Potwierdzicie, że mam nerwice?

Witam od dłuższego czasu mam szereg objawów i wydaje mi się że są one na tle nerwowym. Największy problem mam z żołądkiem.

Rano gdy wstanę z łóżka muszę do wc i tak około 3, 4 stolców muszę oddać w przeciągu 1,30h. Stolce te są oczywiście rzadsze...

Bardzo się tym denerwuje po takim poranku mam cały dzień do kitu. Tylko o tym myślę , zawszę i wszędzie. W szkole, na podwórku, w Kościele, wszędzie. Jestem bardzo nerwowy i większość twierdzi ze mam nerwice. Byłem w szpitalu na badaniach usg, kolonoskopia, gastroskopia. I wyszło iż mam jelito drażliwe + refluks żółciowy. Diety jako takiej nie trzymam nie raz zjem pizze, kebaba czy chipsy z colą, czy napije się browara i czuje się lepiej na 2 dzień rano tzn. nie mam takiej "sraczki"...

Czy do objaw na tle nerwowym mogę zaliczyć (to co mam):

- biegunka ( tylko rano z 3 do 4 stolce rzadsze)

- nudności, wymioty, zgaga

- mrowienie twarzy (czasem czuje jak mi po ustach przechodzi jakiś prąd)

- zmęczenie, osłabienie

Napiszcie czy te objawy szczególnie brzuszne to na tle nerwowym? Bardzo się tym denerwuje idąc spać boje się następnego dnia a raczej poranka bo wiem że będzie latanie do wc;/ Czego nie lubie... czasem ów potrzeba budzi mnie rano... I JAK MAM O TYM NIE MYŚLEĆ??

Przez Internet nikt tego nie zdiagnozuje, ja tam myślę że nerwica, ale tak naprawdę to musisz iść do specjalisty i jemu o tym powiedzieć...

Przez Internet nikt tego nie zdiagnozuje, ja tam myślę że nerwica, ale tak naprawdę to musisz iść do specjalisty i jemu o tym powiedzieć...

specjalisty czyli? Psycholog? Lekarz rodzinny?

Porozmawiaj z psychologiem.

Dasz 5000,to potwierdzimy nawet na papierze

- ile kosztuje wydanie zaświadczenia o niekaralności?

- zależy czy byłeś karany...

Ja już nie mogę chyba się poddaje

Wczoraj obiecałem sobie że już ok, nie stresuje się i będzie spoko. Dziewczyna powoli ze mną nie daje rady bo tylko się smucę przez te dolegliwości. Nawet boje się do niej jeździć...

Dziś sobota wolny dzień bez stresu i co? przed 7 już mnie zbudziła "sraczka"

POMOCY...

Macjek,

Tak to mogą być objawy na tle nerwicowym. Zauważam też błędne koło. Piszesz,ze kładąc się już myślisz o kolejnym dniu,że spędzisz tyle czasu w WC. Na początek postaraj się nie myśleć o tym,że Twoje jelita pracują inaczej. A moze myśli o tym,że niektóry mają większe problemy podniosla by Cię na na duchu? POpatrz na to z innej strony.....że np. nie musisz wymieniać worków, ze nie masz stomii,.....

Wydaje mi się,ze jednak powinieneś trochę zadbać o dietę. Jak czytam o tych kebabach i coli, chipsach i pizzie to nie dziwię się,ze Twoje jelito reaguje w ten sposób. Wszystko z umiarem.Nie mówię,ze nie masz w ogóle jeść takich posiłków. POczytaj na temat diety w Twoim przypadku, napewno nie jest bez znaczenia. Jesteśmy tym co jemy, a poza tym sami oibie łyżką i widelcem kopiemy grób. Polecam ksiazkę Tombaca.

Nic nie bierze się z powietrza, stressy powodują choroby.Zwłaszcza te nieodreagowane. Jak sobie nie radzisz to warto byłoby pójść na terapię, zmienić swoje stare nawyki i wzorce postrzegania i zachowania. To wymaga ciężkiej pracy nad sobą, ale niestety nic nie jest za darmo, bez wysiłku. Na początku będzie to okupione poczuciem beznadziei, ale to tylko na początku.

Życzę powodzenia.

Monika1974, Dzięki za to co napisałaś, jesli chodzi o dietę to aż tak często takich rzeczy nie jadam.

Zawsze rano do wc 2, 3 razy ale po ok 2 godzinka wszystko wraca do normy, mam apetyt, brzuch nie boli itp.

Tylko ZAWSZE BOJE SIĘ TYCH PORANKÓW!

Pytanie brzmi czy aż tak się ich boje że budzi mnie to? Że nawet jak mam wolny dzień to i tak moje jelita reagują??