycznych aspiracji prezydenta ale to nie znaczy ,że był głową państwa i nie zasługuje na miejsce spoczynku jakim jest Wawel jeśli taka jest wola zgodze się ,ale troszke przykro mi z powodu mieszkańców Warszawy bo wcześniej byl prezydentem tego miasta .

 

tylko pytanie czy jak Gen. Piłsudski nie został pochowany z małożonką Gen. Sikorski też nie to dlaczego zmienia się miejsce i tradycja ja wiem ze niektórzy napiszą co ja wypisuje że zyli całe życie razem to bedą spoczywać razem ale to miejsce zaczną sie komercyjne pochówki na Wawelu .

 

moje zdanie jest takie Prezydentowie owszem i tak samo oczywiście Kaczorowski który zginoł w tym samolocie ale trzeba sie zastanowić czy aby nie wyrządza się troszeczke sytuacji nie fair dla ludzi którzy tam spoczywają.

 

Ps. mam do Was pytanie bo wiele się mówi o tzw "śmierci bohaterskiej" ale moim zdaniem to bardzo tragiczna ale absolutnie nie bohaterska tylko przypadkowa śmierć jak Wy to odbieracie ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem w jaki sposob mialby wygladac wklad spoleczenstwa w ta decyzje bo ilu ludzi tyle opinii wiec co - jakies referendum? i chyba ci ktorzy nie glosowali powinni miec mniejsze prawo glosu? nonsens

Jakie referendum? :shock: Przecież wystarczyło odrobinę taktu w decyzji i nie wykazywanie takiej, a nie innej ignorancji w stosunku do opinii publicznej. Nie trzeba być wysokiej klasy specjalistą, żeby wiedzieć, ze pochówek na Wawelu prezydenta, który nie był lubiany, będzie odebrany jako wysoce kontrowersyjna sprawa.

 

wiadomo to prezydent - ale i czlowiek brat ojciec dziadek itd dla mnie rodzina powinna miec prawo do propozycji miejsca pochowku

jest tez cos takiego jak ostatnia wola wiec kto wie moze takie bylo jego zyczenie

No to w takim razie ja też chcę pochówku na Wawelu! Zapewniam, że rodzina mnie poprze. Wręcz tego żądam i takie jest moje ostatnie życzenie. Uważasz to za argument?

 

ale watpie by mogli przeforsowac swoj pomysl na sile bo raz konsultowali sie z wladzami (ktore na co dzien decyduje o losie panstwa) a dwa zgodzil sie dziwisz

Nie musieli forsować niczego na siłę. W takiej sytuacji JK wiedział, że mu się nie odmówi. Jarosław Kaczyński wykorzystał tę okazję (tak uważam!), do tego, żeby Kaczyńscy znaleźli "siłowo"swoje miejsce w historii (pomimo opinii ogółu, że na to nie zasługują, a czemu każdy wie).

 

wiem kto spoczywa na wawelu i to dzieki wspanialym 'NIE' - grupom facebookowym na ktorych wyszydza sie zmarlego

wiem tez ze nie wszystko jest czarno-biale i ze oprocz krolow ktorzy zostali tam pochowani przede wszystkim 'za to' ze byli krolami sa tam postacie dosc kontrowersyjne http://www.tvn24.pl/0,1652102,0,1,wawel-to-dobra-decyzja,wiadomosc.html

ale i to niewazne bo dla mnie rownie dobrze mogliby pochowac prezydenta na polskiej wsi

nie sugeruje ze 'nalezy' mu sie wawel a jedynie jakiekolwiek miejsce wybrane przez jego rodzine

No to jest to dla Ciebie ważne, bo tak chciała rodzina, czy uważasz to jednak za nieistotne?

 

wiem ze w takiej sytuacji bardzo nie chcialabym zeby ktos inny ja podejmowal i protesty ludzi zapewne w wiekszosci zle myslacych/mowiacych o tej zmarlej osobie bylyby dla mnie krzywdzace

Ludzie mają język po to żeby gadać. Jak ktoś wciska im między usta, że był to jednak człowiek wspaniały, a jego czyny pokazują co innego to będą mówić tym głośniej i tym większy dawać upust negatywnym emocjom. Jakby był taki wspaniały to byłaby cisza. Zresztą jeśli tak dla Kaczyńskiego na Wawelu to dlaczego nie dla całej reszty, którzy tam zginęli?

 

 

nie mam zamiaru bronic ani oskarzac nikogo bo polityka nigdy sie specjalnie nie interesowalam politykow z malymi wyjatkami nie lubilam a instytucje panstwowe malo dla mnie znaczyly ale teraz nie jestem w stanie powiedziec co jest prawda a co nie dlatego

Większość jednak polityka interesuje. Ba! Są tu też tacy, którzy uważają, że społecznym obowiązkiem jest interesowanie się tym co władza robi i patrzeniem jej na ręcę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytam, czytam, i nie mogę zrozumieć, jak możecie pisać że Kaczyński nie zrobił NIC dla Polski? Nie popierałam jego obecnej polityki (mam poglądy lewicowe), ale proszę, poczytajcie najpierw jego życiorys i wtedy wykrzykujcie tutaj, jakoby to nic nie zrobił.

