Skocz do zawartości
Nerwica.com

problem czy złudzenie.?


nieidealna

Rekomendowane odpowiedzi

A nie możesz wtedy sobie włożyć do buzi czegoś normalnego do jedzenia, nie wiem bułkę, batona, kanapkę??? Przecież klej jest bardzo szkodliwy! Nie próbuj już...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz wtedy sobie włożyć do buzi czegoś normalnego do jedzenia, nie wiem bułkę, batona, kanapkę??? Przecież klej jest bardzo szkodliwy! Nie próbuj już...

szkodliwy? przede wszystkim niesmaczny!, wręcz obrzydliwy i brzydko pachnie! aha i ma wstrętną konsystencję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm.. noo.. wiecie.. mi smakuje szynka z czekoladą i ogórkiem, więc i klej nie jest taki obrzydliwy..

Jakby tak to wszystko zjeść osobno, a nawet łącznie, qrcze to lepsze niż klej, przynajmniej zjadliwe :)

 

PS. ogórek kiszony czy zielony?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaki dasz. może być też konserwowy.

kleeej jest dobry. ale moja wazelina do ust jest smaczniejsza.

ale to chyba jedne ze smaczniejszych[ z waszego punktu widzenia] nietypowych rzeczy.

 

[Dodane po edycji:]

 

i pomyśleć, że wierzyłam, iż nie dożyje 18lat..

 

[Dodane po edycji:]

 

czuję się olana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

źle.

coraz gorzej.

 

[Dodane po edycji:]

 

może faktycznie to wszystko nie-ma sensu. tylko korzyści jest w nie-życiu. nie tylko dla mnie.. tak wiele sprawa by to rozwiązało..

ta niewiedza... rozrywająca niewiedza. te uczucia bez nazw. te realne i nie-realne. prawdziwe i nie-prawdziwe.

wstydzę się samej siebie.. tego kim jestem, jak wyglądam.. te dręczące myśli... to zdenerwowanie z nie-wiadomych przyczyn. ta złość.

a teraz..

teraz hmm... coś dziwnego.. coś nie-szczęśliwego. może przyszedł czas.?

może to znak, że już pora.?

ile można nie-być sobą.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie mam.. takie w ogóle poza tematem... czy onanizm może być wynikiem molestowania.?

nie chodzi mi o takie zwyczajne "robienie sobie dobrze"...

tylko o to, że człowiek to robi, w pewnym sensie, wbrew sobie..

umysł mówi "Nie!" a ciało i tak to robi.. potem zostaje tylko złe samopoczucie... czasem nie tylko psychiczne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie mam.. takie w ogóle poza tematem... czy onanizm może być wynikiem molestowania.?

nie chodzi mi o takie zwyczajne "robienie sobie dobrze"...

tylko o to, że człowiek to robi, w pewnym sensie, wbrew sobie..

umysł mówi "Nie!" a ciało i tak to robi.. potem zostaje tylko złe samopoczucie... czasem nie tylko psychiczne..

 

Wiem o co chodzi Nieidealna. TAK, może być, masturbacja jak to piszesz w pewnym sensie wbrew sobie jest dość często wynikiem molestowania, ale nie tylko, także zaniedbania, doznanych krzywd psychicznych i przekraczania naszych granic (fizycznych i psychicznych) przez bliskich, ciągłego napięcia, nieradzenia sobie z emocjami, różnych problemów, jest to tzw. masturbacja instrumentalna. To sygnał, że mamy jakiś poważny głęboki problem, z którym nie potrafimy sobie poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh.. najgorsze jest, że nie można tego zwalczyć.. jak już raz się zacznie, to nie można z tym skończyć...

z czasem zaczyna się odczuwać fizyczne skutki..

