Mój dzisiejszy dzień

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

Ja właśnie wracałam z Warszawy do domu po badaniach krwi kiedy jadąc autobusem usłyszałam tę straszną wiadomość.

No jestesmy teraz niestety latwym celem dla wrogich sil. Prezydenta nie ma, WSZYSCY dowodcy sil zbrojnych zgineli...

A ja w ogole mialam we lbie taka mysl, ze co oni czuli. Kurde, nie wiem czemu. Lecialam samolotem, wiem jak straszne sa same turbulencje a co dopiero szorowanie skrzydlem po drzewach i ziemi no i to bum. Przeciez oni zgineli w chwili wybuchu, nie wczesniej...

agaska, dowódcy to nie bardzo....to raczej byli najwyżsi rangą oficerowie a faktyczne decyzje podejmują ci niżej........co nie zmienia faktu, że takiej tragedii .....nie było nigdy w czasach pokoju na świecie.....

Będzie o tym głośno na śwecie

coś strasznego, współczuję rodziną

agaska, dowódcy to nie bardzo....to raczej byli najwyżsi rangą oficerowie a faktyczne decyzje podejmują ci niżej........co nie zmienia faktu, że takiej tragedii .....nie było nigdy w czasach pokoju na świecie.....

Mówili teraz w tv że dowódcy wszystkich sił narodowych -lotniczych, lądowych itd

Mam nadzieję że Polska będzie bezpieczna...

linka, generalowie i dowodcy sil zbrojnych. Mowili niedawno w tv. Pozostali dowodcy poszczegolnych partii (na zasadzie tak niscy ranga, ze decyzji panstwowych nie podejmowali. ani innych waznych zwiazanych z wojskiem), ktorzy teraz przejma "wladze" tymczasowo. Pewnie wroca mojego wujka na piedestal...

Pisza o nas wszedzie. Na kazdym portalu zachodnim i wschodnim.

96 ludzi lacznie zginelo. Z czego 8 to zaloga.

tragedia bez precedensu... naprawdę ta symbolika mnie przeraża...........

ja nie jestem w stanie nic napisać, ani sensownego ani bezsensownego...

Zapaliłam znicze pod kościołem, pomodliłam się..

tv nie da sie ogladac bo lzy same lecą...

Jest 16. Chłopak miał po mnie przyjechać, nie przyjechał. Nie odbiera telefonu. Wczoraj po szkole czekałam na niego godzinę bo miał telefon wyłączony, w końcu kolega odwiózł mnie do domu.

I weż tu polegaj na facecie. A mam teraz bardzo ważne zajęcia.

Jestem WŚCIEKŁA.

magdalenabmw, nie odwolali Ci zajec?

Agaska- nic mi na ten temat nie wiadomo, chyba nie. To jest prywatna uczelnia, wątpię aby odwołali. Pojadę na 18:30, wtedy druga grupa ma te zajęcia, do nich się wbiję. Chyba muszę jechać tramwajem. Walizki już mu spakowałam, nie pozwolę się tak traktować. Albo godzinę czekam w szkole bo on ma wyłączony telefon i ja nie wiem co się dzieje, albo ma mnie w dupie i nie odbiera, albo zapomniał, a wiedział że mam bardzo ważne zajęcia i obiecał że mnie zawiezie. Dosyć tego. Jestem tak wściekła że ledwo trafiam placami w klawiaturę.

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

Nie ma tłumaczenia, walizki spakowane. Mam dzisiaj okropny dzień. Ta tragedia, facet ma mnie w dupie, nie pojechałam na ważne zajęcia, sklepy pozamykali, jutro też wszystko zamknięte, mam pustą lodówkę, jestem głodna. Wiem, że to żadne problemy, ale jakoś mnie to przytłoczyło jak walec. Ja tak nienawidzę jak mi ktoś coś obieca, a potem mnie olewa. Zaraz chyba usiądę i się rozryczę jak dziecko. Przepraszam że smucę ale jestem wściekła, rozżalona, wszystko na raz...

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

magdalenabmw, wez cos na uspokojenie..skàd wiesz,moze cos siè stalo a Ty juz chlopa pakujesz..masz jeszcze czas,wskocz na rower i zobacz gdzie masz sklep otwarty w poblizu.Z tego co pisze ze znajomymi uczelnie w Polsce odwolaly dzis i jutro zajècia.Zadzwon do znajomych ze szkoly a potem czekaj spokojnie na chlopaka.Ale wczesniej ochlon i wyjdz z domu.

acha.juz mowilas w inym temacie,ze sklepy do 18 ej..to do mamy zadzwon,niech ci jedzenie przywiezie

Napisał mi smsa, że zostawił komórkę w aucie. Zero wytłumaczenia.

Piję melisę i idę się przewietrzyć. I tak jakoś muszę dotrzeć do szkoły na 18:30, nikt z moich znajomych telefonu nie odbiera, nie wiem czy mamy te zajęcia, czy nie... Ale muszę sprawdzić, bo one są bardzo ważne.

Dzięki za słowa otuchy.