Lech Kaczyński był doktorem habilitowanym nauk prawnych - specjalizował się w prawie pracy. W latach 1977-1980 współpracował z Komitetem Obrony Robotników (KOR) i Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża. Brał udział w sierpniowym strajku w 1980 roku. Potem był jednym z głównych ekspertów prawnych NSZZ "Solidarność". 13 grudnia 1981 roku, po wprowadzeniu stanu wojennego, został internowany. Zwolniony po 11 miesiącach, wkrótce został jednym z najbliższych współpracowników Lecha Wałęsy. Wespół z innymi prawnikami działającymi w podziemnej Solidarności opracowywał dla władz związku raporty na temat prawa w Polsce, przygotowywał też do obrony opozycjonistów wzywanych na przesłuchania. Od stycznia 1986 roku, po aresztowaniu Bogdana Borusewicza, kierował gdańską Regionalną Komisją Wykonawczą. Uczestniczył w przełomowych strajkach w Stoczni Gdańskiej w roku 1988. Brał udział w rozmowach Okrągłego Stołu.

Ponadto był senatorem, posłem, prezesem NIK, ministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka, prezydentem Warszawy.

A przede wszystkim był prezydentem czyli Głową Państwa - to chyba znaczy ogromnie wiele?

I to waszym zdaniem jest NIC :?:

Ponadto czy Polacy naprawdę nie potrafią uszanować tej decyzji rodziny prezydenta i odpuścić sobie wszelkich manifestacji swego niezadowolenia w czasie żałoby narodowej :?: Ja jestem osobiście zażenowana wczorajszą manifestacją w Krakowie - patrzy na nas cały świat, a my urządzamy takie demonstracje w czasie żałoby. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale robić to publicznie w tak tragicznym dla Polski okresie... Wstyd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piszę o zasługach Lecha Kaczyńskiego w trakcie całego życia, bo niby dlaczego mamy brać pod uwagę tylko ostatnie 5 lat - z okresy prezydentury? Lech Kaczyński żył ponad 60 lat i jego całe życie było poświęcone działalności naukowej, politycznej, a przede wszystkim solidarnościowej.

 

Linka, skoro według Ciebie powinniśmy brać pod uwagę tylko okres prezydentury, to co dobrego możemy powiedzieć o wychwalanym tu prezydencie Wałęsa :?: Chyba mówiąc czy pisząc o nim jako o wielkim Polaku mamy na myśli jego działalność w Solidarności, a nie jego (nienajlepszą) prezydenturę? A skoro tak, to dlaczego całe życie Lecha Kaczyńskiego mamy sprowadzać do okresu jego prezydentury (też moim zdaniem nie najlepszej)? To chyba nie fair?

 

I od razu mówię - nie byłam jego zagorzałą fanką, wręcz przeciwnie - często krytykowałam jego prezydenturę, ale nie mogę czytać większości postów w tym temacie, z których wynika, że nie zrobił on nic dla Polski. Te opinie są - moim zdaniem - wielce krzywdzące i niesprawiedliwe.

 

[Dodane po edycji:]

 

A prezydent Rosji weźmie udział w pogrzebie polskiego prezydenta w zależności od tego, czy grafik pozwoli mu przyjechać do Polski w odpowiednim czasie - jestem naprawdę mocno zdziwiona tą informacją.

 

[Dodane po edycji:]

 

Ponadto zauważ Linka, że ja nie twierdzę, że decyzja o pochowaniu Państwa Kaczyńskich na Wawelu jest słuszna - uważam tylko, że powinniśmy ją uszanować, bo i tak jej nie zmienimy, a protestując głośno pokazujemy, że nie potrafimy jednak się zjednoczyć nawet w obliczu tak wielkiej tragedii narodowej i uszanowac tej wyjątkowej żałoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm... To może i ja przyłączę się do dyskusji. Zacznijmy od tego, że to pierwsza katastrofa lotnicza, w której zginęło aż tylu ważnych dla Państwa dygnitarzy. Wczoraj padła decyzja - chowamy prez. Kaczyńskiego i jego żonę na Wawelu. Kontrowersyjne dosyć...

 

Wracając do Lecha Wałęsy, laureata Nagrody Nobla - jak wiadomo przewodniczącego NSZZ Solidarność - za pewne nikt nie protestowałby, gdyby to jego pochowano akurat na Wawelu. Kaczyński też był działaczem Solidarności... Tragicznie zmarła w katastrofie Anna Walentynowicz - wspaniała zresztą aktywistka Solidarności, po roku '89 klepiąca przysłowiową biedę... A to ona spisywała 21, jakże ważnych dla każdego Polaka Postulatów. Jest masa ludzi zasłużonych dla naszej Ojczyzny, jednak albo o nich zapomniano, albo byli i pozostaną anonimowi.