 

 

hmm. a nawiązując do tematu... hmm.. skąd może się brać orgazm, w sytuacjach, kiedy człowiek ani się nie onanizuje, ani nie widzi niczego związanego z seksem, a w jego myślach w tym momencie nie ma żadnych erotycznych myśli.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieidealna, trudne pytania zadajesz :P

Dokładnie, to jak.. hmm.. nałóg. Choć wcale nie chce się tego robić to jednak czuje się jakby jakiś przymus. Trochę wstyd o tym mówić, ale przeżywałam to w dzieciństwie i okresie nastoletnim. :oops: I też odczuwałam fizyczne tego bardzo nieprzyjemne skutki, jeszcze jako dziecko, echhh trudne wspomnienia, które staram się wymazać. :roll:

Jeśli chodzi o drugie Twoje pytanie to może mieć to związek z bardzo często odczuwanym napięciem z różnych powodów i orgazm może być właśnie reakcją na nie... Orgazmy że tak powiem "bez powodu" bywają często wynikiem zbyt wczesnego pobudzenia seksualnego, molestowania, nadużyć seksualnych, agresji i przemocy w rodzinie, ogólnie rzecz biorąc trudnego dzieciństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz za co przepraszać, uczę się teraz dzięki terapii mówić o tych wspomnieniach, bo staranie się zapomnieć za wszelką cenę nic dobrego na dłuższą metę nie przynosi, trzeba się z tym skonfrontować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj nieidealna!

przeczytałam pierwszą i ostatnią stronę tylko co prawda (trochę dużo się nazbierało, hehe). ale poruszyła mnie Twoja historia!

myślę, że bardzo ważna byłaby dla Ciebie terapia, szczera rozmowa z psychologiem, do którego z czasem nabrałabyś zaufania i mogła przepracować swoje problemy

uznaj, że potrzebujesz pomocy

na pewno warto zawalczyć o siebie, by mieć dobrą przyszłość

nadużycia w sferze seksualnej fizycznej dziecka są piętnem, które trudno wymazać............ nie jesteś z tego powodu jakaś inna, proszę nie obwiniaj się! rozumiem Cię :(

co oznacza Twój ostatni post? co się dzieje u Ciebie teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest mi dobrze.

czuje, że nikogo nie interesuje.

boli.

zaczynam mieć coraz większe problemy z nauką.

wiem, że gimnazjum to nie to co średnia, ale..

tam miałam 5 z matematyki.. tam brałam udział w konkursach, olimpiadach..

tu... grozi mi 1...

zero motywacji, zero sensu. uwsteczniam się.

i te sny. śmierć, zabijanie.

a nawet gwałt.

nie chce tak śnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochanie, nie chcesz i to jest właśnie Twój pierwszy krok - Ty sama z siebie nie chcesz, bo oczywiście nikt Cię z zewnątrz nie zmusi, żebyś nie chciała. Chodzisz jeszcze do szkoły - psycholog szkolny? Jest u Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest. gadam z nią na gg czasem, ale rzadko. zazwyczaj się mijamy.. ale ostatnio stwierdziłam, że w sumie to jestem normalna, nie mam problemów. choć chciałabym być chora psychicznie i fizycznie, to niestety.. nic mi nie jest.. no nie licząc mojego chodzenia z kulą.

zaczynam żałować, że kiedykolwiek się otwarłam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie. to za wiele jak dla mnie.

jedyne co jest w miarę optymistycznym akcentem jest to, że mi wielkie blizny nie zostały.

chce mówić.. ale i tak mówią, że mnie nie rozumieją.

znów mam sama do siebie mówić.? :blabla::blabla::blabla:

 

nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę.!

 

co tym razem mam zrobić.?!

znów się głodzić, znów zwracać wszystko, co zjem.?!

może tym razem przejść na tabletki przeczyszczające.?!

 

co ja na to poradzę, że nie okazuje uczuć.?!

mam wbrew sobie je okazywać.?!

 

poza tym myśli sobie nie potrafię wymazać.!

ani strachu.

ani niczego nie potrafię.

 

KRZYCZĘ.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!::!::!::!::!::!::!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieidealna, potrzebujesz pomocy, porozmawiaj z tą panią pedagog... Wierz mi, że też próbowałam różnych sposobów na zagłuszenie bólu emocjonalnego, one nie są skuteczne, pomagają tylko na bardzo krótki czas, a potem znowu wszystko wraca, czasem ze zdwojoną siłą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×