Wova- sklep najbliższy mam ok 3-4km od domu, i to do 18 czynny... Może po szkole coś otwartego znajdę. Dzięki :*

magdalenabmw chłopy tak maja cos co jest dla nas ważne dla nich jest mało istotne. Wytłumacz mu co Cię zabolało, ja musiałam ładnych parę lat pracować nad moim małżonem zanim zrozumiał, że taka "olewka"mnie boli

Małżon mnie wku*rwił, dzieciak jest niemożliwy cały dzień, szlag mnie trafia więc zaraz się zapalę, wychlam zieloną herbatkę i jak hukne na jedno i drugie to się szyby zatrzęsą

Pozniej obejrzę godzinne wiadomości, film i spróbuję usnąć

wypowiedz skasowana, autor zbanowany,

robie nic i przez to bede nikim..:|...

Pojechałam do szkoły. Zajęć nie było w szkole, jutro też nie ma, szkoła zamknięta na cztery spusty. Znalazłam czynny super-market w centrum i zrobiłam zakupy jak na wojnę. Pogodziłam się z moim, potem znowu się pokłóciłam (zrobił mi awanturę że mu niby laptopa popsułam- jak dziecko)... Leżę, oglądam tv... Co za dzień... tyle nerwów. Coś we mnie pękło dzisiaj. Dziwnie się czuję. Inaczej... jakbym wcale nie miała nerwicy. Jakbym była z powietrza. Jakby coś ze mnie uszło...

Najbardziej mi żal tych studentek co były na pokładzie tego samolotu- w moim wieku dziewczyny, jedna 87 rocznik. Tragedia.

pijè kawkè a potem zabieram mèza i idziemy na spacer nad staw-malzon powèdkuje, a ja poczytam ksiàzkè"Mèzczyzni nienawidzàcy kobiet"-swietnie siè zaczyna ,ale ostatnio jakos nie mialam weny do czytania i teraz mam zamiar to nadrobic wieczorem siè spakujemy,i jutro wieczorem "bon vojage" a Wy jak spèdzacie dzisieszy dzien??u mnie pièkna pogoda i 20°-pora wystawic bladà twarz na slonce..

nie idziemy na spacer malzona bolà nogi i zebra hmm chyba zadzwonie do lekarza:czul sie bardzo dobrze a teraz znowu lipa i goràczkè ma.cholera no..

A ja wczoraj na wieczór spotkałem się ze znajomymi na baku baku. Dawno się tak dobrze nie bawiłem, trzeba będzie to powtórzyć. Dzisiaj nie jest źle

pijè kawkè a potem zabieram mèza i idziemy na spacer nad staw-malzon powèdkuje, a ja poczytam ksiàzkè"Mèzczyzni nienawidzàcy kobiet"-swietnie siè zaczyna ,ale ostatnio jakos nie mialam weny do czytania i teraz mam zamiar to nadrobic wieczorem siè spakujemy,i jutro wieczorem "bon vojage" a Wy jak spèdzacie dzisieszy dzien??u mnie pièkna pogoda i 20°-pora wystawic bladà twarz na slonce..

 

 

nie idziemy na spacer malzona bolà nogi i zebra hmm chyba zadzwonie do lekarza:czul sie bardzo dobrze a teraz znowu lipa i goràczkè ma.cholera no..

20 stopni??!! Ależ Ci zazdroszczę pogody... W okolicach Wawy zzzimnoo... Ja dziś zamierzam pisać pracę mag., choćby nie wiem co, bo czas leci, a ja jestem w lesie A jutro znowu mam wyjazdowy dzień, więc zaraz siadam do pisania (jak mi się nie chceeeee!!!).

Zadzwoń do lekarza, i nie martw się, może to tylko na zmianę pogody źle się czuje... Ale lepiej dmuchać na zimne w jego przypadku. Będzie dobrze!

Joaśka, a kiedy bronisz pracè magisterskà?za rok czy teraz w czerwcu?juz dzwonilam do lekarza-powiedzial,ze goràczka bèdzie siè pojawiac,przy gojàcych siè zebrach..jak ja nie lubiè,gdy cos sobie zaplanujè a potem lipa!!szlag mnie trafia.chyba mieszkanie posprzàtam,albo w ogrodzie podlubiè,albo nie wiem..moze sie upijè??moze umyjè umyte okna?z corà juz pogadalam,na basenie bylam o 6 rano(tak wiem pogièlo mnie),moze bèdeè prasowac posciel?obiad juz mam zrobiony chyba sobie zalatwiè wiècej godzin w pracy po urlopie,bo ja jak nie padam na pysk ze zmèczenia to zle siè czujè!!slowek siè uczylam w piàtek,gramatykè jakos ogarniam(chory ten niderlandzki)albo bèdè pisac monologi na forum??

tak Joasiu,u nas juz bardzo cieplo,ale ta pogoda siè zmienia z godziny na godzinè jak to bywa blisko morza,wczoraj byla mgla i zimno do 16-ej a pozniej zrobilo siè bardzo cieplo.