 

Moim zdaniem Kaczyński powinien spocząć na Powązkach i kropka. Ale jakoś nie mam zamiaru protestować w sprawie złożenia pary prezydenckiej na Wawelu.

 

A teraz tak szczerze - wybierzmy jakąkolwiek osobę naszych czasów, jako pretendenta do pochówku na Wawelu... Warto też pomyśleć, że większość osobistości złożonych tam, żyło w takich a nie innych czasach historycznych... Nie mniej jednak są Oni i pozostaną bohaterami Narodu i słusznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnosząc się do pytania Rida, śmierć Lecha Kaczyńskiego i pozostałych osób które były na pokładzie samolotu była tragiczna, nie bohaterska.

 

według mnie szopkę robią nie ci, którzy protestują pod Wawelem, a ci, którzy podjęli tę niefortunną decyzję.

 

co do zasług dla Polski to lista Lecha Wałęsy jest znacznie dłuższa, jego nazwisko jest drugim po Wojtyle rozpoznawanym polskim nazwiskiem na świecie, nie jego wina, że nie zginął tragicznie, ale w obecnych okolicnościach wnoszę aby jego szczątki w przyszłości spoczęły na Wawelu, oczywiście razem z małżonką

 

symbolika śmierci 70 lat po wydarzeniach katyńskich nie jest symboliką tej samej miary, co symbolika która otacza Wawel

 

naprawdę to nie brak szacunku, ale należy się spodziewać, że w następnej kolejności wpiszemy nową zwrotkę do hymnu narodowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciągle kłócił się z premierem,odznaczał się wyjątkową małostkowością,co chwile było jakieś weto z jego strony,właściwie ani przez chwile swojego urzędowania nie był obiektywny i cały czas wspierał swoją macierzystą partię.On również dołożył kilka kamyczków do polskiego bagienka politycznego
1. Do kłótni trzeba dwojga.

2. Podałbyś jakieś przykłady tejże małostkowości ?

3. O ile wiem w rankingu "ilości zawetowanych ustaw" Prezydent Kaczyński nie prowadził. Zdaje się, że zawetował dwadzieścia kilka (czy kilkanaście ?) na ponad trzysta podpisanych. Gdzie więc mowa tutaj o wetowaniu "co chwilę" ?

4. Jakie są przykłady na brak obiektywizmu i wspieranie PiSu ?

 

Co zrobił jako prezydent dla Polski??
Miał wizję stworzenia z Polski kraju-lidera dla byłych państw bloku komunistycznego (m.in. byłych "republik nadbałtyckich"), jako przeciwwagi dla tzw. "starej Unii".

Jak pokazuje nasz przykład Polski, lojalnego sojusznika USA w wojnie w Iraku, guzik za to wsparcie otrzymaliśmy. Z kolei dla kontrastu warto podkreślić zachowanie Grecji, która swoją krnąbrnością i "tupaniem nogą", "ugrała" na arenie europejskiej pomoc dla siebie w niedawnym kryzysie finansowym w tym kraju.

Jak dla mnie to są ewidentne dowody na to, że w polityce międzynarodowej nie zyskują ci, którzy są ugodowi, lojalni i cisi, ale ci, którzy umieją zbudować koalicję wokół swojej wizji. A Prezydent Kaczyński taka koalicję budował.

Czy to źle, że chciał Polski silnej, liczącej się na arenie międzynarodowej, zamiast Polski typu "ubogi krewny", który powinien się obawiać mówić, że Unia zmierza w kierunku wytyczanym wyłącznie przez kraje "starej Unii" ?

 

Poza tym nic nie daje do myślenia, fakt żałób narodowych w innych krajach już nie tylko europejskich, ale również i świata ? Miałaby być to tylko kurtuazja (która jakby nie było, wiąże się z kosztami, stratami finansowymi) ?

 

Ale tak jak wcześniej napisałem, niestety obecne ocenianie Prezydenta Kaczyńskiego przez Polaków, sprowadza się jedynie do oceny zapisów medialnych, a nie jego faktycznych dokonań. :roll:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co zrobił jako prezydent dla Polski??
Miał wizję stworzenia z Polski kraju-lidera dla byłych państw bloku komunistycznego

 

Jak bym czytała tą panią profesor że trzeba nagradzać 'za marzenia' :mrgreen: A ja mam wizję uwolnić Sudan od biedy i mam też wizję, aby był pokój na świecie- dostanę miejsce na Wawelu? :oops:

Wizja to trochę za mało chyba...

 

Zresztą... nie ma co dyskutować... Jemu i tak już jest wszystko jedno gdzie go pochowają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wizję uwolnić Sudan od biedy i mam też wizję, aby był pokój na świecie- dostanę miejsce na Wawelu? :oops:

Wizja to trochę za mało chyba...

Zacznij realizować tę wizję, zamiast tylko o niej pisać, wtedy może i dla Ciebie miejsce pochówku na Wawelu będzie otwarte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×